Skocz do zawartości
Gość nrm

WHT Cafe / Gadka szmatka / O wszystkim i niczym...

Polecane posty

Witam,

 

Dzięki kamikadze, dnsy kilka dni temu zmieniłem.

 

 

Jednak zwracam się do Was z pytaniem (nie chcę tworzyć nowego wątku i zaśmiecać forum). Od pewnego czasu mam problem z padającymi DNSami.

 

Wcześniej były to dnsy tepsy:

 

Primary: 194.204.159.1
Secondary: 194.204.152.34
Teraz używam tych:
208.67.222.222
208.67.220.220
Jednak DNSy nadal padają i czasem pomaga wypięcie routera na 2-3 minuty, podpięcie go i kliknięcie rozwiązywania problemów (i w tym momencie internet powraca). Dzisiaj już to nie pomogło, odczekałem około 2 godzin - znów próba i niestety nic. Wypiąłem kabel z routera, wpiąłem bezpośrednio do sieciówki w moim PC i połączyło (odpiąłem i podpiąłem ponownie pod router) i nadal śmiga.
Router:
Hardware Version:
WR340G 4.0 00000000
Firmware Version:
4.17.11 Build 110419 Rel.63487n
Czytałem, że TP-Linki nie lubią się z "neozdradą" zwłaszcza ten model. Może to ktoś potwierdzić? Nie mam możliwości sprawdzenia tego na innym routerze stąd przed ewentualną wymianą chcę się zorientować w temacie (czy to pomoże z padającymi DNSami - trochę osób na tym routerze ma podobny problem).
Niestety jestem zmuszony do posiadania routera z tego powodu, iż rodzina potrzebuje WIFI (telewizor i 2 laptopy).
Jeżeli coś wyjaśnić to proszę pisać. Zależy mi na tym aby DNSy nie padały i jak ewentualnie temu zapobiec (o ile jest taka możliwość). Może przesłać jakieś logi, skany jakimiś programami? W razie czego proszę o taką informację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przedstaw dokładną topologię twojej sieci - jakie są dokładnie urządzenia i jak/do czego podłączone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Może spróbuj jeszcze ustawić statyczne IP poza zakresem DHCP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Z serii śmieszne sytuacje w domu...

 

 

Jakiś czas temu zdarzyło się że trzeba było kupić żarówki do kuchni bo się przepaliły, zwykłe nie jakieś "energoszczędne". Po kilku tygodniach żarówki zaczęły wyskakiwać / wypadać z żyrandola czy co tam w kuchni mam i później była zabawa w wyciąganie metalowego gwintu. Sprawdziliśmy markę firmy, mama kupiła inne żarówki, w innym sklepie ale też nie "energoszczędne" tylko zwykłe. Znowu po miesiącu - dwóch się przepaliły i mama znowu kupiła żarówki. Dzisiaj chyba zostały zamontowane ale nagle syczenie, trzask i korki wywalone. Kurde co jest... (nie było mnie przy tym na szczęście), ale zszedłem po jakimś czasie do kuchni patrze a tu dwa opakowania (+ zapas w reklamówce) różnych firm.

 

Czytam jedną made in Ukraine, maluuuutki napis (ledwo drukarka chyba obsłużyła tą czcionkę) że ja w okularach dobrze widzę to miałem problem przeczytać druczek (a co dopiero starsza osoba z większą wadą wzroku - mama). "Żarówka wstrząsoodporna (...) nie do użytku domowego...

 

Drugie opakowanie, większe logo z podpisem "nie do użytku w gospodarstwach domowych", czytam znowu mały druczek a tu moje zdziwienie... "Żarówka przeznaczona do użytku w sygnalizacji świetlnych".

 

Kuźwa żeby nie było można kupić normalnie zwykłej żarówki do domu? :)

Jasne wiadomo że trzeba czytać co się kupuje, ale nie oszukujmy się jak mówi się babce w sklepie żarówka taka i taka, taki model do kuchni to ci raczej da dobrą a nie kuźwa do sygnalizacji świetlnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kamikadze nie wiem czy nadążasz za przepisami unijnymi ale teraz żeby sprzedać zwykła żarówkę trzeba pisać takie pierdoły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kamikadze:
Ja miałem problem z jednym żyrandolem. Ma już wiele lat i troszkę chyba się przypaliły kable w środku, albo cholera wie co im się stało. Problem był taki, że jak włożyłem 40 albo 60w żarówki słychać było co chwilę delikatne bzyczenie przy którym przygasało światło:P

Chciałem kupić jakieś energooszczędne - wsadzę - mniejszy pobór prądu - może będzie ok.
Problem pojawił się... gdy okazało się, że w dziurę w szklanym kloszu nie wchodzi praktycznie żadna żarówka energooszczędna:P

Postanowiłem zaryzykować - zakupiłem to:
http://allegro.pl/zarowka-24-led-lush-e14-5050-230v-jak-60w-mocna-4w-i4283648196.html

Jestem zadowolony - sztuka wystarcza by oświetlić pokój (3x4m) do prawie zadowalającego poziomu - dwie sztuki radzą sobie bez problemu - chociaż dla mnie to nawet za jasno. Serio świecą mniej więcej jak 60w żarówki. Przy tym zużywają tyle prądu co nic, nie grzeją się, mają przyjemną ciepłą barwę no i... Mój żyrandol nie miga i nie trzeszczy!;)

Mają jeden minus - nie nadają się do żyrandoli w których widać żarówkę - diody strasznie rażą w oczy - jak masz na żyrandolu coś materiałowego, albo masz "mleczne" klosze - nadają się idealnie.

Mam już je chyba z rok albo dwa i nic im się nie dzieję;)
Planuje powoli w miarę, jak energooszczędne będą padać, wymienić wszystkie żarówki w domu na te diodówki tej firmy;) mam zamiar przetestować nawet takie diodowe wkłady do tych takich "kuchennych halogenów".;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Okazało się że kable się stopiły w żyrandolu czego nie jestem w stanie zrozumieć jakim cudem dali takie cieniutkie kabelki że strach podłączyć to pod 230V...

 

Nowy ma właśnie takie klosze materiałowe, nie pamiętam jak to się profesjonalnie nazywa :)

 

A halogeny nad szafkami mam, no nie wiem jak te żarówki będą padać szybko to kupię takie ledówki. Kiedyś kupiliśmy żarówki to normalnie strzelały (odpadało szkło od metalowego gwintu) i lądowało na stole albo na podłodze. W łazience brat jak zamontował tej samej firmy żarówkę tylko inny model to przy 3 zapaleniu się zjarała...

 

Firmy nie pamiętam, ale takie zielone opakowanie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

 

Okazało się że kable się stopiły w żyrandolu czego nie jestem w stanie zrozumieć jakim cudem dali takie cieniutkie kabelki że strach podłączyć to pod 230V...


Za duża moc żarówki - napięcie nie ma nic do grubości kabli - możesz i puścić 10000V drucikami cienkimi jak w słuchawkach - ważne żeby były dobrze odizolowane od siebie ;)

Ważne jest natężenie - czym wyższe natężenie, tym kable muszą być grubsze
Dla tego np. kable zasilające rozrusznik w samochodzie (który jest na 12v) pewnie są grubsze od tych zasilających cały twój dom ;) no może przesadziłem... :P

Wysokie natężenie prądu w kablach (np przy 100watowej żarówce jest to już prawie 0,5A) spowodowało przegrzanie się kabli, aż stopiła się ich izolacja - spięcie.
To samo prawdopodobnie trafiło mój żyrandol. gdy miałem jedną żarówkę mocniejszą w pewnym momencie zaczęła migotać i bzyczeć jak wcześniej napisałem, aż w końcu wywaliło korki - po rozebraniu kable wyglądały jak jeden kabel:), kiedy zaczęły bzyczeć pozostałe, zacząłem szukać rozwiązania zanim będzie za późno i tak kupiłem ledy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

To niech napiszą tam 10W żarówka a nie 40W. Przecież to nowy żyrandol był. Może ze 4 lata wisiał i żarówki były nie większe niż 40W a tam jest naklejka że max 40W, więc w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak montujecie Żarówki ledowe to zwracajcie uwagę na to jaką najniższą moc są w stanie przekazać lampki czy żyrandole. Bo ja włożyłem żarówkę LED która pobierała 4W do lampki która potrafiła obsłużyć żarówki od 8W i skończyło się na tym że spalił się włącznik (czyli cała lampka) wraz z żarówką. Oczywiście wcześniej nie zwróciłem uwagi na ten fakt, bo człowiek myślał że każda lampka obsłuży każdą żarówkę.

 

Co do standardowych żarówek to niestety popyt zmalał to i jakość poszła w siną dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

robson - jeśli chodzi o lampkę typu biurkowa na halogen 12v to tak - transformator musi mieć jakieś minimalne obciążenie. jeśli chodzi o klasyczny żyrandol, gdzie po prostu wchodzi ~230v - nie ma problemu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

robson - jeśli chodzi o lampkę typu biurkowa na halogen 12v to tak - transformator musi mieć jakieś minimalne obciążenie. jeśli chodzi o klasyczny żyrandol, gdzie po prostu wchodzi ~230v - nie ma problemu;)

 

Myślałem podobnie jak ty dopóki się nie spaliła lampka z żarówką. I nie pisze o lampce na 12V tylko na 230V. Trafiają się lampki z minimalnymi ograniczeniami i maksymalnymi. Nowa lampka w zamian nie ma minimum jakie może obsłużyć, ale za to ma max 60W dla zwykłej żarówki lub 12W dla energooszczędnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już nie ma współpracy z homecloud? :P

 

Może przygotowują się do kolejnego przejścia albo zmiana logo. Puki co forum jeszcze lata na serwerach home.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l3szcz

Póki co* :) Nie, żebym narzekał, ale to zirytowało trochę, w kodzie strony widać ukryty odnośnik do loga:

<!--<ul id="PartnersTop">
        	<li><a href="http://homecloud.pl/" target="_blank"><img src="http://www.webhostingtalk.pl/public/style_images/wht/homecloud-logo-top.png" /></a>
            	<div class="tooltip">
                	<h2>homecloud.pl</h2>
                    <h3>Partner technologiczny</h3>
homecloud jest marką home.pl - największego dostawcy usług internetowych dla małych i średnich przedsiębiorstw w Europie Środkowo-Wschodniej.
                </div>
            </li>


        </ul>-->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyobraziłem sobie życie człowieka, który chodzi po portalach, przegląda ich kod HTML i się denerwuje jak widzi komentarze :D.

Trzeba leszczowi jakąś ksywkę wymyślić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Brazylia wygrała. Ustasze przegrały. Kontrowersyjna bramka na 2:1 ale 3:1 zakończyło temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

HTManiackL :)

 

 

@Pokuć, przy 1:1 mecz by wyglądał inaczej bo nie oszukujmy się że trzecia bramka wpadła przez to że postawili wszystko na jedną kartę przy tej akcji i nie wyszło.

 

A sędzia dokładał swoje 3 grosze i poniekąd dał wygrać Brazylii. Niestety przywilej gospodarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Niemniej jakby nie patrzeć to wszystkie cztery gole strzelili gospodarze :) A że nie wszystkie do właściwej bramki... :D Podejrzewam że gdyby nie ten kontrowersyjny karny to wynik mógłby zakończyć się remisem. Sędzia Yoki Minimura (?) nie do końca sobie radził z sytuacją. Wysoki poziom zawodników po obu stronach sprawił że nie było mordobicia, brutalnych zagrań i czerwonych kartek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×