Skocz do zawartości

Polecane posty

Gość Pokuć

Z całym szacunkiem ale Komisja Europejska może swoje zapewnienia wsadzić sobie w dupę :) Bo tyle to jest warte i nic więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ACTA sporządzali ludzie, którzy nie mają pojęcia o cyfryzacji...

 

Ministrowie Rolnictwa oraz Rybołówstwa

 

 

Anonymous zapowiada zmasowany ATAK, czy szykuje się wojna Internetowa?

 

GIODO: ACTA niebezpieczne dla konstytucyjnych praw i wolności

 

 

 

Podpisanie i ratyfikacja konwencji ACTA są niebezpieczne dla praw i wolności określonych w konstytucji - napisał generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski w opinii, którą wysłał do resortu administracji i cyfryzacji.

 

 

Zdaniem GIODO przyjęcie przez Polskę ACTA jest niewskazane, a wystarczającą podstawę do ścigania poważnych naruszeń praw autorskich dają przepisy o wymianie informacji między organami ścigania krajów UE. Generalny inspektor zwrócił też uwagę, że decyzja o podpisaniu ACTA nie została poprzedzona wystarczająco szerokimi konsultacjami.

 

- Nie jestem przeciwnikiem zwiększania praw własności intelektualnej. Uważam, że to jest bardzo ważna kwestia, która powinna być regulowana. Natomiast, co mi się nie podoba, to przede wszystkim to, że jeżeli chodzi o ACTA nie została przeprowadzona na ten temat debata - powiedział Wiewiórowski.

 

 

Swoją opinię wysłał do MAiC z urzędu, bo - jak zaznaczył - treść ACTA nie była z nim dotąd konsultowana.

 

ACTA to międzynarodowe porozumienie dotyczącego walki z naruszeniami własności intelektualnej. Polska miała podpisać je 26 stycznia w Tokio, ale w poniedziałek minister administracji i cyfryzacji Michał Boni powiedział, że w tym terminie może do tego nie dojść. Wicepremier Waldemar Pawlak nie wykluczył, że Polska może odstąpić od tej umowy.

 

"GIODO uznaje podpisanie i ratyfikację konwencji ACTA za niebezpieczne dla praw i wolności określonych w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej" - napisał Wiewiórowski w opinii, wysłanej do MAiC. Jak tłumaczył, ACTA co prawda nie nałoży na Polskę obowiązku znowelizowania prawa krajowego, ale ratyfikacja tego porozumienia spowoduje, że jego przepisy będą ważniejsze od norm ustawowych i nałoży nowe obowiązki na podmioty publiczne i - przede wszystkim - prywatne.

 

Generalny inspektor zwraca uwagę na konsekwencje, wynikające z faktu, że ACTA dotyczy praw i wolności określonych w konstytucji. Mogą one być bowiem ograniczane tylko, gdy jest to konieczne w demokratycznym państwie, np. dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego. "Z żadnego znanego Generalnemu Inspektorowi dokumentu nie wynikała jak dotąd taka niezbędność. Na nieadekwatność środków przewidzianych w konwencji (ACTA) do celów, jakie mają być osiągnięte, zwracał uwagę Europejski Inspektor Ochrony Danych" - napisał Wiewiórowski.

 

"GIODO przewiduje, że na osoby fizyczne, osoby prawne i inne jednostki organizacyjne nakładane będą nieznane dziś prawu polskiemu obowiązki ujawnienia danych osobowych osób fizycznych podejrzewanych o naruszenie norm konwencyjnych" - podkreślono w opinii dla MAiC.

 

Generalny inspektor podziela opinię ministerstwa kultury, że przyjęcie ACTA nie nakłada na polskie podmioty publiczne obowiązków, które nie byłyby już przewidziane w prawie. Zwraca jednak uwagę, że konwencja przewiduje powstanie nowych kanałów wymiany informacji między organami ścigania, a polskie służby mogą zostać zmuszone do przekazywania tą drogą danych ze swoich baz. "Można więc domniemywać, że mimo braku formalnych obowiązków wobec władz publicznych, policja zostanie de facto zobowiązana do działania na podstawie konwencji ACTA" - ocenił GIODO.

 

 

Zwrócił też uwagę, że ACTA powierza zadania z zakresu egzekwowania prawa organizacjom prywatnym, takim jak dostawcy usług internetowych oraz organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Zdaniem GIODO postanowienia ACTA nie powinny dawać tym podmiotom prawa do monitorowania działań użytkowników on-line. Według generalnego inspektora konwencja pozwala też na przekazywanie informacji do krajów, które z europejskiego punktu widzenia nie zapewniają wystarczającej ochrony danych osobowych.

Generalny inspektor obawia się też, że podpisanie i ratyfikacja ACTA spowoduje, że organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi wrócą do pomysłu porozumienia o współpracy w sprawie ochrony własności intelektualnej w środowisku cyfrowym. Prace nad takim porozumieniem zostały w ub.r. przerwane po uwagach GIODO, że sygnatariusze takiej umowy nie mają podstawy prawnej do przetwarzania danych internautów. Zdaniem GIODO organizacje zbiorowego zarządzani prawami autorskimi będą teraz przekonywać rząd, że ACTA daje im taką podstawę.

 

W swojej opinii GIODO nie odnosi się do takich aspektów ACTA jak blokowanie stron internetowych oraz ewentualne uniemożliwianie rozmaitym podmiotom dostępu do usług sieciowych. W przeciwieństwie do Europejskiego Rzecznika Ochrony Danych Osobowych oraz Grupy Artykułu 29 (zrzesza krajowe organy ochrony prywatności z państw UE), zagadnienia te nie leżą w ustawowych kompetencjach GIODO. "Tym niemniej zakres unormowań umożliwiających wymianę danych osobowych pomiędzy różnymi podmiotami powoduje, że GIODO uznaje podpisanie i ratyfikację ACTA za niewskazane" - napisano w opinii dla MAiC.

 

Zdaniem GIODO skuteczne zapobieganie i zwalczanie poważnych przestępstw w zakresie objętym konwencją ACTA umożliwiają przepisy o wymianie informacji między organami ścigania państw UE. "Rozszerzanie listy czynów zabronionych objętych taką współpracą oraz, co najważniejsze, tworzenie alternatywnych sieci wymiany informacji dla potrzeb dochodzenia roszczeń cywilnych nie jest możliwe bez wykazania, że działanie takie jest konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa i porządku publicznego" - napisał GIODO. Podkreślił przy tym, że jego zdaniem "nie wykazano jak dotąd niezbędności takich działań". "Nie przeprowadzono w tej sprawie również wystarczająco szerokiej dyskusji tak na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym" - napisał w konkluzji swojej opinii GIODO.

 

W weekend w proteście przeciw ACTA hakerzy zablokowali w Polsce kilka stron internetowych administracji państwowej. Czasowo nie działały m.in. na strony Sejmu, premiera, MON i resortu kultury.

 

Boni: Nie możemy tego nie podpisać

 

 

 

Nie podzielam opinii, że umowa ACTA grozi internautom. Uważam, że dlatego powinniśmy dalej dyskutować, wyjaśniać i konsultować, i opisywać artykuł po artykule wszystko to, co tam jest, żeby znieść wątpliwości dotyczące zagrożeń dla internautów - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Michał Boni.

 

 

Michal_Boni_fff_5616452.jpg

 

Konrad Piasecki: Strona premiera nie działa, strona MSZ walczy o życie. Ponosicie jakąś internetową klęskę, panie ministrze.

 

Michał Boni: - Wczoraj nawet około godziny 19 została zablokowana, na mniej więcej godzinę chyba, moja strona. Strona mojego resortu, która do tej pory była oszczędzana. Ale o ile wiem administrator dzielnie walczył, bo wtedy, kiedy pracuje nad tym, może wyłączać te ataki. Nie zawsze jest to możliwe.

 

 

Ile z tych stron, rzeczywiście, mówiąc językiem internetu, zostało "zhakowanych" a ile to była po prostu kwestia generowania jakiejś niesamowitej ilości wejść na nie?

 

- Większość tych ataków typu DDoS, czyli zorganizowana, poprzez instrukcję zresztą, akcja wysyłania takich ślepych sygnałów. To było to. Dwa włamania hakerskie: strona sejmowa i kancelaria premiera.

 

Nie będzie pan przekonywał, że te DDoS-y to było po prostu wzmożone zainteresowanie internautów, którzy w sobotni wieczór, czy niedzielny poranek tak strasznie zainteresowali się działalnością premiera, że postanowili zobaczyć co robi.

 

- To jest jakieś zainteresowanie, ale oczywiście z użyciem technik i specjalnego oprogramowania, które służy do ataku a nie do tego, żeby sprawdzić co naprawdę jest na tej stronie.

 

To po co rzecznik rządu zaklinał rzeczywistość, twierdził, że żadni hakerzy, tylko naród chce się po prostu zalogować?

 

- Nie, ja myślę, że pan minister Graś chciał opisać tę sytuację nie tworząc jakiegoś poczucia zagrożenia. Tak naprawdę, szczególnie w ostatnich tygodniach do tego typu ataków internetowych jesteśmy przyzwyczajeni. Stany Zjednoczone, różne kraje europejskie, Parlament Europejski.

 

 

Sikorski: Nie będę zapeszał i mówił, że jest bezpiecznie

Boni: ACTA nie zmienia polskiego prawa

Kiedy to, co leży, zacznie wstawać i się podniesie, i będzie działać?

- To jest tak, że administratorzy mają możliwość, żeby podnosić te strony, ale oczywiście nie każda strona, każdego resortu, każdej instytucji ma taką samą objętość. To znaczy jest w stanie przyjmować więcej wejść. Ja myślę, że to, czego nam brakuje, to jednolitego systemu i standardu. M.in. uważam, że te strony powinny być we władaniu administratorów instytucjonalnych naszych a nie firm komercyjnych, bo wtedy można się lepiej przygotować na takie ataki.

 

Jeśli chodzi o zabezpieczenie i to, jak łatwo je w kilku przypadkach złamano, ma pan poczucie osobistej klęski?

 

- Wiem pan, ja jestem od niespełna dwóch miesięcy ministrem osobnego resortu administracji i cyfryzacji.

 

Nie obciążam zatem pana grzechami całej przeszłości.

 

- Chcę powiedzieć, że dzisiaj powołujemy w ramach komitetu do spraw cyfryzacji taki zespół do spraw ochrony w tej dziedzinie i będziemy dyskutowali, jak maksymalnie szybko wprowadzić odpowiednie standardy, współpracować z CERT-em - rządową instytucją związaną z analizą sytuacji w cyberprzestrzeni i popatrzeć, czy nie trzeba gdzieniegdzie zmienić administratorów, żeby to było bezpieczniejsze.

 

Powiedział pan: "dwa włamania hakerskie". Będą zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa?

 

- Właściciele tych stron i administratorzy będą o tym decydowali. Zgodnie z prawem powinno być zawiadomienie.

 

Czyli pewnie będzie?

 

- Tak myślę.

 

A czy rzeczywiście hakerzy ściągnęli, ukradli jakieś dokumenty? Chwalą się tym światu na Twitterze.

 

- Nie mam żadnych danych, które by potwierdzały, że jakiekolwiek materiały rządowe zostały ściągnięte.

 

Uważa pan, że docelowo takie uszczelnienie, uniemożliwiające tego typu ataki, powinno się udać w ciągu dni, tygodni czy miesięcy?

 

- Te wszystkie rzeczy, które można zrobić od ręki, poprzez działania usprawniające - na pewno tak. Ja musze wiedzieć i będę to wiedział po spotkaniu tego zespołu, który powołuję dzisiaj, czy nie trzeba będzie zmienić pewnych regulacji prawnych. To będę wiedział do końca tego tygodnia.

 

A co do tych osobistych ataków - na pański komputer się nikt nie włamał? Tylko na komputer pańskiego zastępcy?

 

- Na mój komputer się nikt nie włamał, było mi trochę przykro z powodu zatrzymania naszej strony. Strona internetowa jest przecież nie dla mnie jako ministra i nie dla ministerstwa, tylko jest dla ludzi. Zatrzymanie jej funkcjonowania jest trochę przeciwko ludziom, którzy chcą się dowiedzieć o pewnych rzeczach. Ale rozumiem, że to jest taki element walki.

 

 

000160DS9JX3MVLB-C116.jpg

 

 

 

A po co rządowi ta cała wojna z hakerami, internautami, Anonymousami? Po co to wszystko?

- To nie rząd walczy z hakerami i Anonymousami, tylko Anonymousy i hakerzy walczą z rządem.

Ale gdyby nie rząd i gdyby nie jego negocjacje w sprawie ACTY i podpisanie grożącej internautom, to by tej wojny nie było.

- Po pierwsze, ja nie podzielam opinii, że umowa ACTA grozi internautom. Uważam, że dlatego powinniśmy dalej dyskutować, wyjaśniać i konsultować i opisywać artykuł po artykule wszystko to, co tam jest, żeby znieść wątpliwości dotyczące zagrożeń dla internautów. Nie będzie żadnych zmian w prawie, które by ograniczały wolność internautów.

Panie ministrze, nie ma szansy, żebyśmy tego nie podpisali?

- Wszystkie kraje europejskie to podpisały...

A co by było, gdybyśmy powiedzieli: "My nie. Dziękujemy bardzo. Nie interesuje nas ACTA".

- Ja myślę, że jest trochę za późno. Ten proces przecież trwa tak naprawdę od 2006 roku, Polska w nim uczestniczy od 2008 roku i on ma też bardzo duże pozytywne znaczenie, jeśli chodzi o walkę przeciwko podróbkom, szczególnie z państwami trzecimi, to jest także ochrona polskiego biznesu.

Stanowisko rządu jest takie, że nie możemy tego dzisiaj nie podpisać?

- Nie możemy tego nie podpisać.

A możemy tego nie ratyfikować?

- To zależy od przebiegu dyskusji w Polsce. Myślę, że będziemy bardzo czuli na wszystkie argumenty, które będą się tutaj dzisiaj pojawiały. Myślę, że powinniśmy dobudować do tej umowy klauzulę, która będzie pokazywała, jak my interpretujemy te punkty, które należą do polskiej kompetencji. Ten dokument w 10 proc. daje kompetencje Polsce i polskiemu rządowi. To dotyczy obszaru spraw karnych i na pewno nie będziemy tu niczego w polskim prawie zmieniali.

Czyli jeśli ACTA ratyfikowana, to ACTA ratyfikowana z taką klauzulą bezpieczeństwa, uspokajającą?

- Tak powinno być i to powinien być jasny przekaz dla społeczeństwa.

Bo nawet inspektor danych osobowych mówi: ACTA jest niebezpieczna dla konstytucyjnych praw i wolności. Tak że to nie jest tak, że tylko internauci o tym mówią.

- Myślę, że pan minister Wiewiórowski, od którego otrzymałem wczoraj pismo, zawsze reaguje, kiedy pojawiają się wątpliwości. Taka jest jego rola. Myślę, że w przebiegu tych konsultacji, które zaczynamy od przyszłego tygodnia, a później przy dobrej dyskusji dotyczącej ratyfikacji, wszystkie kwestie będą wyjaśniane i na pewno GIODO spojrzy na to ze szczególną uwagą. To jest ważna instytucja i oczywiście musimy spełniać wymogi, jakie stawia.

Czy nie mogliście tych konsultacji prowadzić przed podpisaniem? Bo dzisiaj to się wydaje, że te konsultacje są już tylko na otarcie łez.

- Powiem tak - żeby odczarować słowo "konsultacje" - ten dokument był konsultowany i w układzie międzyresortowym. Formalnie umowy międzynarodowe nie wymagają żadnych konsultacji społecznych. Natomiast były sygnały ze środowisk internetowych, że chciałyby o tym rozmawiać. Ten dokument był konsultowany ze

środowiskami twórczymi jeśli chodzi o ochronę własności intelektualnej. Trochę zabrakło może czasu, żeby dokończyć te rozmowy ze środowiskamiinternetowymi i tę zaległość chcę odrobić, wyjaśniając punkt po punkcie tej umowy.

Na koniec - będzie ta polska klauzula do ACTA?

- Nie wiem, czy formalnie prawnie to się nazywa klauzula, chyba jest inne, lepsze określenie, ale taki dodatek, który będzie wyjaśniał, jak my rozumiemy poszczególne artykuły, na pewno powinien być.

Stworzy go rząd?

- Tak, myślę, że tak powinno zostać zrobione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się zapytam tak, Skoro większość twierdzi że ACTA nic nie zmieni. To ja jako szary obywatel ma to rozumieć, dopóty mnie iksińaski nie podkabluje to mi mogą naskoczyć ? . Druga rzecz, czemu TPnet, Netia itd. Nie zastrajkują ? Moim zdaniem oni od 4 lat już się przygotowywali na to i im to teraz powiewa czy wprowadzą czy nie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To było tworzone od 2010 roku, prace od tego czasu zaczęły ostro postępować. Nagle wyszedł przeciek...

 

Wydało się co jest w tym ACTA, ludzie to zobaczyli i nagłośnili, ACTA = KASA a politycy zrobią wszystko by mieć z tego korzyść.

 

Media to potężna machina, która nami manipuluje, nie dajmy się zwieść. Otwórzmy oczy na to co się dzieje.

 

Chcą nam wcisnąć fałszywą prawdę, każdy widzi co to ACTA, co przedstawia ten dokument, nikt temu nie zaprzeczy.

 

Politycy chcą nam wmówić że jest inaczej niż na papierze.

 

Tak samo jak to że w nocy wzrosło zainteresowanie stronami rządowymi, dlatego padły!

 

@YourAnonNews

Edytowano przez HoXe.pl (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Nie musi cie nikt zadenuncjować, wystarczy że wejdą ci na łączę i zrobią kontrol co ściągasz, skąd, z kim piszesz, o kim piszesz etc :) I tyle wystarczy żeby wejść o 6 rano z grupą szturmową (zastanawiam się czy nie zostawiać ich otwartych po prostu :D).

 

A Graś to niestety choć jest sympatyczny to zrobił z siebie totalnego jełopa tym stwierdzeniem. Aż tak ciężko przyjąć na klatę fakt że naród potrafi jeszcze samodzielnie działać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, ze ledwo amerykanie cos powiedza, to pozostali musza robic to co oni. Unia jak takie lizodu*y na ich polecenie.

I oczywiscie jak zawsze, wladze walcza o tych, ktorzy maja duzo kasy. Smolensk? Ile ich rodziny dostaly pieniedzy? A teraz biedni artysci, ktorzy sa okradani... Sytuacja z zycia, mlody chlopak w wieku 16 lat stracil ojca(posiadajacego malutkie gospodarstwo) i ma chora matke. Wstaje codziennie o 5 rano, poiewaz musi dac jesc zwierzatom oraz przygotowac jedzenie chorej matce. Po szkole caly dzien pracuje w polu lub przy matce. Okolo 23 siada do lekcji. I o dziwo uczy sie bardzo dobrze. Powiedzmy godzinka lekcji, czyli na czysto wyczodzi mu maksymalnie 5 godzin snu. I ten chlopak nie ma latwo w zyciu. A nasza kochana wladza martwi sie o tych, ktorzy spia na forsie. A ci, ktorym ledwo starcza na jedzenie to sa poza zainteresowaniem. Przykre, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oni się przyzwyczaili że wierzymy jak ślepe kury, twarzy nikt nie pokaże, bo się boi.

 

Lecz internet daje na tyle swobody że razem można więcej.

 

 

Nie daje mi satysfakcji to iż rząd przyznał że zauważyli sygnał, przez wyłączenie stron rządowych, choć wcześniej próbowali nam wmówić że to nie atak tylko wyjątkowe zainteresowanie w nocy?

 

Nie bądźcie żałości politycy...

 

Mimo iż mówicie iż nasz apel został wysłuchany, cały czas chcecie podpisać ACTA dlaczego? tłumaczycie to że inne kraje podpisały...

 

Tzn że jak inni to i my ? a gdzie indywidualność! To samo z wojną w iraku, inni dlaczego nas tam wepchaliście.

 

DOŚĆ!

 

Nas jest więcej, nie musimy wychodzić z domu by się zbuntować, widać na stronach internetowych wam nie zależy, spłynęło to po was jak po kaczce...

 

 

Jeśli to nie skutkuje i chcecie mieć wgląd do wszystkiego, to my ujawnimy waszą prywatność abyście zobaczyli jak miliony ludzi będzie się czuć gdy każdy będzie mógł ich podglądać.

 

 

Anonimowi są wszędzie, skąd wiecie że wasi informatycy rządowi nam nie pomogli ?

 

 

Tak piszą Anonimowi z przeróżnych źródeł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie w nastepnych wyborach się troszkę się w tym rządzie przemiesza,

W garbate chomiki wierzysz? Motłoch pójdzie i wybierze tych samych.

 

Na wyborach nie byłem, nie głosowałem i nie będę głosował nie mieszam się do rządu. Nie będę głosował puki nikt odpowiední się nie znajdzie.

Pogratulowć Ci? Tylko czego? Głupoty?

Nie głosujesz? No to sprawa prosta. Nie masz prawa narzekać, krytykować i oceniać tego co robi Polska.

Przyłożyłeś rękę do tego, że teraz jest jak jest. Więc nie sraj ogniem, że jakiś kwitek ma być wdrożony w życie. Nie powinno Cie to wcale interesować.

Po wyborach ma sie coś zmienić? NIC sie nie zmieni. I to właśnie m.in. przez ludzi Twojego pokroju.

 

Na tym polega demokracja wybieramy ludzi którzy lepiej wiedzą co jest dla nas dobre...

Jednak to nie zwalnia z myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szef BBN Stanisław Koziej chce wprowadzenia stanu wyjątkowego

 

 

Szef BBN Stanisław Koziej stwierdził radiu RMF FM, że jeżeli ataki hakerów zakłócą życie publiczne i na masową skalę nie będą mogły działać instytucje rządowe, wtedy trzeba będzie zastanowić się nad koniecznością wprowadzenia stanu wyjątkowego. Troszkę to słaba deklaracja zważywszy na fakt, że po internecie krąży ciekawe zdjęcie, przedstawiające kody dostępu do serwera smile.png

 

Polsat News, z Ostatniej Chwili....

 

 

Nikt się nie odezwał z polityków w sprawie ACTA na konsultacjach...

 

Ani ZA ani PRZECIW !!

 

 

ACTA JEST PTRZEBNE, KOMISJA UNIJNA JEST NA TAK !!!

 

RZĄD JEST ZA AKTA ALE TROCHĘ PRZECIW....

 

SLD zawiesiło stronę w ramach protestu !!

 

Politycy mają rozdwojenie jaźni,,, raz głosują za raz przeciw...

 

 

 

Co 3 witryna instytucji państwowej jest niezabezpieczona...

 

Największą dziurą w systemie są użytkownicy !

 

 

IRAN Zainfekowany wirusem wewnętrznym...

 

Polska chce zmienić sieć na wewnętrzną!

 

 

TUSK NA ŻYWO !!!

RZĄÐ PODPISZE ACTA

 

LUDZIE WYSZLI NA ULICE!

Edytowano przez HoXe.pl (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jednego newsa z netu tutaj wkleisz, to ja Ci zafunduje acte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popieram komentarz pewnego wokalisty

Wokalista zespołu Piersi na antenie TVN 24. Dodał też, że Polska jest krajem, gdzie panuje anarchia prawna a jedynym sposobem rozwiązania problemu jest wizyta w Sejmie z bronią w ręku.

 

Po 2, co mu stan wyjątkowy da ? Wyłączą dostęp do neta wszystkim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po 2, co mu stan wyjątkowy da ? Wyłączą dostęp do neta wszystkim ?

Dostaniesz kartki na dostęp do internetu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe taki cdprojekt.pl protestuje i wrzucili blackout, a co ciekawe to akurat firma której właśnie powinno zależeć na wprowadzeniu ACTA, ponieważ teoretycznie ma bronić ich praw. Jak stwierdził prezes CDP jako firma są za walką z piractwem, ale jednocześnie są świadomi że ACTA oraz SOPA i PIPA są wadliwe, a nie chcą ograniczać wolności słowa w internecie bzdurnymi przepisami.

 

Jeśli ktoś nie wie co to CDProjekt to jeden z największych w Polsce dystrybutorów i producentów gier komputerowych, oraz dystrybutor filmów (głównie Disney'a).

 

Helion.pl też protestuje smile.png a są w podobnej sytuacji co CDP smile.png

 

Zapomniałem o SLD.pl smile.png zawiesili stronę na znak protestu smile.png

 

Widzieliście co w google się zaindeksowało? wpiszcie sobie hasło "premier"

http://www.google.pl/search?ie=UTF-8&q=premier

Edytowano przez Maq (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej zabawne jest to, że amerykański rząd wycofał się z podpisania SOPA i PIPA tłumacząc, że jednak są wadliwe. Sprawa ratyfikowania tych umów przez kongres jest odroczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polska nie jest wolnym krajem, z nami się nikt nie liczy, liczą się pieniądze i stanowiska...

 

Donald Tusk wie że to jest jego ostatnia kadencja dlatego trzeba zgarnąć ile się da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Najbardziej zabawne jest to, że amerykański rząd wycofał się z podpisania SOPA i PIPA tłumacząc, że jednak są wadliwe. Sprawa ratyfikowania tych umów przez kongres jest odroczona.

 

W Europie chyba 2-3 kraje odmówiły podpisania ACTA a Polacy się pchają bez przemyślenia bo oni chcą być wszędzie pierwsi nie ważne czy to dobre czy złe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Donald Tusk wie że to jest jego ostatnia kadencja dlatego trzeba zgarnąć ile się da...

Żebyś sie nie przeliczył ;) w następnych wyborach obieca 600 mld

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie za 100 pkt. Czy po wprowadzeniu do polski ACTA pomoże nam coś odpowiednie tunelowanie?

Czy nawet przez taki sposób "transmisji danych" mogą nas szpiegować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odetną Cie, bo nie będą mogli sprawdzić co przesyłasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ACTA nie tylko zabrania piracenia, zabrania także stosowania technologii, które mogą akty piracenia ukrywać, jest to wyraźnie wytłuszczone. Tak więc jeśli ISP stwierdzi, że używasz VPN-a, może Cię odciąć "na wszelki wypadek", bo a nuż łączysz się po VPNie właśnie po to, żeby piracić.

U mnie i tak najbardziej zaplusował GIODO dr Wiewiórowski. Takich urzędników nam trzeba - odważnie broniących prawa, wykonujących swoje obowiązki nawet wbrew płemiełowi :)

Edytowano przez d.v (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×