Skocz do zawartości
Gość nrm

WHT Cafe / Gadka szmatka / O wszystkim i niczym...

Polecane posty

 

ale mi chodzi o to, że skoro kobieta zostaje w domu, a facet ma zarabiać, to powinien być "z urzędu" trochę zwolniony z opieki. Bo kiedy ma się zregenerować? Coś porobić też dla siebie chwilę musi - bo inaczej wiesz, zacznie znikać. Aż zniknie.

Poza tym no ja na serio nie widzę siebie w pierwszych 2 latach. Po roku musi się facet pojawić, bo to jest faza mówienia, a nie chcę, by dziecko znało tylko same grzeczne słowa ;;;;

 

To niestety nie takie proste Sponsi jak piszesz. Życie sprawia wiele niespodzianek i przeważnie te, których się nie spodziewamy.

Facet faktycznie ma coś takiego w sobie, że hamuje się przez babskimi zadaniami, co nie zmienia faktu, że powinien takie sprawy nadrobić w inny sposób. Może to być poważna praca i wysokie zarobki, jakieś niesotykane hobby np. skoki spadochronowe, może to tez np. działalność w wolontariacie. Kobieta w związku jednak musi to zaakceptować, czyli musisz sobie wybrać babę mikrofeministkę. ;)

 

Jak wybierzesz sobie babę, że skoczy Ci na głowę, to będzie akurat odwrotnie. Ona będzie skakała z samolotu, ty będziesz zmieniał pieluchy dziecku. W porządku jest wtedy, kiedy jest to idealnie balansowane i się w związku wypełniacie, niestety czasami teściowa zakłóci ten balans ;) Moja do dzisiaj mi się śni po nocach a jest 1800 km ode mnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

Że też jeszcze dyskutujecie o tym ze Sponsim. Wiadomo, że ma dosyć abstrakcyjne myślenie w niemal każdej kwestii, a w tej to jeszcze bardziej ;) Do wszystkiego trzeba dorosnąć, do tego też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja do dzisiaj mi się śni po nocach a jest 1800 km ode mnie. ;)

pewnie dlatego że ma wymiary 90/60/90 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam Szendzielorz

W porządku jest wtedy, kiedy jest to idealnie balansowane i się w związku wypełniacie, niestety czasami teściowa zakłóci ten balans ;) Moja do dzisiaj mi się śni po nocach a jest 1800 km ode mnie. ;)

 

Bo jak to mówią - najlepsza teściowa to teściowa na 102! Sto metrów od domu i dwa metry pod ziemią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chyba km a nie metrów, bo jak tak to stanowczo za blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Za blisko? A wyobrażasz sobie co tydzień jechać 100km na cmentarz z żoną? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Edart: no i pewnie druga noga tyle samo...

 

@nrm: we mnie też rurki wtykali, a nawet chlastali skalpelami, co nie zmieniło mojego nieco bachusowego trybu życia. Wychodzę z założenia, że na coś trzeba umrzeć, czemu miałbym umrzeć ze starości, żełując tego, czego nie zrobiłem? Ja bym wolał odejść z przytupem, jak gwiazda rocka - w ramionach kobiety, z przechlania i prze...khem..., po najlepszej imprezie stulecia ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

@nrm: we mnie też rurki wtykali, a nawet chlastali skalpelami, co nie zmieniło mojego nieco bachusowego trybu życia. Wychodzę z założenia, że na coś trzeba umrzeć, czemu miałbym umrzeć ze starości, żełując tego, czego nie zrobiłem?

 

1. To dosyć głupie i ta logika ma braki: nie chcesz umrzeć ze starości, ale chcesz już umrzeć teraz, zaraz? ;) Ktoś tu rzucił 15 lat: no ale to trzeba jeszcze dożyć tych 15 lat ;) Jak zacznę wszystko olewać to kiedyś tam wysiądą mi organy, wtedy zostanie przeszczep albo piach. No to jeszcze kogoś dziwi, że nie wybieram tego wariantu? RLY? :D

 

2. Gwarantuje Ci: nie będę na starość żałował, że nie spałem pod namiotem mając chore nerki ;) Już tyle w życiu jako nastolatek sobie po podróżowałem, tyle pospałem w namiotach, że myślę, że to można odhaczyć z listy ;)

 

Ja poproszę łoże małżeńskie, a w namioty może iść forumowa młodzież ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie to nie jest jakaś melina :) to jest dom rodzinny ale należy od seniora rodu , czyli dziadka ;) by mi łeb ukręcił mimo 80 lat gdyby grupa z WHT zarzygała dom i doprowadziła go do ruiny ^^ , nie mniej wszystko z kulturą dostępne , jak ktoś chce zapić robaka to też problemu nie widzę byle by nie narozrabiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Wystarczy pić po "Marynarsku" - do upadłego, potem grzecznie i z kulturą iść spać i nikomu nie wadzić :) Pełna kultura i niskie straty finansowe, wiem bo sprawdzałem te metodę wielokrotnie :)

 

Ja poproszę jakąkolwiek przestrzeń do przycinania komara, byleby nikt nie deptał po nas, nie było zimno i wietrznie. Do tego poproszę aby u mego boku leżała piękna dwudziestka, najlepiej w jasnych włosach która weźmie mnie takiego jakim jestem (pozytywnie pokręcony) i nie będzie narzekała na kolejną imprezę ekipy z WHT :)

 

@nrm, na coś musisz przecież w końcu umrzec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

@nrm, na coś musisz przecież w końcu umrzec...

 

Ale to już dzisiaj chcecie się mnie pozbyć? Ale świnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Nie no, aż tacy wredni nie będziemy (;) ), nie dziś, nie jutro, ale tak za kilkadziesiat lat, grunt ażeby z przytupem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Że też jeszcze dyskutujecie o tym ze Sponsim. Wiadomo, że ma dosyć abstrakcyjne myślenie w niemal każdej kwestii, a w tej to jeszcze bardziej ;) Do wszystkiego trzeba dorosnąć, do tego też.

 

No i powiedział co wiedział. Niesamowite jest, że nawet z tym, jak coraz bardziej lipnie w tym kraju jest, są takie lemingi, które nic nie przyjmują, nic a nic. Opowiadasz historię kraju, dlaczego jest jak jest - a on cię nazwie abstrakcyjnym. Ale żeby coś samodzielnie wytłumaczyć, dlaczego, co i jak - to nie, już za trudne. I to są takie właśnie dyskusje z takimi cwaniaczkami. Pod ryjek podłożą, wpitoli, przemieli, wysra... i starczy. A co, dlaczego, jak - aaatam, co tam, szkoda czasu. Prosiłbym, abyś w dyskusjach, na których nie masz nic do powiedzenia, nie udzielał się po prostu, a nie szykanował mnie i mój punkt widzenia: w skrócie: odpimpaj się ty ode mnie i czep się psiego ogona. Się dorosły znalazł. Żebyś ty był tak dorosły jak ja to by było dobrze. Powtórzę: odpimpaj się ode mnie. Korci napisać coś niecenzuralnego, ale regdos (kolejny cwaniaczek) tylko czeka, by mi podbić procenty.

 

www.mzone-net.eu

miałbym problem z karmieniem piersią, więc ciężko by było "po równo"... a tak na serio: nie, nie da się po równo, bo to jednak z łona kobiety dziecko wychodzi, ssie cycka kobiety... facet kiedy ma wkroczyć, to musi wkroczyć, ale nie róbmy z tego bzdur typu, że facet ma i zap...ć i dzieckiem się zajmować. Bo się nie uda. Po roku czy dwóch zacznie znikać - ale o tym już pisałem.

 

pedro84 mylisz pojęcia. Ja nie mówię, że facet nie ma być rodzicem - to też jest problem w innych dyskusjach, że czytacie co chcecie czytać. Ja akurat mam sporo doświadczenia z młodzieżą (młodszą i starszą), uczyłem się pedagogiki, lubię dzieci itd. Chodzi mi o coś innego.

Chodzi mi o - najbardziej - pierwszy rok przede wszystkim. Sytuacja: kobieta na zwolnieniu, kupa wydatków, facet 18:00 w domu (albo później) i nagle kobieta robi kłótnie, że "on tylko pracuje"...

Wiesz, to można powiedzieć, że ja wbijam w posiadanie dzieci, skoro mam totalnie zapomnieć o swoim życiu i o sobie... z kolei ja np. nie chcę, aby kobieta zapomniała o mnie i o sobie, co często się zdarza... i co - facet znika - w sensie zaczyna być mecenasem sztuki. Sztuka ma 20 lat i studiuje psychologię ; )

Mi chodzi o presję, niesamowite ciśnienie, które kobiety wywierają na mężczyznach, że za wszelką cenę siedzieć i zajmować się dzieckiem. Ale halo - kto ma na to pracować, a po pracy trzeba się zregenerować. Zresztą powtarzać się nie będę.

 

Dlaczego wy macie schizę najeżdżania na kogoś, kto ma opinię i ją przedstawia? Najgorsze to wejść, napisać swoje zdanie, które okazuje się tak różne od mozolnie budowanych latami bzdurnych wyobrażeń, a potem zniszczą, zlinczują.

 

d.v coś w tym jest... bo jak się człowiek za mocno oszczędza, to może przestać korzystać z życia... albo zginie w jakimś lipnym wypadku. Grunt, by pożyć na tyle dużo, by być spełnionym u śmierci.

Edytowano przez Sponsi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem jeść karkówkę z grilla :D

 

Mniam pyszności z sokołowa zamarynowana jest genialna w smaku :)

 

A tą radość dał mi odpalony grill elektryczny na balkonie ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

MAMY K* ZŁOTO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

No a tydzień temu to go 3/4 kibiców wyklinała bo mu 2gi skok nie wyszedł, teraz te osoby największymi fanami jego ;) Nie mówię że Ty, tylko jak jest ;)

 

 

Ja jadłem pierożki ruskie bo mama zrobiła ;)

Od razu hurtem nałożyłem 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o - najbardziej - pierwszy rok przede wszystkim. Sytuacja: kobieta na zwolnieniu, kupa wydatków, facet 18:00 w domu (albo później) i nagle kobieta robi kłótnie, że "on tylko pracuje"...

Wiesz, to można powiedzieć, że ja wbijam w posiadanie dzieci, skoro mam totalnie zapomnieć o swoim życiu i o sobie... z kolei ja np. nie chcę, aby kobieta zapomniała o mnie i o sobie, co często się zdarza... i co - facet znika - w sensie zaczyna być mecenasem sztuki. Sztuka ma 20 lat i studiuje psychologię ; )

 

Chyba nie wiesz jak to jest z dziećmi albo jeszcze nie rozumiesz tego. To nie jest tak, że kobieta za Ciebie decyduje, że macie dzieci tylko to jest świadoma decyzja kobiety i mężczyzny i wiąże to się z pewnymi konsekwencjami i pełną odpowiedzialnością.

Kobieta, która się zajmuje dzieckiem też pracuje i pracuje w tych samych godzinach co facet a dodatkowo jeszcze w nocy jak trzeba dziecko nakarmić, itp.

I myślisz, że taka kobieta nie jest zmęczona zajmowaniem się dzieckiem? Zapewniam Ciebie, że jest i nie jest dziwne, że poprosi faceta, żeby też trochę się zajął dzieckiem żeby sama mogła coś zrobić. Nie zakładam jakiegoś patologicznego rozwiązania, że facet ma się cały czas po powrocie do domu zająć dzieckiem. Zresztą po całym dniu pracy zabawa z dzieckiem to taka fajna odskocznia.

Chcesz tę pracę kobiety przeliczyć na kasę? Proszę bardzo - 1h opiekunki to 9-10 zł czyli 8x9x22 = 1584 zł - tyle kosztuje miesięczne wynajęcie opiekunki w dni robocze po 8h dziennie.

Przez pierwsze pół roku oprócz startowych wydatków (ale decydując się na dziecko powinieneś wiedzieć, że takie wydatki są i trzeba mieć na nie kasę) nie wydaje się dużo bo dziecko je z cycka mamy (no chyba, że trafi Ci się egzemplarz z nietolerancja białka lub jakąś alergią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zajęcie się dzieckiem to nie obowiązek, a przyjemność, w dodatku taka deficytowa

na którą nie każdego stać niestety, narodziny dziecka to nie stypa że nagle w 2 dni trzeba wszystko

zorganizować, jest kilka miesięcy czasu, jeżeli da radę karmić dzieci piersią kilka miesięcy to już jest

duża ulga i dla kieszeni i dla faceta, ja miałem to szczęście :) obydwa moje dzieciaki chyba z 9 miechów

na cycu pociągły, ale np. kąpiele pierwsze noworodków to była moja działka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Adin - dzieciak ma być inwestycją zwrotną, najlepiej 18+ :)

 

Dwa - ch* z tym jego drugim skokiem, mała skocznia to mała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

No tak, ale wiesz denerwują mnie zawsze jednorazowi kibice ;)

 

Mi osobiście nie przeszkadza to że Kowalczyk ostatnio nie wygrywa czy Stoch zepsuł drugi skok na małej.

 

Staram się oglądać wszystkie zawody sportowe w lecie F1 i ew. piłkę nożną i żeglarstwo jak transmitują a w zimie biegi i skoki narciarskie. Czasem też olimpiady i inne większe zawody. Polakom kibicuję no ale bez przesady, jak komuś coś nie wyszło to nie mieszać go z błotem od razu jak to robią trolle w internecie. Czasem to takiego przez kable bym przeciągnął i udusił ;)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×