Skocz do zawartości
d.v

Raje podatkowe - aftermarkt, itp.

Polecane posty

Lepiej odpuśćmy sobie wyjaśnianie, ja to próbuję robić od początku tego wątku.

Mam wrażenie, że Ty też nie wiesz po jakiej stronie stanąć. Piszesz, że system jest do bani i nie ma szans dobrego rozwoju, że trzeba go zmienić. A jednocześnie bronisz tego systemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Miłosz: W takim razie wyjaśnię Ci: system, który mamy w Polsce to nie jest system, o którym piszę. To jest wypaczenie. Tak jak "realny socjalizm" był wypaczeniem prawdziwego socjalizmu (nie mylić z komunizmem, który z założenia był totalną utopią). W naszym kraju mamy zmutowaną hybrydę dziwacznego kapitalizmu z pozostałościami realnego socjalizmu w wydaniu PRL-owskim. Ani jeden ani drugi system się nigdzie nie sprawdził, a połączenie obu tych rozwiązań z domieszką ułańskiej słowiańskiej fantazji tworzy bajzel, jaki widzimy wokół. Nie bronię systemu panującego w RP 3.5. Piszę o systemie, który w pewnym stopniu sprawdził się np. w krajach skandynawskich. Jasne, że tam też nie jest idealnie - utopia nie istnieje poza teoretycznymi opracowaniami socjologicznymi, ale ich rozwiązania są chyba najbliższe temu, co przedstawić można jako nowoczesne społeczeństwo, dbające o każdą jednostkę, jednocześnie scalające wsystkie jednostki w społeczność. Ale budowa takiego systemu nie polega na narzuceniu jakiegoś systemu polityczno-gospodarczo-społecznego, ale na budowaniu więzi społecznej, dzięki której system takowy sam ewoluuje. U nas tego niestety brakuje, za PRL-u próbowano każdego wrzucić do tego samego worka, przez co niszczona była świadomość jednostki, po upadku Polski Ludowej pozostawiono każdego obywatela samemu sobie, państwo przestało pełnić rolę spoiwa, często stając się niemal wrogie wobec obywateli. Pozostałości rozwiązań z minionej epoki istnieją tylko dlatego, że są wygodne dla tzw. "elit rządzących" - za ich pomocą stosunkowo łatwo kontrolować wiele czynników gospodarczych, szkoda tylko, że niewielu ludzi będących u władzy po 1989 r. miało chęć wykorzystać te mechanizmy do rozwoju społecznego i gospodarczego naszego kraju. Zbyt wielu ludzi zapatrzonych było w narzucane m.in. przez BŚ i MFW rozwiązania, które prowadziły prostą drogą do stworzenia "republiki bananowej", jaką w dużym stopniu się staliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Długo wstrzymywałem się od udzielania głosu, ale nie mogę, muszę coś napisać ;)

 

Łukasz ma rację, to co teraz mamy w Polsce to taka hybryda pozostałości komuny i nowoczesnego polskiego ustroju. Jak wiadomo jest to pomieszanie starej komunistycznej mentalności z nowoczesną polską i wychodzi taki cud.

Skutek jest taki, że nikomu się nie dogodzi, co gorsza wadliwy system powoduje straszne wypaczenie teraźniejszości i poprawnego oceniania Polski. Każdy chce dobrze dla Polski, ale jest za dużo wizji, te powodują kłótnie, brak zrozumienia itd.

 

Ta mieszanka mentalności starej z PRL oraz tej nowej nie jest dobra dla Polski. Powoduje straszne rozgraniczenie Polaków na kilka obozów (w za sadzie dwa). Zamiast trzymać się razem, zbliżamy się krok po kroku do punktu kulminacyjnego, który spowoduje ponowny odwrót sytuacji i rozpoczęcie całej katastrofy od samego początku.

 

Pomimo tego, że od czasu PRL dużo się zmieniło, to jednak wiele rzeczy nie jest tak jak powinno. Jesteśmy w centrum Europy, a tak naprawdę żyjemy w jej średniowieczu, szkoda tylko, że nie wszyscy tego widzą. Bo jak nazwać przymus religii w szkole, rekomendacje z Kurii dla nauczyciela w szkole, bojaźń państwa Polskiego przed klerem, który wodzi za nos i zabiera ogromną kasę. Dlaczego za wszystko trzeba winić rząd, a nie siebie samych. Afera AG, winny rząd, że nic nie zrobił. Jakby zrobił też byłby winny bo przecież nie można zakazywać, komuny już dawno nie ma. Jest klęska żywiołowa winny rząd, i rząd ma pomagać każdemu, i znowu zaczyna się łańcuszek znajomości i kolesiostwa jak wszędzie. Przecież ZUS, US, UM, są oblegane przez same klany rodzinne. Pozoranckie rozmowy kwalifikacyjne, przetargi, konkursy na stanowisko, gdzie już od samego początku wiadomo kto je wygra. Nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem Polskiego rządu, z pozycji Emigranta mi to lata, do Polski i tak już nie wrócę, nie mam najmniejszego zamiaru. Nie dlatego, że nie czuję się polakiem, emigracja dla Polaka to nie jest łatwa decyzja, trzeba zostawić dom, znajomych, przyjaciół i wchodzi się w rój żądlących też Polaków, tylko w innym miejscu. Już taki mamy charakter, że zjadamy się wzajemnie, czy to w Polsce, czy to na emigracji.

Czas się zmienić, zmienić system nauczania, nie mieszać głupot młodym ludziom w głowach, uczyć ich zaradności, ekonomii, a nie cytowania wersetów z Nowego Testamentu.

 

Przecież Polska nie wybije się takim sposobem na szczyt, ba nawet na pierwszy stopień. Jesteśmy 100 lat za Wielką Brytanią, Niemcami i całą Europą Zachodnią, nie jest to zacofanie technologiczne, jest to po prostu zacofanie mentalne. Może już czas zamknąć te drzwi za sobą i rozpocząć prawdziwe zmiany w Polsce.

 

Są jednak dwie rzeczy z których Polacy mogą być dumni, pierwsza to nasze wejście do Unii Europejskiej i otwarcie granic. Bez tego w Polsce pewnie jeszcze byłoby jak na Białorusi. Druga rzecz to trzymanie się w kupie, potrafimy wejść w grono, rozumieć się wzajemnie i razem działać, szkoda tylko, że to działa przy większych nieszczęściach. No ale przecież to My Polacy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Irek: do tego co napisałeś najlepiej pasuje komentarz muzyczny sprzed 8 lat w wykonaniu Poznaniaków z 52 Dębiec:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam, że po mimo wszystko wcale nie mamy w tym kraju tak źle.

Jak na kraj, który de facto dopiero od dwóch dekad jest w pełni suwerenny,

idzie nam to wszystko całkiem nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

regdos tego o statystyce AC / choroby to nie rozumiem. Mi się osobiście wydaje, że choruje się mniej albo porównywalnie, jak samochód.

Wiesz, też mogę zarzucić, że to takie tam rzucenie hasełkiem, bo wyliczyłeś to jakoś, itd.? Nie, bo się nie da.

Rynek by się wyregulował sam. W ogóle nie AC, tylko OC... jak masz OC tysiaka rocznie czy dwa tysiaki, to miałbyś właśnie takie 150zł miesięcznego abonamentu w prywatnej służbie zdrowa. Tylko no przecież nie wszyscy na raz korzystają z ultra drogich sprzętów, nie?

Jakaś mania zapewnienia wszystkim wszystkiego... kosztem wszystkich.

Bo teraz to co, sam ten sprzęt się kupuje, za ładne oczy?

 

No jak teraz przecież mamy OC czyli obowiązkowe ubezpieczenie chorobowe, jak byśmy przeszli na model USA to było by AC czyli dobrowolne.

Tylko w przypadku AC to jest górna granica wypłaty odszkodowania a w przypadku chorowania, nie ma tej granicy.

O ta statystykę chodziło mi o to, że częściej chorujemy, nawet kilka razy w roku i więcej to kosztuje i tutaj przy tym wolnym rynku może dojść dojść do sytuacji zwyżek za często chorowanie lub za posiadanie samych chorób. Samochód naprawisz, wymienisz część i działa, a chorując na przewlekłe choroby wymagające regularnych wizyt lekarskich będą ciągle generować koszty.

 

Przy tym modelu USA nasuwa mi się, że odkładamy na ubezpieczeni zdrowotne całe życie żebyśmy na starość mieli za co chorować. Jedynie problem wystąpi jak zużyjemy odłożoną kasę na chorowanie i w pewnym wypadku szpital powie - nie leczymy Pana bo nie ma Pan kasy, proszę wrócić sobie do domu i umrzeć w spokoju.

 

@bellerofont:

Normalny, rozsądny głos, z którym się zgadzam. Nie można nas porównywać do Niemiec, Francji, Szwecji, itp. bo oni mogli zapracować na ich aktualne model i majętność o wiele lat dłużej niż my.

Nas można porównywać do Czech, Słowacji, Węgier a póki co nie słyszy się o zamożnych emerytach ze wspaniałą opieką medyczną z tych krajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

taaa, tym bardziej się ucieszą jak przejdzie ta propozycja składek zależnych od dochodów (przy czym oczywiście z sztywną dolną granicą) i trzeba będzie płacić złodziejom po 3 kółka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież w temacie zostało ustalone, że system jest ok, w kraju jest dobrze, kasa się sypie drzwiami i oknami, to ludzi bedzie stać nawet na te 3 kółka miesięcznie.

Jak nie będziesz chciał płacić 3 tysi na jakąś emeryturkę, na żuli i nie będziesz chciał dobra wszystkich, to będziesz wrogiem systemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

d.v

Kiedyś wspomniałem Ci, że podam przykład leku nierefundowanego, który nagle zrobił się bardzo tani, ale go nie pamiętałem. Przypadkiem na niego trafiłem. I dlaczego potaniał z ponad 110 zł do trochę ponad 20, a nawet mniej? Jest to singulair (lek przeciwastmatyczny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

d.v

Kiedyś wspomniałem Ci, że podam przykład leku nierefundowanego, który nagle zrobił się bardzo tani, ale go nie pamiętałem. Przypadkiem na niego trafiłem. I dlaczego potaniał z ponad 110 zł do trochę ponad 20, a nawet mniej? Jest to singulair (lek przeciwastmatyczny).

 

Urzekła mnie Twoja historia ;)

 

Od rozmów o rajach podatkowych do ... rozmów emerytów i rencistów o lekach ;)

 

Czas mykać na "rozmowy niedokończone" ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej też było nawiązanie do innych rzeczy, np służby zdrowia. Więc dorzuciłem informacje tutaj, bo po co otwierać nowy temat.

Może przeczytaj cały temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To, że nie jest to jedyna firma korzystająca z "raju podatkowego" nie zmienia faktu, że nie jest to praktyka godna pochwały. Wszyscy przenieśmy swoje biznesy na Cypr, do Luksemburga czy na Kajmany, wtedy ten kraj całkiem szlag trafi.

 

I dlatego emigrację i rejestrowanie firm za granicą uważam za postawę patriotyczną. Im szybciej ten burdel w Polsce padnie, tym szybciej będzie lepiej. Obecnie to jest tylko podtrzymywanie warzywa przy życiu... daremne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I dlatego emigrację i rejestrowanie firm za granicą uważam za postawę patriotyczną. Im szybciej ten burdel w Polsce padnie, tym szybciej będzie lepiej. Obecnie to jest tylko podtrzymywanie warzywa przy życiu... daremne.

 

Szczególnie w grecji, hiszpanii, włoszech czy chociażby w upadającym cyprze ;)

 

Trzymając się terminologii "w każdym ogródku są chwasty" kwestia co z tym robimy, na pewno nie jest sensowne pisanie bzdur o tym jakie to jest patriotyczne okradanie polaków (bo czym że jest wyprowadzanie podatków za granicę) samemu siedząc daleko od kraju...

 

Jest Ci tam dobrze, nie ma Cię tutaj przy stole to siedź cicho i nie wymyślaj nowej definicji patriotyzmu...

Edytowano przez tgx (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@elcct: Uważasz, że niższa ściągalność podatków, a co za tym idzie coraz większe zadłużenie wyjdzie komukolwiek poza zagranicznymi bankierami, którzy nasz dług będą trzymać w garści na dobre? "Im szybciej ten burdel padnie" - bardzo śmieszne. Ten burdel, jak to określiłeś, to państwo o nazwie Rzeczpospolita Polska. Nawet jeśli padnie ten czy inny rząd długi, które namnożą się jeszcze bardziej dzięki temu, że podatki będą szły na Cypr zamiast do polskiego budżetu będziemy spłacać my jako obywatele RP. Ty sobie siedzisz w Zjednoczonym Królestwie, to tak jak już napisał tgx siedź tam i nie wypowiadaj się na temat który po pierwsze ciebie z twojego własnego wyboru nie dotyczy, a po drugie o którym nie masz najmniejszego pojęcia.

 

@Miłosz: Nigdy nie twierdziłem, że obowiązujący w Polsce system refundacji leków jest w porządku. Jestem wręcz przeciwnego zdania, ten system jest chory, ale nie dlatego, że każdy system refundacyjny jest do dupy. Kanada znakomicie sobie radzi, ich system spisuje się rewelacyjnie, kraje skandynawskie też posiadają rozbudowane systemy refundacji leków, a mimo to nie mają takich problemów jak my. Tyle, że ich systemy refundacyjne są kontrolowane przez państwo, a nie przez koncerny farmaceutyczne. To, jak głęboko siedzimy w kieszeniach wytwórców leków jest chyba jasne, wystarczy choćby przykład ostatnich regulacji dotyczących wymuszonych szczepień. Nie udało się wcisnąć nam szczepionki na świńską grypę, to uda się teraz na kolejne medialne dziwadła. Założymy się, że niedługo będzie kolejna "pandemia" ptasio-świńsko-krowio-cholera-wie-jaka? 30-parę milionów szczepionek na koszt podatników... Pomyślcie jaka to kasa dla producenta. A minister, który próbuje się przeciwstawić kończy w rynsztoku, zniszczony przez media, które zarabiają dużą kasę na reklamowaniu gówno wartych, drogich parafarmaceutyków tych samych koncernów, które produkują leki refundowane i nieszczęsne szczepionki, które niedługo wszyscy będziemy dostawać pod przymusem. Ale powtarzam raz jeszcze - nie jest to wina systemu refundacji, jest to wina korupcji i "niewidzialnej ręki rynku", która jest niczym innym jak władzą bogatego nad biedniejszym/potrzebującym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje trzy grosze, bo poruszył się mocno kontrowersyjny temat ubezpieczeń zdrowotnych i chciałbym nawoływać do rozsądku.

 

Po pierwsze - obawiam się, że osoby wzywające do rezygnacji ze składek NFZ i finansowania zabiegów z własnej kieszeni nie mają pojęcia o kosztach procedur i to już słusznie zauważył RegDos.

 

Ubezpieczenia są niezbędne, bo jeden przez całe życie będzie potrzebować paru wizyt u specjalisty, a drugi drogiej terapii każdego miesiąca. Tu musi zadziałać statystyka.

 

Ale apeluję też o ostrożność z krytykowaniem NFZ. NFZ źle zarządza środkami i z tym nie polemizuję. Ale to nie jest tak, że jak statystyczny Polak płaci te 300 złotych składki do NFZ co miesiąc i do niektórych specjalistów trzeba czekać miesiącami, a widzi ofertę prywatnego ubezpieczyciela za 100 zł, w którym dostaje komplet porad lekarzy dostępnych od zaraz to znaczy, że w NFZ trzy razy przepłaca. Każdemu kto tak myśli polecam przeanalizować zakres świadczeń, które oferują prywatni ubezpieczyciele. Nie znam żadnej prywatnej oferty na polskim rynku, która oferowałaby tak szerokie świadczenia jak NFZ. Dostaje się porady lekarzy, zestaw badań, czasem świadczenia szpitalne jednodniowe. Ale gdy zachodzi potrzeba naprawdę drogich procedur medycznych to prywatny lekarz odeśle do NFZ. Nie otrzymuje się też od ubezpieczycieli prywatnych refundacji leków. Tak więc jedyne co się dostaje to komfort lekarza bez kolejki.

 

Z drugiej strony zauważam, że wiele w NFZ zależy od regionu. Usłyszałem ostatnio od znajomego z innej części kraju, że u nich normą jest, że pacjentów umawia się na konkretny dzień, trzeba przyjść rano na 7 i czekać w kolejce do przyjęcia przez lekarza, czasem pół dnia. I tak jest w każdej placówce medycznej. Czy to wina NFZ? Nie, to wina nieudolności zarządu poradni. U mnie w województwie śląskim normą jest, że pacjenta umawia się na konkretną godzinę z dokładnością do 10 minut. Ok, zdarzają się poślizgi (w moim przypadku rzadko), ale to jednak inny standard. Dodam, że najdłużej na wizytę u lekarza czekałem pół roku, ale tylko dlatego, że wybrałem sobie ściśle określonego lekarza, gdybym wybrał innego wizytę miałbym w ciągu tygodnia. Mamy też karty elektroniczne, które służą do rejestracji w placówce medycznej, więc wizyty u lekarza nie trzeba zaczynać od wizyty w dziale kadr po RMUA. Czy to jest kwestia finansowa czy organizacyjna?

 

Imho organizacyjna, podobnie jak czasem bzdurne wydatkowanie środków zwłaszcza tam gdzie mamy do czynienia z placówkami publicznymi (czyli niczyimi).

 

Dlatego chciałbym mieć możliwość wyboru między NFZ a innym ubezpieczycielem prywatnym, który dałby mi ten sam zakres świadczeń. Ale nie łudzę się, że ubezpieczyciel prywatny dałby mi to taniej i lepiej (być może drożej i lepiej). W najlepszy razie to co zaoszczędziłby na ogarnięciu bałaganu organizacyjnego zamieniłby w swój zysk. Ale konkurencja byłaby korzystna być może po to, aby motywować do poprawiania procedur. Ale tylko przy tym samym gwarantowanym ustawą zakresie świadczeń, bo jak zapanuje "wolna amerykanka" to się to właśnie mało pozytywnym casusem USA zakończy.

 

Meritum mojej wypowiedzi jest jednakże to, że NFZ wbrew obiegowej opinii wcale nie działa tak źle. Ta kołdra w postaci składki na ubezpieczenie zawsze będzie z którejś strony za krótka. NFZ momentami działa jedynie nieudolnie, gdyż pracują w nim urzędnicy, a nie specjaliści zarządzania oraz obsługi klienta. I głównie to wymaga poprawy.

Edytowano przez alien (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

alien przedstawiasz punkt widzenia człowieka, który jest tak wryty w obecny, syfiasty i złodziejski system, że rzucasz utartymi tekstami (że zabiegi drogie - ale są drogie właśnie dlatego, że system jest taki, jaki jest!).

Generalnie masakra z używaniem mózgu wśród Polaków.

 

A Hiszpania, Grecja... echh szkoda, że u nas tak nie ma, a powinno być, bo oni i tak mają kilka razy lepiej od nas... ale co tam, Polak mózgu nie używa...

 

Na TVP Info od wczoraj reklamują spotkanie sk..nów w Sopocie, którzy zrujnowali nasz kraj "reformami" i włączeniem nas do UE... jest Buzek, jest Huebner (w ogóle jak można było z takim nazwiskiem wychodzić do Polaków?). Masakra. Totalna masakra... oni powinni mieć zakaz wstępu do Polski, a nie sobie bankieciki w sanatorium urządzać na nasz koszt...

 

A w mediach oprócz tego bzdury i trzepanie tematów typu czy odwołać kogoś tam, czy nie odwoływać... masakra jak te media są - TAK - reżimowe! To właśnie jest przykład - trzymanie się bzdurnych tematów zamiast niszczyć dziadostwo rządowe. Albo ostatnio był wywiad z prezeską NFZ i ona cwaniakowała właśnie w takim klimacie, jak co niektórzy tutaj cwaniakują... a tak naprawdę to wiadomo, że ta instytucja to razem z ZUSem i USem po prostu złodzieje, filtrowanie (czyt. rozkradanie) publicznych pieniędzy.

 

Tylko jak to jest, że co niektórzy tutaj takie bzdury, bo to są totalne BZDURY, wygadują? Masakra, po prostu masakra.

Edytowano przez Sponsi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie w grecji, hiszpanii, włoszech czy chociażby w upadającym cyprze ;)

 

Trzymając się terminologii "w każdym ogródku są chwasty" kwestia co z tym robimy, na pewno nie jest sensowne pisanie bzdur o tym jakie to jest patriotyczne okradanie polaków (bo czym że jest wyprowadzanie podatków za granicę) samemu siedząc daleko od kraju...

 

Jest Ci tam dobrze, nie ma Cię tutaj przy stole to siedź cicho i nie wymyślaj nowej definicji patriotyzmu...

 

Od kiedy wyjazd za granicę to jest kradzież? o.O

 

A jak ludzie są durne to będą mieli upadek jak w Grecji. Chociaż ja osobiście wolałbym scenariusz... "A na drzewach zamiast liści będą wisieć socjaliści"

 

Tyle.

Edytowano przez elcct (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(...) Generalnie masakra z używaniem mózgu wśród Polaków.(...)

(...)ale co tam, Polak mózgu nie używa...(...)

Naprawdę uważasz, że masz monopol na prawdę i na rację?

Naprawdę uważasz, że jako jedyny używasz mózgu jesteś super oczytany i poznałeś wszystkie tajemnice tego świata?

 

(...)jest Huebner (w ogóle jak można było z takim nazwiskiem wychodzić do Polaków?). (...)

Jakim trzeba być małostkowym człowiekiem żeby oceniać kogoś po jego nazwisku, szczególnie po nazwisku męża.

 

Tylko jak to jest, że co niektórzy tutaj takie bzdury, bo to są totalne BZDURY, wygadują? Masakra, po prostu masakra.

 

Bzdury i masakra to jest to co Ty piszesz, w momencie kiedy brakuje Ci kontrargumentów po prostu stwierdzasz, że ktoś nie używa mózgu albo jest za mało oczytany.

 

Może ja też mam zbyt mało polskie nazwisko i też nie powinienem się odzywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie w grecji, hiszpanii, włoszech czy chociażby w upadającym cyprze ;)

 

Trzymając się terminologii "w każdym ogródku są chwasty" kwestia co z tym robimy, na pewno nie jest sensowne pisanie bzdur o tym jakie to jest patriotyczne okradanie polaków (bo czym że jest wyprowadzanie podatków za granicę) samemu siedząc daleko od kraju...

 

Jest Ci tam dobrze, nie ma Cię tutaj przy stole to siedź cicho i nie wymyślaj nowej definicji patriotyzmu...

Masz rację, zdecydowanie lepiej jest dać się okradać przez państwo w imię większego dobra, państwo, które do obywatela ręki nie wyciągnie i pozwoli zdechnąć z głody po 40 latach pracy.

O ile składka zdrowotna jeszcze ma sens, o tyle ZUS to jest skurwysyństwo absolutne.

 

No, ale ja mam w planach być złodziejem, więc się nie liczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

Naprawdę uważasz, że masz monopol na prawdę i na rację?

Naprawdę uważasz, że jako jedyny używasz mózgu jesteś super oczytany i poznałeś wszystkie tajemnice tego świata?

TAK! ON TAK NA PRAWDĘ UWAŻA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mówię że jest za***iście...!!! :lol:

 

Sobie żonę wsadzę na stołeczek w budżetówce, załatwię synowi pracę w jakiejś agencji lub firmie która jest SP, sam podpiszę intratne umowy z budżetem na wykonanie czegoś a później sobie zmienię i wynegocjuję warunki lepsiejsze, córka będzie prawnikiem albo doradca premiera i załatwi stołki dla reszty rodziny.

Poza tym jak to bywa informację będę miał najszybciej i będę wiedział w co i gdzie zainwestować, gdzie co kupić lub sprzedać. poza tym wszystkim czasem będę balował z górą która po kilku głębszych zdradzi czasem conieco... bo jako "gumowe ucho" lubię wiedzieć więcej...

 

Ot cała filozofia.

 

Nawet nie trzeba być spostrzegawczym, jak rozwinęło się zatrudnienie lokalne i kto i gdzie został zatrudniony a ile i jakie stanowiska zostały potworzone. Jeśli w przeciągu kilku lat zatrudnienie w mojej miejscowości wzrosło w budżetówce o 50%... gdzie wcześniej np był rewident czegoś tam i siedział sam w pokoju a teraz siedzi ich tam 5 osób... jak wszędzie... częściowo nie zatrudnia się specjalistów tylko... wiadomo... zmieniają się tylko imiona na drzwiach a nazwiska zostają te same... Zbieżność, przypadek... czy się czepiam?

 

 

Och jak ja lubię takie rozprawki...:):D

Edytowano przez StOnA (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×