Skocz do zawartości
Gość

Przeciążam W Home/nazwa/innym Hostingu? Ale Zapłaciłem!

Polecane posty

a JSP?
Ani JSP (ani nawet servlety, do ktorych JSP jest kompilowane) to wg. mnie nie jest JAVA. Dla mnie to tak samo jakbys mowil, ze ASP to C# :P

 

Moze sie za bardzo nie wczytalem w ten artykul, ale nie widze tam mowy o rozwijaniu PHP'a. Jedynie o jego popularyzacji, wykorzystywaniu, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normanos

wspieranie ma rozne formy, moglem sie zalozyc ze teraz bedziesz kwestionowal i rozbieral slowa na czynniki pierwsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspieranie ma rozne formy, moglem sie zalozyc ze teraz bedziesz kwestionowal i rozbieral slowa na czynniki pierwsze :P
Juz tak mam :P Ale jezeli chodziloby o wspieranie to bym przyznal Ci racje, bo to co robi IBM mozna pod to podpiac. doopy natomiast pisal o rozwijaniu PHP z czym sie zgodzic nie moge :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach i marketingowe samobojstwo. "Kowalski" bedzie bal sie hostingu z limitami, mimo, iz paradoksalnie limity beda gwarantowac bezpieczenstwo jego danych i plynnosc dostepu do nich. Branza musi po prostu do tego dorosnac.

Rash, a może trzeba zacząć userów edukować?

Zgadzam się, że rzucenie przeciętnemu Kowalskiemu na twarz limitów w stylu "milion zapytań do bazy miesięcznie" (czy cokolwiek równie enigmatycznego) może budzić u niego strach. Gdyby jednak wyjaśnić mu to na przykładzie, to strach powinien zniknąć. Zresztą sam zobacz:

 

1. Wyliczasz, że user na koncie podstawowym może zrobić 300 000 zapytań do serwera w ciągu miesiąca (30 dni) - wychodzi 10 tysięcy zapytań dziennie.

 

2. Z zestawień osiągów różnych skryptów, o których kiedyś była tutaj mowa, wynika że defaultowo:

- skrypt A - 5 zapytań / usera;

- skrypt B - 10 zapytań / usera;

- skrypt C - 20 zapytań / usera;

- skrypt D - 50 zapytań / usera;

- skrypt E - 100 zapytań / usera.

 

3. Klientowi przedstawiasz tabelkę, z której wynika że:

- skrypt A pociągnie mu dziennie 2000 jednostek rozliczeniowych (wizyt / userów / whatever);

- skrypt B pociągnie mu dziennie 1000 jednostek rozliczeniowych (wizyt / userów / whatever);

- skrypt C pociągnie mu dziennie 500 jednostek rozliczeniowych (wizyt / userów / whatever);

- skrypt D pociągnie mu dziennie 200 jednostek rozliczeniowych (wizyt / userów / whatever);

- skrypt E pociągnie mu dziennie 100 jednostek rozliczeniowych (wizyt / userów / whatever).

 

 

Teraz piłka jest po stronie klienta. Jeżeli jego projekt zakłada wizytę kilkunastu osób dziennie, to niech sobie instaluje dowolny soft. Jeżeli serwis ma być dla paru tysięcy odbiorców, to wybór będzie niewielki, ewentualnie niech spojrzy na konta większe od podstawowego.

 

Oczywiście jest ryzyko konkurowania na zasadzie "tylko u nas phpBB by Przemo pociągnie Ci 100 userów, konkurencja ustawia limity na 20", ale nie widzę w tym większej różnicy od konkurowania ceną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Piotr Mikołajski.. na pierwszy rzut oka klienta shared hostingu (bo tylko tak mogę się określić i z tego poziomu to skomentować;) to całkiem ciekawe.. mam parę pytanio-wniosków:

 

1. Czy gdzieś coś takiego na świecie już działa? Z tego, co widziałem, na Zachodzie są w ofertach VPSów teksty w stylu "ileśtam procent procesora dostępne" itd..

 

2. Ryzykowne byłoby zrobić pełną ofertę z takimi limitami, ale można zrobić jakiś subhosting taki jakby "gwarantowany".. tak, jak teraz są serwery wirtualne, resellery, vps, konta seo itd. to by były konta takie, że z jednej strony user buli, ale stawia co chce.. a z drugiej firma hostingowa nie może wycofać się z umowy (ryzykowne, co nie? :P ..ale za to klient nie musi płacić za dedyka / VPS i administrację.. czyli tak jakby coś w środku... i może to początek regulowania rynku - pakietów, zasobów itd. itp.. może to by się w końcu rozszerzyło i przyjęło, przynajmniej w tych poważnych firmach.. a reszta dzieciaków tworzących hosting w wakacje by dalej "waliło" swoje tanie konta działające do końca sierpnia.. heh

 

3. Edukacja użytkownika.. tu będzie problem.. wiemy jakie jest nasze społeczeństwo, z postkomunistycznymi teoriami i nawykami ("im taniej tym lepiej, bo na wszystkim trzeba oszczędzać").. ale moze warto.. heh.. no i cała branża by musiała w to wejść.. ba, fora takie jak to i czasopisma takie jak MI..

heh

 

4. Reklamowaniem "wyprubuj nasz profesionalny hosting - pociongniemy twoje przemo z 20000 userow za 20zl rocznie" bym się nie przejmował... patrz punkt 3.. ludzie (i dzieciaki z przemasami) chyba jednak muszą się pouczyć empirystycznie..

 

mam ciut racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Czy gdzieś coś takiego na świecie już działa? Z tego, co widziałem, na Zachodzie są w ofertach VPSów teksty w stylu "ileśtam procent procesora dostępne" itd.

Nie mam pojęcia, ja user jestem, nie admin ;)

Zaś jeśli chodzi o Zachód... tak bardzo bym się nie sugerował. Tam chyba jednak większość firm, nawet małych, wie że trzeba do pewnych zadań zatrudniać fachowców i sobie tym d... nie zawracać. Czyli chce mieć forum firmowe, to płaci webmasterowi / firmie i to webmaster/firma wybiera hosting oraz soft do danego celu. U nas jest na odwrót - klient wie, że chce phpBB i ono ma działać, ale już nie wytłumaczysz takiemu, że jego konto "SuperMiniPersonal" się do tego celu nie nadaje.

 

2. Ryzykowne byłoby zrobić pełną ofertę z takimi limitami

Czy ja wiem? Z pewnością pierwsza firma z tym wychodząca miałaby "pod górkę", ale gdyby dogadało się kilka(naście/dziesiąt) największych firm, wprowadziło takie zapisy jednocześnie i zrobiło z tego standard, to problemu by nie było. No OK, wiem że problemem byłoby dogadanie się tych firm i tutaj projekt leży...

 

ale można zrobić jakiś subhosting taki jakby "gwarantowany"

Tutaj to niech się ktoś prowadzący firmę wypowie. Nawet nie wiem, czy coś takiego da się wyliczyć. Choć chyba byłoby to możliwe, gdyby były to skrypty przejrzane i zainstalowane przez hostingodawcę, a user mógłby w nich sobie zmienić nazwę forum i grafikę, ale nic (bądź bardzo niewiele) poza tym.

 

3. Edukacja użytkownika.. tu będzie problem.. wiemy jakie jest nasze społeczeństwo, z postkomunistycznymi teoriami i nawykami ("im taniej tym lepiej, bo na wszystkim trzeba oszczędzać").. ale moze warto.. heh.. no i cała branża by musiała w to wejść.. ba, fora takie jak to i czasopisma takie jak MI..

Nie tyle "warto", ile trzeba. Edukacja użytkowników i tak jest koniecznością, wiecznie się tego odwlekać w nieskończoność nie da. Od czegoś trzeba zacząć i choćby pierwszy krok w kierunku uświadamiania userów będzie krokiem dobrym. Chińskie przysłowie mówi, że najdłuższy marsz rozpoczyna się od pierwszego kroku" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani JSP (ani nawet servlety, do ktorych JSP jest kompilowane) to wg. mnie nie jest JAVA. Dla mnie to tak samo jakbys mowil, ze ASP to C# tongue.gif

Przepraszam, ze zapytam i ze troszke odjezdzam od tematu, ale... Czy masz jakas stycznosc z budowaniem serwisow internetowych? Jak to JSP to nie Java? Jesli nie Java to co? To nic innego jak Java Enterprise Edition... polecam lekture java.sun.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ze zapytam i ze troszke odjezdzam od tematu, ale... Czy masz jakas stycznosc z budowaniem serwisow internetowych?
Jakies mam, ale nie widze zwiazku.

 

Jak to JSP to nie Java? Jesli nie Java to co?
Zawsze myslalem, ze JSP to JSP. Pewno dlatego nie nazywa sie JAVA, ale oczywiscie moge sie mylic ;)

 

To nic innego jak Java Enterprise Edition... polecam lekture java.sun.com
A od kiedy J2EE jest jezykiem programowania? Zawsze wydawalo mi sie, ze to jest srodowisko programistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz Gadzimski

Proszę skończcie dywagacje czy JSP to Java czy nie, przyszłość php nawet jeśli nie jest idealna to na pewno nie zniknie w przeciągu najbliższych 5 (a pewnie i 10 lat).

 

Co do głównego tematu to dla mnie jedyne dziwne jest to, że mimo optymalizacji strony według wskazówek home.pl konta nie są przedłużane.

 

Jeśli chodzi o przewijający się już kilkakrotnie w różnych miejscach pomysł obliczenia obciążenia generowanego przez pewne popularne skrypty to cały czas nie jest ustalona jakaś abstrakcyjna jednostka. Na tyle uniwersalna aby można było ją łatwo dostosować do konkretnej platformy sprzętowej i programowej.

 

Co mam na myśli, często obciążenie wzrasta wraz ze wzrostem ilości danych w bazie danych. Co nie jest problemem przez pierwsze 3 miesiące staje się nim gdy baza danych zaczyna zajmować ponad 10MB (to tylko przykład). Jeden skrypt ma problemy właśnie przez wzrost liczby danych, a inny przy wzroście odwiedzających, a najczęściej oba czynniki na raz.

 

Dlatego chciałbym aby pojawiały się jakieś precyzyjne pomysły (pomysły Piotra Mikołajskiego są idealne do dalszej obróbki przez specjalistów) gdyż do takich pomysłów czy rozwiązań łatwiej przekonać inne firmy.

 

Moje pomysły - 2 etapy, pierwszy to skrypty (zwykły benchmark), który powie nam jak mocna jest maszyna/oprogramowanie. Dopiero na podstawie tych danych mamy "jednostki", które mogą być transformowane na konkretne skrypty.

 

Jakie są tego korzyści? Przede wszystkim medialne gdyż łatwiej powiedzieć, że ten skrypt zabiera 100 "superhiperjednostek", które to jednostki pojawiałyby się w na forach, stronach firm hostingowych i w mediach.

 

Może to co napisałem to jakieś marzenie ale próby stworzenia takiej jednostki i wcielenie tego w życie to byłoby coś.

 

Zapraszam do tematu:

http://www.webhostingtalk.pl/index.php?showtopic=7046

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna by rzec: nie znasz dnia ani godziny ... kiedy Twoj porzadny hosting przestanie byc taki porzadny :/

 

nadal bedzie porzadny... tyle tylko ze od slowa "pozadac"

 

:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

a ja mam tam mejla.. i już rozważałem kupić coś więcej.. heh.. "ale".. (patrz wyzej).. w sumie, to ostatnio tak jakby mniej spamu przychodziło hehe..

 

kurcze, przecież nie może być tak, że nagle będzie takie "ale".. w końcu mają te wszystkie certyfikaty i TUV (z umlautem) niemieckie itd. itp... hę? heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale o co w ogóle chodzi?

Każda firma ma prawo rozwiązać umowę z kontrahentem wg zasad tej umowy. Jeśli ktoś jest niezadowolony to się wyjaśnia sprawę w sądzie, albo polubownie. Jeśli home uważa, że im się taki bałagan opłaci to ich problem. Zmusza ktoś kogoś do korzystania z ich usług? Chyba w hostingu konkurencja jak cholera jest nie? Ktoś chce szpanować tekstami "mam konto w Home" i nie może?

Home firma jak każda inna w Polsce tylko niektórym z Was wydawało się, że to jakaś super jakość i nie wiadomo co.

 

Czasem były tu takie teksty "chcesz mieć spokój kupuj w home". No to macie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×