Skocz do zawartości
Davi

Serwer w Polsce , a zagranicą

Polecane posty

Witam,

Mam do was takie pytanie czy są duże różnice w ładowaniu serwisów / serwisu który jest na serwerze w Polsce - a np. serwerze we Francji , Niemczech czy Wielkiej Brytanii ?

 

Ceny znacznie lepsze są właśnie na serwerach zagranicą , a nie wiem czy lokalizacja serwera będzie wielkim odczuciem dla zwykłego użytkownika internetu ?

 

 

Dzięki za informacje !

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Dla zwykłych stron nie ma większej różnicy jeżeli chodzi o lokalizację Niemcy (D), Holandię (NL), Francję (FR) czy Anglię (UK). Ale już przy lokalizacji Stany Zjednoczone (US) może być widoczne dłuższe ładowanie stron i bardzo wysoki ping. Przy czym jeżeli masz dziadowskiego dostawcę internetu to możesz mieć niskie pingi tylko na terenie kraju a do Niemiec możesz mieć po 160 czy 230, o USA nie wspomnę. W takich wypadkach zależy jak idzie sygnał. Ja korzystając z UPC miałem ze dwa lata temu taki przypadek że sygnał do UK z PL szedł mi z niewiadomych przyczyn przez oba wybrzeża stanów: wschodnie i zachodnie i miałem kosmiczny ping i do 50% zgubionych pakietów.

 

Co do cen za serwery poza Polską to przyczyna tkwi w tym że u nas jest dużo rzeczy kosmicznie drogich. Zazwyczaj u nas się wszystko rozbija o koszta łącza/ transferu. Na zachodzie masz go sporo i to za nieduże pieniądze z dobra jakością DC. W PL możesz mieć tak samo ale koszta wtedy bardzo mocno wzrastają.

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie jak masz serwer z np. ATM lub Singapuru - głupota, zawsze ma wpływ lokalizacja serwera i trasa która musi zostać pokonana.

 

 

Czytaj co napisał autor postu:

 

serwerze we Francji , Niemczech czy Wielkiej Brytanii ?

 

Przy stracie kilkunastu ms na zwykłej stronie nie zauważysz różnicy, no chyba że korzystasz z połączenia modemowego.

A to już nie te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A np. jeśli ktoś z portalu korzysta z fona to już jest większa różnica ?

 

I jeszcze jedno pytanko jak bym sobie kupił serwer właśnie w powyższych lokalizacjach i miał np. 10 portali i 10 for - każde z nich by generowało po 150 uu i 800 odsłon to była by już różnica znacząca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się - korzystam często z ipada w terenie jako przenośny komputer. Przy założeniach 100 podstron dziennie tracę paręnaście dobrych minut - czekając na wolny internet "4G Play". Uwierz że przeglądając strony z porządnych Polskich serwerowni mam o wiele większy komfort.

 

Chyba nie warto płacić te przykładowo 100-200 zł więcej dla to aby sobie 3~4% użytkowników serwisu surfowało po stronie z większym komfortem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No czyli jednak zdecyduje się na Polskie serwery jako iż dużo osób zaczyna na forach pisać z telefonu wraz z dodatkiem tapatalk .

 

 

Dziękuje za opinie

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam do was takie pytanie czy są duże różnice w ładowaniu serwisów / serwisu który jest na serwerze w Polsce - a np. serwerze we Francji , Niemczech czy Wielkiej Brytanii ?

 

roznica jest odczuwalna

 

a dlaczego ?

poniewaz czas odpowiedzi w polsce to zalozmy 10ms a w DB 100ms

 

kazda strona to wiele zadan (kilkanascie do kilkuset)

wiec nie pojedyncze 90ms ale 90ms*jakas ilosc

 

najprostszy przyklad - google, narzedzia dla webmasterow

pokazuje ze czas otwarcia strony to 1 do 1,5s (czyli juz na granicy uznania jako szybkie)

z polski strona otwiera sie w 200-400ms

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz na pytanie jest prosta. Jezeli tresc stron kierujesz do Polskich odbiorcow, to serwery w Polsce. Jezeli odbiorcami jest zagraniczny klient to serwer na zachodzie. W przypadku mieszanej klienteli najlepiej dwa serwery w dwoch lokalizacjach i wykorzstanie geolokalizacji,aby routowac ruch na konkretne serwery.

 

Sent from my Android using Tapatalk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Davi - ale znów jest druga strona medalu jeśli chodzi o osoby korzystające z internetu mobilnego :) Znaczna część osób używa w tym przypadku przeglądarki Opera która najpierw ściąga stronę na swoje serwery stronę, kompresuje ją i dopiero przesyła do użytkownika. A te serwery znajdują się gdzieś w Europie, a nie w Polsce :), także użytkownicy Opery mogą odczuć pewne dodatkowe opóźnienia przy ładowaniu treści znajdujących się w Polsce.

 

Osobiście optuję za dobrą serwerownią w Europie :)

 

Zresztą specyfika Polskiego rynku jest taka, że większość serwerowni w Polsce nie posiada bezpośredniego styku do TP, i ruch potrafi przejść np. przez Niemcy. A trzeba pamiętać że to właśnie TP zapewnia okno na świat większości Polskich internautów.

 

Ciekawy przykład (łącze - VDSL z TP):

HostEurope (Niemcy) - 57ms

MasterNet (Polska) - 240ms

 

-edit-

Ostatnio znajomy posiadający łącze w ramach eWro (Dialog - Wrocław) jak go poprosiłem o przetestowanie serwera (HE, Niemcy), to się mnie zapytał czy ten serwer serwer nie jest przypadkiem gdzieś po sąsiedzku, bo miał do niego ping rzędu 6 ms.

Edytowano przez Maq (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam inaczej. Żyjemy w czasach gdy łącza poniżej 1MBit/s zdarzają sie bardzo rzadko w normalnych krajach. Dzisiaj standardem jest już 8Mbit/s i ciągle ten standard rośnie. Dlatego też różnice między serwerem w Polsce a w Chinach (zakładając, że stoi na dobrych łączach - co tam akurat jest także standardem) są praktycznie niezauważalne, z punktu widzenia polskiego użytkownika. Pomijając ogromne transfery wielkich plików, fizyczna lokalizacja hostingu nie ma znaczenia dla końcowego użytkownika. Oczywiście są ludzie korzystający jeszcze z internetu przez modem telefoniczny 56.6, ale chyba do takich osób nikt normalny nie kieruje swojej oferty na stronie. Za hostingiem zagranicą przemawia dodatkowo popieprzone prawo w Polsce i w Unii, jakieś GIODO czy inne głupie przepisy. Pod tym względem hosting w USA, Kanadzie, czy Chinach to wybawienie: zero formalności i problemów z upierdliwymi procedurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dumel zabawne :)

 

96% Polskich wsi ma dostęp do internetu - średnia to około 0,76MBit/s - to kilka milionów Polaków :) Polska ma wciąż jeden z najdroższych stawek za 1MBbit internetu nie tylko w europie ale czołówka światowa (pomijam afrykę).

 

 

 

 

Może zabawne, ale ja nie żartowałem. Wsiowi i tak nie są grupą docelową większości rozwiązań internetowych, o jakich mówię (w przypadku Polski, to głównie mieszkańcy dużych i średnich miast - a tam internet jest szybki). Poza tym nawet jeśli ktoś targetuje we wsiowych, to i tak większość z nich ma typową mentalność: jak ładuje się wolno, to zaczekają, więc dla nich również bez różnicy czy hosting jest w Warszawie czy w Hong Kongu. Nie piszę tego, bo tak mi się wydaje, ale opieram się znajomości wyników badań wewnętrznych przeprowadzonych przez dwa duże polskie portale. Co prawda problem tam nie dotyczył lokalizacji hostingu, ale dotyczył szybkości ładowania się stron i w ogóle kontentu (co w naszym przypadku na jedno wychodzi, bo w końcu o szybkość dostępu nam chodzi). Z badań tych dość jednoznacznie wynikało, że na prowincji, tam gdzie standardy internetu zdecydowaniu odbiegają od powszechnych, ludzie nie postrzegają wolniej ładujących sie stron, jako rzeczywistego problemu: cena, dostępność, stabilność działania, możliwość podłączenia nowych usług, brak fachowej pomocy itp. to były problemy na czele listy.

 

Zmierzam do tego, że jakby nie patrzył dzisiaj daleki hosting nie jest problemem i dlatego często warto na poważnie rozważyć wyniesienie się poza Polskę i Europę ze swoimi stronami. Oczywiście, że jeśli serwis internetowy oferuje video na żądanie, hosting albumów ze zdjęciami w dużych rozdzielczościach czy generalnie hosting dużych plików, wówczas polska lokalizacja (lub blisko-europejska) jest preferowana. We wszystkich innych wypadkach jednak, a te w internecie dominują, można śmiało się wynieść za ocean (jeden lub drugi) :)

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Nie obrażaj mieszkańców Polskiej wsi. To że nie mieszkają w miastach to nie znaczy że są przygłupami jełopami nie mającymi pojęcia o internecie czy serwerach !!! Znalazł się wykształciuch....

  • Upvote 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zabawne, ale ja nie żartowałem. Wsiowi i tak nie są grupą docelową większości rozwiązań internetowych, o jakich mówię (w przypadku Polski, to głównie mieszkańcy dużych i średnich miast - a tam internet jest szybki). Poza tym nawet jeśli ktoś targetuje we wsiowych, to i tak większość z nich ma typową mentalność: jak ładuje się wolno, to zaczekają, więc dla nich również bez różnicy czy hosting jest w Warszawie czy w Hong Kongu
.

 

Przykre, to co napisałeś. Powinieneś przeprosić wszystkich tych, którzy na wsi mieszkają i mają więcej oleju w głowie niż ty. Dla Ciebie ludzie ze wsi to jakiś podgatunek? Czy dla Ciebie nie zasługują oni na nowinki technologiczne? Smutny ten twój wywód.

Mam nadzieję, że to tylko przejęzyczenie z twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jawne chamstwo po prostu! Mieszczuch się odezwał...

 

 

Dla przykładu znajomy mieszkający w Cekcynie - wieś koło Tucholi, to z kolei miasteczko niedaleko Bydgoszczy :D ma sieć wifi. Działają jako stowarzyszenie i pozyskali troche kasy z gminy na sprzęt. Przez kupe lat inwestowali w infrastrukturę. Obecnie spinają kilka wsi wkoło Cekcyna. A do tego od 2 miesięcy jadą na łączu 100/100 po światłowodzie, które obecnie wykorzystują w około 60 do 80% (dzięki nowej rurce zwiększyli ludziom przyłącza z 1 -2 mbps do 4 i więcej w miarę możliwości sprzętowych i odległości). Wcześniej działali na 20 czy 30 megsów (DSLe i KPSI). Więc nie pitol waść, że polska wieś jest tak bardzo zacofana.

 

Edit: trochę mało zaktualizowana strona, poczytaj sobie jak się rozwijali: http://cekcyn.net/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Miłosz, Tuchola i Cekcyn to nie znów takie małe miejscowości. Bywam tam co jakiś czas, zazwyczaj pociągiem i Tuchola jest dość sporą miejscowością, macie tam chyba nawet swoje DC o ile się nie mylę. Cekcyn ciut mniejszy ale też nie są to dwa domy na krzyż. Prawdziwe zadupie to jest w Wierzchucinie przy dworcu, czasem są problemy z zasięgiem :D

 

Sam mam domek we wiosce nad Jeziorem Wdzydzkim (kojarzysz może Borsk [byłe lotnisko wojskowe], koło Wiele, Gmina Karsin ?) i zdecydowana większość tych młodszym wiekiem ma w domu internet i komputer. Nie mają ci którym się nie przelewa no i starsze osoby. Więc nie jest to tak że ,,wsiowy" albo ,,ten ze wschodu" jest jakiś gorszy bo mieszka na wsi i nie ma pojęcia o tym co się w świecie dzieje.

 

To jest jakiś durny stereotyp że mieszkańcy wsi (bo wieśniacy to byli w średniowieczu) są uboższą wersją mieszczucha. To samo dotyczy tak zwanej ściany wschodniej. To że jeden z drugim mieszka na Podlasiu czy na Podkarpaciu nie znaczy że jest obywatelem drugiej kategorii. Fakt, infrastruktura drogowa, kolejowa czy informatyczna jest może mniej rozwinięta na wschód od linii Olsztyn - Warszawa - Tarnów, ale to nie znaczy że mieszkańcy tych ziem są też mniej rozwinięci. Powiem więcej, są często przyjaźniej nastawieni niż nie jeden z miasta. Nie ma w nich tyle zawiści i chęci dosrania drugiemu w imię mojszości mojej prawdy. To są naprawdę fajni ludzie i pisanie o targecie wsiowym świadczy tylko i wyłącznie o tym że osoba pisząca te słowa jest pusta, niedojrzała albo po prostu jest zaplutym bucem widzącym tylko czubek swojego nosa z przekonaniem o wyższości nad alfą i omegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście można się obrażać, że jedne kraje są bogatsze, inne biedniejsze a w jeszcze innych panuje głód. Ale ja mówię o faktach a z tymi się nie dyskutuje. W którym miejscu napisałem nieprawdę? Że mieszkańcy polskiej wsi (nawet ci młodsi, nawet ci z szybką siecią) nie są realnym targetem dla większości rozwiązań technologicznych? Że pod nich nie tworzy się nowych e-usług? Że w badaniach wskazują, że szybkość łącza nie jest najważniejszą sprawą. Czy wam się to podoba, czy nie, tak to na razie w Polsce jest i żadne zaklinanie rzeczywistości nie pomoże. Zresztą przejrzyjcie chociaż pobieżnie ofertę reklamową polskich portali internetowych i sami sobie odpowiedzcie na pytanie pod kogo jest targetowana... A reklama w sieci dobrze odzwierciedla w ogóle cały zakres e-usług, które są oferowane.

 

Przypomnę w skrócie mój argument: z punktu widzenia statystycznego użytkownika polskiej sieci nie ma znaczenia czy hosting znajduje się w Polsce, Europie czy w Chinach. Pomijając niektóre serwisy opierające się na transferach bardzo dużej liczby danych (dużych plików), w dzisiejszym świecie fizyczna lokalizacja hostingu jest sprawą trzeciorzędną. I po co się obrażać? :)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście można się obrażać, że jedne kraje są bogatsze, inne biedniejsze a w jeszcze innych panuje głód. Ale ja mówię o faktach a z tymi się nie dyskutuje. W którym miejscu napisałem nieprawdę? Że mieszkańcy polskiej wsi (nawet ci młodsi, nawet ci z szybką siecią) nie są realnym targetem dla większości rozwiązań technologicznych? Że pod nich nie tworzy się nowych e-usług? Że w badaniach wskazują, że szybkość łącza nie jest najważniejszą sprawą. Czy wam się to podoba, czy nie, tak to na razie w Polsce jest i żadne zaklinanie rzeczywistości nie pomoże. Zresztą przejrzyjcie chociaż pobieżnie ofertę reklamową polskich portali internetowych i sami sobie odpowiedzcie na pytanie pod kogo jest targetowana... A reklama w sieci dobrze odzwierciedla w ogóle cały zakres e-usług, które są oferowane.

 

Przypomnę w skrócie mój argument: z punktu widzenia statystycznego użytkownika polskiej sieci nie ma znaczenia czy hosting znajduje się w Polsce, Europie czy w Chinach. Pomijając niektóre serwisy opierające się na transferach bardzo dużej liczby danych (dużych plików), w dzisiejszym świecie fizyczna lokalizacja hostingu jest sprawą trzeciorzędną. I po co się obrażać? :)

 

 

 

Czyli Ci mieszkający na Wsi mają daleko do miast i już nie mogą mieć wielu nowych rozwiązań? Ja mieszkam przykładowo na Wsi mam 7km do miasta i mam to co chcę, internet 20mb z tp. Przeglądam dziennie setki stron, sam prowadzę kilka. To, że ktoś mieszka na wsi nie koniecznie ma cierpliwość i a poczekam sobie jak strona się załaduje. Miastowy ma mniej cierpliwości niż człowiek ze Wsi? Wydaje mi się, że nie zależy to od tego gdzie kto mieszka. Gdyby każdy myślał tak jak Ty (czyli jak baran/cham za przeproszeniem) to reklam nigdzie by nie było bo Wsie to spory obszar Polski :) Czytać jakieś testy przeprowadzone na 2 Wsiach sobie możesz i w nie wierzyć, lecz nie są one prawdziwe i mijają się z prawdą.

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Jesteś Pan po prostu cham i swoimi wypowiedziami dajesz jasno to do zrozumienia. Dodatkowo piszesz bzdury - przeciętnego klienta obchodzi i to bardzo gdzie jest serwer ulokowany. A to chociażby dlatego że zależy mu na jakości i na szybkości działania danej usługi. O ile serwery zlokalizowane w Polsce bądź w Europie działają dość szybko to przy serwerach w USA widać czasem nawet spore spowolnienie i większy ping. Serwery w Chinach potrafią jeszcze wolniej chodzić. Więc nie jest to taka trzeciorzędna sprawa. Klientowi zależy na jakości i szybkości, więc mając do wyboru PL/ Europa lub Chiny wybierze to pierwsze, chociażby ze względu na to ze tutaj łatwiej będzie mu domagać się swoich praw. W Chinach to szukaj wiatru w polu.

 

Strasznie mocno jątrzysz na osoby mieszkające na wsiach. Nie wiem skąd tyle jadu i nienawiści. Jakiś rolnik zasadził ci widłami w cztery litery jak mu szwędałeś się po polu czy jak ? Wyluzuj, przyjemnie by ci było jakby ktoś ci na siłę wbijał że jesteś gorszy z takiego i takiego powodu ? Na pewno nie. A swoimi wypowiedziami uraziłeś lub mogłeś urazić bardzo wiele osób którym należą się przeprosiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miłosz, Tuchola i Cekcyn to nie znów takie małe miejscowości. Bywam tam co jakiś czas, zazwyczaj pociągiem i Tuchola jest dość sporą miejscowością, macie tam chyba nawet swoje DC o ile się nie mylę. Cekcyn ciut mniejszy ale też nie są to dwa domy na krzyż. Prawdziwe zadupie to jest w Wierzchucinie przy dworcu, czasem są problemy z zasięgiem :D

 

Sam mam domek we wiosce nad Jeziorem Wdzydzkim (kojarzysz może Borsk [byłe lotnisko wojskowe], koło Wiele, Gmina Karsin ?) i zdecydowana większość tych młodszym wiekiem ma w domu internet i komputer. Nie mają ci którym się nie przelewa no i starsze osoby. Więc nie jest to tak że ,,wsiowy" albo ,,ten ze wschodu" jest jakiś gorszy bo mieszka na wsi i nie ma pojęcia o tym co się w świecie dzieje.

Następnym razem daj cynka, że jedziesz ;)

Ta, Wierzchucin to jeden z końców świata ;) "Pola" tam nie ma, ale jest las :D Znam rejony Wiela, Brus i tych jezior. W porównaniu do tego regiony (i nie tylko tego) to wszelkie miasta z kupą "atrakcji" mogą się schować.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSurf.eu

Ja tam mieszkam na wsi (około 10 km od miasta). Mam jednego sąsiada, i cieszę się że mieszkam tu a nie w mieście...

 

Gdy w Polsce ludzie próbują się wyrwać ze wsi, tak w Belgii (i może na całym zachodzie?) ludzie wolą mieszkać na wsi. Cały dzień w mieście wystarcza.

Edytowano przez mSurf.eu (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Że mieszkańcy polskiej wsi (nawet ci młodsi, nawet ci z szybką siecią) nie są realnym targetem dla większości rozwiązań technologicznych? Że pod nich nie tworzy się nowych e-usług?

 

 

a co to za usługi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Generalnie region na poziomie kontynentu dla stron powinien być odpowiedni, natomiast między kontynentami wpływ opóźnienia jest już zauważalny. Ale oczywiście dużo zależy od łącz między dostawcami, trasami routingu. W każdym razie na pewno w takiej sytuacji warto starać się zmniejszyć wpływ opóźnienia (ang. latency) na ładowanie stron, przez konsolidację wielu elementów stron. Czyli rozbite CSS-y lub JS złączyć w jeden. Użyć CSS sprite. Generalnie w tym Google Page Speed na pewno pomoże.

 

A tak jeszcze w temacie, to jest takie narzędzie CloudSleuth, gdzie podają czas ładowania strony dla różnych dostawców z różnych lokacji. Zobacz jak się zmienia czas ładowania strony w zależności od lokacji! Można też wejść na konkretnego dostawcę i zobaczyć jakie ma czasy ładowania z różnych miejsc świata. Kilkanaście a nawet kilkadziesiąt sekund jest niejednokrotnie uzyskiwane, a 8 sekund to magiczna granica, przy której użytkownicy się frustrują długim czasem ładowania.

Edytowano przez cloudorado (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam do was takie pytanie czy są duże różnice w ładowaniu serwisów / serwisu który jest na serwerze w Polsce - a np. serwerze we Francji , Niemczech czy Wielkiej Brytanii ?

 

Jeśli porównujesz jedynie różnicę w zakresie opóźnień sieciowych w zależności od lokalizacji to dla większości zastosowań nie będzie miało to znaczenia.

 

Jednak polskie i zagraniczne oferty naogół różnią się ceną wyłącznie na pierwszy rzut oka, ponieważ większość osób z nieznanych mi powodów (może brak doświadczenia, wiedzy, etc.) porównuje jedynie parametry techniczne, a zupełnie pomija kwestie najważniejsze, czyli wsparcie oraz gwarancje.

 

Jeśli porównamy "like for like", a nie tylko parametry techniczne to często wypada to bardzo korzystnie na rzecz polskich firm. Przysłowiowy diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach, obecnie już ceny łączy nie wpływają tak znacząco na cenę usługi w Polsce ja jeszcze kilka lat temu, obecnie jak na całym świecie największy wpływ na cenę ma czynnik ludzki czyli wsparcie i staranność w świadczonej usłudze ponieważ przekłada się to na gwarancję.

 

Dla przykładu OVH posiada niskie ceny jednak wsparcie w cenie to jedynie w dni pracujące w godzinach pracy (jeśli dobrze pamiętam to 09:00 - 17:00) i dodatkowo duża szansa że będziemy musieli dodatkowo zapłacić za to zgłoszenie. Jeśli bawimy się tylko i potrzebujemy testowy serwer lub dla własnych potrzeb to zapewne jest to odpowiednie, jedna jeśli chcemy świadczyć usługi dla innych to powinniśmy traktować nie tylko siebie ale także naszych klientów poważnie.

 

Należy także nie porównywać jedynie cyferek 99,9999% lub 99,95% w gwarancji, a w szczególności porównać co się będzie działo jeśli cyferki nie zostaną dotrzymane. Od wielu lat jeden z polskich dużych dostawców usług hostingu posiada dużo dziewiątek jednak jeśli nie dotrzyma tej super gwarancji otrzymacie jedynie kilka drobnych złotych.

 

Powracając jednak do pytania, według mnie lokalizacja dla większości zastosowań nie będzie miała znaczenia, jednak proponuję porównać poza aspektami technicznymi także pozostałe, w szczególności co się stanie jeśli będziesz potrzebował wsparcia lub awaria się przedłuży. Choć zawsze można jechać "bez trzymanki" później tłumacząc to w różny dziwny sposób klientowi ;-) Niezbyt dużo już mnie zdziwi w tej branży ;-)

 

g.

 

http://beta.rootbox.pl - kod promocyjny: smerfetka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×