Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
d.v

[OT] Dysleksja, dysortografia, dyskalkulie i inne wynalazki

Polecane posty

(...)Trzeba trzytać e-maile które są wysyłane a nie ignorować wszystko.

Ale tego się czasami nie da "trzytać" i czasem trzeba zignorować, żeby nie zwariować.

 

Just my ¢2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tego się czasami nie da "trzytać" i czasem trzeba zignorować, żeby nie zwariować.

 

Mała literówka piszę się Czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie bylibyście sobą jak byście się nie przyczepili  dry.gif

Ja już jestem taki wredny, że zawsze muszę się przypieprzyć. Po prostu nie znoszę, jak ktoś olewczo podchodzi do pisania postów, maili czy czegokolwiek innego, bo to oznacza brak szacunku wobec czytających. A w wykonaniu przedstawiciela/właściciela firmy na forum takim jak to oznacza dodatkowo brak profesjonalizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N3T5kY

To można w Wordzie pisać maile.

 

Tysiące aplikacji do tego stworzonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Okej, w takim razie skoro jestem traktowany jako źródło niepewne, to sam zmieniam moją opinie o firmie na neutralną.

W każdym razie u Panów z MZONE jest mi dobrze i nie zamierzam się nigdzie ruszać. Może Hostdell olewał ostatnimi czasy sprawę, bo się co chwile przenosił i zmieniał serwerownie, nie wiem. Miejmy nadzieje, że wyjdzie na prostą i że będzie mógł świadczyć usługi na najwyższym poziomie, adekwatnym oczywiście do ceny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już jestem taki wredny, że zawsze muszę się przypieprzyć. Po prostu nie znoszę, jak ktoś olewczo podchodzi do pisania postów, maili czy czegokolwiek innego, bo to oznacza brak szacunku wobec czytających. A w wykonaniu przedstawiciela/właściciela firmy na forum takim jak to oznacza dodatkowo brak profesjonalizmu.

 

 

D.V - święta racja, wyznaję zbliżone zasady do Twoich.

 

Gdzieś przeczytałem coś takiego (nie pamiętam źródła)

Kiedyś ludzi nieoczytanych , robiących niesamowicie rażące błędy nazywali debilami. W dzisiejszych czasach nowa nazwa też rozpoczyna się na literkę "d", dokładnie d jak Dyslektyk.

 

 

Moja teoria, zastrzegam - moja teoria to brak oczytania, widać to w szkołach, zero lektur, żadnych powieści itp w google się nie chce szukać bo za dużo tekstu do czytania itp

 

a potem mamy jak mamy. Wie, że jest takie słowo ale już nie wiem jak je napisać :) baaa nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że je źle napisał i potem patrzy nieciekawym wzrokiem o co tym ludziom chodzi

 

 

Literka D coraz bardziej pochłania każde rozwijające się społeczeństwo, w dalszym toku mojego rozumowania nawiązuję do wypowiedzi D.V

 

 

 

 

Dziękuje za uwagę :) heeheheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Google Chrome i zero problemu :)

No nie do końca... Ani Chrome, ani Word, ani Opera ani żaden inny program mnie będzie myślał za użytkownika (bądź użyszkodnika). Może podkreślić błędnie napisane słowo, ale nie poprawi składni, gramatyki... Tutaj jedynym narzędziem, jakie naprawdę sobie z tym radzi jest ludzki mózg. Sprawny, posiadający niezbędną wiedzę ludzki mózg.

I tutaj w pełni popieram smoko - wszystkie te błędy wynikają z braku oczytania. Ten problem nie jest nowy, kiedyś jednak było trudniej w szkole się wymigać od czytania, nie było tych wszystkich konspektów, nie było internetu z serwisami typu "ściąga.pl", więc chcąc nie chcąc nawet najgorsze lenie czy matoły musiały czytać. Teraz dla wielu uczniów problemem jest przeczytanie okładki (i nie mówię tu o uczących się czytać pierwszoklasistach). Wiem, że wielu zasłania się tym, że książki są drogie. Nie przeczę, książki są diabelnie drogie. Ale nadal w naszym kraju funkcjonują publiczne biblioteki, w których można bezpłatnie wypożyczać literaturę wszelkiego rodzaju. Może wiele bibliotek nie oferuje szczególnie szerokiej gamy utworów, ale lepiej przeczytać cokolwiek, niż nie czytać niczego. Nikt chyba nie wymaga od początkujących czytelników, żeby zaczynali od trzynastozgłoskowca, czy przerobienia "Wojny i pokoju". Na początek nawet "Nasza szkapa" może być ożywczą literaturą :)

 

P.S.

Specjalnie się tak rozpisałem, ciekaw jestem ilu użytkownikom będzie się chciało przeczytać całość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N3T5kY
Specjalnie się tak rozpisałem, ciekaw jestem ilu użytkownikom będzie się chciało przeczytać całość

Przynajmniej jeden.

@crazyluki

Dziękuję.

Edytowano przez N3T5kY (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Panowie, co tu jest do mówienia ?

 

Sprawa wygląda nadto przejrzyście. Są osobniki które mają problemy z opanowaniem paru zasad, sam miałem kiedyś problemy i to takie że głowa boli. Tyle że dzięki ciężkiej pracy i sporemu wysiłkowi problemu nie ma. A było to w podstawówce. To że ktoś ma dysfunkcje to nie znaczy że należy to olać i nic z tym nie robić. Są po prostu ludzie z którymi trzeba nieco dłużej trzeba posiedzieć w podstawówce przy języku polskim i tyle...

 

A jeżeli jakiś gimnazjalista robi 5 błędów w wyrazie i się wykręca że ma dysfunkcje i że mu wszystko wolno to oznacza że jest debilem i cierpi na dysmózgowie.

 

Dysmózgowców należy tępić, gdyż realnie zagrażają pozostałej, myślącej mniejszości (normalnemu społeczeństwu) i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kopaczka

Panowie, co tu jest do mówienia ?

 

Sprawa wygląda nadto przejrzyście. Są osobniki które mają problemy z opanowaniem paru zasad, sam miałem kiedyś problemy i to takie że głowa boli. Tyle że dzięki ciężkiej pracy i sporemu wysiłkowi problemu nie ma. A było to w podstawówce. To że ktoś ma dysfunkcje to nie znaczy że należy to olać i nic z tym nie robić. Są po prostu ludzie z którymi trzeba nieco dłużej trzeba posiedzieć w podstawówce przy języku polskim i tyle...

 

A jeżeli jakiś gimnazjalista robi 5 błędów w wyrazie i się wykręca że ma dysfunkcje i że mu wszystko wolno to oznacza że jest debilem i cierpi na dysmózgowie.

 

Dysmózgowców należy tępić, gdyż realnie zagrażają pozostałej, myślącej mniejszości (normalnemu społeczeństwu) i tyle w tym temacie.

 

 

Polać mu :)

Większość się tym zasłania i ukrywa swoją tępotę. Jakby czytali książki i opanowali zasady ortografii to nie pisali by tak banalnych błędów jak "ktura" itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polać mu :)

Większość się tym zasłania i ukrywa swoją tępotę. Jakby czytali książki i opanowali zasady ortografii to nie pisali by tak banalnych błędów jak "ktura" itp

Ja byłem w identycznej sytuacji, w podstawówce. Jestem leworęczny, wiec od razu powiedziano, że tak już będzie i stwierdzono, że rodzice powinni wystąpić o zaświadczenie dla mnie. Zarówno ja, jak i moi rodzice nie zgodzili się na to i jeszcze nawet pamiętam, jak ciężko pracowałem, żeby nie być tylko dys coś tam, bo uważałem to za dyshonor. Obecnie nie mam żadnych problemów. Na języku polskim zawsze radziłem sobie dobrze i dostawałem 5.

 

A tak na marginesie mam taką propozycję dla moderatorów. Może nie powinno się akceptować takich ofert jak ta: http://www.webhostingtalk.pl/topic/27025-hostitpl-serwery-wirtualne/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Dla mnie czytanie a raczej nauka tegoż, to była męczarnia. Za chiny ludowe nie chciało wejść :) Dziś jak złapie dobrą książę (głównie historyczne) to spokojnie przeczytam 300 stron dziennie :)

 

Poza tym i w przeglądarkach i w Wordzie jest słownik który podkreśla błędy... Muszę się przyznać że jest to bardzo pomocna i przydatna rzecz. Piszę na klawiaturze bardzo szybko i czasem nie trafię we właściwą literkę. Przed wysłaniem postu zawsze go czytam i eliminuję błędy podkreślone na czerwono, gdyby nie słownik to różne niezamierzone byki by się w postach znajdywały....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raz się pomyliłem ludzie nie róbcie z tego atrakcji.

A Ty nie rób z siebie pępka świata, komentujemy coraz powszechniejsze i niebezpieczne zjawisko, a nie tylko Jaśnie Wielmożnego Pana Hostdell'a :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty nie rób z siebie pępka świata

 

Nie robię pępka swiata, dyslekcja jest powszechna u dzieciaków a jak robisz po 14h to czasem błąd się zdarzy.

 

Co do niektórych tu każdy by był chory jak by się do czegoś nie przyczepił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Ale mnie gówno obchodzą wymówki zapijaczonych i zaćpanych w większości gimnazjalistów.

 

Mam poważne problemy ze słuchem od piątego roku życia i jakoś nie wykręcam się tym że mam jakieś dys... Ciężka praca i wysiłek i jakoś udało się zniwelować problem praktycznie do zera.

 

A że ktoś działa 14 godzin i jest zmęczony.... cóż, tu się muszę zgodzić, siedzę nie raz do trzeciej w nocy dopracowując szczegóły i przychodzi taka chwila że literki przestają być widoczne i robi się coraz większe błędy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie robię pępka swiata, dyslekcja jest powszechna u dzieciaków

dysleksję itp. można wyćwiczyć, świetnym tego przyładem jestem ja i Paweł. Poza tym pamiętaj, że dysleksja nie zwalnia z obowiązku znajomości reguł gramatycznych, bo to można zwyczajnie zapamiętać. Inną kwestią są odstępstwa od reguły. Poza tym, jak przeczytasz 10 000 razy w książkach "który" to chyba nie będziesz pisał "ktury". Nawet mózgowie wiewiórki za 10 razy "wie", że skoro orzeszek był pod środkowym kubeczkiem 10 razy, to 11 raz wiewiórka powinna zajrzeć najpierw do środkowego kubeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dysleksje to ja też mam ale dopiero po trzech piwach.

 

Lepiej zrobić z dzieciaka kulasa i po problemie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Zgadzam się z częścią wypowiedzi (głównie z Pawłem). Sam również mam stwierdzoną dysortografię (na szczęście nie dyslekcję :P ) i wiem, że można to wyćwiczyć tak aby w 99% pisanych tekstów nie robić błędów. Ważne by nie olać tematu i zastanowić się chwilę nad tym co się pisze. Dzięki temu, że zawsze czytałem dużo książek i starałem się nauczyć na pamięć wyrazy, które sprawiały mi problem - w tej chwili robię naprawdę mało błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Jeżeli dobrze pamiętam to:

- dyslekcja => problemy z opanowaniem czytania (jak się nauczyłem czytać, a nauczyłem bez opóźnienia to zostałem książkowym molem :P)

- dysgrafia => malowanie jak kura pazurem (zwalczone w 100% w moim przypadku)

- dysortografia => robienie błędów (zwalczone w 99%)

 

Tak jak wspominałem, trening czyni mistrza :) A jak ktoś się nad sobą rozczula i robi z siebie ofiarę to znaczy że jest debilem, bo inaczej ów osobnika nazwać nie można...Jeden szybko opanuje co i jak, z drugim trzeba nieco więcej popracować ale jak widać wszystkie trzy dys idzie wręcz wyeliminować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×