Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
d.v

[OT] Dysleksja, dysortografia, dyskalkulie i inne wynalazki

Polecane posty

Moja polonistka ma na to dobrą teorię.

Kiedyś w szkole średniej może 2 osoby na całą szkołe miały stwierdzone jakieś D.

Teraz praktycznie w każdej klasie jest minimum 5 osób z jakimś dys...

Sam mam stwierdzoną dysleksja i dysgrafie. O ile do dysgrafii mogę się zgodzić... To dysleksja to jakaś wymówka dla ludzi którym się nie chce błędów poprawiać. Nigdy nie miałem problemów z błędami, z dyktand zawsze dobre oceny(mam problemy z przecinkami, za często stawiam:P). No ale... mam prawo pisać testy dłużej i w osobnej sali niż inni także nie protestuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo!

 

Mam przyjemność zaprosić Państwa do udziału w prowadzonych przeze mnie anonimowych badaniach. Od kilku lat zajmuję się problemem dysleksji rozwojowej, dzięki Państwa pomocy, mam nadzieję dokonać obserwacji, która wzbogaci dotychczasową wiedzę na temat tego nadal niezbadanego w pełni zjawiska, w obszarze, w którym istnieje znaczna luka teoretyczna i praktyczna.

 

Serdecznie zapraszam do współpracy Studentów z dysleksją, ale swój gorący apel kieruję także do tych z Państwa, którzy znają osoby ze specyficznymi trudnościami w nauce i mogą im przekazać niniejszy komunikat.

Opinie, uwagi studentów, którzy zechcą podzielić się swoimi doświadczeniami, mają ogromne znaczenie w procesie dokonywania diagnozy i skutecznego projektowania oddziaływań terapeutycznych, lecz także w przełamywaniu barier i niesłusznych stereotypów związanych z tematem dysleksji. Państwa rola w tym zadaniu jest bardzo ważna.

 

Zapraszam na stronę:

 

DYSLEKTOSKOP

 

Wasz udział w badaniach jest bardzo ważny, Pomóżcie Państwo przełamywać strereotypy zwiazane z dysleksją rozwojową.

 

Serdecznie pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Heh, nie ma to jak prowadzenie badań nad ludzką głupotą i debilizmem pod przykrywką pomagania im :) Nie wiem jak inni, mówię za siebie => strata czasu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na jakiej podstawie oceniasz wszystkich gimnazjalistów,

Tak, mogę powierzchownie stwierdzić, że również masz coś z 'dys', skoro nawet nie chciało Ci się doczytać do końca zdania i próbować zrozumieć jego sens, a przy "w większości" to już całkowicie zapomniałeś, jaki jest sens tego zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Hola hola... nie obrażajcie dyslektyków! Serio, prawdziwi dyslektycy - a pracowałem z takimi - naprawdę po paru godzinach spotkań potrafią sprawić, że pomyśli się o nich "oja, ale biedne dziecko", że naprawdę mające problem.

 

Raczej mówicie w większości o "dyslektykach", czyli wiadomo - jest moda na papierki.... prawdziwych dyslektyków jest może 10-20 procent tych, którzy dostają owe papierki...

 

A tak nawiasem mówiąc to to "trzytać" to już jest gruba jazda. Ciekaw jestem, choć pewnie Hostdell się nie przyzna, czy ma prawdziwe orzeczenie, ale takie prawdziwe...

 

Kiedyś jedna klientka na stronę internetową napisała mi, czy da radę użyć inną "trzcionkę"...

 

No albo to jest prawdziwe dys, albo sorry... ktoś naprawdę mózgu nie używa.

I NIE, takie błędy już "każdemu" się nie mogą zdarzyć (w końcu od czego 20 minut na poprawę posta? : )... inna sprawa, że jako przedstawiciel firmy to Hostdell sam powinien usunąć się w cień i dać się wypowiadać komuś innemu, komuś, kto nie popełnia takich rażących błędów.

 

Od 1999 roku do 2002 mniej więcej siedziałem na pewnym czacie. Miałem koleżkę, który czasem robił straszne błędy i tłumaczył się dysleksją. Parę razy go zjechałem po przyjacielsku, również w realu - po 3-4 latach mi na GG pisze, że dziękuje za to ochrzanianie, bo w końcu włączył takie "coś" (w sumie to mógłbym opisać co to jest, bo miałem o tym co nieco), co mu bardziej sprawdza to, co pisze (takie cosik w mózgu : ) - ale mówię... to "tylko" 80-90 procent dyslektyków tak ma, że jak zechcą, to potrafią...

 

Podsumowując, najgorsze jest to, że o dysleksji (i ogólnie dysfunkcjach) mówi się na zasadzie "masz to i trudno, nic nie poradzisz, to nie choroba, po prostu tak masz" - i o ile prawdziwym dyslektykom bym to wybaczył, o tyle tłumaczy się tak osoby, które nie za bardzo są "prawdziwymi dyslektykami". Ja bym to nazwał normalnie chorobą, wyklął i CELOWO kazał się takim ludziom wstydzić za to schorzenie. No bo skoro to jednak jest problem, to trzeba z nim walczyć...

 

Mi się jednak wydaje, że źle uczą w szkołach - nauczanie początkowe coś jest nie tak przygotowane. Zamiast uczyć o tym jak działa język, co, jak i dlaczego, żeby dzieciaki bardziej analitycznie podeszły, to jest wpisywanie literek w kratki i inne bzdury.

 

No ale euro-neo-debilo-liberalizm wręcz pragnie takich patologii. Zapamiętajcie - im głupszy naród, tym łatwiej nim sterować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to dziękuje NRM . Za ostrzeżenie, ale nie chce się czepiać ale poziom ostrzeżeń . tongue.gif

Autor

nrm

dodana 15 grudzień 2010 - 22:07

Poziom został podwyższony

wulgayzmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie się należało ostrzeżenie za tak beznadziejny post.

 

 

Słusznie zrobił, że dał mi ostrzeżenie, i dobrze o tym wiem. Tylko do notki przy ostrzeżeniu tongue.gif Skoro mówimy o błędach wyrazowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×