Skocz do zawartości
plascadeine

darmowy skrypt sklepu internetowego

Polecane posty

Zastanawiam się tylko, jakim to łamaniem licencji GPL jest zbudowanie sobie bezstopkowego SaaS'a na tym cudotworze. Ale patrząc na poziom desperacji twórców(twórcy?), to nie zdziwił bym się, że w zakodowanej części będzie zaszyta spora kolekcja backdoorów umożliwiających wysadzenie sklepu, jeśli coś w jego konstrukcji nie spełni widzimisię autora ;)

Edytowano przez kafi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

cytat ze strony: http://www.gekosale.pl/blog/gekosale/kulisy/zmiany-w-licencji-gekosale/view

Jak wszyscy wiecie Geko to system bezpłatny i oparty o licencję GPL. Otwartość kodu nie oznacza natomiast, że można bezkarnie wykorzystać nasze oprogramowanie do budowy platform typu SaaS (abonamentowe o braku dostępu do kodów źrodłowych) lub wykorzystywać nasze oprogramowanie do budowy innych systemów przy jednoczesnym usunięciu wszystkich informacji o autorach. SaaS sam w sobie stoi całkowicie w opozycji do tego co chcemy Wam oferować czyli jest płatny i nie daje dostępu do kodu źrodłowego. Na chwilę obecną wiemy o 2 platformach SaaS oraz jednym systemie opartym o Gekosale, ale nie informującym kto jest oryginalnym autorem. We wszystkich przypadkach jest to pogwałcenie licencji GPL jaką dostarczamy z każdą instalacją.

 

Oczywiście nie jest to pogwałcenie licncji GPL. Jest to całkowicie zgodne z tą licencją.

Wydawaliście sklep na GPLu nie wiedząc na co pozwala ta licencja??

Saas i usuwanie nazwy programu ze stopki jest legalne!.

 

W wypadku GPLa nie można też mowić o "nieucziwej konkurencji".

 

Jesli chodzi o zmianę licencjonowania, to Gekosale nie jest już open source.

 

Z licencji GPL przechodzimy na dual-licensing (podwójne licencjonowanie). Minimalna część aplikacji zostanie objęta licencją komercyjną bez dostępu do kodu źrodłowego, a pozostała część będzie działać w ramach licencji LGPL. Z technicznego punktu widzenia otwarty kod w Gekosale będzie stanowił około 99.98% całości.

 

Nie jestem pewien czy tak mozna nazwac wasze licencjonowanie. "Dual licensing" oznacza wydanie 1 programu na 2 różnych licencjach, a wy wydajecie 2 odzielne częsci na roznych licencjach. Część zakodowaną na licencji komercyjnej a część otwartą na LGPL.

 

Nie jest to Dual licensing, ale dystrybucja programu Open Source który do pracy wymaga drugiego zamknietego i zaszyfrowanego programu.

 

Jesteście poinierami :)

Do tej pory nie spotkałem się z programem open source wymagającym drugiego programu zaszyfrowanego / skompilowanego.

 

Nadal chcecie upiec dwie pieczenie na jednym ogniu:

1. zyskać rozgłos jako wykonawca programu Open Source

2. ograniczyć prawa i wolność wynikającą z tej licencji.

 

Nie wróżę przyszlości Waszej platformie, ponieważ są inne lepsze rozwiązania nie mające zawirowań licencyjnych.

 

@kafi: masz racje, bo co innego moze zawirac te 0.02% kodu ? :)

 

Ed

Edytowano przez ednet (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@kafi: masz racje, bo co innego moze zawirac te 0.02% kodu ? :)

Albo ciche raportowanie gdzie sklep jest uruchamiany i na jakiej domenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Wystarczyłoby zaimplementować mały zakodowany skrypt który by sprawdzał wpisy w plikach o autorach oraz ewentualnie stopkę. Jak ktoś coś zmajstruje nie tak to będzie zamiast sklepu miał to:

 

fuck-you.jpg

 

I wtedy będzie musiał zmienić pewne wpisy bo bez tego będzie miał cały czas taki obrazek zamiast sklepu :D

 

O ile samą stopkę można by było sobie odpuścić, to skrypty dot. autorstwa powinny być sprawdzane czy ktoś sobie nie przypisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak ma np sklep Sote. Nie wykonasz aktualizacji skryptu przez panel, jeśli dokonywałeś jakichś większych zmian w plikach sklepu. Wtedy trzeba pobrać oryginalne pliki modułów do wersji jaką masz, podmienić, wykonać update i wprowadzić swoje zmiany. Jest to troche upierdliwe, ale zabezpiecza przed rozsypaniem sklepu po aktualizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pawle, ale właśnie to, co opisujesz, to jest pogwałcenie licencji GPL.

Poza tym, jaką masz wiedzę, co ten mały zakodowany skrypt tak rzeczywiście sprawdza, no i czy nie ma jakichś zaszytych backdoorów, które to jeśli autorowi Geko jego użycie się nie spodoba, to wyświetlą owy obrazek?

 

 

PS: Tak, wiem, są też inne kompilowane i kodowane rozwiązania.

Ale zazwyczaj od samego początku, a nie dlatego, że autorowi nagle zaczyna przeszkadzać to, że ktoś sobie SaaS postawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

@kafi, pewności nie ma nigdy. Odnośnie tych backdoorów muszę się z tobą zgodzić.

 

To może inaczej. Nie wiem czy to będzie zgodne z licencją GPL, ale gdyby zrobić coś takiego że osoby chętne na pobranie skryptu, wchodzą na stronę, rejestrują się (nazwa użytkownika, mail i hasło), dodają sobie domeny pod jakimi chcą sobie uruchomić sklep i pobierają skrypt. Wszystko bezpłatne i nie zabierające dużej ilości czasu. Tym samym autor skryptu miałby listę sklepów i mógłby co jakiś tam czas wydawać komendę sprawdzania pewnych danych. Albo w skrypcie by był mały zakodowany plik który co określony czas by sprawdzał zawartość pewnych plików i by wysyłał do autora informacje czy wszystko jest OK czy też coś jest nie tak. Użytkownik też by dostawał informacje jakie pliki zostały niezaakceptowane. 24h na poprawkę potem obrazek :). Idąc tym tropem każda nieautoryzowana próba uruchomienia sklepu (bez rejestracji) kończyłaby się podczas instalacji wyświetleniem takiego obrazka z notą o zarejestrowanie.

 

Cały czas chodzi mi o dane w plikach informujące że autorami Gekona jest ekipa z GekoSale.pl a nie Jan Franciszek Nepomucen - Domański z firmy Wypasione sklepy internetowe za 4 kafle oparte na darmowym sofcie :D

 

Co do stopki to bym olał sprawę o ile ktoś nie przypisuje sobie autorstwa. W przypadku gdy mamy sklep KwiatyodBeaty.pl a w stopce © 2011 KwiatyodBeaty.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone to bym nie robił problemów. Jeżeli pojawiłby się wpis sugerujący ze autorstwo sobie ktoś przypisuje to 24h na poprawkę potem obrazek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idąc tym tropem każda nieautoryzowana próba uruchomienia sklepu (bez rejestracji) kończyłaby się podczas instalacji wyświetleniem takiego obrazka z notą o zarejestrowanie.

Idąc tym tropem, to wg GPL modyfikacje plików nie mogą podlegać jakiejkolwiek autoryzacji. Mają być po prostu upublicznione, także na licencji GPL. Oczywiście, integrity check można sobie robić i klienta informować o tym, że któryś z plików jest modyfikowany i update nie przejdzie. Ale też nie można zabraniać użytkownikowi wycięcia sobie z kodu tego integrity checka.

 

Ale przecież wystarczy zastosować inną licencję - np. A-GPL.

Wtedy i SaaSy nie są straszne, bo wg licencji, to jeśli się modyfikuje skrypt, to w całości trzeba upublicznić jego kod (wraz z wszystkimi własnymi modyfikacjami), także na licencji A-GPL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się tylko, jakim to łamaniem licencji GPL jest zbudowanie sobie bezstopkowego SaaS'a na tym cudotworze. Ale patrząc na poziom desperacji twórców(twórcy?), to nie zdziwił bym się, że w zakodowanej części będzie zaszyta spora kolekcja backdoorów umożliwiających wysadzenie sklepu, jeśli coś w jego konstrukcji nie spełni widzimisię autora ;)

 

Po pierwsze to nie bezstopkowego. Chodzi o wywalenie ze środeł informacji że to Gekosale, zmianie wszystkich nazw i plików, które wskazują że to Gekosale. Samo usunięcie stopki to nie problem. Podobnie ma się sprawa z innym softem o którym już się dowiedziałem, akurat nie SaaS tylko oczywiście to co mogłem przeczuwać czyli rzemieślnicza robota polegająca na wywaleniu całego pochodzenia kodu z aplikacji. Jak tak ma wyglądać promocja otwartych rozwiązań w Polsce to ja się z takiego biznesu wypisuję.

 

Na chwilę obecną jedyne zabezpieczenie to generowanie sztywno nagłówka i stopki w panelu i to koniec modyfikacji. Inne zabezpieczenia dotyczą tylko i wyłącznie autoryzacji do pobierania płatnych modułów z Gekolab, ale to i bez samej zmiany licencji zostałoby wprowadzone.

 

Co do backdoorów to nie bądźmy śmieszni. Idąc tym tropem to w każdym zakodowanym lub skompilowanym programie możesz mieć backdoora. Coś mi się zdaje że wszyscy korzystamy z mnóstwa takich programów a nie tylko open-source i jakoś nikt z tym problemu nie ma. Zakodowane zresztą jest i tak tylko to co nie powinno być ruszane bo jest pod wysokim napięciem.

 

Tu nie chodzi o to że zaczęło nam przeszkadzać że ktoś sobie SaaS robi. Niech robi, bardzo proszę. Na pewno jednak nie w taki sposób gdzie całe autorstwo przypisuje sobie. Niestety ale nieuczciwe podejście musiało się tak skończyć.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możesz we frontend, w panelu nie.

 

Ja tylko potwierdzę aby nie było niedomówień. Frontend można sobie modyfikować jak kto chce. Panel to już inna sprawa. Żeby była jasność to nie będą tolerowane praktyki jakie zaproponował Ednet czyli

 

Tak o to mi chodzilo.

Aby wdrożyć sklep ukrywając pierwotną nazwę programu - od frontu jak również w panelu administracyjnym ewentualnie podpisać jako mój program. Nie jest to "etyczne" ale zgodne z GPL. W Polsce aby sklep na GPL stał się popularny to niestety tego typu rzeczy są normalne.

 

 

Gekosale ma być całkowicie BEZPŁATNE. Jak ktoś chce sobie sprzedawać oprogramowanie sklepu to niech sobie sam napisze, a nie korzysta z naszej pracy. My naszym użytkownikom dajemy gwarancję bezpłatności platformy i dlatego od strony panelu nie ma już możliwości brandingu.

 

Podobnie jak kolejna wypowiedź Ednet czyli

 

nie, ponieważ nasz klient któremu mamy wykonać sklep za jakąś cene, w momencie gdy dowie sie ze jest oparty o darmowe oprogramowanie to:- nie zapłaci ceny takiej jak za komercyjne oprogramowanie

- lub uda się bezpośrednio do Was

- lub uzna ze darmowe == Badziewie i kupi w innef firmie komercyjny (byc moze gorszy ) soft za wieksza kase.

 

 

Chcesz sprzedawać oprogramowanie to je sobie napisz. My swoją pracę oddajemy za darmo i nie będziemy tolerować innych sytuacji. Rebranding z pierwszego cytatu + wciskanie softu bezpłatnego jako płatny nijak ma się do naszej polityki dystrybucji Geko. Jeżeli komuś to nie odpowiada bo nie jest w stanie zarabiać na sprzedaży Gekosale pod swoją marką to jego problem.

 

Nie rozumiem czemu aż tak wiele osób koniecznie chce sprzedawać bezpłatny soft. Rozumiem że z pracą w PL ciężko, ale są setki innych rozwiązań niż sprzedawanie czegoś co z natury jest i będzie bezpłatne. Zgodne z licencjami czy nie, na pewno nieetyczne, nie fair wobec samego klienta i autorów platformy.

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ednet, kafi... nie lepiej zakasać rękawy i stworzyć coś własnego? A może klientów by zabrakło, bo mało kto jest chętny, by płacić za szajs? Lepiej zarobić na cudzej pracy, co nie? Mnie to odrzuca, obrzydza... Naprawdę rozumiem, że można zarabiać na wdrożeniach, pomocy, grafice, dodatkach do Gekosale, ale żeby zmieniać nazwę oprogramowania i je sprzedawać? Tak samo jako całkowite przegięcie postrzegam tworzenie SaaS o własnej nazwie na silniku darmowej aplikacji. A może po prostu wdrożenia lub inne usługi związane z Gekosale wymagałyby umiejętności, których niektórzy nie posiadają? Od razu na myśl przychodzi mi darmowa PrestaShop sprzedawana na Allegro za kilkaset PLN... fakt, tam nie jest sprzedawane samo oprogramowanie, w pakiecie jest support, jednak nigdzie nie ma informacji, że to oprogramowanie to darmowa PrestaShop.

 

Widzę, że niektórzy mają ogromną chęć zarabiać na cudzej pracy i rżnąć ile wlezie. Oby tak rżnący poczuł jak to jest być rżniętym...

 

Edycja: literówka

Edytowano przez Lesiu-81 (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby tak rżnący poczuł jak to jest być rżniętym...

No właśnie... teraz chyba się poczuł... :D

Bo chyba p. Adam zapomniał, jak to się masowo zmodyfikowanego osCommerce sprzedawało :P

Edytowano przez kafi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz sprzedawać oprogramowanie to je sobie napisz. My swoją pracę oddajemy za darmo i nie będziemy tolerować innych sytuacji. Rebranding z pierwszego cytatu + wciskanie softu bezpłatnego jako płatny nijak ma się do naszej polityki dystrybucji Geko. Jeżeli komuś to nie odpowiada bo nie jest w stanie zarabiać na sprzedaży Gekosale pod swoją marką to jego problem.

 

Ależ ja posiadam własne oprogramowanie sklepu napisane przez moją firmę od podstaw.

Absolutnie nie potrzebuję Waszego programu do dystrybucji.

 

Wy w kółko próbujecie ludziom wmówić że ktoś kto podpisanie się pod Waszym sklepem jako autor jest złe i niezgodne z prawem. To Wy popełniliście błąd wybierając licencję GPL. Rebranding w GPLu jest popularny i zgodny z licencją i wybierając taką licencję sami na to pozwalacie.

 

A o tym czy takie postępowanie jest etyczne czy tez nie mozna by rozmawiac w wypadku złamania licencji.

 

Zmiana licencji z GPL na Komercyjna(zaszyfrowane biblioteki) + LGPL uważam że w Waszym wypadku za właściwą.

Mało tego, uważam że jest to bardzo ciekawe rozwiązanie - ludzie otrzymują soft z otwartym kodem i mogą go modyfikować pod siebie a jednocześnie zaszyfrowane biblioteki robią to co powinny :)

 

 

Ed

 

No właśnie... teraz chyba się poczuł... :D

Bo chyba p. Adam zapomniał, jak to się masowo zmodyfikowanego osCommerce sprzedawało :P

 

dokładnie :)

 

cytat Adama.gekosale TU link do tego postu:

 

Nie zgodzę się że takie rzeczy są normalne. Może w przypadku osCommerce (sam w podobny sposób działałem) ale nie w przypadku Presta czy Magento bo tutaj są to śladowe ilości.

 

Adamie dlaczego teraz zaczęło Ci przeszkadzać takie działanie, a wczesniej sam to robiłeś?

Widzisz.... pomimo że jest to legalne, ja nigdy nie sprzedawałem softu GPL jako własnego.

 

 

Ed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Adamie dlaczego teraz zaczęło Ci przeszkadzać takie działanie, a wczesniej sam to robiłeś?

Widzisz.... pomimo że jest to legalne, ja nigdy nie sprzedawałem softu GPL jako własnego.

 

To że zmieniłem podejście i napisaliśmy własny soft od podstaw to konsekwencja tego, że właśnie Magento pokazało że można działać inaczej. Mimo całych zawirowań czegoś tam od chłopaków z Varien (autorzy Magento) się nauczyliśmy będąc ich partnerem. Oni też rozpoczynali sprzedając osCommerce jak swoje i ten proceder trwał u nich o wiele dłużej niż u mnie - mieli dość mocno stuningowaną wersję osC. Jakoś nikt nie ma o to do nich zarzutów :).

 

Szczerze mówiąc to wchodząc na rynek z moim klonem osC nie wiedzieliśmy zbyt wiele o innych możliwościach, błędy nowicjuszy wink.gif. Pamiętajmy jednak że wtedy prócz osCommerce na rynku nie było praktycznie żadnego innego rozwiązania open-source, albo były to całkowicie nieprzydatne wersje alpha/beta. Nie było ani Magento ani Presta, a to one zrobiły rewolucję. Wiekszość firm albo miała swój autorski soft albo przeróbkę osC. Dołączyliśmy do grona tych drugich, ale człowiek uczy się całe życie i w pewnym momencie uznaliśmy że można inaczej :).

 

Zaczęło mi to przeszkadzać z tego prostego powodu, że Gekosale z założenia ma być bezpłatne, a nie stanowić maszynki do zarabiania pieniędzy dla innych firm jak to się stało w przypadku osC. Daję soft free i tak ma zostać czy komuś to odpowiada czy nie. Możliwości zarabiania na Geko jest bardzo wiele, ale naprawdę nie trzeba do tego stosować takich praktyk.Moduły, szablony, wdrożenia, hosting, doradztwo i jeszcze wiele innych rzeczy. Serio nie trzeba opychać samego softu nieświadomym klientom.

 

Skoro GPL stoi w sprzeczności z możliwością takiego zabezpieczenia aplikacji aby była możliwa jej tylko bezpłatna dystrybucja to czas zmienić licencję co zrobiliśmy. Popełniliśmy błąd wybierając GPL, ale chyba każdy rozumie, że zmiana to nie nasz wymysł lecz konsekwencja tego co zaczęło się dziać.

 

Niezależnie od tego jaką damy licencję na soft to i tak każdy wie, że jest to zerowe zabezpieczenie w Polsce. Złodzieja (bo inaczej nie nazwę) nie interesuje czy jest to GPL, OSL, LGPL czy np. A-GPL. Weźmie jak swoje, przebranduje całkowicie i będzie szczęśliwy. Zupełnie jak złodziej kradnący auta i po lekkim tuningu sprzedający je jako super-legal-nówka-sztuka. Stąd zakodowanie części aplikacji. Powiecie, że można się procesować, ale wiadomo ile to trwa w Polsce.

 

@Kafi

 

Z tym masowym sprzedawaniem to nie przesadzaj. Więcej było szumu niż faktycznie działających sklepów na netcart wink.gif.

 

 

 

 

 

 

Edytowano przez adam.gekosale (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gdyby od początku Gekosale było na innej licencji i miało zakodowaną część to nie było by takie popularne.

 

Skończ z oszczerstwami bo ja nie pozwolę się obrażać w taki sposób. Swoich klientów nie oszukiwałem mówiąc że netcart to moje autorskie oprogramowanie pisane od podstaw. KAŻDY wiedział że bazuje na oscommerce co i sami klienci wykorzystywali do sugerowania modułów z osC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a nie jak bierzesz soft, tuningujesz, nie usuwasz informacji o autorach i sprzedajesz jako lepszy.

Pierwszy z brzegu/googla sklep netcartowy:

http://www.globtroter.sklep.pl/

 

Widzisz gdzieś informację

Powered by osCommerce lub chociaż Powered by cośtamcośtam based on osCommerce?

W ostateczności nawet i Wdrożenie oprogramowania: Netcart.pl by i uszło.

 

Jest tam tylko Oprogramowanie sklepu: Netcart.pl Grafika sklepu: Agencja Seeing.pl, co może dosyć wyraźnie sugerować, że to netcart.pl jest autorem oprogramowania (między autor a wdrożeniowiec to lekka różnica jest).

 

 

Zaczęło mi to przeszkadzać z tego prostego powodu, że Gekosale z założenia ma być bezpłatne, a nie stanowić maszynki do zarabiania pieniędzy dla innych firm jak to się stało w przypadku osC.

Czyli nadal pogrążasz się ciągłą zasadą, że

„Jak Kali ukraść krowę, to dobrze; ale jak Kalemu ukraść krowę, to źle”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wymogu umieszczania takiej informacji w sklepach na osC. W kodzie informacje pozostały i każdy był rzetelnie informowany o tym czym jest netcart.

 

Pierwszy z brzegu sklep na oscGold http://www.centrum-gier.pl/. Również brak informacji o osCommerce, a za to Copryright oscGold . Ich też nazwiesz złodziejami ?

 

Albo tutaj http://www.sklep.letorex.com.pl/ . Gdzie widzisz informację o osCommerce ?

 

Rozumiem zatem że złodziejami nazwiesz też wszystkich którzy uruchomili sobie sklepy na Gekosale usuwając naszą stopkę. Zgadza się ? Przestań zatem gadać głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSurf.eu

Autor tematu prosił o porady jakiego cmsa sklepu wybrać, a nie o kłótnie

 

czy to jest legalne, idealne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy ja cię nazwałem złodziejem?

Po prostu dziwi mnie twoja bulwersacja, jak to ktoś chce zarobić na sprzedawaniu twojej aplikacji, skoro do niedawna DOKŁADNIE TAK SAMO postępowałeś. I właściwie tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×