Skocz do zawartości
glounton

Server4you.de - Nie Polecam

Polecane posty

Witam, piszę tę wiadomość tylko dlatego by uprzedzić potencjalnych klientów tej firmy. Ja osobiście korzystałem tylko i wyłącznie z VPS'a. Umowa wygasła i wszystko pięknie ładnie. A tu po :)365 dniach :) otrzymuję fakturę za korzystanie z 8 serwerów dedykowanych. No i oczywiście razem z tym wezwanie do zapłaty na ok. 500 Euro. Paranoja. No nic znam osobę która za perfekcyjnie język niemiecki, dzwonię... bla bla bla podaj e-mail... no to podaję ten na którym miałem VPS'a, a gościu mówi że to nie taki, tylko ma być z Yahoo. Tym bardziej że konta na Yahoo nigdy nie miałem. Mniejsza z tym adresem próbuję się czegoś dowiedzieć, to facet z Server4you.de przechodzi do straszenia mnie konsekwencjami prawnymi. Nie ma to jak mieć prawnika przy sobie. Server4you.de nie chce iść na ustępstwa. Jedyne co mi podpowiedział adwokat to jest zgłoszenie sprawy do prokuratury. A do Server4you.de przesłanie odpowiedniego dokumentu z komórki Policji, wraz ze stosownym pismem. Jak dla mnie to jest paranoja. Prawdopodobnie wiele osób, nabiera się na takowe faktury i je opłaca. Tym bardziej że na fakturze nie ma wyszczególnionych usług, tylko są same kwoty.

Z tego co mi wiadomo takich przypadków jak mój jest dużo więcej w naszym kraju !!!

 

Wkrótce opublikuję zeskanowane dokumenty z tej sprawy...

 

PS. Ja to osobiście traktuję jako wyłudzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

z server4you mam doczynienia od ponad roku, dzwoniliśmy do nich w sumie około 500 razy (nie przesadzam, naprawdę), z czego z 80 razy udało się połączyć (a nie czekać 10 minut słuchając melodyjki i będąc rozłaczanym po tym czasie).

 

z 80-ciu razy udało sie coś załatwić może 2-3, na ogół problemy polegały na tym że nie działało coś co miało działać.

 

technicy wyłaczali mi serwer w ciągu dnia i szli do domu nie właczając go spowrotem, zupełnie bez uprzedzenia, dawali wadliwe komponenty komputera i nie chcieli wymienić ( i nie wymienili do dzisiaj ), wystawiali faktury na wymyślone kwoty, nie włączali opcji dodatkowych które zostały opłacone, mają zasadę, że jak 3 pełne miesiące przed końcem okresu nie wyśle się wypowiedzenia to automatycznie przedłużają umowę _NA MNIEJ KORZYSTNYCH WARUNKACH_ na następny rok i nie można z tego zrezygnować, itp. itd.

 

powiem jedno - jest to firma, na granicy prawa i mogę się założyć że mają dziesiątki albo setki równoległych spraw toczonych przeciwko nim.

 

Z drugiej strony takich cen nie ma prawdopodobnie na całym świecie (a spędziłem wiele miesięcy szukając najtańszej oferty), więc coś za coś.

 

aktualnie wchodzę z nimi na ścieżkę wojenną i nie opłacę serwera który mi wciskają, a którego nie chcę. Możliwe, że skończy się to w sądzie, ciężko powiedzieć.

 

jest to po prostu firma, która tak funkcjonuje i to wszystko. Jestem pewien, że jeśliby wszyscy wytaczali im procesy, to by zbankrutowali, tylko że większości po prostu się nie chce wykłócać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja także dostałem poczta list od server4you.de za napisana kwata ponad 160euro za korzystanie z serwera VPS chc nigdy takowego nie mialem i nie zamawialem. Raz tylko byłem na stronie i ogladałem jak wszystko wyglada zeby zamówić ale dowiedzialem sie ze zaplata jest za aly rok i zrezygnowalem. Jakie moge miec z tego konsekwencje skoro nie korzystalem z ich usług. Prosze o kontakt GG: 7598688

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także dostałem poczta list od server4you.de za napisana kwata ponad 160euro za korzystanie z serwera VPS chc nigdy takowego nie mialem i nie zamawialem. Raz tylko byłem na stronie i ogladałem jak wszystko wyglada zeby zamówić ale dowiedzialem sie ze zaplata jest za aly rok i zrezygnowalem. Jakie moge miec z tego konsekwencje skoro nie korzystalem z ich usług. Prosze o kontakt GG: 7598688

 

To znaczy zamówiłes czy nie zamówiłeś tej usługi? Jeśli wysłałeś zamówienie, to nie jest ważne że z niego nie korzystałeś.

 

Ed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chyba najpierw trzeba wplacic pieniadze zeby uruchomili server
Nie, najpierw trzeba zamowic. A sadzac po Twojej dziwnej odpowiedzi domyslam sie, ze to zrobiles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prosze mi wierzyć, nie da się "przypadkowo" zamówić nic w takiej firmie. Wypełnianie formularzy jest dość pracochłonne, trzeba podać formy płatności, nr konta lub karty kredytowej itd.

Jeżeli chodzi o płatności i usługi, w Niemczech panują inne obyczaje, tu umowa jest faktycznie umową, z wszystkimi tego konsekwencjami. Pierwsze rachunki przychodzą często po tygodniach korzystania z danej usługi, funkcjonuje to wszystko nieco inaczej.

Co do wycofania się z umowy - każdą umowe zawartą online można unieważnić w terminie do 2 tygodni od otrzymania połuczenia (nie usługi!) o tym prawie klienta, bez podania powodów (jeżeli firma zaniedba zapoznanie klienta o tej możliwości podczas zawierania umowy, lub też później, klient ma takie prawo cały czas (nawet lata). Bywały takie przypadki.

W Niemczech (czy w PL też tak jest - nie mam pojęcia) obowiązują dość surowe warunki dotyczące tego, co na takich rachunkach musi się znajdować, rachunków firmy S4Y widziałem już dziesiątki, dlatego trochę wygląda mi to na oszustwo kogoś, kto próbuje te pieniążki wyłudzić, chętnie zobaczyłbym kopię tego rachuneczku...

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast powiem tak, ponad rok temu zamówiłem u nich serwer, po czym został wyłączony (taki psikus nie wiedzieć czemu). Ok, serwera jeszcze nie opłaciłem im, bo to był sam początek korzystania. Sprawdzałem serwer przez 4 czy 5 miesięcy, cały czas leżał. Nagle olśnienie, nie wiedzieć znowu czemu, został włączony. Napisałem do nich, żeby sobie żartów nie robili, wyszło mi maila ponad 2 strony ekranowe. W odpowiedzi dostałem "Musi Pan zapłacić tyle i tyle". Od tamtej pory stwierdziłem, że są najbardziej niepoważną firmą z jaką miałem do czynienia. Nie zapłaciłem do dzisiaj, nie noszę się także z takim zamiarem, bo nie będę płacił za coś z czego nawet nie mogłem korzystać, bo zostało wyłączone. Nie mówię już o tym, że e-maile ode mnie były chyba ignorowane, bo nie dostawałem odpowiedzi, a przez telefon po angielsku niestety nie mogłem się porozumieć, bo nie wiem jakim oni tam językiem operowali, ale nie mogli odpowiedzieć na podstawowe pytania :(. W grudniu dostałem "chyba" wezwanie do zapłaty listownie. Koperty nawet nie otworzyłem, wyrzuciłem. Nie mam ochoty się z nimi zadawać, natomiast jeżeli dostanę wezwanie do sądu, to już się całkowicie zdenerwuję, ale wtedy mam zamiar znaleźć kilka(naście) osób które zostały oszukane w podobnych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@cyrial na tym forum znjadziesz minimum 2 takie przypadki podobne..

 

Tylko kretyni chca cokolwiek z tej firmy.. Gorsi od krzaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Około 2 lata temu zamówiłem u nich vServer, opłaciłem i *nawet* ładnie działał. Do czasu. Po 9 miesiącach użytkowania z niewiadomych powodów został wyłączony. Zero odpowiedzi na moje meile - cisza.

Ja sprawe olałem, oni niestety nie. :-)

Niedawno dostałem wezwanie do zapłaty (listownie) na ok. 100 Euro + odsetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tym miejscu chciałbym spróbować wytłumaczyć pewne aspekty tej sprawy, na pewno dla niektórych fakty te będą nie do przetrawienia, co nie zmienia stanu rzeczy, że to jednak fakty, w dodatku oparte na przepisach prawnych.

1. Sprawa "przeczekiwania", lub "przemilczania".

To, co dla wielu użytkowników w Polsce może jest normalne, w Niemczech nie ma najmniejszych szans. Każda usługa udzielana jest na podstawie jakiegoś regulaminu. W regulaminie tym opisane są obowiązki usługodawcy, oraz usługobiorcy. W skrócie: usługodawca zobowiązuje się do wypełniania usługi z możliwie małymi przerwami (gwarancja uptime serwera w skali roku w większości przypadków wynosi 99%, czyli rok bez 3,65 dnia), usługobiorca zobowiązuje się do płacenia za tą usługę.

I w tym miejscu ważna uwaga! Problemy w korzystaniu z usługi, bez względu na powód tych problemów, nie zwalnia usługobiorcy od opłacania tej usługi! Zrobić to może tylko albo sam usługodawca, albo prawomocny wyrok sądu. Nie opłacanie usługi z własnej inicjatywy może przyczynić się do wielkich problemów tylko i wyłącznie dla delikwenta, który nie płaci. Taktyka przeczekiwania jest w tym miejscu błędna, jedyną właściwą reakcją jest atak, ale wykonany we właściwy sposób. Do tego działania trzeba się jednak dobrze przygotować. Przygotowania te polegają na zbieraniu wszelkich dowodów niepełnego działania usługi:

1. ciągłe dokumentowane poprzez wiarygodne źródła (oficjalne firmy monitoringowe) faktu, że serwer jest offline.

2. gromadzenie korespondencji z firmą (koniecznie listy wysyłane jako polecone, nie maile) dotyczącej braku poprawnego wykonania usługi (uwaga, serwer można wyłączyć samemu, dlatego potrzebny jest dowód zgłoszenia faktu niedziałania sprzętu, oraz reakcja usługodawcy na to zgłoszenie).

Praktycznie wystarczy 4 dni niedziałania serwera (ponad 1%), aby skutecznie rozwiązać umowę. Bez takiego wypowiedzenia umowa jest w dalszym ciągu ważna, nawet w przypadku braku usługi. To samo dotyczy niepłacenia. Dla poszkodowanych jedyną nadzieją jest mała wysokość sum, dzięki czemu istnieje szansa rezygnacji zagranicznej firmy z roszczeń, aby uniknąć kosztownych korowodów sądowych.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. ciągłe dokumentowane poprzez wiarygodne źródła (oficjalne firmy monitoringowe) faktu, że serwer jest offline.

2. gromadzenie korespondencji z firmą (koniecznie listy wysyłane jako polecone, nie maile) dotyczącej braku poprawnego wykonania usługi (uwaga, serwer można wyłączyć samemu, dlatego potrzebny jest dowód zgłoszenia faktu niedziałania sprzętu, oraz reakcja usługodawcy na to zgłoszenie).

Święta prawda, szkoda tylko, że praktycznie 95% "klientów" nie potrafi czy nie wie jak się składa reklamację, większość osób po prostu pisze maila w stylu:

Nie mogę korzystać z wykupionej usługi w sposób prawidłowy więc domagam się X dni gratisowych

Fajnie tylko, że brak jest jakichkolwiek dowodów, dokumentacji, dokładnych informacji - co jest szczególnie ważne w branży jakiej jest *ISP*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

sory ze sie wtrace do pogaduszek ale mialem podobna sprawe czas temu. Jako ze moja rodzinka jest troche $$$ i mamy dobrego prawnika wszyscy w rodzinie jak prawnik wystawil stosowne pisma czego nenie bylo na fakturach a co powino byc owa nie ta ale inna serwerownia by jeszcze miala mi pokrywac starty moralne za oszustwo na mnie wszytko skaczylo sie na ugodzie i zakonczeniu sprawy . Nikt nic nie musial placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jakież to poniosłeś straty moralne?

Panowie z helpdesku Cię zwymyślali? A może inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@suchar praktycznie w każdej sprawie czy to sądowej czy prywatnych sporach występują "straty mormalne" (sam fakt zaistniałych problemów) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×