Skocz do zawartości
Gość Filip Nowacki

Branża IT a studia

Polecane posty

Gość Filip Nowacki

Witajcie!

Matura za pół roku więc czas się zacząć rozglądać za swoją przyszłością :P

Pytanie brzmi: co robić po liceum? Doświadczenia mam praktycznie w każdej dziedzinie: grafika, montaż filmów, programowanie(webdev od 6 lat), administracja serwerami(średni poziom). Na studia nie widzi mi się iść, gdyż tam jedyne czego się dowiem w kierunku webdeva(o ile jakikolwiek na pomorzu jest) to jak robić strony w HTML4 + na podkręcenie ocen by się dostać już nieco za późno.

 

Co poradzicie? Praktyki? Staż? A może rzucić się na głęboką wodę i otworzyć własny biznes?

Głównie interesują mnie kierunki administracja serwerami lub webdev, który poniekąd stał się pasją bo każda roboczogodzina sprawia mi ogromną przyjemność i jakoś się nie wypaliłem po tych 6 latach.

 

Prosiłbym o merytoryczną dyskusję.

Pozdrawiam,

Filip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, sam jestem po technikum teleinformatycznym, w tym roku poszedłem na AGH na teleinformatykę i po 2 tygodniach zrezygnowałem, nie jest ciekawie, przeniosłem się na politologię :) Wolę sutdiować coś co poszerzy ogólną wiedzą, nie narzekam - mobilizuje.

Weekendami robię CCNA. A tak poza tym to spróbuj zaczepić się do firmy z branży, praktyka naprawdę dużo uczy, żadna szkoła Ci tego nie przekaże.

Edytowano przez HaPe (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Idź do jakiejś roboty związanej z informatyką nabrać doświadczenia. Po liceum nic nie masz nawet żadnych praktyk.

 

Ja chodząc do technikum miałem praktyki / staże i jeszcze pracowałem dodatkowo i jakieś tam doświadczenie jest bardzo przydatne w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat kilka razy był już wałkowany.

 

Jedni Ci napiszą, że studia to podstawa, inni, że szkoda czasu i kasy. Ja zawsze mowię, że jak nie masz w planach się doktoryzować to po co Ci mgr. Jak chcesz papierek to dla sportu licencjat możesz zrobić, oczywiście zaocznie.

 

Czy taki prawdziwy staż w Polsce funkcjonuje? Czy wszystko sprowadza się do kawy, xero i wymiany tuszu?

 

Ja jestem w szoku co moja firma robi ze studentami na stażach. Ogólnie to filozofia jest prosta - wychować świeżaka i zrobić wszystko aby taki delikwent został na dłużej. Zazwyczaj sprowadza się to do zasypania kolesia £££, a na tych co pracują dłużej to firma wynajduje inne sposoby.

 

Dobra trochę popłynąłem z tematem.

 

Moim zdaniem najważniejsze jest to aby się skupić na jednej rzeczy i iść obraną ścieżką kariery tak aby to miało sens. Pomyśl o interview za 5 lat, jak HR będzie czytać CV to lepiej wygląda jak człowiek wie czego chce, a nie że w CV ma wszystkiego po trochu.

 

Chcesz w developerke to zatrzymaj się przy tym na dłużej, zwłaszcza, że to lubisz. Czujesz, że sysadmin to coś dla Ciebie? Super to idź w tym kierunku zrób red hat-a i w świat.

 

A grafika? Montaż filmów? To już nie moja bajka :-)

 

 

Zarządzanie serwerami - średni poziom, zaintrygowało mnie to, możesz to rozwinąć?

 

 

T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filip Nowacki

[...]

Zarządzanie serwerami - średni poziom, zaintrygowało mnie to, możesz to rozwinąć?

Tak to już jest, że będąc jeszcze gówniakiem bawi się w różne serwery gier, głosowe etc. Więc zabawa debianem pod względem chociażby konfiguracji i optymalizacji apache + nginx + varnish + mysql czy też zabezpieczenia serwera i obsługi ataków nie jest mi obca. Szczerze powiedziawszy moja webdeveloperka idzie w parze z zabawą linuxem bo nie wyobrażam sobie testowania i dopasowywania usług na wirtualce. Lubię po prostu zrobić wszystko sam bo przynajmniej wiem co spie*****em ;)

 

Nie mówię, że jestem jakimś wybitnym sysadminem a określenie poziomu jest zależne od punktu widzenia ale jedno jest pewne, liznąłem tematu... i to mocno :P

 

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrób red hat-a, ogarnij więcej KVM-a, dokończ CCNA, podciągnij angielski i zapraszam do UK :-)

 

Tak, wiem, mało to patryjotyczne... ;-)

 

T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrób red hat-a, ogarnij więcej KVM-a, dokończ CCNA, podciągnij angielski i zapraszam do UK :-)

 

Tak, wiem, mało to patryjotyczne... ;-)

 

T

 

Wręcz przeciwnie nawet bardzo patriotyczne, jak ma zostać z ręką w nocniku to już lepiej niech robi coś co lubi za normalne pieniądze i styl życia. A do PL będzie latał na wczasy ;)

 

Edytowano przez SiXwishlist (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na studia nie widzi mi się iść, gdyż tam jedyne czego się dowiem w kierunku webdeva(o ile jakikolwiek na pomorzu jest) to jak robić strony w HTML4

 

Nie żebym w jakiś specjalny sposób polecał pójście na studia, ale widzę że pijesz do tego że na studiach nie uczą niczego nowego, co nie jest wg. mnie prawdą. 2 lata temu skończyłem zaoczną informatykę na UG i jeśli chodzi konkretnie o webdev to uczyliśmy się Ruby + Rails, a na zajęciach z HTMLa były nacisk kładziony na HTML5, choć tu akurat zajęcia były bardziej nastawione na własną inicjatywę, jak to zwykle na zaocznych... ;)

 

Poza tym były zajęcia z Pythona, Windows Servera 2008 R2, C# i .NET - więc całkiem współczesne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest. Na samym początku jak człowiek przeliczał PLN na £ to o matko jaka ta UK droga, co prawda wszystko się zmieniło zaraz po pierwszej wypłacie. Teraz jak człowiek leci na wczasy do Polski to sobie uświadamia, że przez te 2-3 tygodnie potrafi wydać tyle co ledwo w PL można zarobić przez pół roku. Czyli pod tym względem wyjazdowi są mocno patryjotyczni :-)


Likufanele, no właśnie dwa lata to przepaść. Patrząc na to co się już teraz dzieje to mocno odradzam nauki Ruby on Rails. Firmy od tego uciekają. HTML5 jest jeszcze spoko ale znając tylko ten język wiele nie zwojujesz.

Niestety albo stety, Java/JS król :-)

Ofert dla magików Java lub JS jest tyle i za takie chore pieniądze, że czasami cieżko to pojąć. Widziałem już takie oferty, gdzie na start jr Java dev bił sr sys admina od kilka długości, gdzie ten drugi ma niewspółmiernie dużo więcej do ogarnięcia i gdzie tu jest sprawiedliwość się pytam :-)

 

Zapomniałem dopisać, że Win serwer 2008 to też temat mocno nadgryziony zębem czasu.

 

 

 

PS. Ktoś używa taptalk? Mój jakoś dziwnie się zachowuje na tym forum.

Edytowano przez TomiMal (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety albo stety, Java/JS król :-)

 

Zapomniałem dopisać, że Win serwer 2008 to też temat mocno nadgryziony zębem czasu.

 

Java też była... ;)

 

Dwa lata temu skończyłem - zajęcia z WS2008 były jeszcze pewnie z 2 lata wcześniej - wtedy był to ostatni serwerowy system Microsoftu. Teraz pewnie już wałkują WS2012.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znowu ten temat i znowu to samo.

 

Powiedzmy sobie szczerze, albo się idzie do technikum żeby mieć konkretne papiery, konkretny staż/praktyki i konkretne doświadczenie, albo do liceum i na studia. Nie, studia nie są obowiązkowe, i na pewno nie każdy się na nie nadaje, ale skończenie liceum i próba zawojowania świata skończy się na pieniądzach, które cię nie usatysfakcjonują, i zapierd*lu, który cię przerośnie.

 

W zasadzie ja widzę jedynie dwa dobre podejścia do tematu:

a) Technikum, dobry staż/praktyki i kontynuacja w zawodzie. Nie potrzebujesz studiów, możesz się dalej rozwijać, świetne dla freelancerów i osób które mają mniej lub bardziej dość edukacji na tym etapie. Możliwe studia zaoczne w przyszłości.

b) Liceum, studia, co najmniej inżynier jeśli IT. Jeśli idziesz na dzienne to masz od groma czasu na poznawanie ludzi, tworzenie sobie kontaktów, pracę nad własnymi projektami, zdobywanie doświadczenia i finalnie papierek, który mniej lub bardziej (w zależności od firmy) zwiększy twoje kwalifikacje.

 

Ja osobiście jak już pewnie dobrze wiesz wybrałem opcję b). Obecnie jestem na ostatnim (7) semestrze studiów dziennych 1 stopnia - inżynierskich. Przez cały ten czas poznałem mnóstwo ludzi, nauczyłem się rzeczy do których nigdy bym się sam nie przekonał, zrobiłem od groma mniejszych i większych projektów, a to wszystko przełożyło się na to że HR-owcy zaczęli pisać do mnie na maila, a nie ja do nich, pomimo że póki co nie jestem jeszcze zainteresowany stałym etatem.

 

To która droga będzie dla ciebie odpowiednia zależy w dużej mierze od ciebie i NIE MA jedynego słusznego algorytmu co sprawdzi się lepiej. Jeśli czujesz się na siłach dalej się rozwijać, nie czujesz potrzeby pójścia na studia po papierek, i nie masz ochoty na dalszą edukację to jak najbardziej nie rozważaj popełnienia błędu i dalej brnij w swoje zainteresowania, choć nie ukrywam że będziesz potrzebował naprawdę sporo pracy, żeby dostać dobrą posadę.

 

Ale jeśli tak jak ja nie potrzebujesz "od zaraz" zacząć pracę, masz nadal mnóstwo energii, warunki i chęci żeby dalej się rozwijać to polecam wykorzystać niejako gorszą sytuację skończonego liceum i udać się na studia inżynierskie, które moim skromnym zdaniem dają naprawdę dużo, i to nie dlatego że nauczą cię czegoś dobrze, bo to jest nierealna bajka dla nieuków w gimbazie, a dlatego że dadzą ci ogromną ilość potencjalnych kontaktów, pokażą ci wiele ciekawych kierunków, dziedzin, i niejako liźniesz właśnie część każdej dziedziny. Jeśli ktoś traktuje studia jako coś na co pójdzie, i wyjdzie z wiedzą która będzie zadowalająca dla większości pracodawców to się mocno może pomylić, ale jeśli ktoś podobnie jak i ja traktuje studia jako miły dodatek i czas na samokształcenie się w dziedzinach, które go interesują, to DEFINITYWNIE wyniesiesz z tego więcej niż realizując zlecenia jako stażysta w pierwszej lepszej korporacji, na dowolnym stanowisku.

 

Nie ma złego wyboru, jest tylko wybór lepszy i gorszy w zależności od tego jaką osobą jesteś. Ja wybrałem studia, i absolutnie nie żałuję swojej decyzji, bo w porównaniu do samego siebie sprzed 3 lat moja wiedza stoi na nieporównywalnie wyższym poziomie, jako że nie próżnowałem przez ten czas tylko tworzyłem coraz to ciekawsze projekciki-piaskownice, które dały mi ogrom wiedzy. Pomimo, że na dobrą sprawę poza obowiązkowymi praktykami nie mam nic wpisanego w CV to moje githubowe portfolio mówi samo za siebie ile potrafię, co przekłada się bezpośrednio na to co potencjalna firma będzie mi w stanie zaproponować.

 

Masz jeszcze dużo czasu, więc sobie to przemyśl i nie nastawiaj się mocno na jedną decyzję, bo to nie jest wybór oczywisty i prosty, tylko rozważ sobie za i przeciw, bo z doświadczenia wiem że prościej zabrać się za studia "od razu" (jeśli masz zamiar je skończyć) niż wejść w wir pracy, jako że bardzo prawdopodobne jest że najzwyczajniej w świecie stracisz zarówno chęci, czas jak i sam "tryb" uczenia się, co może przełożyć się na ew. późniejsze bariery zawodowe, nawet jeśli osobiście nie zgadzam się z tym, że papierek ukończonej uczelni o czymkolwiek świadczy.

Edytowano przez Archi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale mnoga ilość takich tematów na różnych forach to pokłosie poziomu edukacji w szkołach średnich i brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony nauczycieli podczas planowania przyszłości. Szkoły traktują dzieciaki jak mięso do zmielenia. Wpisy takie jak ten powyżej powinny być dawanie dzieciakom w formie broszurki na rozpoczęciu ostatniej klasy ;)

Edytowano przez ruskwas (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×