Skocz do zawartości
sniferek

Quick.cart - dziwna sprawa

Polecane posty

Ostatnio otrzymałem list od http://opensolution.org/ w sprawie usunięcia linka reklamującego ich nałożyli karę w prawie 1500 zł.

Jest on w dwóch edycjach - darmowy i płatny, ja użyłem oczywiście darmowego. Autor tego skryptu wymaga, żeby pewien link do jego strony był pokazany w stopce, że nie można go USUWAĆ lecz został tymczasowo usunięty ponieważ link ten znajduje się w szablonie a jeżeli robi się grafikę sklepu to wiadomo że od dołu tej grafiki nie robisz tylko od góry oczywiście grafika od a do z i wiadomo że na końcu robi się stopkę i dodajesz informację o licencji. W tym momencie gdzie niby właściciele quick.cart zobaczyli stronę to ona było ukończona około 60 % gdzie jeszcze nie była stopka robiona.

 

Pisanie do nich e-maila nic nie rozwiązało dalej chcą zapłaty a po napisaniu e-maila że potrzebny jest serwer a co się z tym wiąże też domena aby można było grafikę sklepu zrobić .

 

po napisaniu e-maila: Rozmowa z państwa firmą za pomocą e-maila jest nie wygodna. Licencja oprogramowania wygląda w ten sposób np. http://www.shopgold.pl/licencja-programu-pm-4.html , podczas pobierania nie ma wzmianki na temat akceptacji regulaminu licencji, podczas instalowania sklepu ( brak instalacji ) nie ma wzmianki na temat akceptacji regulaminu skryptu darmowego quick.cart.

To już brak odpowiedzi od nich, kontakt z nimi e-mail to sprawa żenująca odpowiadają co 2 - 3 dni .
co byście w tej sprawie zrobili?
Edytowano przez sniferek (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widocznie taka ich praktyka. Skoro nie zarabiają na sklepie, to szukają tych co nie mają linków (wg licencji) i z nich ściągają kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ich skrypt, ich zasady. Ja jak mam coś nieskończonego, czego nie chce światu pokazywać to zabezpieczam za najbardziej podstawowym basic authem - kto ma wejść ten wejdzie, reszcie do niczego strona nie jest potrzebna skoro nie jest skończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoń do nich i porozmawiaj dyplomatycznie, im zależy na kupnie licencji, a sama egzekucji tej kwoty z Ciebie będzie nieco trudna i czasochłonna. Zapytaj czy nie poszliby na ugodę w postaci: kupisz licencję w normalnej cenie, zaś oni odstąpią od ww. sumy pieniężnej. Każdyby na tym dobrze wyszedł.

Edytowano przez HaPe (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

sniferek, dodaj po prostu tą stopkę a jeżeli dostaniesz jakieś pismo wtedy zastanawiaj się co dalej, działanie nie było świadome i celowe z twojej strony, a jedynie spowodowane tworzeniem stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@up: Takie pismo już dostałem lecz oni i tak chcą zapłate kary nawet jak szablon był tworzony na polei od góry w dół trzymają się swojego że i tak karę trzeba zapłacić ponieważ jeżeli w ciągu 10 dni się nie zapłaci to 1 tys więcej do zapłaty :) telefonów nie posiadają a tylko e-mail lub polecony około 2 tyg temu usuneli nr tel.

5 dni temu napisałem emaila następnego chyba już 5 email gdzie pani odpowiadała lecz na zapytanie gdzie mam w takim razie tworzyć szablon itd to brak odpowiedzi na emaila takiego.
a zapytanie dotyczyło gdzie mam tworzyć szablon jeżeli mając serwer to otrzymuje od dostawcy albo subdomenę albo podpinam domenę bo przecież na adresie ip nie będę robił a także nazwa.pl nie ma takiej możliwości.
Chociaż jak sprawdzili tą stronę to widzieli wyraźnie że szablon jest robiony w znakach wodnych zdjęć domena inna niż ta na której patrzeli, słowa kluczowe domyśle quick.cart tak samo title itd Ale pisząc pani tłumaczać że nie da się zrobić szablony z dołu do góry tylko z góry na doł to i tak zostaje przy tym że zostało złamane prawo autorskie .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IStreamPL

Nie płać "polubownie" tylko czekaj na rozwój sprawy. Jak dostaniesz nakaz to zapłacisz.

Według mnie można to załatwić od ręki, idąc z nimi na ugodę (nikt nie chce się szarpać po sądach za 1000 zł).

Jeżeli jednak będą iść w zaparte niech zakładają sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie płać "polubownie" tylko czekaj na rozwój sprawy. Jak dostaniesz nakaz to zapłacisz.

Według mnie można to załatwić od ręki, idąc z nimi na ugodę (nikt nie chce się szarpać po sądach za 1000 zł).

Jeżeli jednak będą iść w zaparte niech zakładają sprawę.

 

 

Dla nich ugoda jest zapłata prawie 1500 zł .... i idą w zaparte z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, to sam sobie jesteś winien tej sytuacji. I nikogo tutaj nie obchodzi, że tworzyłeś styl. Masz szereg możliwości - instalacja na localhoście, zabezpieczenie choćby głupim Basic Auth. Ale Ty nie zrobiłeś nic i wystawiłeś silnik na zewnątrz. Złamałeś po prostu warunki licencji i tyle. Nie ma znaczenia czy świadomie, czy nie.

 

Druga kwestia, działanie firmy. Ich silnik, ich licencja i ich zasady, które to jesteś zobowiązany respektować. Samego ich działania oceniać nie ma co, bo każdy ma swoje zdanie, a ono w temacie nic nie zmieni.

 

Masz parę wyjść:

- zaproponuj wykupienie możliwości usunięcia linki ze stopki dla edycji darmowej - 699 zł netto

- sądzić się z nimi - pewnie dostaną nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, co do którego możesz wnieść zarzuty, ale nakaz nie traci mocy wykonawczej. Mając nakaz, pewnie skoczą do komornika, który rozpocznie egzekucję ("parę" złotych więcej). Możesz wtedy złożyć pozew przeciwegzekucyjny i próbować udowodnić, że działałeś nieświadomie i Twoje działania nie były kierowane złymi intencjami.

- zapłacić.

 

Musisz pomyśleć. Znając nasz "wymiar sprawiedliwości" sprawa może toczyć się naprawdę długo (mówię o powództwie przegz.) i może w ostatecznym rozrachunku trochę Cię kosztować (oczywiście przy założeniu, że skierują sprawę do sądu).

 

Mała uwaga, jeśli piszesz do nich tak "składnie", jak te posty, to nie dziwię się, że nie chcą z Tobą rozmawiać.

 

PS. http://prawo.rp.pl/artykul/58996.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×