Skocz do zawartości
elcct

Nowy projekt ustawy - koniec Cloud w Polsce?

Polecane posty

Dzisiaj spotkałem się z takim wpisem na blogu analizującym treść nowego projektu ustawy:

 

http://sierp.libertarianizm.pl/?p=1098

 

Zapraszam do przeczytania. A w skrócie: Jeżeli treść przechowywana na serwerze wyczerpie znamiona np. mowy nienawiści, może nastąpić przepadek nośnika na którym owa treść się znalazła, nawet w przypadku gdy nie należy on do osoby, która ją zamieściła.

 

Co to znaczy dla Cloud? Znaczy to, że jeżeli jakiś klient umieści obrazek robiący sobie żarty z premiera, cała macierz (czyli również treści innych klientów) może przepaść na rzecz państwa.

 

Gdyby ta nowelizacja przeszła, oznacza to, że dane nikogo nie byłyby już bezpieczne, a w szczególności przechowywane "w chmurze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

Super tytuł, nadaje się do FAKTu lub SuperExpressu ;)

Żeby nie tracić czasu na głupoty napisze krótko: bzdura. Nie zajmuj sobie tym głowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Gdzie tam - karanie za "mowę nienawiści" w naszym kraju? Eee... niee... niemożliwe ; )

Jakieś kasowanie danych, blokowanie serwisów? Nieee... to gdyby pisuary do władzy doszły, czy coś, ale nasz mądry premier z mądrymi ministrami, np. TW Znak od cyfryzacji? Niee... gdzie tam ; ) Zajmij się ciężką pracą żebyś miał dobrą emeryturę, a nie takimi bzdurami ;;; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dane informatyczne nie są przedmiotem. Kodeks karny wyraźnie rozróżnia dane informatyczne od nośnika tych danych.

Tyle w temacie.

 

 

§ 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechnienia produkuje, utrwala lub sprowadza,

nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła dane informatyczne, druk, nagranie

lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1.

 

[...]

 

§ 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd orzeka przepadek przedmiotów, o których

mowa w § 2, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dane informatyczne nie są przedmiotem. Kodeks karny wyraźnie rozróżnia dane informatyczne od nośnika tych danych.

Tyle w temacie.

 

No właśnie o to się rozchodzi, że przepisy, które podałeś określają dane informatyczne jako przedmiot. W jaki sposób wyobrażasz sobie ich przepadek na rzecz państwa?

 

I zapewne nie tylko w chmurze

 

Tak, tylko że podstawą wielu rozwiązań "chmurowych" są macierze danych, więc "siła rażenia" takiego przepisu będzie najbardziej dotkliwa w przypadku takich rozwiązań.

 

Super tytuł, nadaje się do FAKTu lub SuperExpressu ;)

Żeby nie tracić czasu na głupoty napisze krótko: bzdura. Nie zajmuj sobie tym głowy ;)

 

Dzisiaj tak sobie czytałem o Traudl Junge (ostatniej sekretarce Hitlera).

 

Traudl Junge began working for Hitler in December 1942. She was the youngest of his private secretaries.

"I was 22 and I didn't know anything about politics, it didn't interest me", Junge said decades later, also saying that she felt great guilt for "...liking the greatest criminal ever to have lived."

She said, "I admit, I was fascinated by Adolf Hitler. He was a pleasant boss and a fatherly friend. I deliberately ignored all the warning voices inside me and enjoyed the time by his side almost until the bitter end. It wasn't what he said, but the way he said things and how he did things."

 

Kiedyś Ciebie ta ignorancja zgubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie o to się rozchodzi, że przepisy, które podałeś określają dane informatyczne jako przedmiot. W jaki sposób wyobrażasz sobie ich przepadek na rzecz państwa?

 

Ja ten projekt czytam i widzę inaczej.

Ale zgadzam się, że gdyby ustawodawca tworzył jaśniejsze prawo to żylibyśmy w lepszym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrm

Kiedyś Ciebie ta ignorancja zgubi.

Wierz mi, daleko mi do ignorancji. Po prostu staram dystansować się od otaczającego nas bullshitu.

 

Nawet jeżeli założysz taki kształt ustawy, jej wejście w życie to jeszcze musisz założyć, że ktoś będzie nawoływał do np. nienawiści (to najłatwiejsze), następnie zostanie złapany (z tym już u nas gorzej), oskarżony, odbędzie się rozprawa, zostanie skazany, a na koniec sąd _DODATKOWO_ stwierdzi, że "pół serwerowni" należy wywieźć tirem bo przepada na rzecz państwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wierz mi, daleko mi do ignorancji. Po prostu staram dystansować się od otaczającego nas bullshitu.

 

Nawet jeżeli założysz taki kształt ustawy, jej wejście w życie to jeszcze musisz założyć, że ktoś będzie nawoływał do np. nienawiści (to najłatwiejsze), następnie zostanie złapany (z tym już u nas gorzej), oskarżony, odbędzie się rozprawa, zostanie skazany, a na koniec sąd _DODATKOWO_ stwierdzi, że "pół serwerowni" należy wywieźć tirem bo przepada na rzecz państwa ;)

 

To jest przecież bardzo możliwe. Rząd i osoby powiązane bardzo sprawnie działają jeśli ktoś nadepnie im na nogę. Przykładów można mnożyć ile to biznesów przez różne przepisy padło.

To ma prawdopodobnie na celu możliwość zamknięcia hostingów (lub zmuszenie ich do nie przyjmowania klientów), które hostują strony nieprzychylne propagandzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

elcct nie propagandzie tylko rządowi i jeżeli ktoś poczuje się zagrożony ma jeszcze 193 inne kraje w których może trzymać swoją stronę, jakoś nie widzę tutaj skutecznej metody nacisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mogą czegoś takiego wprowadzić, równie dobrze mogą zamknąć cały internet, bo gdzieś ktoś ściąga pirackie płyty.

Ponadto reakcja internautów była by podobna jak przy ACTA. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

elcct nie propagandzie tylko rządowi i jeżeli ktoś poczuje się zagrożony ma jeszcze 193 inne kraje w których może trzymać swoją stronę, jakoś nie widzę tutaj skutecznej metody nacisku

 

Oczywiście zawsze jest jakieś wyjście, ale dlaczego mają na tym cierpieć polskie firmy?

 

Nie mogą czegoś takiego wprowadzić, równie dobrze mogą zamknąć cały internet, bo gdzieś ktoś ściąga pirackie płyty.

Ponadto reakcja internautów była by podobna jak przy ACTA. ;)

 

Mogą. Protesty przeciwko ACTA już były. Teraz protestów raczej nie będzie, bo społeczeństwo zareaguje "No jak to? Przecież już protestowaliśmy!" i ustawa pewnie przejdzie.

 

Po 1sze jeśli ktoś ma zamiar krytykować polski rząd to nie powinien mieć hostingu w Polsce ;).

 

To nie chodzi tylko o krytykowanie rządu. Może skrytykujesz w swoim blogu firmę, która okaże się własnością znajomego działacza partii... i po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi tylko o krytykowanie rządu. Może skrytykujesz w swoim blogu firmę, która okaże się własnością znajomego działacza partii... i po wszystkim.

 

Tutaj nie byłbym taki pewny. Oczywiście to co piszesz jest prawdą i nie zaprzeczam, aczkolwiek ciężko "wszystko" podciągnąć pod jedną ustawę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×