Skocz do zawartości
ednet

Facebook - kazdy go chce ale po co?

Polecane posty

Ech ja wspominałem ostatnio czasy, że do kogoś wpadało się po prostu w odwiedziny od tak sobie bo było się w pobliżu, bez zapowiedzi bo nie było internetu i komórek.

 

@d.v.

ja podpisuje się pod tym co napisałeś i cieszę się, że jak robię imprezę w domu to zapraszam ludzi dzwoniąc do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSurf.eu

Po co macie dzwonić jak możecie się przejść? Jak dzwonicie to też nie widzicie rozmówcy...

 

 

Gdy wymyślano telefony, telewizory itp itd takie same opinie były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(...)

P.S @d.v - Jak widzisz są osobniki bardziej zdziadziałe i bardziej zgredziałe, nie masz się co przejmować :)

Myślę, że nasz poziom "zdziadzienia" i "zgredzenia" jest podobny. Na nk i fb mam konta bez nazwiska, na obu portalach mam w sumie z 6 czy 7 znajomych, z którymi innego kontaktu po prostu nie mam, bo siedzą na drugim końcu świata - część z nich to ludzie, którzy w życiu na oczy Europy nie widzieli. I ten stan utrzymuje się od kilku lat. Nie wpisuję pierdół na tablicach, śledzikach czy innych, nie umawiam się tam na browara z kumplami - telefon jest poręczniejszy.

Żeby nie było - nie jestem przeciwnikiem informatyzacji, wręcz przeciwnie (w końcu Internet to również główne źródło mojego dochodu). Ale przenoszenie całego życia towarzyskiego do Sieci uważam za patologię.

Edytowano przez d.v (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To chyba nie zdziadzianie, a raczej zdrowe podejście do problemu. Ciekawe ile znajomych z listy powie Ci "cześć" na ulicy.

Ja konto na FB mam, używam je głównie do kontaktu z paroma osobami, którym już FB przeżarł mózg i ciężko się nawet do nich dodzwonić.

 

I o czym pogadasz z takim Facebookowcem? O wpisach na tablicy? Ostatnich wydarzeniach umieszczonych na Facebooku?

Ostatnio jedna osoba z mojej byłej klasy licealnej wstawiła wydarzenie - spotkanie paczki klasowej. Z tego co sie dowiedziałem od znajomych to ta informacja była tylko na FB. Nikt do nikogo nie zadzwonił. Chociaż wszyscy numery mają - mój się nie zmienił od kilku lat. A efekt taki, że było tylko kilka osób. Nikt z nikim terminu nie uzgadniał, więc mnie też nie było.

 

regdos, na studiach mamy taką paczke, że jak jedna osoba rzuci hasło o imprezie, to wszyscy do siebie dzwonią. Nieraz jak już do kogoś zadzwonisz, to on wie o imprezie od innej osoby. I to nie dzięki FB :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSurf.eu

Powiem tak,

 

Co w jednym kraju jest normalne, w innych wydaje się to łagodnie mówiąc dziwne. Tak samo jak w USA prawko od 16 roku życia, albo w Belgii papierosy/alkohol od 16 lat... laugh.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Akurat to drugie to w Polsce już jest standardem. Wszyscy trąbią że od 18 lat a mało kto zaczyna przygodę z fajkami czy browarami w dniu swoich 18 urodzin.

 

Pomijając element patologiczny można stwierdzić ze przygody z fajkami ludzie zaczynają w trzeciej klasie gimnazjum/ pierwszej liceum, natomiast browary w pierwszej/ drugiej liceum. Choć zdarzają się przypadki że jest nieco inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSurf.eu

Ale tu legalnie se kupujesz w wieku 16 lat :-) A jak kupujesz u pakinstanczyka to nawet 12latek se kupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Paweł, zapewniam Ciebie, że w innych krajach jest jeszcze gorzej. Na ulicy często spotkasz 14 latka z fajką w ustach, i co gorsza nikt się tym nie interesuje.

Dzisiaj w Tesco widziałem jak 5 letnie dziecko powiedziało do swojego ojca: Tato jesteś głupi!

 

No i tata się cieszy że synek mówi już tak dobrze po angielsku. :)

 

W Polsce jest problem picia czy używek wśród młodocianych, ale nie jesteśmy w tym najlepsi (całe szczęście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale tu legalnie se kupujesz w wieku 16 lat :-) A jak kupujesz u pakinstanczyka to nawet 12latek se kupi

Nad tym to raczej trzeba się głęboko zastanowić. Bo do śmiacia tu nic nie ma.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSurf.eu

Nad tym to raczej trzeba się głęboko zastanowić. Bo do śmiacia tu nic nie ma.

 

 

 

 

No widzisz, w Polsce się zastanawiacie, a tu to normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Picie? Palenie? To już nie jest kul. Teraz się ćpa i daje d...y (najlepiej dodatkowo zrobić filmik na komórce i puścić w internet).

 

Ja opowiem coś innego, też tupet.

W wakacje byłem w Toruniu i dzieciak tak z 4-5 lat sikał na ulicy normalnie przy ludziach (odwrócony tyłem na szczęście) choć już było dość popołudniowo, ale normalnie na głównym trakcie i obok siedział ojciec (4 metry od niego) na schodku. Moja kobieta zdziwiona, ja z drwiną "no przecież tatuś obok spokojnie siedzi, a dziecko sobie sika, no co" i ten tatuś się uśmiecha do mnie, bo chyba myślał, że ja to tak z uciechy.

 

Straszny nam się naród "zrobił" po 89tym, no ale to jest w sumie część planu czerwonych psów u góry, aby lud był raczej niekumaty, tylko taki w półśnie, zdebilniały, totalna znieczulica, na zasadzie "a co mi tam".

 

A odezwij się coś na małolata, to ryj obije z kolegami albo oskarży o molestowanie seksualne.

Cholerny, lewacki neoliberalizm.

Edytowano przez Sponsi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sponsi, zgadzam się z Tobą. To tak jak w tej piosence:

"Stoję na ulicy z nią, stoję twarzą w twarz.

Ktoś przechodzi, trąca łokciem,wzrokiem pluje w nas.

Szeptem mówię: Mała patrz - cywilizowany świat...." ("Starsze" pokolenie wie czyja to piosenka)

Cywilizowany świat, to miałby być FB, to miałby być ten mały, sikający przy ludziach chłopczyk?

Jeśli tak, to ja wysiadam, nie podoba mi się taki świat. Gdzie grzeczność, przyzwoitość, etyka? Gdzie prywatność?

 

Dokąd zmierzamy? Bo patrząc na FB i na tego malca - to podążamy do jak największego obnażania publicznie swych emocji, uczuć, publikujemy na FB czy NK nasze, osobiste zdjęcia - i po co? Do obnażenia się. Po co publikujecie tam numery telefonów? Czy nie ma jakiejś strefy zakazanej, strefy do której bronimy dostępu? Widocznie nie, bo uwielbiamy się publicznie obnażać. Bo my nie chcemy już mieć nic do ukrycia. I po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to po co? Po to, żeby parę korporacji mogło na nas zarobić. Wojeryzm zawsze tkwił w naszym gatunku, nie jest to nowy wynalazek, ale dopiero teraz ta cecha naszego gatunku stała się tak masowa. I właśnie dzięki tej chęci podglądania paru cwaniaków zarabia kokosy, a miliony ludzi na całym świecie robią z siebie durniów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

d.v to nie tylko wojeryzm, to inna przypadłość naszego gatunku - to fejsbookowy ekshibicjonizm :(

To najgorsze, a my tak się pchamy, żeby załapać tego smutnego wirusa. Chcemy być nowocześni, ale przecież nie musimy iść fejsbookową drogą, mamy wybór, nie musimy tam być, bo inni tam są, bo to takie cool. A tak naprawdę to jednostka chorobowa, to wrzód, to wirus, czy wszystko razem wzięte, jak zaraza.

 

Mnie tam nie ma i jestem bardzo szczęśliwą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Z tego powodu między innymi nie mam konta na FB czy NK. O ile mój mail nie jest jakąś super tajemnicą to numer telefonu już nią jest i nie mam ochoty dzielić się nim ze wszystkimi wokół. Numer mojej komórki znają tylko ci co mają go znać + służby które mnie od czasu do czasu inwigilują.

 

Tak samo nie widzę jakiejkolwiek przyjemności z udostępniania komukolwiek moich zdjęć. Raz że nie chcę straszyć ludzi, dwa że po prostu nie lubię się na wszystkich otwierać. Szanuję swoją prywatność. Jak poznam fajną Rosjankę to nie będę się chwalił tym publicznie na cały świat. Jak urodzi się nam dzieciak to tak samo. I nie dam zarobić twórcom FB ani dać pożywki do działania spec służbą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiście posiadam konto na Facebooku, którego używam sporadycznie, głównie do wyłapania ciekawych linków i zarządzania kilkoma fanpage bo to jednak generuje jakiś ruch. Co do zdjęć zgadzam się z Pawłem. Na twarzoksiążce moja galeria jest pusta, kto mnie zna to wie jak wyglądam, a reszcie to nie potrzebne. Znajomi? Tylko osoby z realu. Sam Facebook nie jest zły jeśli korzysta się z niego z umiarem i z rozsądkiem. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że każdy w 10 minut może o nich wiedzieć prawie wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panjechleb

Po co komuś facebook ? kiedyś wystarczyło wyjść na miasto pozbierać numery tel. i miało się kupę znajomych .Jeśli chodzi o reklamę to nawet jest przydatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×