Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
BlueMan

Sens używania pulpitu zdalnego

Polecane posty

A ten tego no... powiedzcie mi - po co wam pulpit zdalny??

Bo ja dla siebie nie widzę rozwiązania tego typu i się narazie dziwię, że ktoś to potrzebuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten tego no... powiedzcie mi - po co wam pulpit zdalny??

Bo ja dla siebie nie widzę rozwiązania tego typu i się narazie dziwię, że ktoś to potrzebuje :P

 

BlueMan... jak zaczniesz troszkę korzystać, to załapiesz, że jest to bardzo wygodna sprawa... Dostęp do niektórych swoich zasobów z dowolnego kompa bez noszenia pendrive i ryzyka zostawienia czegoś u kogoś (różne publiczne komputery się trafiają... czasami i takie, co robią sobia automirror wszystkiego podpiętego pod USB :) ).

 

 

Chociaż ja preferuję windowsa ;p

Może zamiast kombinować z dziwadłami na linuksie, warto wydać parę zł więcej na porządny RDP ;] dostępny na każdym windowsie i większości linuksów :)

Ostatnio Sebak ogłaszał się dosyć korzystną ofertą takich zabawek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BlueMan... jak zaczniesz troszkę korzystać, to załapiesz, że jest to bardzo wygodna sprawa... Dostęp do niektórych swoich zasobów z dowolnego kompa bez noszenia pendrive i ryzyka zostawienia czegoś u kogoś (różne publiczne komputery się trafiają... czasami i takie, co robią sobia automirror wszystkiego podpiętego pod USB :P ).

Co prawda nie jest to skierowane do mnie, ale pozwolę sobie zapytać, co ma (zdalnie) środowisko graficzne do dostępu do niektórych swoich zasobów z dowolnego kompa? Z konsoli można zrobić to samo i to dużo szybciej, a w przypadku ,,dowolnego kompa", to chyba nawet łatwiej jest wejść na konsolę niż kombinować ze środowiskiem. ;-)

Czyli pytanie o sensowność takiego rozwiązania nadal pozostaje otwarte i nie będę ukrywał, że mnie także to zaintrygowało. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli pytanie o sensowność takiego rozwiązania nadal pozostaje otwarte i nie będę ukrywał, że mnie także to zaintrygowało. :P

Word/Excel/Outlook/Psi w konsoli?

Komunikator to może jeszcze i by się dało, ale wygoda takich rozmów dla mnie jest żadna... Ale Worda to już sobie nie wyobrażam inaczej, jak tylko przez plik rdp.

 

 

No i zawsze można odpalić ściąganie z jakiegoś Rapida/Megauploada a potem przez FTP sobie wyssać do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie takie rozwiązanie to przedewszystkim ominięcie blokad portów. :P

Wystarczy ustawić otwarty port na zdalnym pulpicie (np. 80) a potem z niego logować się np na lxadmin (7777) czy też coś innego :)

 

Pozdr,

X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Word/Excel/Outlook/Psi w konsoli?

No ok, tylko po co? Można przecież napisać ów dokument na danym komputerze, a potem wrzucić do siebie na serwer i też masz bez udziału pendrive'a. Zresztą może się okazać, że na tym ,,dowolnym komputerze" zwyczajnie możliwości łącza nie pozwalają na sensowną pracę w taki sposób. ;-)

Komunikator to może jeszcze i by się dało, ale wygoda takich rozmów dla mnie jest żadna...

Ja korzystam, mimo że nie muszę i nie wyobrażam sobie nic innego, choć zdaję sobie sprawę z mojego - w pewnym sensie - zboczenia. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sens wyższości tworzenia dokumentu na VPS, a obcym komputerze dalej nie przemawia za mną.

Jak chcę jakiś dokument mieć online to używam bezpłatnego Google Docs.

 

Używanie centralnie zorientowanego komunikatora - no ok, z tym się mogę zgodzić. Ale aż tak uzależnieni od tego jesteście, że wszędzie musicie mieć swoje archiwum rozmów? :P No i powiadomienie o nowych wiadomościach, itp nie będzie należeć za wygodne jak się pracuje na VPS...

 

BlueMan... jak zaczniesz troszkę korzystać, to załapiesz, że jest to bardzo wygodna sprawa... Dostęp do niektórych swoich zasobów z dowolnego kompa bez noszenia pendrive i ryzyka zostawienia czegoś u kogoś (różne publiczne komputery się trafiają... czasami i takie, co robią sobia automirror wszystkiego podpiętego pod USB smile.gif ).
W ciągu tygodnia korzystam z 6 komputerów (2 moje, 1 dziewczyny, 2 na uczelni, 1 w pracy). Jak mam coś ważnego, to nie otwieram tego na komputerze publicznym; jak idę do klienta to mam swój laptop. Na uczelni także mogę mieć swój laptop, co by nie narażać moich prywatnych danych na "wyciek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@BlueMan - wyobraz sobie ze potrzebujesz przeprowadzic z klientem szkolenie dotyczace obslugi jakiejs aplikacji, niestety klient jest z drugiego konca Polski i kontakt bezposredni odpada, co robisz.....

 

dobrym rozwiazaniem jest skorzystanie z 'pulpitu zdalnego' - klient laczy sie z Twoim kompem, Ty widzisz co robi i na biezaco mozesz tlumaczyc...

 

mozliwosci zastosowan jest wiele, oczywiscie pewne rzeczy mozna zalatwic i bez udzialu pulpitu zdalnego - co komu wygodniej

 

 

to jest jak z komunikacja via Internet - niektorzy korzystaja z poczty elektoronicznej, inni z komunikatora, a jeszcze inni chat-u dostepnego przez www - sposob wykorzystania medium zalezy od wielu elementow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcę jakiś dokument mieć online to używam bezpłatnego Google Docs.

 

Osobiście to mam jakiś Googlo-Wstręt, wyszukiwarka może i tak (chociaż i tak coraz gorsza... bo większość w niej to parkingi i śmieciomaty pozycjonerskie) ale resztę, to po prostu boję się Googlowi powierzać... wolę mieć to u siebie :P

 

 

 

W ciągu tygodnia korzystam z 6 komputerów (2 moje, 1 dziewczyny, 2 na uczelni, 1 w pracy).

 

I nie masz problemu z synchronizacją jakichś dokumentów? Np. będąc u dziewczyny coś napisać i jak to potem przenieść gdzieś indziej... Robią się małe problemy z logistyką tego :)

 

Jak mam coś ważnego, to nie otwieram tego na komputerze publicznym; jak idę do klienta to mam swój laptop. Na uczelni także mogę mieć swój laptop, co by nie narażać moich prywatnych danych na "wyciek".

 

 

True :) Ale czasami możesz być zmuszony sytuacją coś zrobić...

 

 

 

A dla mnie najczęściej używaną funkcją pulpitu zdalnego/usług terminalowych MS jest zdalny Outlook. Nie umywa się on do żadnych dostępnych w portalach/hostingach webmaili :) No... może poza MS Exchange i SunMail, ale to niestety jest dosyć drogie... droższe, niż skrzynka gdzieś i VPS gdzieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na zdalnym pulpicie mam wszystkie programy potrzebne do zarządzania firmą. Przez co w każdym momencie z dowolnego komputera mam dostęp do potrzebnych mi danych. Jest to bardzo wygodne i pozwala na dostęp do komputera z urządzeń takich jak np. PDA.

 

Kolejną sprawą jest rozproszenie zadań. Przy wirtualizacji możemy sobie pozwolić na kilka osobnych vps'ów na których mamy a to tak jak w moim przypadku:

- Program do wystawiania FVAT (łączenie przez zdalny pulpit jako usługa terminalowa, uruchamia samą aplikację, bez "całego" zdalnego pulpitu).

- Serwer z programami do zarządzania firmą (działa j/w)

- Serwer testowy pozwalający na przetestowanie oprogramowania przed wgraniem go lokalnie, bądź też na którąś z maszyn produkcyjnych.

 

 

Jeśli chodzi natomiast o łącze, to o ile nie ma zdjęć zdalny pulpit działa płynnie nawet na GPRS'ie. A przy obecnych wolumenach łącz, to nie staje się już problemem.

 

No ok, tylko po co? Można przecież napisać ów dokument na danym komputerze, a potem wrzucić do siebie na serwer i też masz bez udziału pendrive'a. Zresztą może się okazać, że na tym ,,dowolnym komputerze" zwyczajnie możliwości łącza nie pozwalają na sensowną pracę w taki sposób. ;-)

Po co kombinować w ściąganie, przesyłanie itp. Ba czasami masz sytuację że programy mają różne wersję i pliki nie są ze sobą kompatybilne. A co jeśli komputer na którym chcesz pracować, nie ma zainstalowanego danego programu. Będziesz go instalował (a może kupował np. Worda), by zmienić jedną linijkę?

 

Sens wyższości tworzenia dokumentu na VPS, a obcym komputerze dalej nie przemawia za mną.

Sens jest też jeszcze inny i chyba najbardziej istotny. Oprócz dostępu cały czas do tych samych danych, masz dostęp cały czas do tego co zostawiłeś. Robiąc jakąś prace i zmieniając miejsce, nie musisz wszystkiego zamykać i otwierać tego ponownie na innym komputerze. Przeniesienie pracy gdzie indziej jest momentalne.

 

Ale aż tak uzależnieni od tego jesteście, że wszędzie musicie mieć swoje archiwum rozmów?

O ile używasz zdalnego pulpitu do rozwiązań biznesowych, to jak najbardziej tak. Bez sensu tracić czas, by każdy klient za każdym razem od nowa opisywał problem oraz to co pisał do mnie jakiś czas temu. Tak wchodzisz w archiwum i masz wszystko czarno na biały. Ja swoje mam z ostatnich 3 lat i zawsze mogę wrócić aby przypomnieć sobie jakieś uzgodnienia.

 

W ciągu tygodnia korzystam z 6 komputerów (2 moje, 1 dziewczyny, 2 na uczelni, 1 w pracy). Jak mam coś ważnego, to nie otwieram tego na komputerze publicznym; jak idę do klienta to mam swój laptop. Na uczelni także mogę mieć swój laptop, co by nie narażać moich prywatnych danych na "wyciek".

Zdalny pulpit pozwala Ci na bezpieczny dostęp do danych bez narażania ich na wyciek. Masz za to zwiększone bezpieczeństwo, bo jak laptopa Ci ktoś gwizdnie, czy pendriva z którym chodzisz tracisz dostęp do wszystkiego co miałem + ktoś mógł przejąć dane. W przypadku zdalnego pulpitu, nawet jak Ci ukradną laptopa, masz wszystkie dane + zero wycieku danych.

 

Kolejnym plusem zdalnego pulpitu są małe wymagania sprzętowe. Samo przesyłanie obrazu działa praktycznie na każdym komputerze, czy rdp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiśie używam zdalnego i na windows i na linux.

Obsluguję serwer windows który mam w domowej sieci właśnie w ten sposób.

Ktoś napisał że pewne rzeczy można zrobić szybciej w konsoli, no tak to prawda bo niektóre np. katalogi zanim się wyklika to trochę minie ale ludzie ile można gapić się w konsolę :P Trochę kolorów w życiu przyjemniejszych dla oka nikomu nie zaszkodzi. Wiele rzeczy robię tak jak Sebastian napisał dostęp do zasobów w tej samej niezmienionej postaci z każdego urządzenia i miejsca, co do bezpieczeńśtwa to raczej używam swojego netbooka lub PDA więc o to się nie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten tego no... powiedzcie mi - po co wam pulpit zdalny??

Bo ja dla siebie nie widzę rozwiązania tego typu i się narazie dziwię, że ktoś to potrzebuje :)

Przede wszystkim nie wiadomo czy pytasz ogólnie czy w kontekście serwerów.

 

Na takim serwerze linuksowym, o ile nie ma ścisłej potrzeby uruchamiania programów graficznych, rzeczywiście nie ma to sensu (choć odpalałem już windowsowy serwer gry na Linuksie za pomocą Wine i Xvfb i pulpit nie był do niczego potrzebny). Niektórzy początkujący myślą, że zdalny pulpit i graficzne konfiguratory to jest rozwiązanie.

 

Natomiast moja domowa stacja robocza pracuje przez cały czas i mam na niej zdalny pulpit. Mogę się połączyć z każdego miejsca i coś zrobić. Ale to są rzadkie przypadki. Jeżeli ktoś na przykład mieszka w innym mieście, uczy się w innym (chyba tak jak ty), to rzeczywiście prościej mieć osobny komputer w domu i laptopa w plecaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×