[shared] prośba o sprawdzenie czy nie przepłacam

[Taifun 0]

witam,

Posiadam shared hosting w pewnej firmie za który płacę 50 zł na miesiąc.

Proszę o Waszą opinię czy to uczciwa cena.

Oto parametry jakie wykorzystuję (z dużą nawiązką około 20-30%):

panel: DA

ftp: 20 gb z kopią zapasową

transfer: 220 gb miesięcznie

bazy danych: 12

domen: 10

 

(statystyki obciążenie z ostatnich 30 dni)

 

 

 

[spindritf 240]

Jak się rozejrzysz, to pewnie znajdziesz coś tańszego. Jeśli zrezygnujesz z panelu i skonfigurujesz samodzielnie VPS-a, to nawet znacznie tańszego.

 

Ale jeśli wszystko działa sprawnie, to nie jest to jakaś bardzo wygórowana cena.

[Taifun 0]

dzięki, tak z ciekawości pytałem.

Temat rozwiązany

[Gość l3szcz]

Tak z ciekawości, jaka to firma?

[bybunny 540]

witam,

Posiadam shared hosting w pewnej firmie za który płacę 50 zł na miesiąc.

Proszę o Waszą opinię czy to uczciwa cena.

Oto parametry jakie wykorzystuję (z dużą nawiązką około 20-30%):

panel: DA

ftp: 20 gb z kopią zapasową

transfer: 220 gb miesięcznie

bazy danych: 12

domen: 10

 

Cena zawsze jest uczciwa w chwili kiedy dane rozwiązanie spełnia oczekiwania a ciebie nie boli płacenie za nią. Jeżeli wszystko działa jak należy to jedynym problemem jest kasa, która ma to do siebie że lubi się "wydawać". Zawsze możesz szukać tańszego rozwiązania tylko pytanie czy tak naprawdę ciebie na to stać? nie pisze tu w tej chwili bezpośrednio o pieniądzach ale o czasie jaki poświęcisz na poszukiwaniach nowego usługodawcy i samej migracji danych. To ostatnie nie zawsze jest miłe i przyjemne. Co innego jak jakaś firma zrobi to za ciebie. Oczywiście możesz skorzystać z ofert testowych i np przenieść kilka stron ale jak masz oczywiście wspomniany wolny czas na takie działania. Jest wiele świetnych usługodawców i to jest niepodważalne. Tylko pamiętaj że niekoniecznie coś co odpowiada jednemu będzie również odpowiadać tobie. Według mojej skromnej opinii przy twoich zasobach jakie wykorzystujesz powinieneś płacić nie więcej jak 250zł rocznie ale to tylko jest moje zdanie , którego nie koniecznie musisz słuchać. Taka cena po prostu by była uczciwa. Powodzenia w decyzjach.

[www.mzone.uk 1200]

Tak z ciekawości, jaka to firma?

To chyba o nas chodzi, to obciążenie na wykresach wygląda mi znajomo.

Serwer z dyskami ssd pod bazy, więc cena nie jest moim zdaniem za wysoka.

Edytowano Październik 15, 2014 przez www.mzone.uk (zobacz historię edycji)

[www.mzone.uk 1200]

 

ftp: 20 gb z kopią zapasową

transfer: 220 gb miesięcznie

bazy danych: 12

domen: 10

 

Te parametry, trochę są inne niż opisane:

Dysk: 200 GB

Transfer: 400GB miesięcznie

Limity FTP, baz danych, domen itp: Nielimitowane

3 niezależne kopie zapasowe z trzech różnych okresów.

 

Tak więc wydaje mi się, że cena w tym przypadku nie jest za wysoka.

 

 

 

Edytowano Październik 15, 2014 przez www.mzone.uk (zobacz historię edycji)

[bybunny 540]

 

Te parametry, trochę są inne niż opisane:

Dysk: 200 GB

Transfer: 400GB miesięcznie

Limity FTP, baz danych, domen itp: Nielimitowane

3 niezależne kopie zapasowe z trzech różnych okresów.

 

Tak więc wydaje mi się, że cena w tym przypadku nie jest za wysoka.

 

 

 

 

To diametralnie zmienia punk widzenia cena = jakość. Przyjmując założenie że usługa ma spełniać swoje zadanie względem wytycznych zasoby = cena , to cena jest adekwatna i jak najbardziej dobra. Patrząc jednak z punktu widzenia użytkownika posiada on zasoby , których nie wykorzystuje a płaci bo taka jest umowa. Przez fakt że bardzo szanuje rozwiązania od mzone.uk nie zmieniał bym usługi bo jest ona na wysokim poziomie. W tym punkcie jednak to użytkownik/klient musi zdecydować czy stać go na utrzymanie. Zawsze powtarzam że pieniądze łatwo się wydaje, trudniej je zarobić. Niestety to się odnosi do obydwu stron.

 

[Taifun 0]

Dzięki za odpowiedzi .

 

 

[Gość l3szcz]

@mzone, generalnie jest u was cloudlinux z tego co widzę z tymi statystykami, na hostingu, w którym od czasu do czasu pomagałem też był cloudlinux i właśnie te statystyki

@autor
Moim zdaniem nie przepłacasz, jest Ok.