Skocz do zawartości
winglet

Praca/praktyka

Polecane posty

Witam

 

Poszukuję pracy/stażu/praktyki w (zakresie administracji) w Krakowie. Doświadczenia zawodowego nie mam. Dopiero się uczę administracji (Debian/Ubuntu). Studiuję informatykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Poszukuję pracy/stażu/praktyki w (zakresie administracji) w Krakowie. Doświadczenia zawodowego nie mam. Dopiero się uczę administracji (Debian/Ubuntu). Studiuję informatykę.

 

z co potrafisz konkretnie (np. znasz sie na protokolach routingu)? z czego jestes najlepszy (np. potrafisz konfigurowac macierze)?

bo jesli "dopiero sie uczysz" a chcesz byc chociaz praktykanetem adminem, to watpie zeby ktos Ci pozwolil dotknac konsoli root

Edytowano przez B0FH (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Po co od razu praca z konsolami root?

 

 

Ja na praktykach zaczynałem od przygotowywania sprzętu do złomowania :D Dopiero później się przechodziło na bardziej zaawansowane czynności.

 

 

Najlepiej jak chcesz się bawić konsolkami to kup VPSa za 15zł i próbuj skonfigurować podstawowe pierdoły (www, bazy danych, ftp).

 

Jeżeli mówisz że dopiero się uczysz to co to znaczy? Wczoraj się o tym dowiedziałeś czy umiesz np. skonfigurować i zabezpieczyć dedyka pod dowolne zastosowanie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Linuxem i jego administracją interesuje się od paru miesięcy. Zrobiłem sobie ze starego komputera w domu serwer, który używam do baz danych,www, skonfigurowałem Sambę.

Myślę o zakupie jakiegoś taniego vps ale to w przyszłości i to głównie do nauki. Teoretycznej wiedzy już trochę(szkę) mam jednak dużego doświadczenia w domowym serwerze się nie nabierze. Swoją drogą po żmudnych poszukiwaniach, okazuje się że administracja to jedna z niewielu gałęzi informatyki, gdzie nie ma czegoś takiego jak praktykant bądź stażysta. Jeśli już jest jakieś ogłoszenie to wymaga się doświadczonego pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

W większości to są ogłoszenia pracy z przymusu... Brat był świadkiem jak w jego pracy ogłaszali konkurs na kierownika (lidera grupy). Zgłosił się pomimo iż w firmie pracował 6 miesięcy bo były potrzebne dwie osoby. Wygrał lecz drugą osobą była znajoma dyrektora :D Więc jedno miejsce już zajęte - fartem dostał to stanowisko bo podobno jeszcze ktoś znajomy miał być na to stanowisko ale się wycofał. Konkurs był czysto pod publike bo były takie wymogi.

 

 

Dodatkowo u mnie w mieście w urzędzie był podobny konkurs lecz nikt ze zgłoszeniowców nie został wybrany i po 3 takim konkursie wzięli znajomą burmistrza :D

 

 

"W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem" - coraz bardziej to się sprawdza :D

Edytowano przez Kamikadze (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to jest właśnie śmieszne. Wszędzie potrzebni są ludzie z młodzi z doświadczeniem. Jedno i drugie się wyklucza.

Niestety, ale taki jest u nas rynek pracy. Tak jak piszesz, młodzi, najlepiej z 2letnim doświadczeniem, obowiązki na stanowisku takie, że spokojnie 5 etatów możnaby obsadzić, a to wszystko już za 1500 zł miesięcznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzebracki

Ja osobiscie nie pochodze z duzego miasta. Uwazam ze miasta typu warszawa, krakow, wroclaw.

Tam pracy od ..... jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mahho

Linuxem i jego administracją interesuje się od paru miesięcy. Zrobiłem sobie ze starego komputera w domu serwer, który używam do baz danych,www, skonfigurowałem Sambę.

Myślę o zakupie jakiegoś taniego vps ale to w przyszłości i to głównie do nauki. Teoretycznej wiedzy już trochę(szkę) mam jednak dużego doświadczenia w domowym serwerze się nie nabierze.

 

 

A iptables? Moze jakis NAT? Moze virtualhosty, bind, nginx, lighttp, php+moduly, skrypty automatyzujące prace, proste programy w C, dodaj jakiś drugi serwer i rób połączenia między nimi (np tworzenie backupów). Może jakąś macierz? Stwórz też jakąś małą sieć lokalną, zrób podział pasma. Mozesz dorzucić do tego monitorowanie serwera, wykresy wykorzystania serwera. Oczywiście do tego serwer mail w różnych konfiguracjach.

Przede wszystkim wystaw go na świat i czekaj aż ktoś się nim zainteresuje, ewentualnie podaj adres, a na pewno ktoś z forum sprawdzi czy serwer jest dobrze zabezpieczony.

Jak już coś uda ci się ogarnąć conieco, to usuń wszystko z tego serwera, włącznie z konfiguracjami i postaw od nowa w jak najkrótszym czasie.

 

Można naprawdę dużo się nauczyć na niby głupim serwerze domowym, tylko trzeba wiedzieć co :) No i mówiąc tu o usuwaniu/tworzeniu nowego serwera, mam na myśli czystą praktykę. Czasem (mówię tu bez udziału vmware) trzeba reagować na akcje szybką konfiguracją.

 

Jeśli posiedzisz sam sporo, to sporo się nauczysz i praktyka Ci już nie będzie potrzebna. Będziesz mógł już startować na młodszego admina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to jest właśnie śmieszne. Wszędzie potrzebni są ludzie z młodzi z doświadczeniem. Jedno i drugie się wyklucza.

 

Ale to wcale nie jest śmieszne. Mam 28 lat, pracę jako administrator sieci i serwera sieci osiedlowej zacząłem w wieku 18 lat. To naprawdę się nie wyklucza, to p prostu kwestia odpowiedniego podejścia, do tego co się chce w życiu osiągnąć.

 

Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą po żmudnych poszukiwaniach, okazuje się że administracja to jedna z niewielu gałęzi informatyki, gdzie nie ma czegoś takiego jak praktykant bądź stażysta. Jeśli już jest jakieś ogłoszenie to wymaga się doświadczonego pracownika.

Z drugiej strony swoją drogą, to jest to raczej nic dziwnego.

W poważnych firmach infrastruktura to nie jest livebox + switch za 10zł.

A więc trzeba by przeprowadzić jakieś szkolenia jak to wszystko tam wygląda.

Po czym jak już skończą się te szkolenia, to owy praktykant znika, bo odbębnił swoje dwa tygodnie.

Więc nie jest dziwne, że nikt nie chce takiego sezonowego żółtodzioba do administracji :)

 

Dochodzi jeszcze kwestia NDA, co by owy delikwent nie wyniósł pół firmy na pendrive, no i bezpieczeństwo samych systemów... żeby ktoś ich bardziej lub mniej celowo swoją zabawą nie uszkodził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzebracki

Z drugiej strony swoją drogą, to jest to raczej nic dziwnego.

W poważnych firmach infrastruktura to nie jest livebox + switch za 10zł.

A więc trzeba by przeprowadzić jakieś szkolenia jak to wszystko tam wygląda.

Po czym jak już skończą się te szkolenia, to owy praktykant znika, bo odbębnił swoje dwa tygodnie.

Więc nie jest dziwne, że nikt nie chce takiego sezonowego żółtodzioba do administracji :)

 

Dochodzi jeszcze kwestia NDA, co by owy delikwent nie wyniósł pół firmy na pendrive, no i bezpieczeństwo samych systemów... żeby ktoś ich bardziej lub mniej celowo swoją zabawą nie uszkodził :)

 

Nie do końca, ponieważ pracodawca zawsze może podpisać umowę lojalnościową powiązaną stricte z odbytymi szkoleniami. Wtedy taki kolega nie może się zwolnić*

 

*albo zwrócić pieniążki za odbyte szkolenie.

 

Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Patryk - ja mówię o praktykach bądź stażach które właśnie takim podejściem się raczej charakteryzują.

Jeśli natomiast chodzi o podpisanie minimalnoterminowej umowy o pracę, to aż takich wielkich problemów to faktycznie raczej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to jest właśnie śmieszne. Wszędzie potrzebni są ludzie z młodzi z doświadczeniem. Jedno i drugie się wyklucza.

 

ja sie uczylem na wirtualkach i zobacz w moim profilu gdzie po tym pracuje...

Ale to wcale nie jest śmieszne. Mam 28 lat, pracę jako administrator sieci i serwera sieci osiedlowej zacząłem w wieku 18 lat. To naprawdę się nie wyklucza, to p prostu kwestia odpowiedniego podejścia, do tego co się chce w życiu osiągnąć.

 

Pozdrawiam,

 

dokladnie

 

 

Po co od razu praca z konsolami root?

 

no wlasnie, taki admin jak ze mnie indianin...

Edytowano przez B0FH (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

no wlasnie, taki admin jak ze mnie indianin...

 

Przecież praktykant to jest głównie od patrzenia... Dopiero po kilku tygodniach może dostać lepszą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież praktykant to jest głównie od patrzenia... Dopiero po kilku tygodniach może dostać lepszą pracę.

 

no nic, powodzenia z takim podejsciem, jak ja szedlem na praktyke to juz sporo umialem, ze wzgledu ze w domu sie uczylem, od tego jest gns3, virtualbox itd, a jeszcze wczesniej na vps'ach za 15zl czy za ile tam byly te najtansze bez zadnych gwarancji w niemczech

Edytowano przez B0FH (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

no nic, powodzenia z takim podejsciem, jak ja szedlem na praktyke to juz sporo umialem, ze wzgledu ze w domu sie uczylem, od tego jest gns3, virtualbox itd, a jeszcze wczesniej na vps'ach za 15zl czy za ile tam byly te najtansze bez zadnych gwarancji w niemczech

 

Także udałem się na praktyki ze szkoły już z doświadczeniem, ale zaczynałem od typowego "złomowania". Czyli sprawdzanie czy sprzęt działa jak nie to na złom. Dopiero pod koniec zacząłem składać serwery i instalować na nich linuxy i inne pierdoły.

 

 

Ktoś weźmie taką osobę z "podstawówki" (nie mówie konkretnie o kimś) która będzie ciągle guglowała i wpisywała coś w konsoli coś się zepsuje i inny pracownik będzie tracił 3h swojego czasu na naprawę tego...

 

 

Poprostu nie każdy nadaje się na stanowisko do pracy od razu z klientem i dzierżawionymi urzadzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie od razu Rzym zbudowano :) Żadna poważna firma nie rzuca świeżego pracownika na głęboką wodę. No chyba ze ktoś lubi ryzyko albo robota jest załatwiona po wybitnej znajomości. Ale wydaje mi się że nawet jeśli tak to i tak sprawdzany jest taki pracownik, tyle że dyskretnie. Szkolenia, kursy i inne bajery (czasem niepoważne i kosztowne) mają na celu to żeby dany osobnik jak usłyszy słowo wirtualizacja, SSH czy konsola nie drapał się po d.. i nie wiedział ocb. I nie mam tutaj na myśli osób które się znają na rzeczy i które tym żyją. Choć tutaj raczej nie zajmują się takimi rzeczami osoby z przypadku. Trzeba się tym interesować, bo zrobienie z murarza zawodowego admina wchodzi w grę ale jeżeli praca będzie go nudziła i nie będzie mu dawała tego co daje mu murowanie (pasja) to będzie z niego taki admin jak z koziej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×