Brak limitu transferu w nazwa.pl i home.pl

[FilipS 7]

Witam,

ostatnio coraz więcej firm oferuje pakiety hostingowe "Bez limitu" transferu. Czytałem regulamin na nazwa.pl i nie mogłem znaleźć żadnych kruczków, w home.pl regulaminu nie znalazłem. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nagle te firmy zniosły limity bez żadnego "ale". Może ktoś z was wie więcej na ten temat?

[Tomasz Fiedoruk 98]

Linkowałem zarówno w temacie z opiniami nazwy jak i home. Zapisy są, oficjalnie masz: 5TB ruchu a potem przycinanie do 10Mbit.

[Gość Astron]

A tak nieoficjalnie to 503 jest bardzo często w przypadku home. http://www.blog.wortale.net/30-Blad-503---czyli-jak-robia-ludzi-w-konia---3-wrzesien.html

 

Natomiast nazwa ma limit na czas użycia systemu, tak więc też ogranicza nie tylko po łączu. Rozumiem limity na CPU, ale tutaj ewidentnie widać, że nieźle to wszystko limitują. Tacy giganci mają niesamowite przebicie i nie interesują ich aż tak bardzo tacy wymagający klienci. No-limit jest dla picu wg mnie.

[megi 358]

Natomiast nazwa ma limit na czas użycia systemu, tak więc też ogranicza nie tylko po łączu. Rozumiem limity na CPU, ale tutaj ewidentnie widać, że nieźle to wszystko limitują.

 

 

W nazwie w abonamencie masz 2 miliony sekund CPU rocznie. O ile dobrze liczę to wychodzi ponad 6% pojedynczego procesora (rdzenia). Nie jest to mały limit jak na hosting współdzielony.

 

Tacy giganci mają niesamowite przebicie i nie interesują ich aż tak bardzo tacy wymagający klienci.

 

A czy ci wymagający klienci chcą też płacić czy tylko wymagają? Z tego co wiem w nazwie jest tak (niech mnie ktoś poprawi, jeżeli jest inaczej) , że można czas CPU wykorzystać wcześniej i skracany jest okres abonamentowy. Klient dostaje więc więcej mocy ale za wyższą cenę. IMHO rozsądne podejście.

[alien 345]

A czy ci wymagający klienci chcą też płacić czy tylko wymagają? Z tego co wiem w nazwie jest tak (niech mnie ktoś poprawi, jeżeli jest inaczej) , że można czas CPU wykorzystać wcześniej i skracany jest okres abonamentowy. Klient dostaje więc więcej mocy ale za wyższą cenę. IMHO rozsądne podejście.

 

Twoje wyliczenia są słuszne, z dokładnością do jeszcze jednego limitu: bodajże 20 tys. sekund czasu procesora na dobę. Tylko, że to nadal 25% rdzenia i to w uśrednieniu dobowym. Można się też przyczepić, że nie specyfikują jasno procesora wzorcowego (trudno powiedzieć czym jest 100% rdzenia) oraz, że 5 TB "no-limit" trochę razi w tabelce obok "5000 pakietów wysyłanych na sekundę". Więc o przepustowości gigabit nie może być mowy. Są też takie limity jak ilość jednoczesnych połączeń do HTTP (40) czy SMTP/IMAP (20). To też ogranicza przy aktywniejszym wykorzystaniu.

 

Na końcu jednak trzeba NetArtowi przyznać, że to co oferuje to wciąż dobra oferta w odniesieniu do ceny. Osobiście uważam, że nazwa ma wiele innych braków, ale na pewno nie na polu udostępnianych zasobów fizycznych maszyny. Nie w tej półce cenowej.

Edytowano Marzec 13, 2011 przez alien (zobacz historię edycji)

[maniektme 99]

A tak nieoficjalnie to 503 jest bardzo często w przypadku home. http://www.blog.wort...3-wrzesien.html

 

 

No cóż osoba wylewająca żale na blogu chyba nie umiała samodzielnie poszukać na stronie home ile dostaje zasobów.

 

http://home.pl/serwery/specyfikacja/pb

 

Swoją drogą niektórzy ludzie uważają, że serwer to taka czarna dziura, która wszystko przetworzy. Nie wszystkim da radę wytłumaczyć, że dla niektórych rozwiązań potrzeba czegoś mocniejszego w stylu VPS, a może jakiś słaby dedyk.

 

Według mnie nazwa i home mają na swojej stronie podane info o tym ile dają zasobów, więc warto wcześniej sobie poszukać i doczytać

 

@megi

 

Pomagałem kiedyś znajomemu przy jego stronie na nazwie, i jak przekroczysz któryś z parametrów to wystawiają fakturę - tak było przy starej ofercie z transferem limitowanym.