Skocz do zawartości
smoko

Sport to zdrowie :D

Polecane posty

Nie wiem ilu z was trenuje jakiś sport itp

 

ja sobie gram w drużynach piłkarskich ( hala, duże boisko itp PZPN itp )

 

 

Dziś buciki i rękawice zawieszam na kołku :) - powód --- kontuzja :)

 

 

żeby nie było brutalnych scen pokaże rentgen :)

 

2.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N3T5kY

Z Kamazzem uprawiamy lenistwo na czas :)

 

Dodatkowo, jemy płatki fitness - w ten sposób dbamy o linię - nie może się zmniejszyć.

Edytowano przez N3T5kY (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na razie 10 lat grania w piłkę za sobą i żadnej poważniejszej kontuzji typu złamanie i w ogóle dłuższej niż kilka dni na szczęście nie miałem.

Wracaj do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh ? to ma być kontuzja ?

Ja na nartach zerwałem wiązadło krzyżowe przednie, operacja plus 6 miesięcy rehabilitacji codziennie po 1,5h. Teraz jestem 7 mieś po i nadal kolano nie to, a dopiero po 9 może wróce do sportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh ? to ma być kontuzja ?

Ja na nartach zerwałem wiązadło krzyżowe przednie, operacja plus 6 miesięcy rehabilitacji codziennie po 1,5h. Teraz jestem 7 mieś po i nadal kolano nie to, a dopiero po 9 może wróce do sportu.

 

Uważasz, że złamanie to nie kontuzja? Taki sport. Jeden się łamie drugi zrywa więzadławink.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No kontuzja kontuzja, ale chciałbym się zamienić miejscami.. : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No kontuzja kontuzja, ale chciałbym się zamienić miejscami.. : /

 

 

no to Ci cos pokaze :) wiem ze Ty masz cos mocniejszego ale u mnie ciekawie to wyglada :) hehehhe

 

zabawy.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N3T5kY

miał być temat o sporcie, a nie co tam komu dolega :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RuFiK

Trochę ci się palec skrzywił.

Ja trenuje (jeżdzę) na Bike Trial'u, czasami bywało bardzo gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Ja jeżdżę na rowerze. Kilka miesięcy temu, po lekkim deszczu, jadąc przez teren nieczynnego skupu węgla, mijając tory przednie koło poślizgnęło się i wpadło między szynę a beton powodując blokadę kierownicy i zaliczenie mega gleby. Skutkiem było wykrzywienie kierownicy, zbicie kości kolana i złamanie nadgarstka prawej ręki. Efektem jest co jakiś czas powracający ból oraz głośne strzelanie kości :)

 

Inną razą, ale jakieś kilka lat temu, jadąc w lesie, zamiast zejść z roweru zupełnie to nie zszedłem tylko na hamulcach powoli schodziłem wraz z rowerem. Efektem było wywinięcie mega kozła, przelecenie przez kierownice i nabicie sobie wielkiego jak dno kubka siniaka tuż nad strategicznym miejscem. Kilka cm niżej i byłby większy bigos. Na szczęście skończyło się na wielkim krzyku i strachu.

 

Inna, mniej śmieszna historia przydarzyła się podczas wycieczki nad jezioro. Jest u nas droga, zamknięta dla samochodów za wyjątkiem leśnictwa, prowadzi z dość dużej górki, asfaltowa i długa. Coś mnie podkusiło żeby jechać pierwszym (zawsze robiliśmy tak że jedna osoba jechała pierwsza z gwizdkiem i jakby byli ludzie albo jechał samochód to dawał znać pozostałym) i jechałem jakoś niezbyt szybko. Na jednym zakręcie nagle wyłonił się idiota który zapieprzał autem jak debil (choć nie był z leśnictwa tylko ot tak sobie przejechał bo szlaban był otwarty) i trzeba było się ratować szybko ucieczką na pobocze. Hamując na poboczu uderzyłem w coś co się później okazało nogami bezdomnego leżącego w krzakach. Niestety nie żył od kilku dni i znaleziony został zupełnie przypadkowo. Po 15 minutach przyjechała policja z ekipą i zajęli się tą sprawą. Ja zaś po złożeniu zeznań, wróciwszy do domu, ab uspokoić nerwy wypiłem kilka piw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ja nie mogę doczekać się wiosny... rower, może znowu na siłkę wrócę, bo to masakra jest.

Na razie to uprawiam swój bebech : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz Gadzimski

Sport to nie zdrowie, rekreacja to zdrowie.

 

Niby nic poważnego ale uzbierało się - pęknięte rzepki, zerwane więzadło, wiele pęknięć nadgarstków, problemy ze stawami, naderwaniem mięśni - 2 miesiące rehabilitacji itp. Jak mówiłem, nie ma tragedii ale to wynik chyba tylko szczęścia.

 

Więc sport to nie jest zdrowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrys
Niby nic poważnego ale uzbierało się - pęknięte rzepki, zerwane więzadło, wiele pęknięć nadgarstków, problemy ze stawami, naderwaniem mięśni - 2 miesiące rehabilitacji itp. Jak mówiłem, nie ma tragedii ale to wynik chyba tylko szczęścia.

sambo bojowe trenujesz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerwane więzadło

Można wiedzieć jakie zerwałeś skoro tylko 2 mieś reh ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

możę myślał o naderwaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz Gadzimski

Lewa kostka, bez operacji już jestem od września i chyba się zrosło ;)

 

2 miesiące to miałem naderwany mięsień (na usg normalnie była przerwa) w prawym barku = skok z płynącej motorówki + quad.

 

Ostatnie problemy to raczej wszystko przez quada (łącznie z kostką) natomiast drobne problemy typu 6msc rehabilitacji prawego kolana to już 1 klasa liceum (stary system), klasa sportowa + treningi + zawody = dużo problemów :) .

 

smoko: Twój palec wygląda tak, że pewnie bym go pociągnął w nerwach z chęcią nastawienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

smoko: Twój palec wygląda tak, że pewnie bym go pociągnął w nerwach z chęcią nastawienia ;)

 

 

 

Ty byś mi tak zrobił w nerwach czy na moim miejscu byś to zrobił w nerwach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam speedball oraz paintball można się wyżyć, trochę kosztwony sport ale ... warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Paintball polecam, kiedyś miałem okazjonalnie się postrzelać. Po 5 godzinach zabawy nie było miejsca gdzie bym nie miał siniaków ale mimo to fajnie było. Jak byłem bardziej przy kasie to czasem wpadałem na tory kartingowe, odkąd Kubica jeździ w F1 to sport się popularny zrobił. Fajna zabawa, ale cholernie kosztowna i bolesna dla rąk... Zalezy też jak się umówisz z ludźmi, czy grzeczna jazda czy istny hardcore gdzie jeden drugiego wręcz wypycha z toru ;)

 

Co do kontuzji to jakiś czas temu nabawiłem się kontuzji obu kolan, trwało to z 5 miesięcy, skończyło się po zabiegach w reumatologicznym. Powód ? Za blisko sklep z piwem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

koszykówka :) z moim wzrostem mam łatwiej. Gram tez czasami w reczna, kiedys siatkowka, ale nie kreci mnie juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RuFiK

paintball rowniez fajny sport. Trzeba próbować wszytkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×