Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
matic

wyłudzenie przez NASK

Polecane posty

Przed dwoma dniami otrzymałem wezwanie do zapłaty (200zł) za fakturę wystawioną przez NASK w 2003 roku (rejestracja domeny "miastoX.info.pl"). 2 lata temu wyjaśniałem NASK, że domena nie została zarejestrowana przeze mnie i sprawa słownie została wyjaśniona.

Teraz przedstawiciel NASK tłumaczy się:

"w wyniku braku płatności usunelismy domenę zgodnie z regulaminem. Tak więc faktura jest do uregulowania a jeżeli pan się nadal z tym nie zgadza proszę o przysłanie do NASK reklamacji, jednakże jestem zobowiązana pana poinformować iż w wypadku nie opłacenia zaległości sprawa zostanie skierowana na drogę sądową".

 

I jak teraz mam się przed tym wybronić, w końcu nie korzystałem ani dnia z tej domeny, a mimo to otrzymałem fakturę za cały okres jej użytkowania, tymbardziej, że ja jej osobiście nie rejestrowałem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

stary to jest pikus, moj znajmomy wisi naskowi 3000 PLN :D, NASK to taka instytucja ktora ma wszystko w pupie, obsluge klienta, to ze klient rezygnuje, a oni przez lata niabijaja kase, pomimo wyjasnienia spawy ...

 

Szkoda, ze niechcay skasowalem pewien folder z outlooka, zacytowalbym jednego z ich pracownikow. To co mi napisali kiedys wolalo o pomste do nieba, jakby ktos mnie tak potraktowal to wyszedlby z siebie, strzelilbym mu strzala w w ryj.

 

Dzieki Bogu, mamy innych resllerow domen :D))

 

Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

NASK ladnie zwie sie jednostka badawczo-rozwojowa. wszystko bardzo fajnie brzmi, niestety - tylko z nazwy

 

taka sytuacja o ktorej mowisz mogla za istniec, poniewaz ktos zarejestrowal domene uzywajac Twoich danych. Dlatego faktura pojawila sie wlasnie u Ciebie. Nie wiem jak to jest z naskiem, ale na 99% nie racza oni nawet sprawdzic tych danych. Dziwi mnie jedno - regulamin nasku jasno mowi, ze w przypadku braku zalaty za domene na nastepny rok, usluga przestaje byc swiadczona a umowe uwaza sie za rozwiazana. Dlaczego wiec kaza Ci placic ? Najlepiej powiedz im, ze rezygnujesz z w/w domeny, niech chcesz juz jest przedluzyc i problem z glowy. Mozesz tez uzyc formularza http://www.dns.pl/rez_z_dom.pdf , bo teoretycznie skoro Ty masz placic, to Ty jestes posiadaczem domeny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NASK ladnie zwie sie jednostka badawczo-rozwojowa. wszystko bardzo fajnie brzmi, niestety - tylko z nazwy

 

taka sytuacja o ktorej mowisz mogla za istniec, poniewaz ktos zarejestrowal domene uzywajac Twoich danych. Dlatego faktura pojawila sie wlasnie u Ciebie. Nie wiem jak to jest z naskiem, ale na 99% nie racza oni nawet sprawdzic tych danych. Dziwi mnie jedno - regulamin nasku jasno mowi, ze w przypadku braku zalaty za domene na nastepny rok, usluga przestaje byc swiadczona a umowe uwaza sie za rozwiazana. Dlaczego wiec kaza Ci placic ? Najlepiej powiedz im, ze rezygnujesz z w/w domeny, niech chcesz juz jest przedluzyc i problem z glowy. Mozesz tez uzyc formularza http://www.dns.pl/rez_z_dom.pdf , bo teoretycznie skoro Ty masz placic, to Ty jestes posiadaczem domeny :D

 

To jest fatalny pomysł, w ten sposób potwierdzi wersję NASK, że to jego domena, co NASK może wykorzystać np. w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie jedno - regulamin nasku jasno mowi, ze w przypadku braku zalaty za domene na nastepny rok, usluga przestaje byc swiadczona a umowe uwaza sie za rozwiazana.

 

Tak, ale zaległą fakturę i tak egzekwują. Miałem podobną sytuację z domeną, którą chciałem przenieść do innego rejestratora, ale na normalne przeniesienie było za późno, więc pozwoliłem jej wygasnąć i kupiłem gdzie indziej. NASK chociaż ją usunął, to miesiącami przysyłał faktury i wezwania, później zaczął straszyć sądem itp., także ostatecznie im zapłaciłem te 244 zł, w końcu nie jest to majątek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, że na dzien dzisiejszy jestem im winien za 3 lata za swiadczone uslugi z ktorych nie korzystalem.

Może i 200zł to nie majątek jednak ja od nikogo za darmo nie dostałem nigdy tyle.

Dziwi mnie tylko dlaczego wcześniej nie informowali o zaległości tylko po takim okresie. Nie wiem jak na tego typu sytuacje zareagowałby laik. Oczywistym jest fakt, że udostępniając formularze na swoich stronach ktoś może dla jaj zarejestrować na mnie 10 domen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym że o te pieniądze sądzisz się w sumie tylko dla racji, bo na procesach wiecej stracisz niż zyskasz.

 

Ale faktycznie śmieszne że nie egzekwują własnych umów... Ja bym proponował zgłosić taką praktykę do Federacji Konsumentów, bo w UE mamy swoje prawa (federacja-konsumentow.org.pl). Byćmoże problem za Ciebie rozwiąże ktoś inny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie jedno - regulamin nasku jasno mowi, ze w przypadku braku zalaty za domene na nastepny rok, usluga przestaje byc swiadczona a umowe uwaza sie za rozwiazana.

 

Tak, ale zaległą fakturę i tak egzekwują. Miałem podobną sytuację z domeną, którą chciałem przenieść do innego rejestratora, ale na normalne przeniesienie było za późno, więc pozwoliłem jej wygasnąć i kupiłem gdzie indziej. NASK chociaż ją usunął, to miesiącami przysyłał faktury i wezwania, później zaczął straszyć sądem itp., także ostatecznie im zapłaciłem te 244 zł, w końcu nie jest to majątek...

 

Bzdura, przecież napisał, że to nie on zamawiał. Idąc Twoim tokiem rozumowania, każda firma może wystawiać faktury na dowolne usługi dowolnym osobom bez ich wiedzy, a one muszą płacić. To absurd. Jeśli faktycznie nie on zamawiał, to NASK nijak nie udowodni, że tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura, przecież napisał, że to nie on zamawiał.

 

Nie o tym pisałem. Mój przedmówca napisał bodajże, iż nie płacąc za kolejny rok domeny, rezygnuje z usługi. To nie jest tak, bez explicite wyrejestrowania domeny będą Cię ścigać z tą fakturą; a nawet jeśli zaraz po jej otrzymaniu wyślesz im, żeby wyrejestrowali, to i tak będziesz musiał zapłacić te 244 zł.

 

Zupełnie inna sprawa, że NASK mylnie przyjmuje, że taką domenę autor wątku posiadał. Zapewne twierdzi tak na podstawie podpisu pod wnioskiem o rejestrację. Jeśli jest on sfałszowany, to jest to kwestia wykazania tego przez biegłego grafologa.

 

Idąc Twoim tokiem rozumowania, każda firma może wystawiać faktury na dowolne usługi dowolnym osobom bez ich wiedzy, a one muszą płacić. To absurd.

W dużej mierze tak jest. Drukuje się fakturę, daje termin; nie płacisz, idą z nią do sądu. Nie muszą przedstawiać innych "dowodów" (gdyby musieli, to praktyczna egzekucja większości należności byłaby niemożliwa - zastanów się nad tym: jaki dowód byłby niezbity?). Ty bodajże dostajesz 7 dni na odwołanie się, no i jeśli rzeczywiście jest to lewa faktura to masz spore szanse uniknąć egzekucji, ale wiadomo jak to wygląda w praktyce (ludzie wszelkimi sposobami unikają wymiaru sprawiedliwości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19. Podstawę do rozwiązania Umowy stanowi brak zapłaty części albo całości opłaty rocznej. Ponowna rejestracja tej samej nazwy domeny będzie możliwa po uiszczeniu przez Abonenta opłaty zaległej wraz z odsetkami oraz złożeniu nowego Wniosku, o ile w chwili rejestracji nazwa domeny będzie dostępna. Usunięcie nazwy domeny jest równoznaczne z rozwiązaniem Umowy.

 

20. Umowa zostaje zawarta na czas nieoznaczony. Wypowiedzenie Umowy powinno zostać złożone na piśmie lub drogą faksową, chyba że Abonent działa poprzez podmiot, o którym mowa w punkcie 11 Zasad.

 

no tutaj nask niezbyt dokladnie to reguluje. Niby moglbys powolac sie na punkt 19 ale zagna Cie punktem 20 - domena byla w NASK wiec musisz pisemnie rozwiazac umowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru bronić NASKu. Uważam, że system rejestracji polskich domen jest zły, narażony na wiele nieprawidłowości. I chociaż wprowadzenie rejestratorów coś nieco zmieniło to jednak daleko mu do standardów obowiązujących na świecie.

Główną bolączką wszystkich klientów (nie tylko w internecie) jest to, że nie czytają umów, regulaminów i obowiązujących zasad. A jak już przeczytają to i tak to ignorują uważając, że "jakoś to będzie" Obowiązujący w tej chwili regulamin rejestracji domen obowiązuje od grudnia 2002. O ile dobrze pamietam to wprowadził on tylko informację o partnerach NASKu i zasady "rozstrzygania sporów" Czytając regulamin mamy:

3. Abonent uiszcza, w terminie płatności wskazanym w fakturze, opłatę za każde rozpoczęte 12 miesięcy utrzymywania nazwy domeny (dalej "opłata roczna").

19. Podstawę do rozwiązania Umowy stanowi brak zapłaty części albo całości opłaty rocznej.

20. Umowa zostaje zawarta na czas nieoznaczony. Wypowiedzenie Umowy powinno zostać złożone na piśmie..

Jeżeli więc rejestrujesz domenę w NASKu rejestrujesz ją na czas nieokreślony (a nie tak jak u innych rejestratorów na rok lub więcej lat). Jeżeli chcesz się pozbyć domeny (tzn nie chcesz jej odnawiać na następny rok) to musisz złożyć wypowiedzenie w formie pisemnej. Jeżeli nie złozyłeś wypowiedzenia to NASK wystawia Ci następną fakturę którą musisz opłacić. Tak więc jeżeli dzisiaj upływa termin za który opłaciłeś domenę to jutro rozpoczyna się następne 12 miesięcy za które musisz dokonać opłaty. Jak nie zapłacisz to NASK ma tylko podstawę do usuniecia domeny ale nie musi wcale tego robić. Może co roku wystawiać fakturę i żądać stosownej opłaty na podstawie zawartej z Tobą na czas nieokreślony umowy.

A co do pierwszego postu. Jeżeli to nie Ty wypełnialeś wniosek o rejestrację domeny, to poproś NASK o kopię wniosku na którym sa Twoje dane. A na przyszłość nie załatwiaj takich spraw na słowo.

 

Drukuje się fakturę, daje termin; nie płacisz, idą z nią do sądu. Nie muszą przedstawiać innych "dowodów" (gdyby musieli, to praktyczna egzekucja większości należności byłaby niemożliwa - zastanów się nad tym: jaki dowód byłby niezbity?). Ty bodajże dostajesz 7 dni na odwołanie się, no i jeśli rzeczywiście jest to lewa faktura to masz spore szanse uniknąć egzekucji, ale wiadomo jak to wygląda w praktyce (ludzie wszelkimi sposobami unikają wymiaru sprawiedliwości).

Nie tak szybko. Faktura VAT nie jest żadnym dowodem na wykonaie jakiejkolwiek usługi. Faktura jest tylko dokumentem księgowym. Dla sądu liczą sie dokumenty potwierdzające wykonanie usługi - podpisane umowy, dokumenty dostawy, odbioru prac itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I doszliśmy do prostego wniosku... Nie rejestrowac bespośrednio w NASKu, bo moga być kłopoty :) Obecnie wiele firm ma bardzo przyzwoite oferty, a w takim np. Home.pl regulamin jest dosć jasny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hehe ... madry Polak po szkodzie :D Ja nigdy w nasku nie rejestrowalem, tylko od nich przenosze, co nie jest latwe :D Roba wszystko zeby mi zycie utrudnic. Ktos powinien zajac sie ta "instytucja". Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idąc Twoim tokiem rozumowania, każda firma może wystawiać faktury na dowolne usługi dowolnym osobom bez ich wiedzy, a one muszą płacić. To absurd.

W dużej mierze tak jest. Drukuje się fakturę, daje termin; nie płacisz, idą z nią do sądu. Nie muszą przedstawiać innych "dowodów" (gdyby musieli, to praktyczna egzekucja większości należności byłaby niemożliwa - zastanów się nad tym: jaki dowód byłby niezbity?).

 

Nask nie ma w tym wypadku nawet cienia dowodu, nie mówiąc o niezbitych. Nie uprawiaj demagogii wmawiając, ze trzeba zapłacić każdą niesłuszną fakturę którą ktośtam wystawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nask nie ma w tym wypadku nawet cienia dowodu

 

Ma zapewne podpis na wniosku o rejestrację, na którym z kolei jest zgoda na warunki regulaminu.

 

Nie trzeba zapłacić faktury (można się odwoływać) i nie wystawionej przez każdego, tylko przez firmę / przedsiębiorcę-vatowca. Po prostu jest to tak zorganizowane, by przedsiębiorca nie musiał czekać latami na zgodę na egzekucję należności, która sama przecież nie jest sprawą prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nask nie ma w tym wypadku nawet cienia dowodu

 

Ma zapewne podpis na wniosku o rejestrację, na którym z kolei jest zgoda na warunki regulaminu.

 

Nie trzeba zapłacić faktury (można się odwoływać) i nie wystawionej przez każdego, tylko przez firmę / przedsiębiorcę-vatowca. Po prostu jest to tak zorganizowane, by przedsiębiorca nie musiał czekać latami na zgodę na egzekucję należności, która sama przecież nie jest sprawą prostą.

 

No ale przecież koleś napisał, ze nigdy tej domeny nie zamawiał, wiec Nask nie ma podpisu. To co inni pisali dalej, to swoją drogą, ja się odnoszę do postu rozpoczynającego wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale przecież koleś napisał, ze nigdy tej domeny nie zamawiał, wiec Nask nie ma podpisu.

 

To skąd wzięli jego dane? Są dwie opcje, 1) pomyłka NASK, 2) zakup domeny w jego imieniu przez kogoś innego. Dotychczas rozważałem opcję 2, na temat 1 co można powiedzieć?... Błąd, naganne, ale zdarza się -> reklamacja, ewentualnie sąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale przecież koleś napisał, ze nigdy tej domeny nie zamawiał, wiec Nask nie ma podpisu.

 

To skąd wzięli jego dane? Są dwie opcje, 1) pomyłka NASK, 2) zakup domeny w jego imieniu przez kogoś innego. Dotychczas rozważałem opcję 2, na temat 1 co można powiedzieć?... Błąd, naganne, ale zdarza się -> reklamacja, ewentualnie sąd...

 

Jeśli ktoś inny kupił, to nie ma na fakturze jego podpisu ani niczego co by go z tą domeną łączyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×