Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
buzdyl

Jak znaleźć inwestora dla swojego serwisu?

Polecane posty

Załóżmy, że mam ciekawy serwis hobbystyczno-społecznościowy, atrakcyjną domenę pl i co najważniejsze pomysł na rozwój tego serwisu. Mówimy więc o sytuacji, w której są już jakieś konkrety (mianowicie działający serwis i dobra domena) a nie tylko sama idea. I teraz chciałbym znaleźć inwestora (nie sponsora), który mógłby być zainteresowany moim serwisem i pomysłem. Jak profesjonalnie szukać takiej osoby czy raczej firmy (instytucji)? Jak zainteresować potencjalnych inwestorów swoim serwisem? Jak wyróżnić się z tysięcy innych ofert serwisów także poszukujących inwestorów? Zaznaczam, że pytam nie o merytoryczną stronę serwisu - tu jestem przekonany, że pomysł sam się obroni - a jedynie o profesjonalne metody dotarcia do potencjalnych inwestorów. 

 

B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisz jeszcze o jakiej sumie myślisz i na ile wyceniasz swój serwis. Bo tak to ciężko dawać konkretne rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że dobrze napisany biznes plan wystarczy...

 

...wydaje mi sie ze aby nie oddac wiekszosci udzialow to jeszcze przydalyby sie przychody i dobra kadra do poprowadzenia tego biznesu.

 

g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz Gadzimski

Jak p wspomniał o czym mówimy - czy o 5 000, czy 500 000. Jeśli powyżej 50k to obecnie dużo inwestorów życzy sobie odwiedziny rzędu 10 000 dziennie unikalnych użytkowników.

 

Jak gb wspomniał, kadra również jest bardzo ważna. No i niezależność, czy ten biznes da się poprowadzić bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak p wspomniał o czym mówimy - czy o 5 000, czy 500 000. Jeśli powyżej 50k to obecnie dużo inwestorów życzy sobie odwiedziny rzędu 10 000 dziennie unikalnych użytkowników.

Rzeczywiście niedoprecyzowałem. Użytkowników jest około 12 tysięcy dziennie. Page Rank 6. Serwis ma BARDZO DOBRĄ domenę. Oferuje bezpłatne usługi, daje dostęp do różnych informacji (też bezpłatnie). Ma wersję angielską.

 

 

Jak gb wspomniał, kadra również jest bardzo ważna. No i niezależność, czy ten biznes da się poprowadzić bez Ciebie.

 

Kadry nie ma ;) Serwis nie wymaga dużej obsługi - jest zautomatyzowany. Ma kilku współpracowników (programista, kilka osób piszących artykuły). Zasadniczo prowadzę go sam. Oczywiście, że beze mnie można biznes prowadzić.

 

 

Dodam jeszcze, że serwis jest na razie całkowicie niekomercyjny. Nie ma opłat ani reklam. Natomiast profil serwisu umożliwia dodanie reklam, które będą efektywne ze względu na tematykę serwisu (czyli reklamy z określonej tematyki na pewno będą cieszyć się zainteresowaniem). Interesuje mnie dofinansowanie w kwocie 300 000 zł, jak policzyłem tyle jest potrzebny aby nadać serwisowi rozmach i uczynić go międzynarodowym a nie tylko polskim.

 

 

 

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi,

 

buzdyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisz do poniższych BA / funduszy zalążkowych:

- http://www.lba.pl/

- http://www.polban.pl/

- http://www.speedupgroup.com/

- http://www.seedfund.pl/

 

Onet też zajmuje się mniejszymi projektami, ale wizytówki nigdy nie brałem, więc musisz sobie sam kontaktu poszukać ;)

 

Ale od razu powiem Ci, że jeżeli dochody z reklam to Twój jedyny pomysł na osiągnięcie przychodów, to uzyskanie inwestora może nie być takie łatwe...

 

Jeżeli podrzucisz mi namiary na Twoją stronę, to być może będę mógł odesłać Cię do jeszcze jednego funduszu, ale szczerze mówiąc nie wiem czy interesują ich takie małe inwestycje.

 

Jak gb wspomniał, kadra również jest bardzo ważna. No i niezależność, czy ten biznes da się poprowadzić bez Ciebie.
E? Niezależność nie ma nic do tego. W większości przypadków (i to Ci powie praktycznie każdy inwestor / przedsiębiorca, który uzyskał inwestora) kupowany jest własnie pomysłodawca. Pieniądze inwestowane są w ludzi, a nie w pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E? Niezależność nie ma nic do tego. W większości przypadków (i to Ci powie praktycznie każdy inwestor / przedsiębiorca, który uzyskał inwestora) kupowany jest własnie pomysłodawca. Pieniądze inwestowane są w ludzi, a nie w pomysły.

 

Jak najbardziej masz racje, jednak kazdy inwestor zawsze zadaje sobie pytanie czy bez pomyslodawcy ten biznes bedzie mozna poprowadzic, jednak mysle ze ten temat to temat rzeka ;-)

 

g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy może od tego, że mało który VC czy PE będzie teraz zainteresowany zainwestowaniem pieniędzy. Ich interesuje inwestycja na początku cyklu koniunkturalnego, a nie w okresie kończącym poprzedni cykl. Poza tym wszystkie duże PE już zostały wywalone z Polski, bo miały w większości bardzo nieporadne kadry. VC - nie znam się, pewnie siedzą i pukają w palce.

 

Kupowany jest pomysł i kadra (czyli zazwyczaj pomysłodawcy). Ale są to czynniki bardzo ściśle związane - pomysł za***isty, kadra słaba - projekt ląduje w koszu, słaby pomysł, koniec tematu, fajna kadra - możemy się spotkać na obiad, nic więcej.

 

W chwili obecnej powiem Ci, że mając dobry pomysł będzie ciężko. Za jakieś 1-2 lata, będzie sporo łatwiej. Skontaktuj się z MCI, oni lubią różne badziewne projekty internetowe. Może ich zainteresujesz. Duży fundusz PE nie będzie zupełnie zainteresowany, bo projekt jest zbyt mały żeby angażować w to czas. IRR pewnie bardzo wysoki by był, jeśli ten projekt jest taki fajny, ale co z tego - kiedy grasz tylko o kilkaset tysięcy zysku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onet też zajmuje się mniejszymi projektami, ale wizytówki nigdy nie brałem, więc musisz sobie sam kontaktu poszukać ;)

To zależy jak rozumiesz pojęcia "mniejszy" i "większy" projekt. To znaczy od jakiej kwoty projekt jest "większy" a do jakiej ciągle "mniejszy". 300K to realnie sporo pieniędzy jak na projekt internetowy realizowany na polskim rynku w dobie ogólnego, choć (wbrew panikorzom z mediów) niezbyt poważnego kryzysu. No ale wszystko zależy od podejścia, nie będe się spierał, to tylko uwaga na marginesie. 

 

 

Ale od razu powiem Ci, że jeżeli dochody z reklam to Twój jedyny pomysł na osiągnięcie przychodów, to uzyskanie inwestora może nie być takie łatwe...

 

Zgadzam się. Chyba, że są reklamy dające naprawdę wymierne efekty, ale te czasem ciężko policzyć.

 

Zacznijmy może od tego, że mało który VC czy PE będzie teraz zainteresowany zainwestowaniem pieniędzy. Ich interesuje inwestycja na początku cyklu koniunkturalnego, a nie w okresie kończącym poprzedni cykl.

 

 

Właśnie. Dzisiaj nie jest dobry moment na szukanie inwestora w Polsce dla polskich serwisów.

 

Kupowany jest pomysł i kadra (czyli zazwyczaj pomysłodawcy). Ale są to czynniki bardzo ściśle związane - pomysł za***isty, kadra słaba - projekt ląduje w koszu, słaby pomysł, koniec tematu, fajna kadra - możemy się spotkać na obiad, nic więcej. W chwili obecnej powiem Ci, że mając dobry pomysł będzie ciężko. Za jakieś 1-2 lata, będzie sporo łatwiej. Skontaktuj się z MCI, oni lubią różne badziewne projekty internetowe. Może ich zainteresujesz. Duży fundusz PE nie będzie zupełnie zainteresowany, bo projekt jest zbyt mały żeby angażować w to czas. IRR pewnie bardzo wysoki by był, jeśli ten projekt jest taki fajny, ale co z tego - kiedy grasz tylko o kilkaset tysięcy zysku...

Ale on nie napisał, że gra o kilkaset tysięcy złotych zysku, tylko że potrzebuje 300 tysięcy na rozwój serwisu. Zasadnicza różnica. Zysk może wynieść i kilkadziesiąt milionów (albo projekt może upaść z utopionymi w niego wkładami). O ile wiem wielkie projekty internetowe zaczynały ze znacznie mniejszymi środkami niż 300K.

 

 

Moja uwaga do autora wątku jest taka. Zanim zaczniesz szukać inwestora spraw, aby Twój serwis był bardziej uniwersalny i międzynarodowy - jak sam napisałeś. Co prawda trudno robić międzynarodowy serwis z polską (nawet dobrą) domeną, ale kto wie. Poza tym możesz zrobić serwis-córkę pod domeną com. Moim zdaniem w Polsce okres dużych serwisów społecznościowych jest już definitywnie zamknięty! Jak powiedział twórca Naszej Klasy "Druga Nasza Klasa w Polsce już nie powstanie". Przyszłość mają tylko wyspecjalizowane vortale (czy ktoś jeszcze używa tego słowa?). 

 

Życzę ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale on nie napisał, że gra o kilkaset tysięcy złotych zysku, tylko że potrzebuje 300 tysięcy na rozwój serwisu. Zasadnicza różnica. Zysk może wynieść i kilkadziesiąt milionów (albo projekt może upaść z utopionymi w niego wkładami). O ile wiem wielkie projekty internetowe zaczynały ze znacznie mniejszymi środkami niż 300K.

 

Ja patrze na takie transakcje od strony funduszu i mówię o konkretnych zyskach dla funduszu. Nie wyniesie kilkadziesiąt milionów, bo fundusz dużo szybciej wyjdzie z transakcji (przynajmniej w większości swoich udziałów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skontaktuj się z MCI, oni lubią różne badziewne projekty internetowe. Może ich zainteresujesz.
E? Jestem praktycznie przekonany, że MCI nie ładuje się w ogóle w projekty wymagające takiego małego kapitału.

 

To zależy jak rozumiesz pojęcia "mniejszy" i "większy" projekt. To znaczy od jakiej kwoty projekt jest "większy" a do jakiej ciągle "mniejszy". 300K to realnie sporo pieniędzy jak na projekt internetowy realizowany na polskim rynku w dobie ogólnego, choć (wbrew panikorzom z mediów) niezbyt poważnego kryzysu. No ale wszystko zależy od podejścia, nie będe się spierał, to tylko uwaga na marginesie.
Milion? Wbrew temu, że na pierwszy rzut oka milion wydaje się ogromną sumą, to tak na prawdę tyle potrzeba aby przez rok utrzymać ~15 osobowy zespół.

 

W chwili obecnej powiem Ci, że mając dobry pomysł będzie ciężko. Za jakieś 1-2 lata, będzie sporo łatwiej.
Właśnie. Dzisiaj nie jest dobry moment na szukanie inwestora w Polsce dla polskich serwisów.
A ja się z Wami nie zgodzę. Przez takie właśnie podejście w chwili obecnej o inwestorów stara się (liczby z kapelusza) nie 100 projektów miesięcznie, tylko 10. Przez co, nawet jeżeli pieniędzy na inwestycje jest potencjalnie mniej, to szanse na ich uzyskanie są nie mniejsze niż przed 'kryzysem'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MCI nie ładuje się w takie małe projekty - bzdura. Webkwadrat - bodaj 100k, intymna też jakoś niewiele więcej. MCI NIE JEST DUŻYM FUNDUSZEM. Tutaj zrobiłeś podwaliny pod to, żebym dalej brnął w temat.

 

Mamy zupełnie odmienne podejście, powodów nie będę szukał. Natomiast to JEST zły moment. Podejrzewam, że Twoja znajomość rynku private equity jest zerowa, więc pozwól, że ograniczę się tylko do kilku przykładów. Globalne fundusze typu Carlyle czy Advent International wyniosły się wraz z początkiem nowego roku z Polski. Wrócą, na pewno. Ale pewnie za jakieś 2 lata. Najlepszy z działających w Polsce funduszy, przy AIG redukuje zatrudnienie. Kryzys piszesz w cudzysłowie, ale tak naprawdę to nie są żarty. Dla branży finansowej, a z całą pewnością VC/PE do takiej należą, okres jest ciężki.

 

Nie wiem czy znasz pojęcie dźwigni finansowej, ale w dobie drogiego i trudno dostępnego kredytu przejęcia są mocno utrudnione. Przykładów mógłbym Ci namnożyć jeszcze sporo, ale myślę, że te powinny Cię przekonać.

 

Jak coś - to tylko anioł biznesu i każda inna osoba z nadmiarem gotówki. 300.000zł to nie jest aż tak dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W chwili obecnej powiem Ci, że mając dobry pomysł będzie ciężko. Za jakieś 1-2 lata, będzie sporo łatwiej.

 

Jeśli obecnie posiada jedynie pomysł to niech przez 1-2 lata wypracuje przychody przynajmniej na pokrycie operacyjnej bieżacej działalnosci co umocni jego pozycję przy rozmowach na początku kolejnego cykllu.

 

Webkwadrat - bodaj 100k, intymna też jakoś niewiele więcej.

 

Znacznie więcej w obu przypadkach.

 

Jak coś - to tylko anioł biznesu i każda inna osoba z nadmiarem gotówki. 300.000zł to nie jest aż tak dużo...

 

Anioł biznesu który ma doświadczenie (a większość z nich posiada) to tak dociśnie spółkę, że okaże się że z inwestycji 300k wystarczy jedynie 100k ;-)

 

g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MCI nie ładuje się w takie małe projekty - bzdura.
Nie będę udawać, że na bierząco śledzę ich poczynania, ale ~rok temu takie informacje słyszałem od przedstawicieli tego funduszu.

Poza tym MCI kojarzy mi się głównie z inwestycjami w One-2-One i NaviExpert, stąd moje (być może fałszywe) przekonanie o większej skali inwestycji tego funduszu.

 

Webkwadrat - bodaj 100k, intymna też jakoś niewiele więcej.
Webkwadrat - 500k (za 66,7% udziałów), Intymna - 700k (za 33% udziałów) :P

 

MCI NIE JEST DUŻYM FUNDUSZEM.
Nigdzie nie napisałem, że jest.

 

Mamy zupełnie odmienne podejście, powodów nie będę szukał. Natomiast to JEST zły moment.
Nie jest to najlepszy moment (taki, w którym fundusze inwestują w co popadnie), ale tak naprawdę jest to moment jak każdy inny. Nie widzę też żadnego sensu, a tym bardziej zysku finansowego, wynikającego z wstrzymania realizacji projektu przez najbliższe 2 lata.

 

Podejrzewam, że Twoja znajomość rynku private equity jest zerowa, więc pozwól, że ograniczę się tylko do kilku przykładów. Globalne fundusze typu Carlyle czy Advent International wyniosły się wraz z początkiem nowego roku z Polski. Wrócą, na pewno. Ale pewnie za jakieś 2 lata. Najlepszy z działających w Polsce funduszy, przy AIG redukuje zatrudnienie.
Nie określiłbym mojej znajomości tego rynku jako zerowej, ale przyznam bez bicia, że jakiś czas temu zupełnie straciłem zainteresowanie tym co się tam dzieje. Chociaż warto by dodać, że oprócz wspomnianych przez Ciebie funduszy, są też takie, które nadal inwestują ;)

 

Kryzys piszesz w cudzysłowie, ale tak naprawdę to nie są żarty. Dla branży finansowej, a z całą pewnością VC/PE do takiej należą, okres jest ciężki.
Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to nie są żarty i nie tak to miało zabrzmieć, zresztą o skutkach 'kryzysu' przekonało się dosyć dużo osób z mojego bliskiego otoczenia. Nie mniej jednak uważam, że część osób wyolbrzymia trochę całą sytuację. Oczywiście różne branże są w różnym stopniu dotknięte tym wszystkim, dlatego też nie za bardzo chcę się wdawać w dyskusję na ten temat, bo uważam, że nie ma ona większego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to nie są żarty i nie tak to miało zabrzmieć, zresztą o skutkach 'kryzysu' przekonało się dosyć dużo osób z mojego bliskiego otoczenia. Nie mniej jednak uważam, że część osób wyolbrzymia trochę całą sytuację. Oczywiście różne branże są w różnym stopniu dotknięte tym wszystkim, dlatego też nie za bardzo chcę się wdawać w dyskusję na ten temat, bo uważam, że nie ma ona większego sensu.

 

Nie brnąc dalej w tę dyskusję dopowiem, że to bardziej media niż ludzie wyolbrzymiają kryzys i rzeczywiście różne branże w różny sposób są nim dotknięte, niektóre wcale lub nawet na nim zarabiają...

 

 

Co do głównego tematu, to pisząc, że dzisiaj nie jest najlepszy moment na poszukiwanie inwestora dla serwisu miałem na myśli aspekt psychologiczny owego kryzysu. Ludzie (i instytucje) mający wolną gotówkę na inwestycje są teraz ostrożniejsi i wolą poczekać, 3 razy dokładniej obejrzą każdą złotówkę zanim ją wydadzą. Co wcale nie musi być przeszkodą w rozwinięciu świetnego biznesu internetowego i znalezieniu hojnego inwestora. Zasada ogólna jest taka, że dobry pomysł, zaangażowanie i wytrwałość zaprocentują. Prędzej czy później. A rok czy dwa lata to jest nic, można poczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasada ogólna jest taka, że dobry pomysł, zaangażowanie i wytrwałość zaprocentują. Prędzej czy później. A rok czy dwa lata to jest nic, można poczekać...

 

Święta prawda!

 

Z tymi inwestycjami MCI macie Panowie racje. Nie wiem dlaczego mi w głowie się ostały takie liczby. Ale wrócę raz jeszcze do tego samego - MCI to najmniejszy z tych poważnych polskich funduszy. Inwestuje w stosunkowo małe projekty. Czym jest 500.000 złotych wobec inwestycji IC czy EI, które były wielo-wielo-krotnie większe.

 

A co do kryzysu - to teraz popatrzcie co się stanie z WIG i ze złotówką. Myślę, że szybko nabierzecie zdania, że kryzys, który był póki co rozdmuchiwany przez media nabiera realnego kolorytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wrócę raz jeszcze do tego samego - MCI to najmniejszy z tych poważnych polskich funduszy. Inwestuje w stosunkowo małe projekty. Czym jest 500.000 złotych wobec inwestycji IC czy EI, które były wielo-wielo-krotnie większe.
Zgadza się, żauważ, że nikt nie twierdzi inaczej ;)

 

Zauważ też, że w moim wcześniejszym poście odesłałem autora tematu do aniołów biznesu i funduszy zalążkowych, a nie do funduszy inwestycyjnych, bo w moim przekonaniu projekt ten jest zbyt mały na takie fundusze (czy to te mniejsze jak MCI czy tym bardziej te większe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem napisać jeszcze do pytającego buzdyla czegoś, co jest niby oczywiste a jakby umknęło w całej dyskusji. Zawsze możesz spróbować poszukać inwestora za granicą. Oczywiście wtedy jest trudniej i musi być to osoba (firma) zainteresowana ulokowaniem swoich pieniędzy w tym regionie świata, ale jest to możliwe. To samo pytanie, które zadałeś tutaj możesz zadać na odpowiednich stronach zagranicznych. Może Cię nawet konkretnie pokierują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz Gadzimski

MCI rozmawia już od 50 000 złotych, informacje sprzed 2 miesięcy, może im się coś zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×