Skocz do zawartości
Saint

Reakcja na łamanie praw autorskich przez klienta

Polecane posty

Wiarygodne informacje uzyskuje sie od policji, prokuratury a nie od jakiegoś wieśniaka

 

Mylisz się. Wiarygodne informacje, to informacje poparte dowodami. Nie musisz nawet być właścicielem skradzionego towaru, żeby wskazać złodzieja. Brak reakcji firm hostingowych spowodować może kierowanie pozwów odszkodowawczych właśnie do firm hostingowych - zgodnie z art. 14 ustawy... To będzie dla firm hostingowych dużo większy problem niż reakcja na zawiadomienie. Uważam, że jest to tylko kwestia czasu, żeby takie pozwy zaczęły się pojawiać.

 

Pomijam drugorzędną kwestię wiarygodności firmy hostingowej, która utrzymuje i broni serwisy oparte na kradzionych materiałach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

leaseweb walczy. Pozwy przeciwko leaseweb są tylko o dane lub o zamknięcie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@adm77 - nie dyskutuj z ludzmi, ktorzy nie maja zielonego pojecia a probuja udowodnic, ze jest inaczej - w 100% zgadzam sie z Toba

 

Firma t.m.benert Internet Service gdy otrzyma wiadomosc o tym, ze popelniono przestepstwo, blokuje strony www, serwer dedykowany, VPS czy domene i inne do wyjasnienia! Warunek jest jeden, osoba poszkodowana musi w jakis sposob przedstawic swoje prawa.

 

Dwukrotnie bylem wzywany na komisariat poniewaz jakiemus idiocie zachcialo sie robic biznez na kopiach utworow literackich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie zaznaczam że WAREZ to WAREZ np HEtzner blokuje tylko serwery na żądanie piractwa a jak zablokujesz do wyjaśnienia możesz mieć problemy bo zdarzają się pomyłki że zamykali legalne strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

tomasz.b czyli jak machnę Ci mejla z "podsyfem", to od razu blokujesz usera?

genialne : )

 

ludzie, nauczmy się rozróżniać "marudzenie lamera" a "nakaz sądowy" i reagujmy logicznie.. no chyba, że "firma jakaś tam cośtam hosting provider" rzeczywiście chce takie jaja robić.. jeśli lamerowi nie zależy tak naprawdę, albo sam nie jest pewien, czy to już przestępstwo, czy nie, to nie zgłosi do prokuratury... jeśli mu zależy, to zgłosi - i wtedy po pisemku można blokować...

a zresztą... to wasze firmy i wasz profesjonalizm : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomasz.b czyli jak machnę Ci mejla z "podsyfem", to od razu blokujesz usera?

genialne : )

 

a zresztą... to wasze firmy i wasz profesjonalizm : )

 

to sprobuj! napisz maila i popros o blokade konta, przedstaw swoje prawa i zobaczymy!

 

prowadze ten biznes od ponad 10 lat i wiem co moze zdarzyc sie, gdy dostawca uslug nie zna swoich obowiazkow,

byly rozne przypadki od zwyklych rozmow z "kripo" do spotkan z adwokatem osoby poszkodowanej

 

a o profesjonalizmie lepiej nic nie wspominaj, profesjonalna firma zna wlasne obowiazki i chroni innych klientow,

przed nieprzyjemnymi sytuacjami np gdy "kripo" blokuje caly serwer

 

jak nie jestes w tej materie dobrze obeznany proponuje trzym ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia wiem, że reakcje usługodawców są różne. Liberalne i radykalne - tu wiele zależy od usługodawcy - te liberalne pozwalają na sprytne wybrnięcie z sytuacji - nikt nie naraża się na konflikt z prawem poprzez nieuzasadnione zablokowanie, być może zupełnie niesłuszne, usług. Ustawodawca mówi o REAKCJI na zarzuty, nie określając ich dokładnie - tu wszystko zależy od danej sytuacji, oraz oczywiście ciężaru zarzutu. Żaden sąd nie wyciągnie konsekwencji z powodu braku natychmiastowego, radykalnego blokowania konta/serwera, z powodu PODEJRZENIA o popełnienie przestępstwa/wykroczenia. Tu właśnie kryje się różnica: wszystko zależy od ciężaru zarzutów, i to właśnie decydować powinno o reakcjach usługodawców.

W przypadku podejrzenia o naruszenie praw autorskich szanująca się firma nie zablokuje konta, tylko poinformuje o takim to a takim zarzucie, dając najczęściej 24 godzinny termin na wyjaśnienia. Właśnie z prostego powodu - jest to podejrzenie i nikt nie może mieć pewności, że zarzuty osób trzecich są uzasadnione. Żaden "normalny" wymiar sprawiedliwości nie pociągnie nikogo do odpowiedzialności za takie postępowanie.

Innaczej ma się sprawa z wykroczeniami klasy "ciężkiej", jak np pornografia dziecięca. Tu z pewnością sędzia nie pokaże wyrozumiałości na fakt, że usługodawca "chciał się jeszcze upewnić".....

 

Apropos (tylko)linków do treści "nielegalnych" - wg ustaw europejskich w tej materii osoby publikujące takowe stają się również współwinni rozpowszechniania, jedynie na forach jest trochę inaczej - tam ich administrator nie ma obowiązku cenzurowania ich treści, chociaż tu nie ma wspólnego zdania w ustawodawstwie...

 

Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustawodawca mówi o REAKCJI na zarzuty, nie określając ich dokładnie

 

Generalnie zgadzam się z Tobą. Poza jednym szczegółem: ustawa nie mówi o dowolnej reakcji, ale o zablokowaniu dostępu.

 

Jak wcześniej pisałem, nie wyobrażam sobie jednak tego, że usługodawca po prostu dostaje maila i blokuje dostęp (jak niektórzy usilnie starali się zrozumieć moje (?) i tomasza_b wypowiedzi). Usługodawca jest jednak zobowiązany do weryfikacji dostarczonych dowodów. Nikt nie pociągnie do odpowiedzialności dostawcy usług hostingowych, jeśli ten zrobi co może, żeby sprawdzić wiarygodność oskarżenia (zażąda wyjaśnień od oskarżonego o plagiat) i przekaże jego odpowiedź skarżącemu z adnotacją że niestety nie ma podstaw do zablokowania konta, bo nie może rozstrzygnąć sprawy. Ale w sytuacjach oczywistych, które nie zdarzają się jedynie w przypadku kradzieży oprogramowania lub pornografii dziecięcej, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, jeśli nie uczyni nic, a sąd uzna, że dostarczone dowody były wiarygodne i mogły być podstawą do zablokowania dostępu do strony usługobiorcy. W każdym razie, puentując: postmoderacja z całą pewnością wchodzi w zakres obowiązków usługodawcy.

 

Niestety muszę przyznać rację, że nasz ustawodawca jak zawsze nie popisał się, nie precyzując wielu rzeczy. Niestety tzw. organy ścigania mają w Polsce nadal często w głębokim poważaniu kwestie plagiatów i własności intelektualnej - o takich zasadach działania, o których pisze tomasz_b można pomarzyć. No i - jak można zauważyć w powyższej dyskusji - przyzwolenie na kradzież treści jest nadal powszechne. Zupełnie tego nie rozumiem. Dla mnie firma, która akceptuje coś podobnego, w 100% traci wiarygodność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie zgadzam się z Tobą. Poza jednym szczegółem: ustawa nie mówi o dowolnej reakcji, ale o zablokowaniu dostępu.

 

Ja opierałem się na prawie niemieckim, ale potrafię sobie wyobrazić, że w Polsce wymaga się blokowania konta tylko na podstawie czyjegoś donosu, co jest zupełnie chore, bo ostateczna decyzja należy do prokuratora, a nie usługodawcy....

Mówię tu oczywiście o sprawach spornych, nie tych oczywistych. Jednak nawet w takich przypadkach, oferując publicznie "Borata" do ściągnięcia, poważny usługodawca najpierw poprosi o wyjaśnienie, na jakiej podstawie to robię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Brałem udział w nieprzyjemnej sprawie w której to inny serwis z tej samej dziedziny co mój były obrażał nas i ubliżał. Wystarczył JEDEN mail do providera, który wezwał właściciela ów serwera i musiał się słono tłumaczyć. Jako dowody starczyły screeny i poszła groźba/ prośba o wyjaśnienie sprawy. Jak nie to blokada serwera. Nie wiem jak wygląda sprawa z VPS i Dedykami. Bo można mieć ów VPS czy Dedyk ale można nie być związanym ze stroną o którą toczy się batalia. Wtedy skarga idzie do mnie jako do dzierżawcy VPS/ Dedyka czy do właściciela czyli w tym przypadku providera ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W mnie znanych przypadkach do prowidera, który to nawiązuje kontakt z administratorem danej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brałem udział w nieprzyjemnej sprawie w której to inny serwis z tej samej dziedziny co mój były obrażał nas i ubliżał. Wystarczył JEDEN mail do providera

 

Ja też mam dobre doświadczenia - aczkolwiek nieliczne. Firma, której zgłosiłem nadużycie serwisu utrzymywanego na jej serwerach, zachowała się w pełni profesjonalnie - zweryfikowali zgłoszenie, mimo że dość enigmatyczne i - trudno było mieć choćby promil wątpliwości - zablokowali serwis. Aczkolwiek jestem przekonany, że poprosili o wyjaśnienia właściciela serwisu - słusznie.

 

Jacek.b. - ja nie chcę powiedzieć, że prawo wymaga automatycznego blokowania po zgłoszeniu. Polskie prawo wymaga blokowania po uzyskaniu wiarygodnego zgłoszenia. Wiarygodne zgłoszenie to zgłoszenie poparte dowodami - nieważne, czy jest uzyskane z prokuratury, czy takiego wieśniaka jak ja lub Saint (patrz post scz). Żeby nie było potem afery, że zgłoszenie było wiarygodne, a ISP nie reagował, bo uznał, że dowody nie są wystarczające, musi zrobić coś, żeby sprawdzić, czy dowody są faktycznie wiarygodne. To co może zrobić i co powinien zrobić, to - w sytuacjach wątpliwych - poprosić usługobiorcę o ustosunkowanie się do zarzutu. Jeśli sprawa pozostaje dyskusyjna, blokowanie strony byłoby nierozsądne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie Wy nie macie prawa blokować czyiś serwerów? Dlaczego bo nie odpowiadacie za szkody ponieważ świadczycie usługi na podstawie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. W takim przypadku nie macie prawa sprawdzać ani ingerować czy to prawda że na serwerach jest jakiś warez ponieważ plików klienta nie można przeglądać a jeżeli nie możecie to jakim prawem wyłączasz serwer? Serwer się wyłącza na reakcje prokuratury, policji, straży miejskiej, reakcje sądu są po poparte wnioskami obu stron.

 

zakładam konto na hostingu mam tam stronę swoją i nagle konkurencja napisze do home "Tam jest warez" hosting wyłącza mi konto do wyjaśnienia sytuacji. Jednak warezu nie było i co? Będę się domagać wypłaty odszkodowania z tej firmy hostingowej za poniesione straty materialne (PLN)

Jeszcze się nie zdarzyło aby ktoś mi stronę wyłączył bo tam jest warez!! nawet jak mam stronę warezu w USA to DC przekazuje mi emaile abousa a ja odpisuje aby przedstawić prawa autorskie do danego materiału jeżeli nie odpiszą nie kasuje pliku jeżeli odpiszą kasuje plik i przepraszam informując że filtrowanie całej strony jest nie możliwe. A tak na prawdę jak usunę ten plik od razu wrzuca ten sam plik ktoś inny i procedura ta sama więc kilka firm dało sobie już spokój . . . ;)

 

są takie firmy jak np ****** które są pazerne na kasę i groziło mi pozwem to złożyłem do prokuratury rejonowej zawiadomienie o próbie wyłudzenia świadczeń obecnie otrzymałem odpowiedź że akt oskarżenia został zatwierdzony przez prokuratora :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest mało istotne, co ktoś prywatnie uważa za wiarygodną informację. Sąd za informację wiarygodną uznać może także zawiadomienie wysłane pocztą elektroniczną wsparte "materiałem dowodowym": np. wskazaniem źródeł pobieranych danych.

 

A jak ocenić co jest źródłem, a co materiałem docelowym? Skoro zakładamy, że dwie strony są identyczne...

Przecież do drugiej strony nie mam dostępu administracyjnego, żebym mógł sprawdzić w logu datę wysłania na serwer.

Takie pytanie do adm77 - jak zweryfikować, czy maila pisze osoba, która naprawdę jest autorem?

Podajesz linka do jakiejś innej strony - jak mam zweryfikować, czy to naprawdę TY jesteś autorem tej strony?

I jak mam zweryfikować, gdzie dany materiał pojawił się wcześniej?

 

Jeszcze raz powtarzam: nie wymagam od dostawców usług hostingowych weryfikacji zawiadomień w sytuacjach wątpliwych. W każdej sytuacji konieczne jest jednak jakiekolwiek działanie, tzn. powiadomienie usługobiorcy o zarzutach i przekazaniu jego odpowiedzi do zgłaszającego skargę. Nie może być tak, że nie robicie nic.

 

Wg mnie to właśnie dostarczanie informacji przez kogoś, kto nawet nie ma imienia i nazwiska w polu FROM adresu e-mail, oskarżeń o kradzież tekstu na blogu to taka wątpliwa sytuacja. A ja sądem nie jestem, więc nie mam zamiaru robić śledztw kto komu coś ukradł...

 

W sytuacjach, w których nie da się mieć wątpliwości, konieczne jest zablokowanie serwisu. To jest tylko kwestią czasu, gdy ktoś poszkodowany przez serwis, z administratorem którego nie jest w stanie się skontaktować, poprosi dostawcę usług hostingowych o odszkodowanie opierając się na założeniu, że ISP otrzymał dowody kradzieży informacji i miał wystarczające podstawy do zablokowania dostępu do trefnego serwisu.

 

W sytuacjach, w których nie da się mieć wątpliwości (typowe copyrightowe dzieła np. warez, kopia "Władcy pierścieni", "Harrego Pottera" itp.) strony są owszem blokowane... tylko, że o to prosiły wiarygodne osoby - przedstawiciele firm, poprzez oficjalne pisma, a nie głupkowate maile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×