Skocz do zawartości

kafi

WHT Pro
  • Zawartość

    3270
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    111

Posty napisane przez kafi


  1.  

     

    bo jeżeli ktoś nie wie jak zrezygnować z usługi to blokuje płatności

    Jeśli się nie wie, to się wysyła maila, tworzy ticketa, dzwoni...

     

     

    ale możliwość zrezygnowania z usługi powinna być równie prosta co jej opłacenie.

    I jest. Sam napisałeś, że należy kliknąć na (X) przy danej usłudze na liście billingowej.

    Spróbuj tak w PL wypowiedzieć umowę np. dot. telefonu komórkowego. Nie da się. Musisz napisać rezygnację, dołączyć kopię dokumentów i wysłać ją pocztą (albo złożyć w salonie).

     

    Raz miałem tylko problem w online.net z wysłaniem formularza, ale po napisaniu ticketa w jakieś 10 minut dostałem odpowiedź, że rezygnacja przyjęta.

     

     

     

    To jest celowy zabieg, aby zmylić klienta i trzymać go przy usłudze

    Raczej przeświadczenie, że klient jest osobą rozumną i myślącą, a nie dys-czymśtam.

     


  2. Powtórzę się, ale...

     

    Można jednak dla mnie osobiście bardziej jest zrozumiałe, że jak nie opłaciłem usługi to jej nie mam.

     

    Rozumiem, że w ten sam sposób postępujesz, jak nie chcesz telefonu, to po prostu przestajesz płacić abonament, ewentualnie jak nie chcesz telewizji kablowej/satelitarnej to też przestajesz płacić abonament?

     

    Zaraz, zaraz. Da się tak korzystać z usług, oczywiście. Ale takie oferty zaznaczane są zazwyczaj jako "pre-paid".

     

     

     

     

    mogą rozważyć dodanie w panelu opcji rezygnacji. Zaznaczam, klikam i gotowe. To na dzień dobry dla tych którzy boją się/nie chcą/inny powód skleić krótkiego maila z info o rezygnacji z usłu

    No ale w online.net tak to właśnie wygląda - wypełniasz "cancellation form" i tyle.


  3. Zarówno wygląd formularza zamówienia, jak i lektura regulaminu wskazują wyraźnie na reselling home.pl

    Zapewne panel hostingowy to także będzie przypudrowany leciutko panel tego usługodawcy.

     

    A jeśli chodzi o vpsy - to dostarczanie w standardzie Pleska i tekst

     

    dostępne są dwie aplikacje mobilne: Plesk Panel Mobile Server Monitor oraz Plesk Panel Mobile Server Manager

     

    wskazuje dosyć wyraźnie na użycie wirtualizacyjnych rozwiązań Paralellsa - pewnie więc Virtuozzo.


  4. Nie ma to jak rady, które zamiast rozwiązać problem, to po prostu przypudrują jego objawy...

     

    Więc do meritum. Zauważalnie wolniejsze taktowanie zegara nie jest rzeczą normalną (nawet w jakiejkolwiek wirtualizacji).

    Problem jest niewątpliwie po stronie usługodawcy. Może wynikać albo z kwestii błędnego profilu wirtualizacji niedopasowanego do Windowsa, albo z kwestii sprzętowej. Być może dostawca oferuje to na jakichś kiepskawych pecetowych płytach głównych, które nie trzymają stabilności czasowej; być może stosuje nadmierny overclocking (albo i nadmiernie zaniża taktowanie); być może maszyna matka jest za bardzo przeładowana i się nie wyrabia.

     

    Zastosowanie sugerowanego NTP (btw. - Windows ma synchronizację NTP w standardzie) tylko przypudruje objaw błędnie ustawionego czasu RTC. Ale nijak nie zniweluje tego, że dla VPSa sekunda to tak naprawdę jest 0,8 s. albo 1,2 s. - a zasadniczo z tym autor tematu ma problem, a nie z niedokładnym zegarem.

    • Upvote 1

  5. Religia chyba była wprowadzona za rządów PiS i koalicji z Ligą Polskich Rodzin, no ale nie chce wchodzić w dalszą dyskusję na ten temat pisze z firmowego konta.

     

    Precyzując - religia została wprowadzona na mocy instrukcji MEN 30 sierpnia 1990 roku (rząd Tadeusza Mazowieckiego). Było troszkę z nią sporów. Ale ostatecznie została "zatwierdzona" rozporządzeniem MEN z 14 kwietnia 1992 (rząd Jana Olszewskiego).

     

    Więc yyy... wtedy to ani PiS ani PO, ani LPR to jeszcze nie istniały.

    Oczywiście, patrząc na następstwa, to sukcesorem Porozumienia Centrum jest obecnie PiS.

    No ale to tak jak z obozami zagłady - czy dlatego, że w chwili obecnej są na terenie Polski, to są to "polskie obozy zagłady"?


  6. Nie ma to jak zawistna generalizacja.

    A bo nauczyciele to nic nie robią w tej szkole, a bo górnicy to zarabiają majątki i jeszcze im mało, a bo policjanci to wcześniejszą emeryturę mają itp. itd. Warto jednak pogadać z rodziną czy to nauczyciela, czy to górnika, czy to policjanta, żeby wiedzieć, że wcale nie jest tak różowo, jak to się ogółowi wydaje...

     

    Odnośnie rejestratorów domen - to jest oczywiście "tylko" baza klientów + końcówek.

    Jednak wymagania co do niej są dosyć mocno wyśrubowane wbrew pozorom.

    Bo w dzisiejszych czasach to na tych domenach opiera się bardzo duża część innych branż,

    a jakakolwiek "wtopa" spowoduje na początku wielkie problemy (bo komuś nie działa poczta, bo ktoś ma webportal, bo ktoś ma skonfigurowany serwer VoIP itp.). A później, to nawet, gdy problemy zostaną zażegnane, to reputacja takiej TLD poleci drastycznie w dół.

     

    Warto zapoznać się z http://newgtlds.icann.org/en/applicants/agb/guidebook-full-04jun12-en.pdf

     

    Inną sprawą jest to, że opłata za domenę z określoną końcówką pozwala nieco ograniczyć jej (bez)celową popularność. Ot - kupi tylko ten, który potrzebuje. Dzięki temu ci, co potrzebują nie będą mieli problemów, że domena jest utrzymywana przez kogoś "w próżni". Spójrzmy przykładowo na ".tk", która z racji wszędobylskiego spamu ma bardzo niską reputację i utarło się, że nic wartościowego to tam się nie znajdzie.

     

     

    A kończąc wywód i wracając do tematu OVH - to rozliczenia z registry dla com/net/org są w dolarach.

    Marża OVH na tych starych cenach była wyjątkowo niska, a gdy kurs USD-EUR wzrósł znacząco, to ten ich bufor marżowy przestał to kompensować. Zauważcie, że domeny .pl zostały na podobnym poziomie (praktycznie to podobnym do cen hurtowych NASK).

     


  7. Początek będzie niestety bardzo brutalny, ale...

     

    Zadam ci dwa bardzo brutalne pytania:

    - czy dostałeś do wiadomości swojej szczegóły (w tym taryfikator z tymi "karami") przed podpisaniem umowy?

    - czy ktoś cię siłą zmuszał do podpisania aż tak niekorzystnej umowy?

     

     

     

    I teraz pytanko jeśli bym nie miał zarobione te 370e a niby bym im to wisiał bo ich śmieszne kary to czy mogli by mnie zmusić sądownie do zapłacenia tego ?

    Mogą próbować. I z dużym prawdopodobieństwem mogą wygrać, bo "widziały gały co brały".

     

     

    to przecież nie umowa abonamentowa na telefon czy np cyfrowy Polsat gdzie nie można zerwać bo inaczej kara 500zł.

    A czym ona się różni? Skoro obie strony umówiły się na takie, a nie inne warunki i określiły (m.in.) taką, a nie inną karę za jej rozwiązanie...

     

    Tak czy inaczej - gratulacje za użycie mózgu i wyplątanie się z tego targu niewolników (spójrz na to tak, że to najwyżej będzie tylko 370 euro, bo patrząc na załączoną listę kar, to uzbierało by się ich znacznie, ale to znacznie więcej. Jak to mówią - najlepiej się uczy na własnych błędach, więc powodzenia w

     

     

    wrócę do NL ale pierw muszę tu na miejscu wszystko porządnie pokminić mam już małe rozeznanie co i jak w NL.

  8. Nikt nie zabrania ci zgłoszenia się do odpowiednich organów cypryjskich,

    tak jak i nikt nie zabrania spółce cypryjskiej zgłosić roszczenia do polskich organów ścigania.

     

    Niestety, konsumentom od tych wszelakich praw w dupie się przewraca.

    Aftermarket wykonał zlecenie - przechwycił domenę i poniósł na to pewne koszty.

    Dlaczego więc ma cierpieć z powodu kaprysu jaśnie wielmożnego, który się rozmyślił?

     

    No ale taki to skutek rozpieszczenia ich podejściem, że wystarczy nie zapłacić, to równoznaczne jest z rezygnacją.

     

     

    PS: UOKiK nie zajmuje się sprawami "detalicznymi" poszczególnych konsumentów.

    • Upvote 1

  9.  

     

    a tym bardziej nie narażają na jakiekolwiek problemy innych użytkowników.

    Narażają na problemy usługodawców, którym nawet takie "drobne", niczym nie uzasadnione peaki potrafią skutecznie podwyższyć średni wolumen ruchu będący podstawą rozliczeń w 95-percentylu.

     

     

    Poza tym te ataki nie trwają więcej niż 10sekund

     

    Przy dłuższym ataku został zablokowany na serwerze atakowany port(9987), przez 5 minut serwer był niedostępny.

    Yyy... Drugi cytat (wzięty z pierwszego posta) moim zdaniem zaprzecza temu pierwszemu.


  10.  

    ...ciekawe , pewnie z tej właśnie przyczyny bez posiadania usługi hostingowej można postawić bloga na google we własnej domenie (nie subdomenie) :)

     

    Dobranoc!

     

    Spójrzmy zatem, jak wygląda przewodnik konfiguracji owego bloga na google we własnej domenie (nie subdomenie):

     

     

    	Go to your blog and click on Basics under the Settings tab. In the "Publishing" section, click the link to add a custom domain.
    	
    		 
    	
    	Type the url of the domain you've purchased, keeping in mind that it must begin with www in order to work.
    	Click Save.
    	You should see an error, and two CNAMEs listed below. Each CNAME is composed of two parts - Name, Label or Host and Destination, Target or Points to. The first CNAME is the same for everyone, Name being "www" and Destination "ghs.google.com." The second CNAME is particular to your blog and your Google Account, and is therefore different for each person.
    	Go to your domain registrar's website and locate the DNS (Domain Name System) settings in the control panel.
    	Now it's time to enter the CNAMEs. Where it says Name, Label or Host simply enter "www" and list ghs.google.com as the Destination, Target or Points to.
    	Now enter the second CNAME in the same way.
    	
    	Optional: You can also enter A-records, which links your naked domain (example.com) to an actual site (www.example.com). If you skip this step, visitors who leave off the "www" will see an error page.
    	
    	
    	Optional continued: After completing Step 8, enter your domain name in the format example.com, and list the I.P. addresses shown below in the "A" section. You'll need to create four separate A-records which point to four different Google IPs.
    	216.239.32.21
    	216.239.34.21
    	216.239.36.21
    	216.239.38.21
    	End of optional section
    	
    	Before you move onto the final step, wait about an hour for your DNS settings to activate. If you attempt the final step before your settings are activated, we'll let you know with a warning message.

    Jak widać - samo Google w instrukcji podaje, że trzeba utworzyć CNAME www. a strefę główną wydelegować rekordami A. Właśnie dlatego, że standardy RFC wymagają, aby rekord CNAME był jedynym dla danej nazwy. A dla domeny głównej masz przecież obligatoryjne SOA i NS.


  11.  

     

    Mówię to z doświadczenia - czytam changelog takiego nginxa/mysqla/php/ftp i wiem co się zmienia - jestem na bieżąco, i na bieżąco koryguje configi, moje usługi czy inne rzeczy które trzymam na serwerze. Mam zachowaną "płynność" systemu

    Bo to zasadniczo jest tak - że albo trzymasz serwer dla samego trzymania i dłubiesz dla samego dłubania,

    albo też serwer służy do jakichś poważnych zastosowań biznesowych, gdzie na jakiekolwiek eksperymenty pozwolić sobie nie można.

     

    Dla BIZNESU niestety podejście nr 1 (stada informatyków dłubiących 24h/dobę coś w systemie) jest bardzo ryzykowne i nieefektywne.

    BIZNES oczekuje, że jakakolwiek ingerencja w system będzie przemyślana, przetestowana i nie wprowadzi katastrofalnych skutków.

    Poza tym dodatkowo ekonomiczniejsze jest, aby zamiast non-stop spędzać czas na chociażby codzienne czytanie tych changelogów, to przeczytać je raz na jakiś czas, dopasować testowo konfigurację i zrobić deploy :)

     

    Inna kwestia to błędy krytyczne - ale tu w ramach czegoś oznaczonego jako "LTS" także dostaniemy jakieś wsparcie - i jego zaletą jest w takim przypadku to, że nie zrobi nam w takim krytycznym momencie rewolucji zmieniającej np. całkowicie format plików konfiguracyjnych jakiejś usługi.


  12. Żadna firma nie ma prawa wejść do mojej firmy i sprawdzić sobie oryginalność oprogramowania. Od tego są odpowiednie służby do których MS jak i inne firmy mogą się zgłosić z taką prośbą.

    Firma jako taka - nie. Ale firma w asyście policji (ze względu na podejrzenie naruszenia warunków licencji) - tak.

     

     

     

    Poza tym to nie ja jako kupujący odpowiadam za to że sprzedający handluje licencjami którymi nie powinien.

    Odpowiadasz. To się zwie "paserstwo nieumyślne". Art. 292 i 293 KK.

     

     

     

    Jeśli padłem ofiarą oszustwa to na pewno nie będę z tego tytułu płacił żadnych kar.

    Więc procesuj się ze swoim sprzedawcą...

     

     

     

    Od kiedy to handel oem jest nielegalny i klucze są też nielegalne? Nowe prawo chcesz ustalać?

    Gdzie napisałem, że "handel oem jest nielegalny i klucze są też nielegalne"?

     

     

     

    A jeśli nie jesteś pewny to zawsze możesz się skontaktować z samym MS-em w celu sprawdzenia źródła klucza. Taki wielki problem jest zadzwonić?

    No wg zacytowanego gdzieś tam wcześniej artykułu, to wg jego autora "MS wprowadza w błąd" ;)


  13.  

     

    Oczekiwanie informacji typu "Na domenie xx.xx, skrypt xxxx powoduje przeciążenie" podchodzi pod administrację serwisem?

    I tak i nie. Zależy od tego, jak jest zbudowana twoja aplikacja.

    Jeżeli żądania obsługiwane są przez różne pliki skryptów to jak najbardziej tak.

    Ale jeżeli wszystko jest bootstrapowane przez np. ./index.php to możesz dostać odpowiedź, że na domenie xx.xx przeciążenie powoduje skrypt index.php. Czyli informacja raczej nijak nie przydatna. W takim przypadku dojście do tego, co głębiej powoduje obciążenie jest sprawą dosyć trudną i wymaga tak naprawdę zabawy w debugowanie aplikacji. A to już troszkę inna działka, niż administracja serwerem.


  14.  

     

    Potwierdzeniem zakupu i legalności systemu jest faktura a nie naklejka. Tym bardziej że systemy można sobie pobrać bezpośrednio ze strony Microsoftu

    Potwierdzeniem zakupu - tak. Legalności - niekoniecznie. Ale sama naklejka jako taka też nie jest gwarancją legalności.

     

    Jeśli w momencie dokonywania kontroli licencjodawca (w tym przypadku Microsoft - i jego polski oddział) będzie twierdził, że używasz go niezgodnie z licencją, to niestety, to ty masz problem. I wtedy machanie fakturką raczej nie za bardzo pomoże (może co najwyżej zmniejszyć wymiar kary - ale też dyskusyjne, ze względu na cenę).

     

     

    Zgadza się kupowanie i używanie kluczy wielostanowiskowych jest nielegalne. Ale kupowanie kluczy od partnerów MS-a którzy sprzedają klucze na jedno stanowisko na Allegro jest jak najbardziej legalne

    A skąd wiesz, czy klucz, który dostałeś jest:

    - wersją RETAIL

    - wersją OEM

    - wersją MAK/wielostanowiskową

    - wersją z ograniczeniami (akademicką, non-profit, ...)

    I tu jest cały właśnie problem. Że nie ma nigdzie ani spisu tych autoryzowanych partnerów MS, ani też nie ma prostej możliwości weryfikacji z jakiego kanału dystrybucyjnego jest ten-konkretny-klucz i w jakim kontekście wolno, a w jakim nie można go użyć.

     

    [przykładowo - mając wersję non-profit możesz mieć na nią fakturę, ale używanie tego w firmie nie będzie legalne - pomimo faktury czy nawet naklejki; dowcip tylko taki, że na naklejce jest zaznaczony kod kanału dystrybucji, więc mając ją można dojść do powiązanej EULA]


  15.  

     

    W ogólnie nie wiem skąd się biorą pomysły że to jest nielegalne.

    Napisałem, że jest to sprawa bardzo śliska.

    Nie napisałem, że jest to stuprocentowo nielegalne. Ale nie napisałem też, że jest to stuprocentowo legalne.

     

     

    Poza tym kupowanie kluczy jest LEGALNE o ile pochodzi on z legalnego źródła.

    Zgadza się. Wszystko zależy od źródła, z którego taki sprzedawca ma klucze.

    Swego czasu było dużo aukcji oferujących klucze... pochodzące z akademickiego DreamSparka, Technetu czy MSDN.

    Ich użycie jest zasadniczo legalne tylko przez osobę, która je wygenerowała (i na określonych dodatkowo warunkach).

    Co nie znaczy, że (technicznie rzecz biorąc) u innej osoby ten system się nie aktywuje i nie będzie działał stuprocentowo poprawnie.

    Do czasu kontroli antypirackiej.

     

     

     

    Kamikadze jak chcesz się upewnić to się dzwoni do MS-a.

    No ale w tym zacytowanym artykule było wyraźnie napisane, że MS wprowadza pytających w błąd uznając te klucze za nielegalne :P

×