Skocz do zawartości

kafi

WHT Pro
  • Zawartość

    3270
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    111

Posty napisane przez kafi


  1. Faktycznie, jeśli masz wszystkie adresy w jednej podsieci to ten link nie będzie za bardzo przydatny.

    Żeby zrobić to, co chcesz, to musisz wykorzystać moduł owner i połączenia wychodzące od określonych użytkowników systemowych SNAT-ować na dedykowane im adresy IP. Wtedy decydował byś o adresie wyjściowym uruchamiając skrypt/program z uprawnieniami określonego użytkownika.


  2. Jak chcesz skonfigurować tam uprawnienia, aby klient końcowy widział tickety zgłoszone tylko przez niego, a servicedesk zgodnie ze swoją hierarchią poziomów?

     

    Jeśli miało by to być coś bugtrackowego, to może flyspray (założenia podobne, ale napisany w php, więc nie trzeba do tego wielkiej dedykowanej kobyły stawiać (jira swoje żre :P). Jeśli coś tyci bardziej kobylastego ale jeszcze znośnego to może OTRS.


  3.  

     

    Wiem, że pulpit zdalny przez Google Chrome wykrywa jako Console, więc jest to możliwe.

    No to łącz się przez ten pulpit zdalny przez Google Chrome skoro wiesz, że to jest możliwe... W czym niby problem ;) ?

     

    Dowcip jest taki, że ty raczej nie mówisz o pulpicie zdalnym ;)

    Połączenie przez konsolę vSphere / webowy interfejs vCenter jest z punktu widzenia wirtualnej maszyny tak, jak byś dopiął się lokalnym monitorem, klawiaturą i myszką do niej. Stąd też jeśli nawet zrealizujesz wielodostęp z jego poziomu to każdy będzie widział ten sam obraz "lokalnej konsoli".


  4.  

     

    Nie może bo przed naprawą ekranu tablet był już trzy razy w serwisie, a za czwartym razem odmówili naprawy i w tym momencie właściciel już powinien poprosić o wymianę sprzętu albo zwrot pieniążków.

    Jak by poprosił PRZED rozbiciem ekranu, to nie dyskutował bym, że mu to przysługuje.

    Ale w OBECNEJ sytuacji to zarówno producent jak i sprzedawca stwierdzą "uszkodzenie mechaniczne" więc uprawnienia z tytułu gwarancji/obecnej niezgodności towaru z umową ciężko będzie od nich wyegzekwować. Pozostaje jedynie ubezpieczyciel którego to trzeba nękać.


  5.  

     

    Miłosz ma rację że po 2 czy trzech próbach naprawienia wymiana na nowy albo zwrot piniążków

    Nie do końca, bo...

     

     

    az w pewnym momencie nieumyślnie upadł mi i pękł ekran poszedłem do euro oni kazali zgłosić do ergo hestia, a wiec zadzwoniłem opowiedziałem sytuacje, przyjechał kurier i zabrał go. Dostaje po ~2tyg informacje ze naprawiony i przyjedzie kurier z paczką za którą muszę zapłacić 30zł oki więc wziąłem opłaciłem

    Ta naprawa była dokonana nie gwarancyjnie, tylko ubezpieczeniowo zgodnie z OWU.

    No i teraz sprzedawca może twierdzić, że to, że się jeszcze zawiesza to wynika z owego upadku a nie niezgodności z umową i niech udaje się na dodatkowe walki z ubezpieczycielem.

     

    PS: Naprawa w ramach ubezpieczenia niekoniecznie musi być realizowana w autoryzowanym serwisie / z użyciem oryginalnych części.


  6. Patrząc na post #27 i ten powyższy nasuwa się spostrzeżenie,

    że albo p. Artur ma wybitną sklerozę i nie potrafi przypomnieć sobie komu przydzielił takowy rabat,

    (ma przecież do dyspozycji historię całego wątku) albo też nie jest to jednorazowa pomyłka

    tylko celowa polityka firmy (jak klient już tam po forach zacznie jęczeć to dać mu publiczne zapewnienia

    gruszek na wierzbie licząc, że po roku o tym zapomni).

    • Upvote 1

  7. Patrząc na stronie ICANN to dla domeny .free wpłynęło pięć aplikacji i jeszcze z tego, co widzę to nie ma informacji czy i któremu podmiotowi została ona powierzona. Wszystkie więc informacje są mocno szacunkowe i póki nie będzie magicznego "Delegated", to możemy się licytować czyjego PartnerRegistrara przecieki są właściwsze ;)


  8. Zmień założenia. Adres dodatkowy (ip failover) przypisz do wirtualnej maszyny, a adres główny użyj do NAT trzech pozostałych.

    Będzie prościej. Żeby to zrobić, to:

    1. Dodajesz wirtualny MAC

    http://pomoc.ovh.pl/DedykowaneMac

    2. Tworzysz wtedy wirtualną maszynę w trybie bridged

    http://pomoc.ovh.pl/Proxmox#link3

    (w zakładce Network podajesz adres MAC który utworzyłeś w punkcie 1)

    3. A później konfigurujesz adres IP na maszynie zgodnie z instrukcją: http://pomoc.ovh.pl/BridgeClient


  9. Nie da się* w prosty sposób mieć tego samego adresu IP przypisanego zarówno do hypervisora jak i maszyny wirtualnej.

    Najprościej ci będzie po prostu dokupić jeszcze jeden adres IP Failover, przypisać go do maszyny zgodnie z instrukcją i wtedy do tego failover podpiąć licencję.

     

    * - w wersji hardcore możesz próbować dopiąć na maszynie wirtualnej ten adres do interfejsu loopback z maską /32 i tak poprzestawiać tablicę routingu aby wychodzić adresem prywatnym a ten loopbackowy olewać. Z tym, że to rozwiązanie generuje dużo potencjalnych problemów z dostępnością sieci (w najgorszym przypadku odcięcie hypervisora od sieci) które bardzo trudno zdiagnozować.


  10.  

     

    Wiadomo, że pisząc o właścicielu chodzi mi o osobę, której dane widnieją u rejestratora

    Taka osoba zwie się abonentem, dzierżawcą itp. Ale nie właścielem.

    Właśnie częściowo przez takie potoczne nazewnictwo wychodzą kwiatki, bo ktoś zrozumie dosłownie tą relację własnoći ;)

     

     

    A odnośnie meritum - pozostaje ci tylko spróbować użyć starego kodu authinfo licząc złudnie, że się nie zmienił i wytransferować domenę do takiego partnera, który ma tyci mniej procedur zmiany abonenta... No i liczyć, że stary "prawowity" nie wyskoczy ze sporem "NA JAKIEJ PODSTAWIE PARTNER ZMIENIŁ DANE ABONENTA" ;)

     

    A na przyszłość to polecam spisywać jakieś formalne dokumenty - bo wbrew pozorom to "dupochron" dla obu stron. Dla kupującego - że delikwent nie zostanie wykiwany i np. ktoś nie złoży wniosku o przywrócenie abonenta;; dla sprzedającego - że kupujący nie odpali np. sklepu z narkotykami pod taką domeną. Bo jak myślicie, do kogo organy ścigania przybędą? Do tajemniczego kupującego, czy też do osoby będącej abonentem w registry? A jeśli nawet w registry będzie abonent a nie będzie dokumentu cesji, to może rżnąć głupa że on nic nie wiedział że jego dane się tam znalazły i nie ma z tym nic wspólnego ;)

    • Upvote 1

  11. Archi, za przeproszeniem - pierdolisz bzdury.

    Kod authinfo w myśl regulaminu domen .pl pozwala na zmianę partnera obsługującego domenę.

    Technicznie w momencie transferu (domen .pl) kontakty przypisane do domeny się NIE ZMIENIAJĄ.

    Oczywiście nowy partner może (i raczej robi to żeby uniknąć burdelu w bazie danych) skopiować kontakt ze swoim handle,

    może go przy tym zmienić albo i nie - zależy to od jego polityki. Jednak zmiana da nych abonenta(przynajmniej w przypadku registry .pl) powinna być poparta jakimś dokumentem. W praktyce część partnerów nask chce go papierowo, część wymyśla jak to zrobić elektronicznie (ale z odpowiedniem regulaminem przenoszącym odpowiedzialność na klienta).

     

    Inna rzecz, że pisanie o jakiejkolwiek własności domeny to bzdury totalne. Bo nie jesteś właścicielem tylko abonentem. To tak, jak byś podpisał roczną umowę wynajmu mieszkania i nazywał się jego właścicielem ;)

     

    Inaczej jest dla domen globalnych (com, net, org, biz, info, ...) - tam w momencie transferu podajesz nowy kontakt, bo stary się nie kopiuje.

     

×