Skocz do zawartości
NetMat

Load balancing

Polecane posty

Witam,

 

Szukam dobrego rozwiązania aby rozłożyć ruch na kilka serwerów, zastanawim się nad kilkoma aplikacjami takimi jak HA Proxy, Snapt czy KEMP.

 

Wymieniliśmy kilka maili z każda firmą i Snapt (snapt.net) brzmi całkiem zachęcająco, dostaliśmy ciekawą ofertę i zastanawiamy sie nad wybraniem tej opcji.

 

Ktoś już korzystał ze snapt'a ? Co o tym sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pokombinował w stronę jakiegoś VRRP + nginx, żeby było jak najprościej. ;)
Chociaż oczywiście zależy jaki macie budżet, ale pamiętaj, że pojedynczy sprzętowy load-ballancer to nadal single point of failure.

Edytowano przez malu (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym pokombinował w stronę jakiegoś VRRP + nginx, żeby było jak najprościej. ;)

Chociaż oczywiście zależy jaki macie budżet, ale pamiętaj, że pojedynczy sprzętowy load-ballancer to nadal single point of failure.

Budżet to 2500 zł (ale możemy podnieść) oczywiście chcemy kupić 2 licencje aby postawić dwa serwery w dwóch lokalizacjach które bedą cały ruch rozkładały na kilka serwerów. Snapt wydaje sie ciekawą opcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć,


optymalne rozwiązanie będzie zależało od tego, na czym najbardziej Ci zależy - wysoka dostępność czy zwiększenie wydajności.⋅

Nie sprecyzowałeś czy to budżet na tydzień, miesiąc czy rok.


Jeżeli chcesz rozkładać ruch pomiędzy dwa różne Data Center jednocześnie, to opieranie się o jeden sprzętowy lub programowy load balancer jest średnim pomysłem, bo oprócz pojedynczego punktu awarii

generujesz niepotrzebne opóźnienia wynikające z ruchu do backendu w zdalnym DC. Jeżeli nie chcesz mnożyć infrastruktury, a Twoja usługa to hosting, to najprościej chyba skorzystać z usługi typu LBaaS. Nie musisz się martwić o redundancje łącz i sprzetu na LB, nawet w razie DDoS. Twoje maszyny będą tylko obsługiwać żądania rozdzielane przez LB.


Sprzętowy LB nic Ci nie da, jeżeli będzie aktywny tylko w jednym miejscu, bo w razie awarii tego DC jak miałby się ruch przełączyć?

Aby zrobić to porządnie samemu, należałoby w każdym z DC mieć redundantną parę maszyn działających jako load balancery i osobne na backend. Balansowanie ruchu pomiędzy DC może się wtedy odbywać na bazie DNSu, ale dużo zależy od specyfiki aplikacji (np sesje).⋅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Cześć,
optymalne rozwiązanie będzie zależało od tego, na czym najbardziej Ci zależy - wysoka dostępność czy zwiększenie wydajności.⋅
Nie sprecyzowałeś czy to budżet na tydzień, miesiąc czy rok.
Jeżeli chcesz rozkładać ruch pomiędzy dwa różne Data Center jednocześnie, to opieranie się o jeden sprzętowy lub programowy load balancer jest średnim pomysłem, bo oprócz pojedynczego punktu awarii
generujesz niepotrzebne opóźnienia wynikające z ruchu do backendu w zdalnym DC. Jeżeli nie chcesz mnożyć infrastruktury, a Twoja usługa to hosting, to najprościej chyba skorzystać z usługi typu LBaaS. Nie musisz się martwić o redundancje łącz i sprzetu na LB, nawet w razie DDoS. Twoje maszyny będą tylko obsługiwać żądania rozdzielane przez LB.
Sprzętowy LB nic Ci nie da, jeżeli będzie aktywny tylko w jednym miejscu, bo w razie awarii tego DC jak miałby się ruch przełączyć?
Aby zrobić to porządnie samemu, należałoby w każdym z DC mieć redundantną parę maszyn działających jako load balancery i osobne na backend. Balansowanie ruchu pomiędzy DC może się wtedy odbywać na bazie DNSu, ale dużo zależy od specyfiki aplikacji (np sesje).⋅

 

 

Jest to budżet roczny. planuje oprzeć rozłożenie ruchu o dwa serwery, jeden we Francji drugi w Niemczech, w każdej lokacji będą back "endy" i front "endy" tak więc dostępność i wydajność powinna być zadowalająca.

 

Możesz mi wytłumaczyć tylko różnicę pomiędzy LBaaS a LB ? dla mnie aktualnie to jedno i to samo.

Edit :

 

Dodam że aktualnie cała infrastruktura siedzi na wirtualizacji VMware i zarządzamy nią po przez vcenter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli zależy Ci głównie na niezawodności, aniżeli na wydajności?

Generalnie sugerowałbym CI zorganizować się w obrębie infrastruktury jednego operatora, który pozwoli CI skonfigurować vrrp czy routing dynamiczny wykrywający awarię danego loadballancera i przełączającego ruch na inny sprzęt w obrębie jednego adresu IP. Bo oparcie się na DNSach jest sensowne tylko przy ograniczonym budżecie, wtedy nawet można by to całe rozdzielanie ruchu rozwiązać na ich podstawie. Coś inteligentnego wykrywającego awarie, jeżeli ich nie ma to round-robin i heja. Ale wystarczy, że operatorzy oleją Twój TTL i awaria u części użytkowników gotowa.

Budżet 2500zł rocznie na dzierżawe dwóch serwerów niestety może się okazać zbyt niski, chyba że to budżet na samo rozwiazanie, które może być software'owe i kosztować 0zł, jeżeli macie ludzi, aby je zaprojektować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×