Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
trl_2004

Zarabianie w necie? "nie wpaść w kłopoty"

Polecane posty

Czy aby zarabiać w Internecie muszę mieć NIP, REGON itp. i czy muszę się rozliczać z Urzędem Skarbowym?

Nie; kwota wolna od podatku to ponad 2 tysiące złotych ! Dopiero jeżeli ją przekroczysz to teoretycznie powinieneś ją umieścić

w swoim Picie w "dochodach uzyskanych za granicą"

 

Jeśli otworze hosting i moję dochody będą mniejsze niż 2000 złotych wtedy nie muszę nic robić? Jeśli dochody uzyskałem pośrednicząc z firmą z zagranicy? Bo nie można sobie tak w wieku 18 lat usiąść i założyć firme... Czyli jak? Nie założe firmy jeśli mam hosting i co będzie?

 

:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, skad ten cytat ? Jakis malo konkretny jest.

 

Kwota wolna od podatku, to 2790 zl w skali roku.

Nie masz 18 lat, to nie otworzysz firmy, wiec teoretycznie nie mozesz swiadczyc uslug hostingowych. W praktyce jednak wiele osob tak robi.

 

To posredniczenie z firma z zagranicy na czym mialoby polegac ? Zwykle to jest po prostu kupuje tam, sprzedaje tutaj. Jesli nie ma charakteru jednorazowego, powinna byc prowadzona dzialalnosc gospodarcza.

 

Co bedzie jak bedziesz to robil jak wiele innych osob, czyli bez firmy ? Jak pokazuje praktyka, nie bedzie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale w końcu coś może być...

 

Jest FIRMA z zagranicy, sprzedam konto dla ich hostingu po ich cenach i dostenę np. 30% + koszta własne, pobieram tylko prowizje, a oni świadczą usługi poza Polską, a ja tylko pośrednicze, więc? :)

 

Cytat z jakiejś strony o zarabianiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Posredniczysz... Jak bys mial sklep, to tez posredniczysz miedzy producentem, a konsumentem na przyklad. Jest wiele firm zagranicznych, ktore maja swoje przedstawicielstwa wlasnie w Polsce i sa to firmy.

 

Poza tym jesli posredniczysz, to umowa musiala by byc klient z Polski - firma z USA. W tym momencie bylby to program partnerski - nie wiem i nie zaglebiam sie w to jak to wtedy rozliczac, bo nie o to chodzi.

 

Nie ma co kombinowac ze posrednictwo, czy tego typu wymyslanie. Chcesz zeby bylo tak, jak powinno, to poczekaj do 18 urodzin i otworz firme.

 

P.S. Cos cienka ta strona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ogolnie to jesli jestes "strona" w tym procesie sprzedazy to wg. wszelkich praw i obowiazkow powinienes prowadzic firme (dzialalnosc gospodarcza lub spolke) i maja strone na ktorej zbierasz zamowienia i jestes strona w platnosciach (klient placi Tobie) to tym bardziej wszystko powinno byc legalnie gdyz - to Ty swiadczysz uslugi i to Ciebie klient moze pozwac do sadu w przypadku nie wywiazania sie ze swiadczenia uslug.

Bedac polskim obywatelem jestez zobowiazany do rozliczania sie z klientem wg polskiego prawa (czyli m.in. naliczania podatku VAT i odprowadzania go do Urzedu Skarbowego).

 

Duzo prosciej jest sprzedawac hosting na zasadzie PP (programu partnerskiego).

Jesli uczestniczysz w PP prowadzonym przez Polska firme to mozesz sie z ta firma b. prosto rozliczych na zasadach "umowy o dzielo".

Jesli PP jest wlasnoscia zagranicznej firmy to:

- dostajesz od tej firmy wynagrodzenie/prowizje i ... teoretycznie powinienes to zglosic w US ale ... w praktyce nikt od wielu lat tego nie robi (tak dzialaja wszyscy webmasterzy zajmujacy sie np. erotyka i promujacy zachodnie PaySaity erotyczne czy webmasterzy promujacy zagraniczne kasyna, zaklady sportowe, leki, hotele itp...)

i do tej pory nie slyszalem zeby ktos mial o to klopoty z Urzedem Skarbowym

Jednak uczesniczac w PP pamietaj, ze usluge sprzedajesz tylko raz ... (wszystko zalezy od konstrukcji PP i regulaminu danej firmy) a klient pozniej dodatkowe uslugi czy przedluzenia kupuje juz bezposrednio w firmie, ktora go obsluguje. Majac swoja firme i swoja baze klientow - masz sznase obsluzyc tych klientow wiele razy - i wiele razy dostac za to pieniaszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może po kolei. (Prawie na moim przykładzie, bo ja szybko niektóre punkty przeskoczyłem :).

Zaczynasz jako reseller. Nie masz żadnych danych firmy na stronie, ale kiedy ktoś pyta o faktruę to odpowiadasz, że w przyszłości będzie taka możliwość. To chyba najtrudniejszy moment bo wielu źle patrzy na firmy krzak, ale nawet i moja kiedyś taka była.

Kiedy już się wzbogacisz, aby dorobić się własnej linii telefonicznej w domu, faksu, latopa.... czego tylko zechcesz a co niesamowicie ułatwi Ci zajmowanie się serwerem - szukasz firmy która chciała by z Toba współpracować bądź wziąć Cię pod swoją opiekę.

Na wielu stronach firm hostingowych w zakładce o nas widać, że hosting jest podczepiony pod inną firmę. To jest doskonały pomysł. Oczywiście spotkałem sie z hostingiem podciągniętym pod firmę budowlaną, co odrazu spowodowało uśmiech na mojej twarzy... Oczywiście są jakieś granice bo taka firma budująca domy nie budzi chyab zaufania w internecie :)

Ale jeśli znajdziesz jakiś sklep komputerowy z egzotyczną nazwą, zaproponuj im współpracę np 30% wartości każdej faktury. Oczywiście do tego dochodzi jeszcze VAT i podatek dochodowy, więc z takiej faktury to już mało zostaje, ale kiedy zaczniesz wystawiać faktury, wzrośnie obrót, wzrośnie zainteresowanie, wzrośnie ocena i opinia o serwerze - będzie Cię spokojnie stać na serwer dedykowany. Nie mówię tutaj o jakimś badziewiu typu managed.... ale o czymś porządnym.

Nalezy także pamiętać o inwestowaniu w firmę. Reklamy w WP, GOOGLE, ONET, sponsorowanie stron które mają plakaty, a więc i znalezienie się na tych plakatach.. to działa jak magnes.

Trzeba oswajać klientów z marką, bombardować ich zewsząd nazwą swojego serwera. Oczywiście są jakieś granice. Np. sponsorowanie strony Britney Spears. Tłum nastolatek przecież nie będzie zainteresowany kupnem hostingu ;-) Liczy się targeting, czyli celowanie w klienta szukającego usług które sprzedajesz.

 

Jeśli już chcesz sponsorować strony, to z głową. Taka forma reklamy naprawdę nie jest zbyt dobra, no chyba że sponsoruje się fora typu WHT.pl czy coś :) To wtedy sprawa wygląfa inaczej... Poprostu najpierw trzeba pomyśleć czy setki ludzi odwiedzający stronę mogą być zainteresowani zakupem hostingu.

Wśród nowych serwerów to najczęstszy błąd, który mnie bardzo denerwuje. Dla nich nie ważne co sponsorują - najważniejsza jest liczba wejśc jaką ma ta strona... Co jest błędnym tokiem myślenia, choć w przypadku przeogromnej liczby odwiedzin, sprawa jest znó dyskusyjna...

No ale się troche o marketingu rozpisałem.

 

Kiedy już się wzbogacisz, będziesz mógł się odłączyć od firmy, która z Tobą współpracowała i samemu założyć działalność.

Wypozycjonuj stronę w pierwszej 10 wszystkich wyszukiwarek i twardo ją tam utrzymuj. Klienci będą przychodzić drzwiami i oknami. Pamiętaj także o reklamach w allegro, świstaku, forach typu WHT.

 

Kiedy firma rozwienie się dalej, będziesz mógł wynająć lokal, zatrudnić pracowników. Księgową ( :-) ) oraz pracownika który będzie odwalał wszystko za Ciebie, podczas gdy Ty będziesz mógół zajmować się reklamą na billboardach (niesamowita sprawa! sprawdzone!), samochodach etc...

 

I tak oto w kilkudziesięciu zdaniach opisałem jak dojść do sukcesu w branży hostingowej. Oczywiście nie wspomniałem o awariach, które zdarzają się zawsze... Należy wtedy zawsze dawać jakieś gratisowe okresy klientom. Być zawsze kulturalnym wobec klientów, to chyba rozumie się samo przez się.. ale kiedy czasem widzę informacje o aktywacji konta niektórych serwerów to ręce opadają.

"Żałożyliśmy Ci konto fjkdfsd.pl login hasło panel.." wszystko niechlujnie i w jednej linijce..

Klient nasz Pan. Kultura i brak błędów ortograficznych w e-mailach to klucz do sukcesu ;-) Także dobry support telefoniczny się liczy.

Na początku można pomagać klientom nie umiejącym posługiwać się klientami FTP nawet, potem już można dać sobie spokój, kiedy $ będą płynąć w wystarczającej ilości na zmianę samochodu co pół roku...

 

To by było chyba na tyle... Cieszę się że powsało polskie WHT, bo znudziła mi się juzwymiana doświadczenia na WHT.com.... w końcu coś u nas w Polsce się ruszy, jak wszyscy zacznyą wykupywać serwery poza Polską.. może w końcu ktoś się w Polsce domyśli że mamy 21 wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Bartos - nie jestem przekonany, czy w ramach PP mozna to rozliczac na zasadzie umowy o dzieło. Nawet wręcz wymagane jest by byla to umowa zlecenia - pisałem juz o tym w wątku przyklejonym, że Urzędy Skarbowe bardzo niechętnie widzą umowy o dzieło.

 

Pozdrowienia i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie ma umowy o dzielo to rozliczasz sie na deklaracji PIT-53. Przekraczajac pulap 40.000 PLN w roku musisz dodatkowo zostac jako osoba prywatna platnikiem Vatu wtedy nawet umowy o dzielo musisz opodatkowac Vatem z taka osoba ...

 

Kolejna rzecz poruszana w innym topicu to podatek od umowy o dzielo, ktory blednie pisano ze wynosi 20%.Znmienilo sie to od 1 stycznia 2004 i wynosi 19%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nie ma umowy o dzielo to rozliczasz sie na deklaracji PIT-53. Przekraczajac pulap 40.000 PLN w roku musisz dodatkowo zostac jako osoba prywatna platnikiem Vatu wtedy nawet umowy o dzielo musisz opodatkowac Vatem z taka osoba ...
O ile pamietam, granica, po przekroczeniu ktorej trzeba rozliczac VAT, to 10 000 €
Kolejna rzecz poruszana w innym topicu to podatek od umowy o dzielo, ktory blednie pisano ze wynosi 20%.Znmienilo sie to od 1 stycznia 2004 i wynosi 19%.
Tak wlasnie szukalem w internecie i znalazlem wzmianki o tym, ze wynosi 19% - dowiem sie dokladnie i ewentualnie poprawie, bo w czerwcu jeszcze na egzaminie z prawa podatkowego dobra odpowiedzia bylo 20%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ece: Jest 19% podatku oczywiscie liczonej od kwoty pomniejszonej o koszty uzyskania przychodu. Sa 2 rodzaje umow o dzielo:

 

1. z przekazaniem praw autorskich gdzie koszty uzyskania to 50%

2. bez przekazywania praw autorskich itd. gdzie koszty sa na poziomie 20%

 

Czyli w przypadku 2 placimy 19% z 80% kwoty czyli de facto placimy jakies 15-16% podatku od calej kwoty brutto.

 

Co do umow ad1. To US bardzo czepiaja sie takich. Musza byc przy umowie wydruki i opis dziela, umowy przekazania praw autorskich i majatkowych itd itd.. Kilka ludzi na slasku juz sie przejechalo na takich umowach wiec lepiej zaplacic 15-16% podatku niz 10% ale spac spokojnie.

 

Co do Vatu to masz racje . 10.000 euro. Wtedy nawet umowy o dzielo dla takiego delikwenta musza byc opodatkowane Vatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×