Zdalna administracja serwerem gdy padnie sieć

[Mateusz Sojda 41]

Witam,

 

Temat może trochę nie trafiony, ale nie za bardzo wiem jak nazwać mój problem. A mianowicie chodzi o to, że mam sobie serwerek podłączony do routera. Powiedzmy, że w domu nie mam monitora, a jedynie laptop. Jeżeli padnie w nim sieć to istnieje możliwość jakiejkolwiek administracji nim i sprawdzenia gdzie jest błąd? Mogę włożyć drugą sieciówkę i ewentualnie podłączać przewód do laptopa, ale czy wtedy sieć sama wstanie?

[Gość Active-Hosting]

Tak istnieje jeżeli serwer i laptop masz na tym samym spięciu sieciowym.

[Mateusz Sojda 41]

Ale czy ten drugi interfejs wstanie po podłączeniu przewodu z laptopa do serwera? Bo do serwera nie mam możliwości podłączenia monitora. Czy np. kupić jakiś tani router i wpiąć do niego na stałe serwer a laptopa podłączać tylko w razie potrzeby?

[Gość N3T5kY]

Z tego co rozumiem 2 karta sieciowa jest w serwerze połączona RJ 45 do laptopa...

W takim przypadku musiał by być to cross

 

W przypadku routera już nie musi być crossów itp

[www.ionic.pl 535]

A co za system i usługi są na tym serwerze moze napisz ? Generalnie nie powinno by problemów albo kabelkiem skrosowanym jak pisał Up albo routerem. Jak to jest maszyna na linuxie to ssh a jak na windzie poczytaj o usługach terminalowych.

[Mateusz Sojda 41]

Jest to serwerek na FreeBSD, generalnie przeznaczony do nauki tego systemu

Jeszcze raz - bo chcę się upewnić - Mam w serwerze dwie sieciówki, jedna połączona z routerem, druga wolna. Nazwijmy te interfejsy eth0 i eth1. Powiedzmy eth0 pada, nie mam połączenia z serwerem. Wtedy podłączam laptopa kablem zcrossowanym do interfejsu eth1 i mogę naprawić błąd?

 

EDIT: Ok, temat do zamknięcia - kupiłem router na allegro w promocji

[Gość N3T5kY]

kupiłem router na allegro w promocji

 

I lepiej

Bo mniej kombinowania

[Linux 0]

Przy odpowiedniej konfiguracji dało by spokojnie rade ;]. Sam robiłem coś takiego, tyle że na linuksie.