Skocz do zawartości
Zaloguj się, aby obserwować  
Siergiej

Prawa Autorskie

Polecane posty

Do mnie przyszedł klient który chciał by modyfikować treści na swojej stronie, czyli chciał by posiadać system CMS. Strona była wykonana przez inną firmę na której serwerze znajduje się ta strona.

I tu mam trzy delematy:

1) Czy instalując na jego stronie system CMS nie naruszę praw autorskich wykonawcy tej strony. Z jednej strony modyfikuje wszystkie pliki .php i .html, z drugiej strony to co wyświetla się w przeglądarce zostaje bez zmian, ewentualnie poprawiam drobne błedy.

2) Przy wykupieniu u mnie hostingu każda usługa kosztuje 50% taniej, więc klient zażyczył sobie przeniesienie strony na mój serwer.

3) Klient posiada tą stronę już od 3 lat i jak coś chciał zmodyfikować na stronie zawsze się zgłaszał do firmy wykonawcy za dodatkową opłatę.

 

Zaproponowałem klientowi nową stronę na swoim serwerze, ale za nic nie chce się zgodzić i mówi że tamta już ma swoją renomę i wpisała się w świadomość klientów.

 

Więc jeśli wykonam tą usługę to tamta firma konkurent straci:

1) Klienta hostingowego

2) Klienta który zgłasza się gdy chce coś zmodyfikować na stronie

3) I po trzecie ktoś będzie grzebał się w skryptach ich autorstwa.

 

Czy dostanę pozyw do sądu? Czy wygram w razie czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Najpierw chciałem napisać, że "no bez jaj, rób i olewaj, to jest kapitalizm - konkurencja na rynku"..

a potem sobie przypomniałem.. "zaraz, zaraz.. tu jest polska, panie"... i już taki pewny nie jestem, czy jeśli nie trafi na gnojków i oni jednak to zgłoszą jakoś, to w sądzie przegrasz, nie ma bata... zależy też, czy robisz to "na pałę", czy jest umowa.. ja wolałbym coś tam podpisać z tym facetem jednak.. bo wtedy, jeśli podkablują, jesteś chroniony...

 

Tak z własnych przeżyć:

Ostatnio podjumałem klienta z 8 domenami i stroną i hostingiem w jednej firmie.. i chamsko dzwoniłem i prosiłem o wydanie authinfo ostatniej domeny i w ogóle było miło.. nie musieli tak miło ze mną gadać, ale ja mam przez to o nich dobre zdanie i kto wie, może do nich kiedyś uderzę, gdy będę potrzebował lokalnej firmy... chyba bardzo "polskim" zachowaniem by było utrudnianie sprawy.. a ja się mile zaskoczyłem... obyś też miał tylko miło : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie przyszedł klient który chciał by modyfikować treści na swojej stronie, czyli chciał by posiadać system CMS. Strona była wykonana przez inną firmę na której serwerze znajduje się ta strona.

I tu mam trzy delematy:

1) Czy instalując na jego stronie system CMS nie naruszę praw autorskich wykonawcy tej strony. Z jednej strony modyfikuje wszystkie pliki .php i .html, z drugiej strony to co wyświetla się w przeglądarce zostaje bez zmian, ewentualnie poprawiam drobne błedy.

2) Przy wykupieniu u mnie hostingu każda usługa kosztuje 50% taniej, więc klient zażyczył sobie przeniesienie strony na mój serwer.

3) Klient posiada tą stronę już od 3 lat i jak coś chciał zmodyfikować na stronie zawsze się zgłaszał do firmy wykonawcy za dodatkową opłatę.

 

Zaproponowałem klientowi nową stronę na swoim serwerze, ale za nic nie chce się zgodzić i mówi że tamta już ma swoją renomę i wpisała się w świadomość klientów.

 

Więc jeśli wykonam tą usługę to tamta firma konkurent straci:

1) Klienta hostingowego

2) Klienta który zgłasza się gdy chce coś zmodyfikować na stronie

3) I po trzecie ktoś będzie grzebał się w skryptach ich autorstwa.

 

Czy dostanę pozyw do sądu? Czy wygram w razie czego?

 

 

Podpisz z klientem umowę gdzie to będzie zapis że aktualna strona nie jest prawnie chroniona i możliwa jest jej modyfikacja.

Wtedy odpowiedzialność spada na klienta.

 

rozne są firmy w Polsce i moga chcieć Ci zrobić problem.

 

Ed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedź. O tej umowie z klientem rzeczywiście nie pomyślałem. Zawsze wystawiałem fakturę Vat i na tym się kończyło. Hm... cieńki jestem w tych sprawach prawnych i do tego jestem cudzoziemcem :/.

 

ednet, jeśli możesz wytłumacz co to jest "zapis że aktualna strona nie jest prawnie chroniona i możliwa jest jej modyfikacja"? Bo klient mój nie ma żadnych umów prawnych z tamtą firmą i jak każdy inny klient uważa że strona jest jego własnością, chociaż to często jest mylne myślenie.

 

Nabrałem się odwagi i zadzwoniłem do twórcy tej strony, okazało się że to jest stary sknera po pięcdziesiące, owszem ma działalność gospodarczą, i zapytałem czy mogę wprowadzić swój system cms do strony którą on stworzył. Odpowiedź była bardzo ciekawa, powiedział że nie przekazywał praw autorskich na tą stronę, więc nikt i nic nie może zmieniać w plikach źródłowych niezależnie czy to zmieni wygląd strony czy nie. I dał mi taki przykład: że jak kupuję płytę z windowsem to nie jest jeszcze moją własnością, nie mogę go modyfikować, bo przecież system jest Microsofta a ja go tylko używam.

Pomieszało mi się teraz w głowie całkowicie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ednet, jeśli możesz wytłumacz co to jest "zapis że aktualna strona nie jest prawnie chroniona i możliwa jest jej modyfikacja"? Bo klient mój nie ma żadnych umów prawnych z tamtą firmą i jak każdy inny klient uważa że strona jest jego własnością, chociaż to często jest mylne myślenie.

 

A faktury z jakiego tytulu dostaja?

 

Nabrałem się odwagi i zadzwoniłem do twórcy tej strony, okazało się że to jest stary sknera po pięcdziesiące, owszem ma działalność gospodarczą, i zapytałem czy mogę wprowadzić swój system cms do strony którą on stworzył. Odpowiedź była bardzo ciekawa, powiedział że nie przekazywał praw autorskich na tą stronę, więc nikt i nic nie może zmieniać w plikach źródłowych niezależnie czy to zmieni wygląd strony czy nie. I dał mi taki przykład: że jak kupuję płytę z windowsem to nie jest jeszcze moją własnością, nie mogę go modyfikować, bo przecież system jest Microsofta a ja go tylko używam.

Pomieszało mi się teraz w głowie całkowicie... :/

 

Przyklad z Windowsem nie jest zbyt trafny.

Ale co do jednego ma racje - bez umowy klient nie posiada autorskich praw majatkowych, ani nawet licencji na zadne pola eksploatacji. Jednym slowem tylko jej tworca na te chwile decyduje o tym co sie moze stac z dana strona.

 

Natomiast z tresci faktury moze wiele wynikac. Umowa nie musi byc zapisana na kartce papieru z naglowkiem "umowa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Czyli musisz namówić gościa na postawienie nowej strony, tylko materiały w sensie teksty wziąć, zdjęcia, a grafę, system na nowo - i w tę stronę gorąco polecam pójść heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, bo taki klient dal mi duzo do myślenia: Przecież ile stron w internecie jest robionych przez takich nieudaczników co nawet pojęcia nie mają o przyjaznych dla człowieka stronach (z panelem CMS m.in.), a to jeszcze zdzierają za beznadziejny hosting (brak mysql, php...). Wziąć takiemu zrobić dobry panel administracyjny i masz odrazu klienta na konto hostingowe...

 

Ale dzięki ogromne za odpowiedzi! Teraz będę uważał z podobnymi zleceniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

dokładnie.. i potem się idzie wq.. bo robią gniota, kasują 300 czy 500 (albo i więcej) psując rynek, a potem ciężko klientowi przemówić do rozsądku, że to poprzednie, to była kaszana, kiła i szit... i za "jedyne" 1000, czy 2000 się zrobi coś bombowego..

 

przekonuj gościa, niech totalnie opuści tamtą firmę, odesparuje się.. domniemam, że teksty i fotki ma ze swoich materiałów, dlatego wyżej o tym pisałem.. o wiele zdrowsze duchowo będzie zrobienie wszystkiego na czyściutko, a tamten niech sp... heh

szkoda zdrowia, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pod warunkiem, ze teksty i zdjecia nie sa dzielem poprzedniego tworcy ;-)

Nawet jak są, to klient poprzedniego twórcy najprawdopodobniej uzyskał prawo do ich eksploatacji. Można to porównać do artykułu napisanego na potrzeby serwisu WWW, gdzie zmiana wyglądu strony nie oznacza konieczności pisania wszystkich tekstów od zera.

Przy czym wszystko to teoria, bo nie wiemy, czy nie podpisano jakiejś dziwnej umowy wiążącej wygląd z treścią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, ze zachodzi powazna obawa, ze umowy nie bylo, praw do eksploatacji nie otrzymano, a juz tym bardziej prawa do modyfikacji / wykorzystania w nowym projekcie. I tego dotyczyla cytowana przez Ciebie moja wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ednet, jeśli możesz wytłumacz co to jest "zapis że aktualna strona nie jest prawnie chroniona i możliwa jest jej modyfikacja"? Bo klient mój nie ma żadnych umów prawnych z tamtą firmą i jak każdy inny klient uważa że strona jest jego własnością, chociaż to często jest mylne myślenie.

 

jesli w umowie jaka zostala zawarta z tym "starym sknerą" a Toim klientem jest zaznaczone że prawa autorskie są sknery i że nie mozna nic zmodyfikować to nic nie zrobisz.

 

Wg mnie jesli oprócz określenia praw autorskich nie ma zapisu o mozliwości zmiany programu to mozna wg mnie go modyfikowac. Same prawa autorskie CHYBA bronią przed rozpowszechnianiem a nie przez modyfikacją własnego systemu.

 

Na logikę każdy system powinien miec mozliwosc modyfikacji (choćby plik plik config.php z danymi do połaczenia do bazy) w związku z czym umowa powinna zawierać również nazwy plików jakie mogą być zmieniane.

 

Ed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli w umowie jaka zostala zawarta z tym "starym sknerą" a Toim klientem jest zaznaczone że prawa autorskie są sknery i że nie mozna nic zmodyfikować to nic nie zrobisz.

 

Odwrotnie. W kwestii przeniesienia autorskich praw majatkowych (mowiac ogolnie "calosci" zbywalnych praw) to takie przeniesienie musi byc na pismie pod rygorem niewaznosci.

 

W kwestii licencji z tego co pamietam nie ma rygoru umowy na pismie (nie mam teraz czasu sie wczytywac i sprawdzac tego na pewno, moze ktos poprawi), jednak tak czy siak oczywistym jest, ze licencja musi byc udzielona. Czyli musi byc umowa, chocby nie byla na pismie (a takiej jak rozumiem nie ma). Tylko, ze ciezko udowodnic np. umowe ustna, nawet jesli taka byla.

 

Jest jeszcze kwestia umowy dorozumianej. Mozna by domniemywac, ze z faktu wniesienia oplaty za przygotowanie strony wynika uprawnienie do eksploatacji na polu korzystania z dziela (nie podejmuje sie jednak oceny czy jest to sluszne). Poniewaz jednak ustawa wyraznie sugeruje, ze za dodatkowe pola eksploatacji tworca ma prawo oczekiwac dodatkowych srodkow, wiec nawet jesli domniemamy prawa do korzystania, nalezy domniemywac, ze za prawo do zmiany, o ile nie bylo innych ustalen, naleza sie dodatkowe srodki dla tworcy.

 

Nie czuje sie jednak wystarczajaco kompetentny do wyrazania opinii bez watplwosci.

 

Wg mnie jesli oprócz określenia praw autorskich nie ma zapisu o mozliwości zmiany programu to mozna wg mnie go modyfikowac. Same prawa autorskie CHYBA bronią przed rozpowszechnianiem a nie przez modyfikacją własnego systemu.

 

Tu niestety musze odeslac do ustawy.

 

Na logikę każdy system powinien miec mozliwosc modyfikacji (choćby plik plik config.php z danymi do połaczenia do bazy) w związku z czym umowa powinna zawierać również nazwy plików jakie mogą być zmieniane.

 

Prawo nie jest logiczne ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Zaloguj się, aby obserwować  

×