Skocz do zawartości

sz3kla

Użytkownicy
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez sz3kla


  1. Witam.

     

    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, szczególnie Panu Michałowi który w największym stopniu rozwiał moje wątpliwości a zarazem zasugerował co jest nie tak.

     

    Jeśli o bazę danych chodzi to sprawa wygląda tak, że na całym koncie www mam założone 3 bazy danych, jednak każda baza zawiera tabele tylko jednego skryptu. Precyzując, baza danych forum zawiera jedynie tabele skryptu forum, nic więcej. AMXBans owszem, posiadam również zhostowane na tym koncie, aczkolwiek na zupełnie osobnej bazie danych.

     

    Aktualnie pracuje nad optymalizacją forum. Kilka czynności, m.in. tą dotyczącą wyszukiwarki już wykonałem. Zmieniłem również kilka innych ustawień skryptu. Wykonałem pewien zabieg na bazie danych. Od około trzech dni (czyli od czasu wykonania tych zabiegów) nie ujrzałem jak narazie żadnego błędu. Także to już jest coś, już jest jakiś postęp. Nie mniej jednak nadal zdarza się że forum ładuje się długo. Dlatego też na dniach zmieniam jego szatę na możliwie jak najlżejszą i jak najprostszą.

     

    Jeżeli po skończeniu tych wszystkich zabiegów forum nadal będzie chodziło wolno, skontaktuje się z Panem, Panie Michale.

     

    Tymczasem dziękuję za podppowiedzi i zainteresowanie tematem. ;)

     

    Prosze o niezamykanie tematu, na wypadek gdybym chciał jeszcze o coś dopytać.

     

     

     

     

    Pozdrawiam serdecznie,

     

    sz3kla.


  2. Napisałem przecież, że "jest to serwer www wynajmowany". :)

     

    Jak mam rozumieć Twoją wypowiedź? Serwer www już nie nadaje się pod to forum, za słaby? Należy pomyśleć nad vps'em? Czy może źle zrozuzumiałem Twoją wypowiedź? :)

     

    Serwer www ma takie oto parametry:

     

    Max-2

    Pojemność: 16 GB

    Limit transferu: 75 GB

    Bazy MySQL: bez limitu

    Konta E-mail: bez limitu

     

     

    Jakieś pomysły jak rozwiązać problem występowania tych błędów?


  3. Dziękuję za zainteresowanie tematem.

     

    Niestety dostępu do konfiguracje sql nie mam, gdyż jest to serwer www wynajmowany, jak już napisałem w firmie unixstorm.org.

     

    A całą sprawę cytując wszystkie trzy błędy zgłaszałem już administratorowi i została ona delikatnie mówiąc umorzona, poprzez zamknięcie ticketu.

     

    Oto odpowiedź administratora w tej sprawie:

     

    Jeśli otrzymuje Pan komunikat:

    User sz3kla_nazwa_bazy already has more than 'max_user_connections' active connections

     

    To znaczy, że Pana skrypt albo działa w sposób nieprawidłowy, albo Pana strona jest atakowana przez innych użytkowników.

     

    Dla wszystkich klientów obowiązuje limit do max. 40 równoczesnych połączeń do bazy przez jednego użytkownika MySQL.

    Limit ten jest przekraczany praktycznie tylko przez nieprawidłowo działające skrypty (niezamykające po sobie połączeń lub w wyniku ataków na stronę, nawiązujących bardzo szybko bardzo dużą liczbę niezamykanych połączeń).

     

    Problem nie wynika z naszej strony.

    Proszę sprawdzić dokładnie działanie swojej strony i skryptów, które na niej korzystają z bazy MySQL.


  4. Witajcie! :P

     

    Nie jestem jakimś fachowcem w sprawach związanych z serwerami czy skryptami, dlatego też zakładam ten temat.

     

    Posiadam forum oparte o silnik phpBB3.0.8 Premod. Forum hostowane jest w unixstorm.org.

     

    Co jakiś czas (zbyt często niestety) ja i moi użytkownicy podczas przeglądania forum widzimy w przeglądarce błędy tego typu:

     

    SQL ERROR [ mysql4 ] User sz3kla_nazwa_bazy already has more than 'max_user_connections' active connections [1203] An sql error occurred while fetching this page. Please contact an administrator if this problem persists.

     

    Internal Server Error

    The server encountered an internal error or misconfiguration and was unable to complete your request

    adres_forum.pl

     

    General Error

    SQL ERROR [ mysql4 ]

    Zbyt wiele połączeń [1040]

    An sql error occurred while fetching this page. Please contact an administrator if this problem persists.

     

    I tu moje pytanie. Czy te błędy wynikają z wadliwego działania skryptu forum, czy może powstają z winy hostingu?

    A jeżeli z winy skryptu forum, to jak mogę się ich pozbyć?

     

     

     

    Z góry dziękuję za pomoc.

     

    Pozdrawiam,

     

    sz3kla


  5. Jeśli przelałeś kasę firmie, np. SDC a usługa nie została zrealizowana
    Realizacja to w mej sytuacji złe sformułowanie. Ściślej mówiąc chodzi o nie wywiązanie się z usługi, nie dopełnienie swych obowiązków, do których jak sądzę, bezapelacyjnie może zaliczać się fakt, że moja maszyna była przez 11 opłaconych dni offline z powodu podjęcia kluczowych działań bez mojej zgody.

     

    Kontynuację swojej wypowiedzi przesyłam Ci na pw, gdyż nie powinna ona być publikowana. :)


  6. Edart, przeczytaj proszę to co napiszę ze zrozumieniem, a gdy już przeczytasz, do odczep się ode mnie bo szkoda mi czasu na dyskusje o błahostkach z kimś tak problematycznym jak Ty. Swoje wypracowanie napisałem tutaj, gdyż jak już pisałem, nie wiedziałem o tym że powstał osobny temat dotyczący SDC. Nie wiedziałem, ponieważ zasugerowałem się wypowiedzią moderatora sprzed jakiegoś czasu, która zapadła mi w pamięć, a która brzmiała o tak:

    Nie widzę również najmniejszego powodu, aby zbierane przez lata opinie LN przypisywać Śląsk Data Center zmieniając nazwę tematu.

     

    ponoć dopalacze są w Polsce zabronione...
    Uważaj na słowa Panie przemądrzały, bo nie życzę sobie takich aluzji ze strony kogoś, kogo o zdanie nie prosiłem! Do swoich koleżków możesz się tak zwracać, nie do mnie!

     

    Jeśli Cię to pocieszy, to SDC i mnie nie oddało pieniędzy za opłaconą, ale nie zrealizowaną usługę.
    Przykro mi z powodu, iż Ciebie również oszukali. I nie, nie pociesza mnie to, bo czyjaś krzywda to dla mnie żaden powód do radości. :)

     

    Tak czy inaczej sprawa lokalizacji została chyba wyjaśniona. Nie ma też sensu spierać się o czy domena powinna jednoznacznie określać nazwę firmy czy nie.
    Ładnie podsumowane. Przyłączam się do prośby. Precyzując, Edart, zamilcz wreszcie.

     

     

     

     

    Pehape, zgłoszę się do Ciebie na PW wkrótce, przedstawisz mi sprawę w świetle prawa, jakie są możliwości itp. Jeżeli nie stanowi to dla Ciebie problemu oczywiście. :)


  7. dowiedz się chłopie najpierw kto Ci wisi kase a dopiero pisz,
    Z całym szacunkiem, milcz jeżeli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Jasno i wyraźnie napisałem, że SDC wisi mi pieniądzę gdyż to na ich koncie wylądował ostatni przelew, o którego zwrot się ubiegam.

     

    jak sporo osób nie rozróżniasz nazwy firmy od nazwy domeny,

    pewnie jakbym uruchomił stronę livenet.tk , to do mnie też byś napisał że Ci kase wisze.

    chyba masz jakieś FV czy choćby adres firmy skoro wysyłałeś przelewy i skoro piszesz na forum to czytać też umiesz po polsku ? - nie rozumiem jak można nie wiedzieć gdzie mam serwer, podpowiem Ci:

    miejsce gdzie jest mój serwer

    mam nadzieje że pomogłem rozwikłać zagadkę

    Nie rozróżniam, bo mnie to nie interesuje. A ponadto ten cały podział był tak słabo zorganizowany, że nie mam ochoty dochodzić kto jest z kim, gdzie i dlaczego, gdyż wtajemniczeni w temat wiedzą, że nawet dwie osoby pracujące w tej samej firmie pisały co innego.

     

    mam nadzieje że pomogłem rozwikłać zagadkę
    W niczym mi nie pomogłeś. Ponadto udowodniłeś, że natura nakazuje Ci wtrącać swoje trzy grosze tam gdzie Cie o to nie proszą. Mało tego, tam gdzie nawet nie jesteś łaskaw przeczytać tekstu pisanego ze zrozumieniem.

     

    Co do tej odpowiedzialności jak najbardziej się zgadzam tylko że my ...
    W zasadzie dalsza część wypowiedzi, napisana po "tylko że my..." nie ma znaczenia. Nie ma znaczenia, gdyż ze starym Livenetem z T.G. łączy Was osoba Pana Grzegorza Łyżwińskiego. Jest to teraz członek Państwa firmy. Natomiast kiedyś był członkiem firmy z którą współpracowałem i miałem z nim do czynienia. Myślę, że to powiązanie wystarczy abym mógł mówić o odpowiedzialności za czyny z przeszłości.

     

    Adres IP został zmieniony przez pracowników slaskdatacenter.pl a nie przez nas. Ponieważ część swoich adresów IP sprzedali, musieli zastąpić je innymi które do nich należały.
    Dziękuję za tą cenną informację. Mam nadzieję, że przyda mi się ona w walce z SDC. :(

     

    Livenet nie przeniósł się do Łodzi, tam przeniósł się niejaki pan Łyżwiński i zabrał przy okazji domenę ze sobą, która po prostu była najwyraźniej jego własnością
    Otóż to, zgadzam się z Tobą. Dodam jednak pewną myśl. Otóż dla mnie, domena jako w zasadzie bazowy składnik interesu internetowego, to część marki a właściwie element który ją współtworzy. A jako że domena niegdyś kierowała do serwerowni w T.G. a teraz kieruje do serwerowni w Łodzi to jest to istotne powiązanie.

     

    Livenet.pl promuje się teraz jako nowa/stara marka, a slaskdatacenter jest tylko spółką livenet z nazwy. Musisz chyba rozróżnić komu kasę wysłałeś, numery kont masz na stronie livenet.pl i slaskdatacenter.pl, więc sprawdź najpierw a dopiero oceniaj odpowiednią firmę.
    To samo, co pisałem wyżej, wiem komu wysłałem pieniądze i od kogo oczekuję ich zwrotu. Wiadomość jednak napisałem tu z uwagi na powiązania. Dzielenie tej wiadomości na fragmenty nie miałoby sensu gdyż byłoby to wycięte z kontekstu i bezsensowne.

     

    Tak więc wspólny pracownik/udziałowca/szef (bo nie wiem kim dokładnie teraz jest Pan Grzegorz), oraz domena internetowa wspótworząca markę to dla mnie wystarczająco mocne powiązania obu tych firm, by móc pisać o nich w jednej wiadomości.

     

    Mimo to jednak jak już wspomniałem na początku, prośbę o zwrot pieniędzy kieruję do aktualnie istniejącej firmy SDC, tak więc proszę nowy Livenet o nieodbieranie tej konkretnej prośby osobiście. Została ona tu umieszczona tylko z uwagi na powiązania z Wami, lecz nie dotyczy Was. :)


  8. Wiadomość tą piszę z nadzieją, że może "przypadkiem" (choć ja w przypadki nie wierzę, gdyż wszystko jest następstwem czegoś) Panowie z SDC mający do mnie lekceważący stosunek zauważą ten post i łaskawie zechcą zwrócić mi pieniądze.

     

    Makumbie się udało, może i w moim przypadku post zaowocuje przebudzeniem firmy i nagłym pozornym zainteresowaniem moją osobą.

     

     

     

    Nie mam nic do stracenia, a jedynie do zyskania. Może wreszcie zwrócicie mi moje pieniądze i zaczniecie troszkę respektować osobę szarego klienta, którego do tej pory mieliście w czterech literach, lekceważąc każdą jego próbę nawiązania kontaktu, wyjaśnienia sprawy.

     

    Chciałbym również jeszcze na wstępie podkreślić, że chciałem sprawę załatwić polubownie, bez wywlekania tego brudu, o czym Państwu pisałem. To, że dołożyłem swoje trzy grosze do tematu opiniodawczego, który może mieć dla Was bolesne skutki wynika tylko i wyłącznie z tego, że mnie Państwo lekceważą - a tego nie cierpię, szczególnie gdy rozchodzi się o moje pieniądze.

     

    A więc w skrócie przytoczę moją hiostorię. Historia ta opisuje sytuacje z obiema markami Livenet, mimo iż temat jest tylko o SDC. To dlatego, że gdybym umieścił tu tylko fragment o SDC to całość wycięta z kontekstu pozbawiona byłaby sensu.

     

    1. Za czasów posiadania tam serwera, kilkukrotnie próbowano mnie oszukać poprzez skracanie ważności abonamentu. Ważność abonamentu za mój serwer zawsze kończyła się 25 dnia miesiąca. Mimo to, kilkukrotnie próbowano mnie naciągnąć, twierdząc, że abonament wygasa np.20 dnia miesiąca, czy 23. Cóż, firma ta miała o tyle niefart, że nie jestem głupcem, który pozwalałby sobie na to. Posiadam całą korespondencję z tą firmą od początku do końca współpracy, każdą wiadomość. Zwykle odpisywałem, że nie dam się naciągnąć gdyż abonament kończy się 25 dnia miesiąca oraz że w razie wątpliwości, mogę to udowodnić. Wtedy zazwyczaj Pan, który to miał mnie za głupca zaczynał milczeć i bez żadnych pytań akceptował rzeczywisty termin wygasania abonamentu. I tu mogę bez wahania stwierdzić, że obie firmy próbowały stosować na mojej osobie to wymuszenie. Stary Livenet kilkukrotnie próbował mnie naciągnąć. Raz nawet udało im się dorobić tych śmiesznych parunastu złotych na wymuszeniu związanym z moją maszyną, gdyż ja byłem za granicą, a obowiązkiem opłacenia abonamentu obarczyłem kolegę za jego zgodą. Niestety zapomniałem go ostrzec o praktykach firmy, a Ci wmówili mu że abonament kończy się kilka dni wcześniej niż w rzeczywistości. Kolega nie mając odpowiedniej wiedzy uwierzył, dał się naciągnąć i zapłacił dając tym samym napiwek firmie, przez którą straciliśmy kilka opłaconych dni użyteczności maszyny. SDC również na sam początek "dobrej współpracy" próbowało mnie naciągnąć na całe 5 dni. Jakby nie patrzeć, jest to 16% kwoty jaką płaciłem, więc nie mam zamiaru pozwalać sobie na takie praktyki.

     

    2. Przeniesiono serwer bez mojej zgody. Również bez mojej zgody zmieniono jego adresację. W normalnym świecie, jak mi wiadomo, brak zgody oznacza odmowę. Jednak Panowie z serwerowni najwyraźniej żyją w innym świecie wyznając niedorzeczną myśl, że brak zgody, to akceptacja. Zarządałem więc przywrócenia serwerowi starej adresacji. Było to około 16-18 września. W odpowiedzi otrzymałem informację, że maksymalnie 21 września serwer zostanie uruchomiony. Termin minął, a mój stary adres ciągle był offline. Później przekładano kilkukrotnie termin, aż wreszcie straciłem cierpliwość i dnia 4 października zrezygnowałem z usług z powodu niekompetencji, nie dotrzymywania terminów i ogólnie rzecz biorąć, panującego tam syfu który jest niezgodny z zasadą jaką wyznaję, czyli "płacę więc wymagam".

     

    3. Dnia 6 października wysłałem do SDC prośbę o zwrot miesięcznego abonamentu. Zwrot pieniędzy uzasadniony był bardzo prostym argumentem. Moja maszyna pod starym adresem była przez 11 dni offline. Wynikało to z nieumiejętnej próby przywrócenia mi starej adresacji, a to z kolei wynikało ze zmiany adresacji bez mojej zgody. Jednym słowem, porażka. Minęły dwa dni od momentu wysłania przeze mnie prośby o zwrot pieniędzy, ale oczywiście nikt z jaśniepanów nie był łaskaw mi odpisać, ustosunkować się do tego. Wysłałem więc dnia 8 października przypomnienie o mojej sprawie. Dnia 13 października Państwo byli łaskawi sobie ze mnie zakpić odpisując mi, że "Decyzją Prezesa informuję iż może otrzymać pan rabat wysokości żądanej kwoty.". Zabawne, 7 dni po zrezygnowaniu przeze mnie z usług wielmożni Państwo doznają oświecenia twierdząc, że mogę otrzymać rabat na usługi, z których już dawno zrezygnowałem i z którymi nigdy więcej nie chcę mieć nic wspólnego. Tego samego dnia odpisałem więc krótko i na temat, że nie chcę żadnego rabatu, a zwrotu moich pieniędzy, które straciłem w wyniku ich niekompetencji. Zastała cisza, kompletny brak odzewu, totalne lekceważenie. Dnia 18 października wysłałem więc kolejne przypomnienie w mojej sprawie. Nadal cisza, brak odpowiedzi. Wysłałem więc kolejne przypomnienie dnia 2 listopada. I kolejny z rzędu mail został zlekceważony.

     

    Skoro już jestem tak szczegółowy, to warto również wspomnieć, że z powodu zmiany adresacji bez mojej zgody, pozbawienia mnie starego adresu na kilkanaście dni, za który przecież do cholery jasnej zapłaciłem, poniosłem liczne straty materialne i nie materialne jak również straciłem setki graczy przez co mój serwis podupadł. Reasumując? Całe miesiące pracy przy reklamie, rozwoju serwisu poszły jak krew w piach z powodu niekompetencji pracowników firmy.

    Minął miesiąc i 4 dni, a SDC nadal lekceważy moje prośby o zwrot moich pieniędzy. Do dnia dzisiejszego nie ujrzałem ani pieniędzy

    , ani żadnych przeprosin, ani maila z durną informacją o postępie w sprawie. Nic, kompletnie nic. SDC ma mnie gdzieś, olewa to, że może akurat potrzebuję tych pieniędzy, których oni mi nie chcą zwrócić.

     

    Abyście nie spekulowali, zapewniam, że co do wszystkich opisanych wyżej spraw mam dowody. Całą korespondencję mailową, potwierdzenia przelewów.

     

    Tym samym ponawiam swoją prośbę o zwrot moich pieniędzy. Adres do korespondencji Państwo znają. Numer rachunku bankowego na który należy zwrócić pieniądze również Państwu przesyłałem.

     

    Może wtedy będę łaskaw napisać w tym temacie "sprostowanie" z podziękowaniem za zwrot pieniędzy. :( 

     

    BTW: bellerofont, przepraszam za tą dawną sprzeczkę i za zawracanie Ci głowy prośbą o usunięcie opinii o firmie, która jak się okazało z perspektywy czasu nie zasługuje na to.

     

    Ps. Za niesprecyzowanie nazwy firmy lub ewentualne pomyłki, której poczynanie opisuję w punkcie pierwszym i drugim z góry przepraszam, lecz narobiliście tyle zamieszania, że śmiało mogę stwierdzić iż nie wiem, która z tych dwóch firm odpowiada konkretnie za opisane w punktach 1 i 2 żenujące praktyki.

     

    Ps2. Jeśli ta wypowiedź nie przyniesie oczekiwanego skutku, nie zawaham się skierować sprawy w odpowiednie miejsca w celu wyegzekwowania należności.

     

    I na koniec zacytuję pewnego Pana: "Mysle ze najblizszy rzecznik ochrony konsumenta bylby rownie zdziwiony co zadowolony.".  :)


  9. Z opisanej sytuacji wnioskuję że posiadał Pan serwer w starym Livenet. A więc obecnie firmie występującej pod marką Internetową http://slaskdatacenter.pl ( SDC )
    Owszem, wiem o tym.

     

    Umieściła Pan swoją wypowiedź w opiniach o livenet.pl a więc serwerowni w Łodzi.
    Tak, teraz urzędujecie w Łodzi. Lecz kiedyś urzędowaliście w T.G. i u Was posiadałem serwer, a w związku z nim liczne problemy, niektóre opisane poniżej.

     

    Nie przeniosę więc mojej opinii tylko z uwagi na to, że zmieniliście lokalizację. Zmiana lokalizacji nie zwalnia Was z odpowiedzialności za politykę prowadzoną w przyszłości.

     

    O serwerowni SDC jest obecnie wydzielony osobny wątek dostępny tutaj: slaskdatacenter.pl.
    Nie wiedziałem o tym, że wątek powstał.

     

    Z przyjemnością wkleję tam treść swojego posta, by przypomnieć SDC o moich pieniądzach.

     

     

     

     

    a bez zgody właściciela serwera nie mamy prawa na niego się zalogować, już nie wspominając o zmianie adresów IP.

     

    A jednak przenieśliście mój serwer z T.G. do łodzi bez mojej zgody, podobnie jak bez mojej zgody zmieniliście adresację na nową.

     

    Nie wiem czy Wy, czy SDC, gdyż nie wiem która firma zajmowała się przenoszeniem serwerów. Tak czy inaczej, miało miejsce coś, co jak sam Pan stwierdził, jest niedopuszczalne.

     

    Ps. Dziękuję za tą powyżej zacytowaną wiadomość. Mam nadzieję, że pomoże mi ona w walce o moje pieniądze.


  10. Wiadomość tą piszę z nadzieją, że może "przypadkiem" (choć ja w przypadki nie wierzę, gdyż wszystko jest następstwem czegoś) Panowie z SDC mający do mnie lekceważący stosunek zauważą ten post i łaskawie zechcą zwrócić mi pieniądze.

     

    Makumbie się udało, może i w moim przypadku post zaowocuje przebudzeniem firmy i nagłym pozornym zainteresowaniem moją osobą.

     

     

     

    Nie mam nic do stracenia, a jedynie do zyskania. Może wreszcie zwrócicie mi moje pieniądze i zaczniecie troszkę respektować osobę szarego klienta, którego do tej pory mieliście w czterech literach, lekceważąc każdą jego próbę nawiązania kontaktu, wyjaśnienia sprawy.

     

    Chciałbym również jeszcze na wstępie podkreślić, że chciałem sprawę załatwić polubownie, bez wywlekania tego brudu, o czym Państwu pisałem. To, że dołożyłem swoje trzy grosze do tematu opiniodawczego, który może mieć dla Was bolesne skutki wynika tylko i wyłącznie z tego, że mnie Państwo lekceważą - a tego nie cierpię, szczególnie gdy rozchodzi się o moje pieniądze.

     

    A więc w skrócie przytoczę moją hiostorię.

     

    1. Za czasów posiadania tam serwera, kilkukrotnie próbowano mnie oszukać poprzez skracanie ważności abonamentu. Ważność abonamentu za mój serwer zawsze kończyła się 25 dnia miesiąca. Mimo to, kilkukrotnie próbowano mnie naciągnąć, twierdząc, że abonament wygasa np.20 dnia miesiąca, czy 23. Cóż, firma ta miała o tyle niefart, że nie jestem głupcem, który pozwalałby sobie na to. Posiadam całą korespondencję z tą firmą od początku do końca współpracy, każdą wiadomość. Zwykle odpisywałem, że nie dam się naciągnąć gdyż abonament kończy się 25 dnia miesiąca oraz że w razie wątpliwości, mogę to udowodnić. Wtedy zazwyczaj Pan, który to miał mnie za głupca zaczynał milczeć i bez żadnych pytań akceptował rzeczywisty termin wygasania abonamentu. I tu mogę bez wahania stwierdzić, że obie firmy próbowały stosować na mojej osobie to wymuszenie. Stary Livenet kilkukrotnie próbował mnie naciągnąć. Raz nawet udało im się dorobić tych śmiesznych parunastu złotych na wymuszeniu związanym z moją maszyną, gdyż ja byłem za granicą, a obowiązkiem opłacenia abonamentu obarczyłem kolegę za jego zgodą. Niestety zapomniałem go ostrzec o praktykach firmy, a Ci wmówili mu że abonament kończy się kilka dni wcześniej niż w rzeczywistości. Kolega nie mając odpowiedniej wiedzy uwierzył, dał się naciągnąć i zapłacił dając tym samym napiwek firmie, przez którą straciliśmy kilka opłaconych dni użyteczności maszyny. SDC również na sam początek "dobrej współpracy" próbowało mnie naciągnąć na całe 5 dni. Jakby nie patrzeć, jest to 16% kwoty jaką płaciłem, więc nie mam zamiaru pozwalać sobie na takie praktyki.

     

    2. Przeniesiono serwer bez mojej zgody. Również bez mojej zgody zmieniono jego adresację. W normalnym świecie, jak mi wiadomo, brak zgody oznacza odmowę. Jednak Panowie z serwerowni najwyraźniej żyją w innym świecie wyznając niedorzeczną myśl, że brak zgody, to akceptacja. Zarządałem więc przywrócenia serwerowi starej adresacji. Było to około 16-18 września. W odpowiedzi otrzymałem informację, że maksymalnie 21 września serwer zostanie uruchomiony. Termin minął, a mój stary adres ciągle był offline. Później przekładano kilkukrotnie termin, aż wreszcie straciłem cierpliwość i dnia 4 października zrezygnowałem z usług z powodu niekompetencji, nie dotrzymywania terminów i ogólnie rzecz biorąć, panującego tam syfu który jest niezgodny z zasadą jaką wyznaję, czyli "płacę więc wymagam".

     

    3. Dnia 6 października wysłałem do SDC prośbę o zwrot miesięcznego abonamentu. Zwrot pieniędzy uzasadniony był bardzo prostym argumentem. Moja maszyna pod starym adresem była przez 11 dni offline. Wynikało to z nieumiejętnej próby przywrócenia mi starej adresacji, a to z kolei wynikało ze zmiany adresacji bez mojej zgody. Jednym słowem, porażka. Minęły dwa dni od momentu wysłania przeze mnie prośby o zwrot pieniędzy, ale oczywiście nikt z jaśniepanów nie był łaskaw mi odpisać, ustosunkować się do tego. Wysłałem więc dnia 8 października przypomnienie o mojej sprawie. Dnia 13 października Państwo byli łaskawi sobie ze mnie zakpić odpisując mi, że "Decyzją Prezesa informuję iż może otrzymać pan rabat wysokości żądanej kwoty.". Zabawne, 7 dni po zrezygnowaniu przeze mnie z usług wielmożni Państwo doznają oświecenia twierdząc, że mogę otrzymać rabat na usługi, z których już dawno zrezygnowałem i z którymi nigdy więcej nie chcę mieć nic wspólnego. Tego samego dnia odpisałem więc krótko i na temat, że nie chcę żadnego rabatu, a zwrotu moich pieniędzy, które straciłem w wyniku ich niekompetencji. Zastała cisza, kompletny brak odzewu, totalne lekceważenie. Dnia 18 października wysłałem więc kolejne przypomnienie w mojej sprawie. Nadal cisza, brak odpowiedzi. Wysłałem więc kolejne przypomnienie dnia 2 listopada. I kolejny z rzędu mail został zlekceważony.

     

    Skoro już jestem tak szczegółowy, to warto również wspomnieć, że z powodu zmiany adresacji bez mojej zgody, pozbawienia mnie starego adresu na kilkanaście dni, za który przecież do cholery jasnej zapłaciłem, poniosłem liczne straty materialne i nie materialne jak również straciłem setki graczy przez co mój serwis podupadł. Reasumując? Całe miesiące pracy przy reklamie, rozwoju serwisu poszły jak krew w piach z powodu niekompetencji pracowników firmy.

     

    Minął miesiąc i 4 dni, a SDC nadal lekceważy moje prośby o zwrot moich pieniędzy. Do dnia dzisiejszego nie ujrzałem ani pieniędzy, ani żadnych przeprosin, ani maila z durną informacją o postępie w sprawie. Nic, kompletnie nic. SDC ma mnie gdzieś, olewa to, że może akurat potrzebuję tych pieniędzy, których oni mi nie chcą zwrócić.

     

    Abyście nie spekulowali, zapewniam, że co do wszystkich opisanych wyżej spraw mam dowody. Całą korespondencję mailową, potwierdzenia przelewów.

     

    Tym samym ponawiam swoją prośbę o zwrot moich pieniędzy. Adres do korespondencji Państwo znają. Numer rachunku bankowego na który należy zwrócić pieniądze również Państwu przesyłałem.

     

    Może wtedy będę łaskaw napisać w tym temacie "sprostowanie" z podziękowaniem za zwrot pieniędzy. :(

     

    BTW: bellerofont, przepraszam za tą dawną sprzeczkę i za zawracanie Ci głowy prośbą o usunięcie opinii o firmie, która jak się okazało z perspektywy czasu nie zasługuje na to.

     

    Ps. Za niesprecyzowanie nazwy firmy lub ewentualne pomyłki, której poczynanie opisuję w punkcie pierwszym i drugim z góry przepraszam, lecz narobiliście tyle zamieszania, że śmiało mogę stwierdzić iż nie wiem, która z tych dwóch firm odpowiada konkretnie za opisane w punktach 1 i 2 żenujące praktyki.

     

    Ps2. Jeśli ta wypowiedź nie przyniesie oczekiwanego skutku, nie zawaham się skierować sprawy w odpowiednie miejsca w celu wyegzekwowania należności.

     

    I na koniec zacytuję pewnego Pana: "Mysle ze najblizszy rzecznik ochrony konsumenta bylby rownie zdziwiony co zadowolony." :)


  11. A czy Ty jeden, odpowiadasz za wszystkie wiadomości do belika z prośbą o usunięcie niewygodnych postów? Więc jakim prawem, możesz komuś zarzucać błąd, nie mając odpowiedniej wiedzy? 

     

    Oczywiście że nie odpowiadam. Lecz to w wiadomości adresowanej przede wszystkim do mnie wspomniano o manipulacji opinią, więc mam prawo by stwierdzić, że to kłamstwo, gdyż nikt mną i moją opinią nie manipulował, tak jak to zostało zasugerowane.


  12. A to taki problem napisać sprostowanie, że chodzi Panu o SDC a nie o LN ? oraz przeprosić na forum publicznym za błąd jaki Pan popełnił pisząc wypowiedź nt LN ?? chyba nie...
    Oczywiście, że to nie problem napisać sprostowanie. Sęk w tym, że takie sprostowanie nie dotrze do wszystkich, którzy przeczytają opinię, ponieważ jedni doczytają temat do końca a inni zamkną go po przeczytaniu mojej niepochlebnej wypowiedzi. Tak więc sprostowanie jak widać nie jest satysfakcjonującym rozwiązaniem, opcji edycji niestety forum nie oferuje autorom wypowiedzi, to też nadal będę się jednak upierał przy prośbie o usunięcie wypowiedzi.

     

    Moderator nie ma obowiązku usuwać postu na życzenie forumowicza, ma obowiązek usunąć post wtedy gdy post łamie prawo lub jest obraźliwy i wtedy gdy rani uczucia religijne innego wyznania którego to może być inny użytkownik etc etc etc a nie od tak o bo nagle ma Pan widzimisię aby usunąć post bo nagle LN kopnął serwer i zaczęło działać.
    Dobrze, skoro nagle wszyscy zrobili się tacy zasadniczy to i ja pójdę tym tropem. Proszę przyjrzeć się ponownie mojej opinii o którą bój toczę. Moja wypowiedź w sposób dobitny wskazuje na niekompetencje pracowników firmy LN. W rzeczywistości jednak winni moich problemów są pracownicy SDC. W takiej sytuacji moja wypowiedź ma charakter obraźliwy względem niewinnego w mej sprawie, a wymienionego w wypowiedzi Livenetu.

     

    Czy ten, N-ty już argument wystarczy, aby zrealizować moją prośbę?

     

    Jakoś nikt inny na tym forum nie ma problemu w tym, aby przyznać się do błędu
    Doprawdy? Ja się do błędu przyznałem tu na forum przedstawiając Wam kilka argumentów świadczących iż prośba o usunięcie tej mylnej opinii jest jak najbardziej zasadna. Ponadto w rozmowie telefonicznej przeprosiłem własciciela firmy, którą zopiniowałem. 

     

    A czy Ty przyznałeś się do błędu jaki popełniłeś kilka postów wyżej, zarzucając owej firmie "wymuszenie", manipulację opinią klientów? Chyba nie, a jest to kłamstwem.

     

    Wróciwszy do tematu. Usuń proszę te moje posty i oboje będziemy mieli spokój. Zaoszczędzimy czas i nerwy. Ja zniknę z forum i już nikt nie będzie Cię pogrążał Twoimi własnymi wypowiedziami.


  13. Ja nie mam zamiaru z Tobą wdawać się w jakiekolwiek polemiki.
    Niestety' date=' lecz póki będziesz tak uparty, że moja uzasadniona prośba będzie po Tobie spływała, będziesz musiał się ze mną użerać.

     

    Raz napisania opinia to nie wyrok. Istnieje w słowniku języka polskiego takie słowo jak sprostowanie.
    A czy Ty wiesz kiedy i gdzie stosuje się sprostowania? W przypadku drobnych błędów, zwykle w gazetach, które nie dają możliwości edycji. Nie po to sztab łebskich programistów wymyślał zaawansowany skrypt forum z możliwością edycji, usuwania wypowiedzi, by tacy moderatorzy jak Ty wykręcali się ze swych obowiązków, zadań sprostowaniami.

     

    Jakiekolwiek zarzuty o manipulacje są bezzasadne. EOT.
    Dobre sobie. Najpierw jednoznacznie twierdzisz' date=' że Livenet wymusił na mnie usunięcie opinii, a teraz nagle stwierdzasz, że zarzuty o manipulacje są bezzasadne?
    Moderatorzy nie są od tego' date=' aby załatwiać wasze prywatne sprawy![/quote']

     

    To nie jest prywatna sprawa lecz wypowiedz na publicznym forum i póki tego nie pojmiesz, będę nalegał na usunięcie mojej wypowiedzi.

     

    Jeszcze raz powtórzę.

     

    Proszę o usunięcie mojej opinii gdyż nieświadomie rozpisałem się o zupełnie innej marce. Marce, o której pisałem nie mam nic do zarzucenia. A owa wypowiedź, pomylenie marek, jest niestety sprawą zbyt dużego kalibru by stosować sprostowania.

     

    W razie, gdyby moje argumentyu nie wystarczyły Ci Drogi Moderatorze do spełnienia mojej prośby i usunięcia mej opinii, przytoczę wypowiedzi osób trzecich, które równie ładnie wyjaśniły w czym problem.

     

    Również uważam' date=' że wiele osób nie jest świadom, że głównym czynnikiem komplikującym przenosiny jest Śląsk Data Center. Sytuacja na pewno wyprostuję się w ciągu 30 dni, a dla Śląsk Data Center proponuję zrobić osobny temat i tam przenosić posty związane z ich hostem.[/quote']

     

    nawet

    właściciele serwerów okazuje się nie do końca wiedzą gdzie są.

    Dlatego pewnie dostajesz info na pw abyś kasował opinie' date=' bo osoby które je napisały same nie do końca wiedziały o kim piszą a po indywidualnych rozmowach w końcu wiedzą co jest grane[/quote']


  14. Z całym szacunkiem, ale nie jestem pionkiem, który pozwalałby sobie na manipulację moją osobą tudzież moją opinią

     

    Poprosiłem o to z własnej woli, absolutnie świadomie, gdyż w niespełna kilka minut udało mi się załatwić wszelkie problemy.

     

    Ponadto w swej opinii popełniłem błąd. Wypowiedziałem się dobitnie o LN, a jak się okazało, sprawcą moich problemów nie jest Livenet a Śląsk Data Center.

     

    Czy powyższe argumenty, przede wszystkim ten drugi wystarczą, abyś uznał mą prośbę za zasadną i zgodnie z moją prośbą usunął mój wprowadzający w błąd post, czy będziemy dalej polemizować?

     

     

     

     

    Z góry dziękuję.


  15. Wróciwszy do opinii nt. LN.

     

    Uciekać kto może bo to co się tam aktualnie dzieje przerasta wszelkie wyobrażenie.

     

    Mimo pierwotnych zapewnień, że zachowany zostanie stary adres ip jednak zachować sięgo nie udało, otrzymałem nowy.

     

    Mało tego. Maszyna od dwóch dni leży, a wielmożni Państwo z LN nie są łaskawi ani by odpisać na maila ani by odebrać telefon.

     

    O ile zawsze jako jeden z nielicznych stawałem w obronie tej firmy, tak teraz miarka się przebrała.

     

    Jak Panowie chcą się bawić, to polecam kupić zestaw plażowicza i bawić się w piaskownicy, a nie klientami, ich usługami i pieniędzmi!


  16. Witam serdecznie,

     

    Na wstępie przepraszam, jeżeli umieściłem temat w nieodpowiednim dziale, jednak nie znalazłem bardziej stosownej kategorii.

     

    Do rzeczy. Otóż chciałbym, a w zasadzie muszę spolszczyć system osTicket.

     

    Jednak nie powiem, bym był specjalistą. To też nie mam pojęcia, gdzie znajduje się plik językowy wspomnianego skryptu.

     

    Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć, który to plik?

     

    Z góry serdecznie dziękuję za pomoc!

     

     

     

     

    Pozdrawiam, 

     

    sz3kla.

×