Skocz do zawartości

Sizar

Użytkownicy
  • Zawartość

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sizar


  1. Już kiedyś pisałem na ten temat, chociażby podawanie różnych informacji różnym klientom, jednemu na przykład że padł ups a drugiemu że łącze (oczywiście obydwie informacje dotyczyły tego samego problemu).

     

    No to podaj proszę inne przykłady - skoro ten o rozbieżności zdań to jeden z wielu (tak można wnioskować po użyciu słowa "przykład" i "chociażby") . Ja zanim przeszedłem do Kylosa nie potrafiłem znaleźć o nim opinii na forum. Sam nawet założyłem wątek w dziale opinie, a tu okazuje się, że 3lv1s ma wiele przykładów na nierzetelność tej firmy i jeszcze o nich kiedyś tam pisał. Hmmm.

     

    Tak był pad, owszem (jeden jak na razie jedyny), ale w webh/efuturo też zaliczyłem kilka dłuższych padów. To co mi odpowiada w Kylos to poziom obsługi klienta - żaden ticket nie pozostał bez odpowiedzi, problemy załatwiane były w ciągu kilkunastu minut nawet w nocy. Odpowiada mi też właściwy system rekompensat za ewentualne awarie.

     

    Nie mówię, że Kylos jest lepszy od eFuturo, albo że gorszy (choćby dlatego że miałem wcześniej konto w webh, a nie w efuturo). Po prostu jak widzę, że "doradzają" w temacie osoby, które swoją wiedzę o Kylos czerpią tylko z postów na forum (w dodatku niektórych moich) to mnie aż skręca. To jakby wyrażać swoje opinie o samochodach po przeczytaniu testu w gazecie ;)

     

    Efuturo> kylos takie moje zdanie kylos tylko i wyłącznie pod strony się nadaje nic wiecej

    A to piękny przykład tego o czym napisałem wyżej...


  2. Również mogę polecić.

    Idealny kontakt lecz ceny troszkę wyższe niż u konkurencji.

     

    Nieco wyższe to fakt (zwłaszcza po tym co pokazała ostatnio konkurencja), ale też nie na jakimś abstrakcyjnym poziomie. Osobiście jestem jednak gotów zapłacić nieco więcej, ale mieć dobry kontakt z firmą. Do tego bardzo ciekawie wygląda system rekompensat w przypadku awarii w Kylosie. Obym tylko nigdy nie musiał się powoływać na ten punkt :)


  3. Witam

     

    Czyżby to miała być pierwsza opinia o firmie Kylos.pl? W każdym razie w dziale Opinie nie znalazłem o nich wątku, więc zaczynam :)

     

    Całość dotyczy VPS-a. Przeniosłem się do Kylos.pl od innej firmy hostingowej. W tej poprzedniej, aby uzyskać odpowiedź na maila, czy zgłoszenie musiałem się dopraszać. Obiecywane zmiany/modyfikacje (za które oczywiście ustaliłem osobną opłatę - na szczęście jej nie wpłaciłem) nie zostały wprowadzone. Wina za niedochodzenie maili ode mnie do niektórych bezpłatnych skrzynek została zrzucona na błędną konfigurację serwera pocztowego u mnie. Czasem zdarzały się awarie, ale to ma prawo zdarzać sie każdemu, nikomu jednak nie powinna zdarzać się tak kiepska obsługa klienta. Obawiałem się, że to norma, że ja mam po prostu za wysokie wymagania. Ale gdy odcięto mi dostęp do serwera z powodu teoretycznie nieuregulowanej usługi bez wcześniejszego choćby przypomnienia, uznałem, że czas na zmianę.

     

    Szybkość działania jak na razie nie pozostawia wiele do życzenia. O stabilności VPS-ów Kylos.pl jeszcze się nie wypowiadam, bo jestem tam za krótko (SLA podane na stronie to 99,8%). Natomiast o obsłudze klienta już mogę.

     

    Zawartość VPS-a od poprzedniego dostawcy została przeniesiona bezpłatnie. O wszystkich krokach byłem informowany na bieżąco. Jakie było moje zdziwienie, gdy w niedzielę, późną nocą wysłałem zgłoszenie o niskim priorytecie dotyczące spraw księgowych i dostałem odpowiedź po kilkunastu minutach. Na maile też odpowiadano. A podczas samego przenoszenia odbyłem wielomailową korespondencję z administratorem. Zresztą z przenoszeniem nie było żadnych problemów. A co najlepsze, z nowego serwera (ze skopiowaną konfiguracją z poprzedniego) nagle maile zaczęły dochodzić tam, gdzie wcześniej nie dochodziły.

    Okazuje się, że można mieć usługę typu VPS i jednocześnie poczucie, że ktoś odpowie na zgłoszenie. i to nie dość, że w ogóle odpowie, to jeszcze szybko i rzeczowo.

     

    Płacę 99zł/miesiąc+15 zł DA za pakiet VPS Gold (XEN,1,5 GHz, RAM 1 GB, HDD - 20 GB, 300 GB transferu, 4 IP).

     

    Wielkie brawa dla Kylos.pl za obsługę klienta. O reszcie wypowiem się z czasem.


  4. Usługa 10 razy tańsza niż inne nie musi ci smakować ale nikogo to nie interesuje.

    Hmm, no widzisz a mi się wydawało, że jednak powinno to kogoś interesować. Rozumiem, to ja jestem dla firmy a nie firma dla mnie, tak?

     

    Nie masz umowy na czas odpowiedzi boku to wcale nie muszą odpowiadać w terminie jaki ty sobie wymyślisz. Czas sobie to wbić do głowy i przestać spamować jedno i to samo.

     

    Gratuluję podejścia! Ja ze swoimi klientami nie mam podpisanej żadnej umowy dotyczącej czasu odpowiedzi, a staram się odpisywać na ich maile najszybciej jak się da. I jakoś nie wyobrażam sobie powiedzieć im, żeby nie mieli pretensji, że odpowiedziałem po miesiącu.

    To się po prostu nazywa szacunek i troska o klienta, ale ja widzę, że te pojęcia są dla niektórych po prostu obce. Z drugiej strony są też tacy, co są w stanie odpowiadać błyskawicznie.

     

    Tobie natomiast proponuję wbić sobie do głowy, że klient to nie petent.


  5. Przy tych cenach to mogliby nawet miesiąc odpowiadać. Dobrze wszyscy tu wiedzą, że ceny tych vpsów to grosze i krzykacze nie mają w większości alternatywy. Więc może czas skończyć ciągnąć ten bezsensowny wątek jak to support nie odpowiada. Nie odpowiada bo nikt za to nie płaci - trzeba się nauczyć, że dostaję tyle ile płacę. Nie można się spodziewać mercedesa w cenie malucha. Raczej nikt nie dostał jakieś sla na bok w tych cenach.

     

    Kupujesz katchup z biedronki. Zatruwasz się nim, przez tydzień siedzisz w toalecie, a w pracy musisz brać L4. Po czym napiszesz list do biedronki, a oni odpiszą "niech się Pan nie dziwi, trzeba było kupić droższy ketchup"...

     

    Śledzę tu dyskusję od jakiegoś czasu i zastanawiam się, czy dobrze widzę. Klient ma prawo oczekiwać od firmy odpowiedzi w rozsądnym czasie. Czasem koresponduję z obcymi osobami, w firmach, z którymi wcześniej nie miałem kontaktu i odpowiedź otrzymuję tego samego dnia, a mówię o przypadkach gdy to oni są moimi potencjalnymi klientami, a nie ja ich.

     

    Jeżeli ktoś za daną cenę nie może utrzymać biura obsługi klienta na rozsądnym poziomie, to niech podniesie cenę, albo niech na stronie firmowej wyraźnie napisze - odpowiadamy na maile jak nam się zachce. Tania oferta więc nie miej pretensji.

     

    Nie piszę tu o Hitme, ale ogólnie.

     

    Z drugiej strony ceny zeszły do tak niskiego poziomu, że nie dziwię się iż nie starcza na obsługę klientów. Tyle, że to klientów nie powinno interesować.


  6. A ja rozważam ich ofertę, bo cenowo wyglądają obiecująco, mają SLA na poziomie 99,8%, do tego system wirtualizacji XEN. Zapytałem więc czemu są takie skoki pingów.

     

    Ewentualne skokoi pingow wynikaja z polityki ustawien w nazysm systemie.

    Wywolania ICMP (np. ping) sa najmniej prioryterowe, a przy wiekszej ilosci

    odrzucane, ze wzgledow glownie bezpieczenstwa (potencjalne ataki ddos) oraz

    dla zwiekszenia wydajnosci pozostalych typow polaczen ktore maja faktycznie

    istotne znaczenie dla dzialania sieci.


  7. GG w większości firm to nie sposób rozwiązywania problemów, od tego jest mail.

     

    Ale z tego co wyczytałem powyżej, to właśnie klient nie może się doprosić o maila.

     

    Zresztą, klient ma prawo skorzystać ze wszystkich sposobów kontaktu z firmą, które są podane na stronie. Skoro jest GG, nr telefonu i email, to klient może się spodziewać, że wszędzie uzyska jednakową pomoc. Nie może być tak, że z jednej strony firma jest fajna, bo można się z nią skontaktować przez GG, a z drugiej strony lepiej nie kontaktować się przez GG.

     

    Poza tym pisanie, że klient wybrał złą drogę kontaktu z firmą, czyli poniekąd przenoszenie na niego odpowiedzialności za swój błąd, to po prostu brak profesjonalizmu.


  8. Dzisiaj wszystko działało ok, nie było żadnej przerwy.

     

    Nie ładnie, nie ładnie.

    Na mojego porannego SMS-a z pytaniem, kiedy awaria zostanie usunięta (VPS nie działał, nie dało się go nawet zresetować z poziomu panelu) otrzymałem odpowiedź: "Już robimy. Za chwilę będzie działać".

    Zewnętrzny serwis monitorujący działanie moich stron przesłał mi raport, że moje serwisy były niedostępne przez 6 godzin (od godzin nocnych). Zadałem nawet pytanie na maila vps@webh.pl w sprawie weryfikacji czasu awarii. Po trzech godzinach otrzymałem odpowiedź: "Twoje zgłoszenie Czas trwania awarii o numerze ID SVW-61355-867 zostało zamknięte.", czyli nie otrzymałem żadnej odpowiedzi na postawione w mailu pytanie.


  9. nie jestem klientem webh .. ale czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć jak to możliwe że zegar się "rozsynchronizowuje" ?

    mam dedyka już pare miesięcy, wcześniej innego prawie rok .. i jakoś ani jeden ani drugi się nie późni ...

    co więcej, vps u konkurencji również wskazuje poprawny czas..

     

    A czyli opóźnienia zegara VPS-ów, to nie jest norma? I nie jest tak, że VPS-y mają dobrą godzinę tylko zaraz po ręcznej synchronizacji zegara, a potem po 24 godzinach rozjeżdżają się o kilka minut?


  10. Jeżeli chodzi o konfiguracje to proszę wziąć pod uwagę, że były święta więc wszystko się automatycznie przesuwa.

     

    Odnośnie zegara to już rozmawiałem z Panem na ten temat, pisałem, że jak tylko widzimy duże rozbieżności czasowe to staramy się synchronizować czas.

     

    Ok, rozumiem, że 25 minutowe opóźnienie zegara to dla Was jeszcze nieduże opóźnienie.

    Poza tym proszę przeczytać maila, prosiłem w nim o pilną informację kiedy te opóźnienia przestaną występować, bo to chyba nie jest rzecz normalna że serwer potrafi zwiększać opóźnienie o 4 minuty dziennie. Pisałem również, że zmiana czasu o kilkanaście minut może prowadzić do niepoprawnego działania niektórych aplikacji.

     

    Forumowicze, może ja się mylę, bo Mam doświadczenie wyłacznie z hostingu, a nie z VPS-ami, ale czy 25 minutowe opóźnienie zegara, to norma?

     

    Mam jeszcze jedno pytanie do webh, czemu znajdujecie czas na odpowiedzi na forum WHT, ale na odpowiedzenie na maila już nie (rozumiem, gdybyście nie mieli czasu ani na jedno ani na drugie). Przecież dokładnie tą samą odpowiedź co powyżej mógłbym uzyskać mailowo i dalszą dyskusję również mailowo prowadzić.


  11. Trzeba jednak przyznać, że po poście tutaj wszystkie moje problemy ustąpiły jak ręką odjął. Oby inni klienci nie musieli się dopraszać w ten sposób.

     

    Chyba musimy, bo jak na razie to sprawdzona metoda.

     

    Minął ponad miesiąc odkąd jestem z webh, wiec myślę, że mogę się rzetelnie wypowiedzieć. Mam VPS-a. Wcześniej byłem klientem zwykłych hostingów (jeden był tańszy - 199zł/rok, drugi droższy - 60 zł/miesiąc).

     

    Początki z webh były trudne. Zamówienie VPS-u nie zostało potwierdzone, na maile nikt nie odpowiadał, ale wystarczyła krótka wiadomość PW na WHT, by wszystko ruszyło w ciągu dosłownie kilku minut. Świetnie - pomyślałem - pierwsze koty za płoty. Zapłaciłem za trzy miesiące z góry.

     

    Następnie zamówiłem panel DA, na który czekałem dobrych kilka dni. Podobno problem leżał po stronie dostawcy oprogramowania. Szkoda tylko, że o przyczynie opóźnienia dowiedziałem się dopiero po wysłaniu któregośtam maila. W tym czasie nikt nie uprzedził mnie, że coś z zamówieniem jest nie tak. Ale ok - drugie koty za płoty. Zresztą firma zachowała się bardzo ok, bo okres naliczania za VPS przesunęła na dzień aktywacji DA.

     

    Potem zamówiłem drugi adres IP. Jego dodanie również trochę trwało, ale najgorsze było to, że obiecywano mi dodanie IP "za chwilę", potem o 16-tej, potem o 20-tej i za każdym razem, to ja musiałem się doprszać o informację, czy coś jest w danej sprawie robione.

     

    W czasie ostatniego miesiąca wystąpiło kilka awarii, w tym jedna (na szczęście nocna) trwająca kilka godzin i kilka w ciągu dnia (jedna 1,5 h). Nie ukrywam, że awarie mnie zaskoczyły. Wiem, niektórzy piszą, że płacąc tak mało za VPS nie mogę wymagać nie wiadomo czego - ale... za hosting płaciłem 15 zł/miesiąc i jakoś problemów nie było, a odpowiedź na zgłoszenie otrzymywałem nawet w środku nocy. Tymczasem na maile do webh nie otrzymywałem odpowiedzi w ogóle. Dopiero kilka dni temu gdy poskarżyłem się na WHT, otrzymałem zbiorczą odpowiedź na wszystkie maile. Jak widać się da.

     

    9 kwietnia, po wymianie wiadomości z Webh poprosiłem o skofigurowanie przez webh mojego VPS-u. Twierdzili bowiem, że to zła konfiguracja maila sprawia iż nie dochodzą maile do Interii. Dziś jest 16-ty, nie otrzymałem żadnej wiadomości, że prace konfiguracyjne zostały zakończone/rozpoczęte/bądź zaplanowane na określony termin. Pewnie mógłbym wysłać maila z pytaniem, ale mam dość doprszania się.

     

    Wczoraj wysłałem natomiast maila z pilną prośbą o informację, czemu zegar na VPS-ie późni się już niemożliwe i codziennie zwiększa opóźnienie. Odpowiedzi nie otrzymałem nadal, a wyraźnie zaznaczyłem, że jest to dla mnie sprawa bardzo istotna.

     

    Generalnie największą i najpoważniejszą wadą webh jest całkowity brak kontaktu poprzez maila (sugerowanie bym zadzwonił jest nie na miejscu - ja bym stracił swoich klientów, gdybym zasugerował im, ze jeżeli im tak bardzo zależy to niech dzwonią. Dlatego niepojęte jest dla mnie podejście webh do klienta).

     

    Zdecydowanie gdybym nie opłacił VPS-u na 3 miesiące z góry , już bym się przeniósł. A tak musze zostać. Może jednak do upłynięcia 3 miesięcy webh zmieni swoje podejście. Jeżeli nie, po prostu się z nimi rozstanę. Jak rozumiem, wielką stratą to nie będzie.

     

    Stabilność: 7/10

    Cena do jakości: 8,5/10

    Kontakt z klientem: 1/10


  12. I właśnie tego totalnie nie rozumiem, zwlaszcza jeśli awaria trwa 5 czy 10 minut a firma na rynku nie jest od wczoraj to w dobrym tonie byłoby odczekać co najmniej pół godziny aż to ogarną a mam wrażenie

     

    Miałem wcześnie wykupione hostingi w dwóch firmach. I przez dwa lata nie napisałem tu na forum ani słowa, wiesz czemu? Bo nic nie padało. Ludzie nie piszą tu, bo im się tak podoba, tylko dlatego że jednak co jakiś czas coś pada. A pady w dzień są szczególnie bolesne.

     

    Gdyby jeszcze problemy z webh były czymś niezwykłym, no ale nie są. Więc kiedy coś na chwilę pada nie mam pojęcia czy to duża awaria, czy chwilowy przestój. Do mnie też ludzie dzwonią z pytaniem, co się dzieje i co ja mam im odpowiedzieć - że na razie nie wiem, bo w dobrym tonie jest poczekać?


  13. Kolejny.

     

    Czyli rozumiem, że wolisz aby odpisywał na gadu zamiast zająć się awarią ?

     

    To aż strach pomyśleć co się dzieje gdy Pan Sebastian idzie na obiad. Firma stoi. A jak przypadkiem w tym czasie nastąpi awaria, to czas reakcji jest równy długości spożywania posiłku przez Pana Sebastiana?

     

    Xorg, czy zdajesz sobie sprawę, że takimi uwagami nie pomagasz, a psujesz opinię firmie? Gdyby chcieli się chwalić, jak małe mają zasoby personalne, z pewnością by to robili.

     

    Klient natomiast ma prawo oczekiwać odpowiedzi/odebrania telefonu, bo klient nie został nigdzie poinformowany, że "jak jest awaria, to ma nie dzwonić, bo nie ma komu oderbać/odpisać". Człowiek zazwyczaj dzwonie wtedy gdy coś się dzieje, a nie gdy nic się nie dzieje

×