stmn

Potwierdzam... jakość usługi ostatnio stoi na tragicznym poziomie.

Na tę chwilę (3 godziny po awarii) dedyki działają, ale bardzo ociężale, gorzej z VPS'ami - te w ogóle nie działają. @edit Zaczęły stopniowo się uruchamiać.

Od dwóch godzin serwery nie działają. Masakra jednym słowem.

Cały vps restartuje, bo zeruje się uptime. W Auth nie widzę nic niepokojącego. Czyli rozumiem, że taka sprawa nadaje się do zgłoszenia administracji, staram się po prostu używać tej opcji jako ostateczności, w tym momencie postanowiłem napisać na forum przed tym, chyba nie potrzebnie, więc sorki.

Od 3 dni na vps zdarzają się kilkukrotne restarty o różnych porach. Dodam, też, że jestem amatorem w sprawach administracji serwerem, a moim największym osiągnięciem było zainstalowanie fail2ban. Serwera niemal nie eksploatuje, stoi na nim jeden serwis. W statystykach użycia nie znalazłem anomalii (procesy, pamięć, otwarte pliki) Jedyne co znalazłem w logach to takie kawałki: (przed i po nie znalazłem nic powiązanego): 1. httpd-error.log 2. messages Co mogę zrobić w tej sytuacji? Czy powyższe fragmenty mają jakąś wartość, poszukać czegoś więcej, jak znaleźć przyczynę, a może jest ona poza moim zasięgiem?

Na początku wziąłem jail.2048MB i nie miałem zastrzeżeń, jednak z powodu małego wykorzystania zmniejszyłem do najsłabszej konfiguracji, niestety nie mam doświadczenia z VPS'ami, stąd moje pytanie brzmi: czy obciążenie serwera, powodujące m.in liczne 502 gateway około północy trwające nawet dłużej niż godzinę za pewne spowodowane backup'em jest normalnym zjawiskiem? Pytam tutaj ponieważ nie dostałem odpowiedzi po zgłoszeniu - mam chyba prawo tego nie wiedzieć - jedynie backup dla mnie przestał się wykonywać, ale nie wiem czy to ma jakikolwiek związek. A pozatym jest raczej dobrze.