Skocz do zawartości

goli

Użytkownicy
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Normalna

1 obserwujący

O goli

  • Ranga
    Nowy użytkownik

Metody kontaktu

  • Strona WWW
    http://
  1. Nie chodziło o to ile szacunkowo kosztuje użytkowanie serwera przez to 20 minut, ale raczej straty wynikające z tego, że dany klient nie wejdzie na stronę przez ten czas... W przypadku serwisu bb4 jest to ok. 0,75 $ za pół godziny a gdyby to przemnożyć przez ilość podobnych serwisów, które znajdują się na serwerach NetArt, to z pewnością byłyby to setki, jeśli nie tysiące złotych... Zdaję sobie sprawę, że osCommerce nie jest doskonałym rozwiązaniem, ale daje możliwość uruchomienia tanim kosztem swojego sklepu internetowego a nie każdy może sobie pozwolić na autorski sklep, który alternatywnie również oferujemy. Chyba trochę odbiegamy od tematu firmy NetArt...
  2. Panie "Poprawna polszczyzna".. szkoda, że nie objęła Cię reforma bo może byłbyś bardziej domyślny. Wystarczy, że zapomniałem słowa "sprawę" i już masz problem ze zrozumieniem... No coż... na szczeście pracownicy NetArt okazali się nieco bystrzejsi, skoro zrozumieli mój (niesprawdzony przez mamę) list. Swoją drogą pierwszy raz słyszę o czymś takim jak "dialog pisemny"... Regulamin NetArt znam. Zapewniają 99,9% aktywności (czyli ok. 526 minut na ewentualne awarie) w ciągu roku. Ale trudno żebym w reklamacji wypisywał każdą minutę niekatywności. Poza tym miałem już okazję przedyskutować te wszystkie kwestie z Panem Piotrem Nowakiem...
  3. To co przeżywałem z firmą NetArt w ostatnim czasie przeszło już wszelkie pojęcie... Nie chcę mi się już przedstawiać znowu dokładnie całej sprawy, bo wystarczy, że kilkadziesiąt już razy przedstawiałem ją firmie NetArt, dlatego zamieszczam link do reklamacji: http://goja.home.pl/reklamacja.pdf Po 7 dniach otrzymałem odpowiedź. Oczywiście, tak jak się spodziewałem było to olewcze spojrzenie na sprawę i zlekceważenie klienta: "u nas wszystko ok, a jeśli czasem jest awaria z przyczyn losowych to nie mają na to wpływu". Jak by tego było mało, oprócz tego listu, w kopercie którą otrzymałem były również 3 inne odpowiedzi na reklamacje złożone przez 3 inne firmy, które zapewne już do nich nie trafią, bo trafiły do mnie! A przecież jest regulaminowe 7 dni na odpowiedź! To jest już szczyt! Jest to firma informatyczna, a mają taki bałagan firmie! Machnąłbym już na to wszystko ręką, bo zmieniłem już swój serwer na Home.pl, ale niestety zachęciłem sporo klientów do skorzystania z usług NetArt i czuję się za to w pewnym stopniu odpowiedzialny... Dziś dowiedziałem się np. że w dn. 19.09.2007 został nałożony limit 20.000 zapytań /godzine do bazy MySQL. A jak się o tym dowiedziałem? Tak jak zwykle - musiałem się o tym przekonać na własnej skórze. Zorientowałem się, że jeden ze sklepów mojego klienta ot tak po prostu przestał działać. I znowu firma NetArt nie raczyła nawet wysłać email do swoich klientów z informacją, że taki limit zostaje nałożony! Na koniec.. NetArt gwarantuje 99,9% aktywności serwera w skali roku. Tak się składa, że mam uruchomiony skrypt, który sprawdza jak to faktycznie jest z tą aktywnością... i o to aktualny rezultat zaledwie z kilku ostatnich dni: Nie mam już teraz siły z nimi dyskutować, ale dowody już mam na tyle mocne żeby pozwać ich do sądu, bo innego rozwiązania nie widzę... Jeśli ma ktoś może kontakt do osób z wyższego szczebla w NetArt, którym zależy na dobrej opinii, to będę wdzięczny, bo zwykli pracownicy najzwyczajniej mnie lekceważą... A może ktoś z NetArt'u ustosunkuje się do mojej wypowiedzi na tym forum i sprawa będzie jasna dla wszystkich...
×