Skocz do zawartości

pecado

Użytkownicy
  • Zawartość

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez pecado


  1. No i jeszcze jest reseller ;) Napisałem do nich raz czy zamierzają aktualizować php4 do php5 i też się nie doczekałem odpowiedzi :/

     

    Mam tylko doświadczenia z VPS i w tej usłudze nie widzę problemu, żeby to samemu zrobić...

    Znaczy widzę problem, bo musiałbym to przećwiczyć itp, a chwilowo nie mam susła pod ręką do treningów, ale... po to ma się dostęp do roota i kompilatorów, żeby nie polegać na innych ;)


  2. Niestety, mimo że ceny mają naprawdę dobre to muszę powiedzieć że konfiguracja samego serwera mi się bardzo nie podoba. Przede wszystkim w PHP włączony jest Safe Mode a tym samym nie można korzystać (np. instalacja komponentów) z Joomli ;)

    Napisałem do xxl-web, może coś się da z tym zrobić ale jak na razie kiszka ;)

     

    Zacznijmy od tego z jakiej usługi korzystasz - shared hosting czy VPS?


  3. To jak rozumieć zapis:

     

    Aliasy domeny

    (podpinanie domen) bez limitu

     

    Tworzenie subdomen bez limitu

     

    Ano w taki, że pod pojęciem domeny rozumie się osobne serwisy. Alias domeny jest skojarzony z jednym serwisem i nie ma własnej fizycznej instancji na serwerze. Np. mamy serwis w domenie knives.pl a oprócz tego dodajemy do niego alias na domenie knives.com.pl. Ta druga nie stanowi osobnego serwisu, a wskazuje na "główną" domenę. No i takich aliasów można dodać do bólu.

    Podobnie subdomeny.

     

    P.S.

    Miałem zdać relację po posiedzeniu jakiś czas na vPowerServer30. Relacja jest krótka - na miarę zasobów nie mam zastrzeżeń :)


  4. proponuję zamianę tych serwerów na - nie ukrywając - o kilka klas lepsze serwery wirtualne należące do Strato (vPowerServer). Z zamianą taką nie ma najmniejszych problemów z naszej strony.

     

    Pozwolę sobie skontaktować się w tej sprawie na GG, będzie mi łatwiej omówić kilka detali techniczno organizacyjnych. Poziom ciśnienia jaki mam przez te łącza osiąga już apogeum.

    Kolegom, którzy czytają ten wątek obiecuję relację z nowego miejsca zamieszkania, jak już tam trochę posiedzę ;)


  5. Nie będę otwierał kolejnego wątku, ale pozwolę sobie odgrzać ten. Opinia nie dotyczy samej firmy jako takiej, ale łączy do serwerowni. W zeszłym tygodniu mieliśmy pad dostępu minimum 2 razy dziennie.

    Wali się kabel po stronie niemieckiej - nie ma dostępu do serwerów z Netii, TPSA, Crowleya, Futuro, również przez Nask/Geant się nie turla.

    Cholera mnie trafia, bo nie dość, że sprawcy tego bajzlu pozostaną anonimowi, ja tracę z trudem zdobywaną satysfakcję użytkowników to tak naprawdę jestem mocno uziemiony - serwisy przez ilość i wielkość + cała poczta użytkowników - to daje ogromną bezwładność.

    Niestety firma xxl-web.com pozostaje tu w roli panienki w kasie - nic nie może, ale kolejka petentów na niej się wyżywa. Co nie zmienia faktu, że taka sytuacja dorosła już do skali, którą muszę nazwać nagminną i zdecydowanie obniża wartość skądinąd niezłej oferty firmy. Co mi jednak po niej skoro ktoś notorycznie wyciąga kabel ze switcha.


  6. A w Polsce? Świadomość, że się stara coś zmienić. Istnieje duża szansa, że jeśli home.pl będzie musiało np. wprowadzić takie normy to za tym pójdzie cały rynek i skorzystają na tym klienci. Oczywiście większość będzie niezadowolonych (bo ceny wzrosną) ale z czasem powinno to wyjść na dobre.

     

     

    Dotknęliście ważnego problemu - skoro jeden operator robi overselling to reszta by ich reklamy nie wyglądały gorzej musi również wpisać się w ten trend.

    Być może zamiast pogrążać się w coraz bardziej abstrakcyjnych ofertach warto byłoby zmienić strategię i zamiast wydumanych parametrów podać prawdziwe? Tak jak piszesz - jest (spora moim zdaniem) szansa, że reszta operatorów, nie chcąc wyjść na "ściemniaczy" dołączy się i do tego szeregu - (raczej) wcześniej czy później...

    Dobry marketing i PR potrafią nawet z tak delikatnego tematu uczynić sukces i siłę firmy/marki. Pytanie jak dobre są te zespoły w (na przykład) home.pl. Czy potrafią wyjść ponad kolejny baner z Pudzianem i zasypywanie nim wszystkich możliwych stron i czasopism...


  7. (...)

    Jak dla mnie ta cała 'afera' to nic wiecej jak bicie piany i robienie z igły widły...

     

     

    To że home.pl w sprawie posłużyło się wątpliwej jakości podstawą regulaminu to jedno.

    Istotne jest to, w jakim stylu to załatwiło oraz - co moim zdaniem jest najważniejsze - iż wytypowanie "ciężkich" klientów opierało się na delikatnie rzecz ujmując wyjątkowo niemiarodajnych podstawach (legendarny już slow-log).

     

    Jak już wiele osób wspomniało - slow-log nie jest miarodajny, z czego chyba home.pl zdaje sobie sprawę.

    Jeśli istniały jakiekolwiek inne przesłanki - choćby zapis utylizacji zasobów typu czas procesora - czy ktokolwiek otrzymał takie dane ze strony home.pl? My nie :)

     

    Odnośnie zwielakratniania abonamentu przy przekroczeniu limitu transferu w okresie krótszym niż rok - jedna odpowiedź spowodowała zmianę kontekstu i chyba niezrozumienie.

    Wali mnie to, czy takie rozwiązanie jest tańsze w perspektywie roku. Nie w tym rzecz.

    Istotne jest to, że przekraczając limity transferu dane konto jest opłacane częściej (a więc na wyższe kwoty roczne), stąd - można by przypuszczać, że taki klient zostanie potraktowany trochę poważniej (zwłaszcza jak płaci bez szemrania). Tu mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdy duży klient = zły klient. I mnie osobiście mocno to dziwi.

    Chyba, że wewnętrzna interpretacja home.pl :P dot. pojęcia duży klient sprowadza się do takiej firmy, która nie stawia dużych serwisów, a dużo serwisów :)


  8. Home.pl ma na swoje poparcie logi

     

    Gdyby te logi były jeszcze wiarygodne to sam osobiście posłałbym chłopakom z zespołu adminów flaszkę.

    Niestety te logi są jedynie świadectwem tego co się działo w czasie "zmulenia", a nie co było jego przyczyną.

    Stąd mogą (i tak się zresztą dzieje) znaleźć zapisy "niewinnych" zapytań, które miały po prostu pecha.

    To ma być dowód w sprawie? Obawiam się, że każdy średniorozgarnięty rzeczoznawca zakwestionuje je na pierwszej rozprawie i będzie miał niestety rację.

    Co wówczas pozostanie jako argument w rękach home.pl?

     

    Ponadto poruszany był wątek (również przeze mnie), że duży klient płaci tyle co mały, a płaci tyle samo.

    Tak do końca nie jest.

    Ponieważ w home.pl nie można (albo przeoczyłem taką możliwość) dokupienia transferu, więc wraz z wyczerpaniem limitu trzeba wykupić nowy roczny abonament.

    Niezależnie od tego czy limit wyczerpało się w 2, 7, 9 miesiącu, czy 364 dniu roku abonamentowego.

    Taka sytuacja dotyczyła również naszego serwisu, gdzie w ostatnich dwóch latach płaciliśmy częściej niż co rok, za rok.

    Nie, nie mam pretensji i nie skarżę się, ale.. skoro płacę więcej niż posiadacz wizytówki to może fajnie byłoby zrobić gest wobec takiego klienta, który - owszem - ma wyższe wymagania, ale też płaci częściej (podkreślmy - płaci, bez gadania). Choćby przez przerzucenie jego konta na mniej obciążoną maszynkę.

    Owszem, wobec przyjętych w home.pl biznesplanów takie działanie może nadal być nierentowne (za dedyk płaci się więcej), ale jak wskazuje ten i wiele podobnych wątków efekt jest taki, że Ci "upierdliwi" klienci wraz ze swoimi wymagającymi serwisami po prostu odeszli.

     

    Obawiam się po prostu, że w home.pl zwyciężyła opcja robienia kasy za wszelką cenę, nawet opinii o firmie.

    Świadczy o tym tak przyjęte postępowanie, jak i sposób załatwienia sprawy (styl).

    Być może firma stoi na stanowisku, że nasz kilkunastu, kilkudziesięciu osób głos jest całkowicie pomijalny i nie będzie miał przełożenia na opinię osób, które skuszone "No. 1 w Polsce" zareagują na reklamę, a nie nasze zdanie. Wobec 32 tys klientów, nasza garstka wyrzuconych "malkonentów" jest po prostu głosem wołającego na puszczy, który można zlać sikiem prostym, koherentnym. I tak się to obawiam skończy.


  9. Z drugiej strony widze tez rozsadne wyjscie z tej sytuacji - skoro serwis jest zoptymalizowany i nie generuje duzego obciazenia mozna go wrzucic z powrotem na platforme wspoldzielona (mam tu na mysli 'normalne' serwery, a nie te na sile przeciazone przez wszystkich problematycznych klientow). W koncu nie powinno byc juz problemow z 503.

    To wcale nie jest powiedziane - na "normalnym" serwerze ciągle może "buszować" faktyczny winowajca, więc powrót na to środowisko może zaowocować powrotem 503 w serwisie qnia.

    Moje doświadczenia wskazują, że w takiej sytuacji interwencja kolegi zaowocuje kolejnymi zarzutami o nieoptymalny serwis.

    U nas działało to tak - jak były błędy i siedzieliśmy cicho - nikt do nas nie pisał. Jak napisałem, że są błędy to okazało się, że to nasza wina ;)

    Niestety jakość korespondencji i sposoby unikania odpowiedzi są bardzo zbliżone do tego co przechowuję w swojej poczcie... :)

     

     

    /edzia

    Z innej beczki.

    Możliwe, że maszyny używane przez home.pl nie są po prostu w stanie unieść 200 serwisów większych od statycznej "wizytówki". Tym samym jakikolwiek rozrost nawet niszowego tematycznie vortalu może (i pewno tak się stanie) doprowadzić do przeciążenia danego sprzętu - mogą o tym świadczyć głosy kolegów, którzy otrzymali ostrzeżenia a prowadzą relatywnie niewielkie serwisy.

    Może to nie użytkownicy za szybko rosną tylko sprzęt nie nadąża za działem sprzedaży/marketingu home.pl który rozdyma ofertę zapominając o tym, że nie tylko nowych trzeba przyjąć, ale i istniejących dopieścić.

    Na ogół jest tak, że dużego, stabilnego klienta się dopieszcza. W home.pl - wyrzuca :)

    Szkoda, bo od strony technicznej jest tam naprawdę fajnie :)


  10. Jesteś Klientem pośrednika i z nim zawarłeś umowe (on jest dla ciebie stroną w umowie). Technicznie my cie obsługujemy, ale to jest element umowy home<>pośrednik.

     

    Rozumiem, chodziło mi tylko o to, że formalności formalnościami, a rzeczywistość jaka jest wszyscy wiemy - jakoś tak się dziwnie poczułem przez moment :)

     

    My mamy pewne zakazy w stosunku do Klientów pośredników (jest to na życzenie pośredników), z których mogły wyniknąć pewnę problemy w równym potraktowaniu ciebie z innymi. (...) (nie jestem w stanie wypowiedzieć się czy wszystkie z generowanych przez nas informacji, które dotyczyły twojego konta zostały wysłane do pośrednika - czy my coś zgubiliśmy czy może pośrednik).

     

    Koniec końców efekt jest taki jak i dla Waszych bezpośrednich klientów. Nie jestem zainteresowany dociekaniem detali (już :) ), ale zwróćcie na to proszę uwagę przy następnych "pożegnaniach".


  11. A ty jesteś Klientem pośrednika - sprawa sie wyjaśniła.

    Zgodnie z umową z pośrednikami, my nie kontaktujemy się bezpośrednio z Klientami pośredników (nie wysyłamy im newsleterów, informacji technicznych etc) - wszystko idzie do/przez pośrednika...

     

    Z całym szacunkiem Steven...

    Korzystam z infrastruktury home.pl

    Kontaktuję się z BOK home.pl

    Współpracuję z adminami home.pl w czasie akcji optymalizacja, którzy bezpośrednio do nas wysyłali logi i porady.

    Decyzję o nieprzedłużaniu hostingu podejmuje home.pl

     

    Bez agresji, ale.. co mnie jako klienta obchodzi umowa pomiędzy Wami, a firmą GREGMAR, skoro i Wy i ja wiemy, że decyzję podjęło home.pl ze względu na obciążenia generowane przez nasz serwis.

    Ergo - zwalanie winy za jakość komunikacji klient-hosting na pośrednika nie brzmi dobrze.

    Ale to tylko uwaga "techniczna" :)

     

     

    OK.. Ale napewno były też inne zapytania. Pozatym obciążenie serwisu (końcowy parametr) to nie tylko MYSQL - u wiekszości Klientów to główny problem, ale nie koniecznie u wszystkich..

    Pewno były, choć z tego co prześledziłem (a z ręką na sercu - przeryłem wszystko) nie było tam czegoś szalonego. Błędy znalazłem na poziomie indeksów - i tam poprawiłem.

    A to, że korzystałem z PHP - no cóż, mój grzech :)


  12. Poniżej fragment pierwszego emaila/listu poleconego (akcja optymalizacja MySQL):

    Nie przypominam sobie, abyśmy dostali list polecony. Również mail przyszedł do nas jako forward ze strony firmy GREGMAR, której to przekazano informację o rezygnacji z hostowania naszego serwisu.

     

    Mogłbyś rozwinąć - dlaczego nie wskazywały na wasze bazy (???) lub nie wymagały optymalizacji. Dodam ze były wygenerowane na bazie tego co sam MySQL uznał za nieoptymalne (zawartość mysql-slow-loga)..

    Nie nasze bazy - w dostarczonych logach wykazywano zapytania na bazach vBulletina, z którego nie korzystamy.

    Nie wymagały optymalizacji - wykazano tablicę z kilkunastoma rekordami, bez indeksów. Załapała się do slow-loga, bo miała pecha - akurat coś przymuliło i zapytanie na niej zamiast milisekund weszło w sekundy.

    W dość obszernym mailu wyjaśniałem administratorom dlaczego zakładanie indeksów na takiej tablicy byłoby szkodliwe (bo i tak byłby full-scan ze względu na ilość rekordów, a tablica była ostro aktualizowana - więc indeks również by był)

     

    Przy dość sporej ilości kont cieżko było nam się wgryzać w to co dokładnie robią Klienci i co należy zrobić w ich serwisach aby było OK. Tym bardziej że optymalizacja serwisu 1 Klienta, to jest jednak dzień pracy dobrego znawcy MySQL a koszt takiej pracy często przekracza opłacony przez Klienta abonament..

    Jeśli mieliście zidentyfikowanych "psujów" to monitoring tych konkretnych kont faktycznie był takim problemem?

    Ok, nie chcę się w to wgryzać - założę, że tak.

     

    Dlatego jedynie powtarzaliśmy co kilka dni statystyki (aby Klienci widzieli czy zmiany dają efekt) i staraliśmy się jak najlepiej odpowiadać na pytania (o ile nie były one na poziomie to co ja mam zrobić w serwisie???).

    Takich pytań nie zadawałem - po pierwszym mailu samodzielnie poszperałem, poprawiłem co mogłem.

    Niestety nie można było stwierdzić jednoznacznie poprawy, sądzę, że z powodów, o których sam wspomniałeś - za dużo kont, nie było jak monitorować.

     

     

    Jeszcze raz jak mantrę przypomnę, że sprawa ta nie wzbudza emocji z mojej strony.

    Dostaliśmy wypowiedzenie, którego jedynie przyspieszyło decyzję o wyprowadzce.

    Dano nam 3 miesiące (faktycznie to miesiąc, ale to z naszej winy - limit transferu nam się kurczył ostro ;-) ).

    Jest OK, rozstaliśmy się z sympatią, zwłaszcza po miłym akcencie na zakończenie jakim było przygotowanie na moją prośbę dumpów baz danych, które naprawdę mi pomogły.

    Po prostu w naszym przypadku nie było ani listów, akcja optymalizacja wyglądała dość zabawnie (mam maile zachowane), a gdyby nie firma GREGMAR to nawet maili byśmy nie dostali.

    Ta uwaga ma na celu skłonienie Cię do sprawdzenia czy nie było więcej takich przypadków, przez które ktoś mógłby poczuć się pokrzywdzony.

     

    Ot, tyle :)


  13. Przedstawiliśmy Klientom 4 warianty dalszej współpracy (efektywna optymalizacja, hosting dedykowany, serwery dedykowane lub zerwanie umowy z zwróceniem niewykorzystanego abonamentu). Większość Klientów skorzystała w przeciągu miesiąca oczekiwania przez nas z 3 pierwszych wariantów (co wymagało albo pracy przy optymalizacji albo zaakceptowania droższej usługi, adekwatnej do tego co świadczymy).

     

    Przy całym zrozumieniu dla Pana argumentacji muszę tylko powiedzieć, że my dostaliśmy jedną propozycję - dedyk.

    Logi i zapytania wskazywane nam przed tym okresem przez administratorów wskazywały albo nie na nasze bazy danych (sic!) albo nie wymagały optymalizacji (z kilku powodów).

    Nie chcę dyskutować z tym, czy nasz serwis generował zbyt duże obciążenie - zakładam, że tak.

     

    Chciałbym tylko podkreślić, że zalecana optymalizacja nie była poparta analizą sprawianych przez nas problemów, a jedynie pojedynczym mailem generowanym z szablonu, co wobec braku precyzyjnej pomocy ze strony właścicieli logów powodowało, iż szukanie przyczyn było macaniem na ślepo.

     

    Jak rozumiem tym samym staliśmy się klientem, który nie podjął się optymalizacji i należało zrezygnować ze współpracy z nim.

     

    Nie chciałbym być źle zrozumiany. Nie mamy do home.pl pretensji, że nam nie pomogli, a koniec końców zakończyli z nami współpracę.

    Sami zdawaliśmy sobie już od dłuższego czasu sprawę, że musimy się wyprowadzać, co też uczyniliśmy - jak sądzę ku zadowoleniu obydwu stron :)

    Chciałbym jednak zaznaczyć, że nie we wszystkich przypadkach było tak słodko i elegancko jak był Pan łaskaw napisać w powyższej wypowiedzi.


  14. Z naszej strony temat współpracy z home.pl został definitywnie zakończony.

    Migracja na nowy serwer zakończona, pomachaliśmy sobie na do widzenia.

     

    Muszę dodać, że na zakończenie admini zachowali się bardzo fajnie.

    Poprosiłem ich o zrzuty baz danych wykonane z shella (wykonywane inaczej miały potem problemy z importem polskich znaków) oraz o przygotowanie spakowanej kopii całego katalogu FTP (niby robiłem backup, ale na wszelki wypadek...). Wszystko dostałem raz-dwa, bez problemów.

    Podziękowaliśmy sobie za współpracę i na tym koniec.

     

    Teraz będę czytał ten wątek śledząc z zaciekawieniem perypetie innych kolegów.


  15. Mimo wszystko jest to niepokojące, nie znalazłem nigdzie zapisu jakie są to "normy współdzielonego hostingu".

    Obawiam się, że takiej normy nie da się ustalić, choćby przez to, że każdy klient wykorzystuje inaczej swoje zasoby. Gdyby mieli ogłosić, że każdy "znormalizowany" klient może mieć max: forum z xx wiadomościami + yy użytkownikami + zz unikalnych odsłon dziennie oraz galerię na nn obrazków i ew. cms z ii artykułami to wielu po prostu by ich olało na starcie. Czyli klasyczny strzał w stopę.

    Tak długo jak się rozrastasz nie dobijając serwera to dają Ci spokój, nawet jeśli twoje konto dzieli się zasobami po równo z pozostałymi 99 użytkownikami ;)

    Jednakże w momencie gdy połapią się wreszcie kto generuje obciążenie - reagują brutalnie i bez sentymentów.

     

    Swoją drogą - sposób i czas w jakim do tego dochodzili w naszym przypadku jest godzien osobnej historii; wymianę korespondencji z adminami zachowałem sobie i czytuję na poprawę humoru i dla popasania ego :)

     

    Czy stracili twarz i czy strzelą sobie tym samobója.

    Nie sądzę.

    Jest to największa i dla mało zaawansowanego technicznie klienta doskonała firma.

    Do klikania jest mało (por. alpha.pl), panel względnie czytelny (por. oxy.pl). Miejsca sporo, transfer dla stronki wizytówki starczyłby na lata, a nie na rok, a 1000 zł rocznie to nie jest jakiś dramat (dla firm).

    Tak jak napisał graff - jeśli wszystko działa, dzieje się "samo" to taki klient nie zrezygnuje zbyt łatwo.

    Natomiast home.pl chętnie pozbędzie się klienta, który płaci tyle samo, ale przez generowane obciążenie wymagałby dodatkowych inwestycji w serwer(-y).

     

    Tak jak zauważył baldhorse - na miejsce "masowców" wpuszczą drobnicę, zbiorą za abonamenty n-więcej kasy i wszystko będzie działać - rachunek w banku rośnie, koszty na inwestycję nie muszą nagle rosnąć (ponad zaplanowany rozwój).

    Z drugiej strony - serwisy, które generują duże obciążenia (rzędu kilkudziesięciu tysięcy odsłon nieunikalnych dziennie) są zazwyczaj w stanie zarobić na siebie, choćby przez reklamy. A to otwiera drogę do całkiem innej rzeczywistości :)


  16. Business Server, o ile wiem bez promocji.

     

    Utrzymywali nas przez 4 lata, ale (nie)stety ;) się rozrośliśmy.

    Osobiście nie żywię urazy, przyspieszyli tylko decyzję, nad którą pochylaliśmy się od pewnego czasu.

    Miło z ich strony, że dali nam dużo czasu na przeprowadzkę.

    Tak czy inaczej - chodziło mi głównie o warunki techniczne jakie stoją za ofertą. Niestety nie mam możliwości sprawdzić jakby się zachowali, gdyby taki ruch generować statykami i/lub multimediami :)


  17. Ponieważ to mój pierwszy post więc pozwolę sobie przywitać się - cześć :-)

     

     

    Nie wygląda to dobrze, a może to problemy z ich platformą?

    Opiekuję się od strony technicznej takim jednym serwisikiem. Dotychczas był hostowany w home.pl, ale z końcem grudnia będziemy musieli się przeprowadzić, bo na dwa miesiące przed końcem abonamentu dostaliśmy informację, że nie przedłużą naszej umowy.

    Przyczyna jest prosta - serwis generuje 50-60GB ruchu miesięcznie (przy znikomym udziale multimediów), tymczasem z maila otrzymanego od administracji home.pl wynika, że:

     

    generuje obciazenie znaczaco wykraczajace poza normy wspoldzielonego hostingu, w ramach ktorego jeden fizyczny serwer przeznaczony jest na obslugę 100-200 Klientow

     

    co jak sądzę stanowi bezpośrednią odpowiedź na Twoje pytanie.

    Wystarczy, że na danej maszynie trafi się jedno konto, które "postanowi sprawdzić" ile prawdy jest w ofercie home.pl i można położyć całą maszynę (z czym nasz serwis boryka się poprzez niesławne 503).

×