Skocz do zawartości

Bartosz Z

WHT Pro
  • Zawartość

    880
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    41

Posty napisane przez Bartosz Z


  1. Mówiąc RAID miałem na myśli mdraid i właśnie ZFS. Fajnie jakbyś miał dwa-trzy talerze + jeden SSD, to mógłbyś przećwiczyć trochę ZFSa.

     

    1 silniejsza, na której stałyby wirtualki i storage, i dwie słabsze tylko pod storage i ewentualnie wirtualki do ćwiczenia HA (np. 4 VM na mocnej i po 2 VM na słabszych).

     

    Linux na dekstopa jak najbardziej spoko. Osobiście polecam Fedorę (jeśli chcesz iść w RedHaty [mają fajny ekosystem, dużo rozwiązań, wszystko się klei w calosc]) albo Ubuntu LTS (jeśli chcesz iść w Debiany).

    Ubuntu ma wsparcie dla ZFS, nie wiem jak Fedora przy tym wypada.

     

    Mając przełącznik z VLAN mozesz zrobić router „na patyku” na jakiejś VM z VyOS czy OpnSense - to też warto przećwiczyć.


  2. Te procki są baaardzo stare, zjedzą sporo prądu i mają małą moc obliczeniową.

    Spróbuj znaleźć coś z nowszym i5, Pentium czy Celeron.

     

    Jak nie masz kasy teraz, to kup jedną sztukę mocniejszą i ewentualnie dwie słabsze albo w przyszłości dokup takie same.

    Jeden dysk na blachę wystarczy Ci na początek. Będziesz mógł włożyć wszystkie do jednego i przećwiczyć RAID albo po jednym i wtedy jakiś rozproszony system plików (Gluster, Moose).

     

    Przełącznik dokładnie ten. Poszukaj używek, bo można wyhaczyć za 40-50 PLN w idealnym stanie.


  3. Blacha (z ang. baremetal server), czyli jeden serwer (w sensie fizycznym - obudowa, płyta, pamięci, CPU, karta sieciowa).

     

    RPi będą raczej za słabe.

    Szukaj czegokolwiek, co ma co najmniej jeden interfejs 1GE, procka x64 (najlepiej ze sprzętowym wsparciem wirtualizacji), 4 GB RAM, SATA. Na tym już postawisz Proxmoxa i będziesz mógł ćwiczyć wirtualizację i HA na jakichś mikro wirtualkach). Glustra też na tym odpalisz.

    Tylko mówię - minimum trzy takie blachy.

    Dobrze byłoby też mieć jakiś przełącznik z VLANami - są takie tanie TPLink 5 portowe w metalowej obudowie.


  4. Rozgranicz usługę DNS od reszty oferty CloudFlare. DNS możesz mieć właściwie gdziekolwiek.

     

    Darmowy CloudFlare nie jest super, ale jest darmowy ;) Zrobili go za darmo, żeby promować swoją ofertę i pewnie żeby testować swoje działania na tej grupie klientów.

    Możesz używać SSL od CloudFlare, ale co pomiędzy CF a Twoim serwerem? Możesz to olać i zapewnić użytkownikom pozorne bezpieczeństwo, ale nadal jesteś podatny na MITM.

     

    Osobiście wszystkie domeny deleguję na CloudFlare - część ukryta za ich firewallem, część korzysta tylko z ich DNS.

    • Upvote 1
×