Skocz do zawartości

alien

WHT+
  • Zawartość

    753
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Posty napisane przez alien


  1. Egzekucję prowadzi się z majątku spółki, a nie z kapitału zakładowego. Kapitał zakładowy wskazuje jedynie na minimalny majątek spółki, natomiast nie określa maksymalnego. Tak więc niski kapitał nie oznacza, że nie ma z czego prowadzić egzekucji.

     

    Tyle tytułem wstępu. A co do meritum - rozsądnie jest w przypadku kopii nie polegać tylko na jednym dostawcy. Jeśli nie są to duże dane, warto backup robić także lokalnie. Prawdopodobieństwo, że coś się stanie z kopią lokalną jest większe niż że coś się stanie z kopią u dobrego dostawcy usługi hostingowej, niemniej jednak nie należy polegać tylko na jednej firmie.

     

    Co do kwestii odszkodowawczych, należy pamiętać, że możliwe do uzyskania odszkodowanie w wyniku nienależytego wykonania usługi pozostaje w związku z ceną tej usługi. Zapłacenie abonamentu 150 zł / rok i próba dochodzenia odszkodowania za straty w wysokości np. 100 tys. raczej nie zakończy się pozytywnym dla powoda wyrokiem sądowym.


  2. Właśnie o czymś takim myślałem jak robienie kopii przez okres roku :).

     

    "Robienie" to czasownik niedokonany => umowa zlecenie

    Ale kluczowa tu jest kwestia wynagrodzenia. Jeśli wynagrodzenie byłoby płatne z dołu i tylko w przypadku poprawnego wykonania wszystkich kopii zapasowych to można by to uznać za dzieło. Ale jest to tak naciągana umowa na hosting, że IMHO nie warto.


  3. Hoster wie, że są dane osobowe bzdurne, czyli popełnione przestępstwo - to w zasadzie ma obowiązek złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa....

     

    Prostuję, żadna osoba nie będąca osobą publiczną nie ma prawnego obowiązku zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (posiada jedynie tzw. obowiązek społeczny). Jest parę wyjątków od tej zasady, ale nie mieliśmy tu do czynienia z zabójstwem.

     

    Mało tego, znamion przestępstwa tu IMHO brak (co innego jeśli ktoś podaje fałszywe dane w celu ewidentnych abuse'ów z konta). Przy wynajmie samochodu mogłoby to już podpadać pod art. 286 kk, ale przy koncie hostingowym na okres próbny raczej sięganie po ten artykuł byłoby trudne do obronienia. Ogólnie zamiar uiszczenia opłaty, nawet przy wprowadzeniu w błąd co do danych osobowych w zasadzie wyklucza 286 kk.

     

    Nie zmienia to faktu, że na bazie prawa cywilnego umowa ze stroną fikcyjną jest nieważna.


  4. No, a Pani pewnie jest zachwycona, że wykryła oszusta i dała nauczkę arogantowi. Ale tak to się chyba biznesu nie prowadzi ...

     

    Postaw się po tej drugiej stronie. Wyobraź sobie, że wystawiliby fakturę VAT na Kubusia Puchatka. Myślisz, że ich księgowość ma ochotę tłumaczyć się z takiej faktury przed Urzędem Skarbowym?

     

    Zupełnie też nie dziwi mnie, że odpowiedzi co z tym zrobić nie udzielili ad hoc. Prawdopodobnie wymagało to kontaktu z prawnikiem. Skoro bowiem stroną umowy jest Kubuś Puchatek to - zakładając, że taka umowa pozostaje w jakikolwiek sposób ważna - należy poważnie zastanowić się ile słoiczków miodu zaproponować Puchatkowi za dokonanie cesji, no i najważniejsze - pod jaki adres dostarczyć słoiczki, aby oferta mogła być prawnie wiążąca. Nie wiem jak Ty, ale ja potrzebowałbym paru dni na poradzenie sobie z tym problemem.

     

    Ostatecznie KEI zaproponowało zwrot wpłaconych środków. Czy nie jest to w tej sytuacji uczciwe rozwiązanie z ich strony?

     

    (Kubuś Puchatek występuje tu jako pewna metafora)


  5. Zastanów się co planujesz robić. Z tego co widzę, siedziba AIC jest w USA. Jeśli będziesz działać pod ich banderą, w Polsce też będziesz funkcjonować jako podmiot amerykański. W wielu przypadkach działalności może to Ci zrobić więcej kłopotu w relacjach z klientami, niż pożytku z oszczędności na ZUSach.

     

    Ponadto o ile wypłata środków z AIP na prywatne konto z punktu widzenia prawnego jest dość klarowna (umowa o dzieło, zlecenie), o tyle w przypadku AIC podatkowo może to być mniej korzystne, ale tu dokładnie nie wiem jakie sztuczki optymalizacyjne stosują.

     

    No i kwestia wiarygodności. AIP to organizacja pod nieformalnym parasolem Business Centre Club. Daje to jakieś poczucie bezpieczeństwa, że nie zwiną swojego biznesu razem z Twoim. AIC to organizacja znikąd... Ale to tylko moje prywatne zdanie.


  6. Dane informatyczne nie są przedmiotem. Kodeks karny wyraźnie rozróżnia dane informatyczne od nośnika tych danych.

    Tyle w temacie.

     

     

    § 2. Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechnienia produkuje, utrwala lub sprowadza,

    nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła dane informatyczne, druk, nagranie

    lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1.

     

    [...]

     

    § 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd orzeka przepadek przedmiotów, o których

    mowa w § 2, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.


  7. Można OpenStack, można jeszcze od paru innych stron ugryźć temat. Pozostanę jednak przy tym, aby solidnie rozważyć czy na każdy z tych trzech czynników przewidziano dość budżetu. Po prostu ścieżka budowania infrastruktury klastrowej jest kosztowna i problematyczna i dla nowego przedsięwzięcia nie jest to najprostsza droga. Choć zapewne w połączeniu z dobrym marketingiem może być to droga wprawdzie stroma, ale korzystniejsza. Tylko łatwiej się potknąć.

     

    Pytasz na forum o sprzęt... nie powinieneś zapytać wspólników?


  8. Jeśli pytasz o cloud to najważniejsze to dużo wydać na marketing :-). Cloud to marketing. Bez marketingu nie stworzysz dobrego cloud. Parafrazując ten obrazek:

     

    560792_490677917631131_1814207404_n.jpg (*)

     

    możesz zrobić vps za $4 lub cloud za $12 :-)

     

     

    Ale zakładam, że pytasz ile należy wydać na zrobienie sensownej infrastruktury pod VPS z live migration. Jeśli VMWare Ci nie pasuje, możesz iść w stronę Windowsa Hyper-V, który live migration dostarcza gratis. Będziesz potrzebował kilku serwerów, macierzy z redundantnymi kontrolerami i replikacją i dobrego data center. To tak w skrócie.

     

    Problem jest gdzie indziej. Najdroższa będzie wiedza. Jeśli cloud oznacza dla Ciebie niezawodność to wypracowanie (niemal) niezawodnie działającej konfiguracji to jest konieczność zatrudnienia ludzi z dużym doświadczeniem. Utrzymanie takich rozwiązań w zakresie pracy administratora jest dużo bardziej kosztowne niż takiej klasycznej infrastruktury pod VPS.

     

    Bez tej wiedzy i bez nakładów na ludzi, którzy nią dysponują, prawdopodobnie taki cloud będzie mieć mniejszą niezawodność niż zwykły klasyczny VPS oparty o jeden serwer bez replikacji (ale takim łatwiej zarządzać). Nie ma więc sensu robić skomplikowanych rozwiązań na siłę.

     

    (*) sorry, że obrazek z akamai, nie wiem skąd to jest źródłowo


  9. IMHO reklama porównawcza w każdej branży polega na wybraniu pewnych specyficznych warunków, w których zlecający reklamę wypada lepiej. Ufając w przedstawione wyniki można stwierdzić - progreso wypada lepiej w prostych operacjach mysql. Ale już choćby benchmark juvenito pokazuje, że na poziomie CPU / mocy dostępnej w PHP jest odwrotnie.

     

    Progreso ma pełne prawo prezentować określony wynik benchmarku na swoim fejsie (o ile wykonał go rzetelnie, w co ufam). Ale tu jest forum techniczne hosterów. I po prostu wiele osób zauważa, że zwycięstwo w pewnych sytuacjach to jeszcze nie zwycięstwo całościowe.

     

    Osobiście proponuję zenboxowi (lub fanom) wrzucić benchmark, który pokaże wyższość zenbox nad progreso. Będzie 1:1 i wreszcie coś ciekawego na WHT ;-).


  10. Co z tego że maszyny mają szybsze procesory jeżeli użytkownik jest ograniczony tylko do jednego rdzenia? Tak patrząc to musielibyśmy podsumować moc procesorów zainstalowanych we wszystkich naszych serwerach i zsumować IOPSy wszystkich naszych dysków - ale co to da, skoro klient i tak może skorzystać z ułamka tego! Porównujmy moc którą ma klient "pod ręką" :)

     

    Na pewnym poziomie uogólnienia to nie ma znaczenia. Zakładając, że dwaj hosterzy instalują per maszyna taką samą ilość klientów o podobnej charakterystyce, jeden i drugi będzie w stanie w ciągu sekundy obsłużyć taką samą ilość klientów. Zenbox (jeśli dobrze rozumiem tabelki ze strony zenbox) limituje zasoby cpu / iopsy per klient, co oznacza tyle, że zapytanie wymagające więcej czasu procesora / iopsów wykona się u nich dłużej. Ale u Was też, bo przecież klient nie jest sam, a rywalizuje z innymi o procesor czy dysk... Niech któryś klient odpali benchmarka w trybie non-stop przez 24h (na losowo wybranej maszynie) to porozmawiamy o realnych wynikach, oczywiście zakładając, że nie dostanie wcześniej blokady za nadprogramowe zużycie :-).

     

    Na serwerze, na którym jest nadmiar wolnej mocy, użytkownik będzie poszkodowany gdy hoster stosuje bardziej rozbudowaną polityką limitów zasobów. Ale na serwerze bardziej obciążonym (czyli typowym) taka polityka może wyjść mu na dobre.


  11. Jeszcze jedno w temacie benchmarku i mysql w "typowym shared hostingu". Fajnie, że jakaś konfiguracja daje w prostych operacjach wynik x10. Tylko, że Joomla/Wordpress z garścią dodatkowych, losowo dobranych pluginów i tak "zje" 100 razy więcej czasu procesora na procesie PHP niż na zapytaniu do bazy danych (a póki co nikt wydajności php nie mierzył). Oczywiście, jak ktoś wykonuje non-stop inserty liczone w milionach to ma to dla niego znaczenie, ale... czy to nadal typowy shared hosting?


  12. to wszystko ma sens jeżeli tworzymy jakieś zamknięte środowisko dla jednej dużej aplikacji / strony. Stronę można wtedy "zgrać" bardziej z tym środowiskiem.

     

    Wszystko zależy od profilu klientów. U nas hostujemy m.in. złożone systemy oparte o PHP (a ponieważ niektóre sami tworzymy to dobrze jesteśmy zorientowani w potrzebach w tym zakresie). Takie systemy mają swoją specyfikę - nie tylko w zakresie mysql, ale także pewnej innej specyfiki hostingowej (np. memcached).

     

    Proste CMSy oparte o Joomlę czy WP (w typowej konfiguracji plug&play) nawet nie próbują wykorzystywać takich bajerów. Tak więc wszystko zależy od profilu klienta. Nie wiem w co/kogo celuje zenbox, wrzuciłem tylko odrobinę nowego światła na temat specyfiki benchmarków w zaproponowanej formie.


  13. Chciałbym trochę wzbogacić dyskusje. Sprawdzane są proste operacje. Tymczasem niewiele wiemy o technicznym tle tych operacji. Progreso na fejsie wspomina o tym, że po interfejsie socketowym wyniki mają lepsze, zatem MySQL trzymają na tej samej maszynie co dane klientów. To (zwłaszcza po interfejsie socketów unixowych) da wyniki znacznie lepsze od zdalnego serwera przy prostych operacjach. Ale już w przypadku złożonych zastosowań bazodanowych, wielu podzapytań, dużych baz danych gdzie stosowane są skomplikowane i obszerne indeksy, przy złożonych triggerach etc. etc., dedykowana maszyna pod bazy danych sprawdza się zwykle lepiej, gdyż po prostu można ją skonfigurować pod dedykowane potrzeby bazodanowe (ale oczywistym jest, że przesłanie pakietu przez stosy TCP/IP po obu stronach oraz po fizycznym medium daje spory overhead widoczny wyraźnie przy prostych zapytaniach). Tak więc wyniki wyciągane z tak prostych benchmarków pokazują stan dla prostych operacji.


  14. Ja jeszcze osobiście nie miałem przyjemności, ale w firmie już testowaliśmy i koledzy, którzy pierwotnie byli nieco uprzedzeni wydają zadziwiająco pozytywne opinie. W skrócie relacjonują, że Metro jest pewną niedogodnością, ale do przeżycia, natomiast z nawiązką komfort użytkowania nadrabia to, że Win8 jest podobno najszybszym systemem od czasów XP.


  15. Zgodnie z prawem hoster ma obowiązek zablokować dostęp gdy otrzyma wiarygodną informację o niezgodnym z prawem charakterze działań klienta

     

    Oczywiście, ale nie tak prosto w dzisiejszym świecie o wiarygodną informację.

     

    U nas sprawa jest prosta - wiarygodna informacja pochodzi w toku postępowania karnego / cywilnego / administracyjnego od określonych organów ścigania i/lub wymiaru sprawiedliwości. Mówiąc krótko - są to ściśle oficjalne dokumenty od prokuratury, sądu. Co ciekawe, zdarzają się z tego rodzaju instytucji kontakty nieoficjalne, ale wówczas nie mamy prawa reagować - wiąże nas umowa z naszym klientem, w której zobowiązujemy się do hostowania danych.

     

    Inny rodzaj wiarygodnej informacji to dowolna informacja w dowolnej formie, jeżeli wskazuje na oczywiste i jednoznaczne w ocenie naruszenia prawa. Jeśli dostajemy maila, że (zwykle na skutek wirusa) na naszych serwerach znajduje się strona o charakterze phishingowym, klikam wchodzę, a tam mechanizm do zbierania danych do logowania do banku (a nie jest to strona tego banku) albo dostaję linka, klikam i widzę pornografię dziecięcą to blokujemy i zabezpieczamy od razu. Ale to skrajne przypadki.

     

    Innych rodzajów "wiarygodnej informacji" w zasadzie nie ma. Większość zgłoszeń to wiadomości od osób zainteresowanych w sprawie naruszenia dobrego imienia (np. rzekome pomówienia na forach), praw autorskich albo naruszenia znaków towarowych. W takich przypadkach jedyna możliwa reakcja ze strony hostera to odrzucić żądanie zablokowania takich zasobów. Hoster nie jest od tego by oceniać bezprawność zasobów. Od tego są prokuratury i sądy.

     

    W niektórych przypadkach, takich jak strony warezowe czy erotyczne, możemy zastosować rozwiązania pośrednie, tj. blokady bazujące na naszym regulaminie świadczenia usług.


  16.  

    No a takie informowanie świata o dłużnikach?

    http://www.dlugi.inf...szukaj/kowalski

     

    Osobiście nie jestem zwolennikiem.

     

    To jest o krok za daleko. Ten krok wcześniej to systemy typu KRD, ale tam jest ścisła procedura informowania klienta o zamiarze upublicznienia informacji, a na dlugi.info jest jednak wolna amerykanka. 99% wpisów jest tam pewnie słusznie, ale jestem przekonany, że 1% to są jakieś faktury sporne. I jaką obronę ma wówczas klient?

     

    Ale też pytanie o jaki okres zadłużenia chodzi. Inaczej wypada oceniać niezapłaconą fakturę sprzed 2 lat, a inaczej sprzed 2 miesięcy.


  17. To załóż temat i wypisz swoją listę. Może następni zaczną dopisywać swoje w kolejnych postach.

     

    Taka lista to jest bardzo grząski temat prawny. Nie można od tak sobie wypisywać listy klientów-dłużników w poście na forum. Krdc.pl zasugerował pewną formułę, ale imho nie jest ona etyczna. Jeśli dostawca ma dłużników to powinien windykować długi, ale niekoniecznie informować cały świat o długach klientów. Mimo wszystko tajemnica handlowa z etycznego punktu widzenia obejmuje także terminowość płacenia faktur. Mogę ostrzec dobrego znajomego, żeby nie robił interesów z danym klientem, ale niekoniecznie wieszać taką informację na otwartym forum.

     

     

    Jeśli macie inne spojrzenie na temat, proponuję w regulaminie usług zapisać, że dane o dłużnikach będą upubliczniane i wtedy potencjalny klient będzie o tym ostrzeżony. Bez tego uznałbym to za nieładne. Ale to tylko moje skromne zdanie.

     

    Co innego oczywiście informacje o jawnych i bezdyskusyjnych przekrętach - w niektórych przypadkach należy rozpowszechniać te informacje.


  18. Na wstępie proszę adminów o wyłączenie wątku do osobnego tematu, bo robi się offtop.

     

    W dalszym opisie przyjmę założenie, że firma hostingowa nie uczestniczy w przestępstwie, a w sprawie ma charakter strony trzeciej podlegającej wyłączeniu od odpowiedzialności karnej na podstawie art. 13 i art. 14 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

     

    O zatrzymaniu rzeczy traktuje rozdział 25 Kodeksu postępowania karnego (dalej kpk). Po pierwsze należy zauważyć, że taka macierz nie podlega zajęciu jako zabezpieczenie kar i roszczeń. Następnie należy zaznaczyć, że ustawodawca wprowadził wyraźne rozróżnienie danych od urządzenia na którym przechowuje się dane. Art. 218 oraz 218b kpk mówią wyraźnie o zabezpieczeniu danych, dokonywanej przez przedsiębiorcę na wniosek stosownych organów. Podkreślę - dokonywane jest zabezpieczenie danych, nie zaś zabezpieczenie urządzeń. Zakładając, że przedsiębiorca sprawnie współpracuje i nie jest konieczne dokonanie zatrzymania rzeczy np. w wyniku przeszukania w celu znalezienia rzeczy (a zatem i danych znajdujących się na nich), uważam, że dokonanie zajęcia np. całej macierzy, serwera z dyskami czy samych dysków stanowi przekroczenie uprawnień służbowych.

     

    Nie mówmy proszę o niewiadomej w postaci algorytmu przechowywania danych w Octawave.

×