Skocz do zawartości

cyberluk

Użytkownicy
  • Zawartość

    97
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez cyberluk

  1. Widzisz, napisanie czegoś takiego zajęło mi jeden wieczór - uczyłem się nowego języka. Kwestia dodania teraz do tego odpowiedniej ilości skryptów, które będą weryfikowały system... Nie twierdzę, że jest to super poprawne i czytelne itp itd. Wymaga sporej liczby poprawek i ulepszeń, ale działa.
  2. Rozmawiając z administratorem pewnie tego dialogu unikniesz bo wywróży z fusów, że klient właśnie wyciął sobie index.php I tak będzie musiał ręcznie sprawdzić ileś tam potencjalnych przyczyn, dlaczego klient ma problem. No i teraz najlepsza część - a gdyby tak był sobie sofcik, który ma ładowane moduły. Każdy z tych modułów jest pisany w specjalizowanym języku skryptowym, który sprawdza konkretny przypadek działania usługi. Pani Gosia pyta o numer klienta, podaje go w takim sofcie i po kilkunastu sekundach ma listę najczęściej spotykanych problemów ze sprawdzeniem, czy występują u tego klienta. Obok jest przycisk "Napraw" albo "Eskaluj" jeżeli problem musi być usunięty ręcznie. Przykładem skromnym może być coś takiego: http://87.204.28.15/zrzutekranu.png
  3. Dobra - fakt rozwijać zawsze można. Jakbyś poświecił czas supportowy na rozwój, wydałbyś już drugą wersję? Chociaż ma to się nijak do tematu, bo to jest temat o tanich kontach, ale zawsze Sam widzisz - w "niektórych przypadkach"... Większość można było załatwić bez zawracania Ci głowy. Ale jeżeli już musisz coś się dowiedzieć to dzwonisz i załatwiasz. Ile problemów Ci odpadnie, jeżeli przejmie je kumata osoba? Która mniej więcej wie o co chodzi? Do ciebie trafiają tylko te, z którymi nie daje sobie rady. Może z tą "panią Kasią" przesadziłem, bo powinna mieć trochę wiedzy na temat systemów, na które dostaje zgłoszenia. Da się wyszkolić. Owszem - jeden telefon - rozwiązanie problemu, powrót do kodu, sprawdzenie co się pisało, 2 linijki, telefon i tak w kółko. To samo dotyczy testów nowych rozwiązań + prac nad systemem. Przerywanie co chwile telefonami - to nie jest dobra rzecz... Da się tak żyć, ale o wiele szybciej można skończyć projekt, jeżeli się nad nim przysiądzie i zrobi go "stream'em" moron, Adrian: that's the point. Tanie konta - tak, ale z serwisem takim jak napisaliście i bez wielkich wymagań. Droższe konta - zgodzę się, że o klienta trzeba dbać i można trochę wazelinki dorzucić...
  4. Ok, pomnóż swoje telefony przez 100 i powiedz, kiedy administrator ma robić swoje rzeczy? A jak jest awaria? Wiesz co się dzieje z telefonem? Kiedyś bawiło mnie siedzenie po nocach itp itd, ale teraz to już się zmieniło. Żona, dom, odpoczynek, nauka nowych rzeczy. Dlatego praca sprowadza się do 8-9 godzin, po których odpuszczam. Oczywiście nagła awaria w nocy to pobudka i jej usunięcie, żeby nie było, że zlewka do rana Mówimy o szablonowej konfiguracji pod tanie konto. W takim wypadku nie ma wyboru, że jednemu użytkownikowi nie działa, to mu uruchomię coś tam. Mam zwyczaj testować większość popularnych aplikacji, które są na rynku z konfiguracją serwera, którą stworzyłem. Dzięki temu wykluczam takie sytuacje o których piszesz. Od tego mam swój własny system raportowania, który dokładnie wykrywa mi wszystkie anomalie w działaniu serwera i wszystkiego co na nim działa. Tak - potrzebuję więcej mocy, ale wiem o błędach zanim użytkownik je zauważy. Ba w 90% zewnętrzne systemy monitorowania nie potrafią zauważyć awarii Dlatego interfejsy do moich aplikacji są projektowane według dobrych zasad, których się nauczyłem na inżynierii programowania. Do tego zawsze robię prototyp, który później testuje kilka osób anty-technicznych - da się uniknąć takich problemów. Fajny też jest opis ludzi od gnoma o produkowaniu interfejsu przyjaznego użytkownikowi. Chcę rozróżnić klienta, który płaci grosze za malutki konto o którym mowa w tym wątku, od takiego, który ma duże konto i jeszcze od takiego, który ma tych kont 100. W przypadku nagłego zalania listami/telefonami musisz ustawić priorytet, zgadza się? Zresztą cały czas mówimy o tanim koncie, które nie może mieć supportu, bo jest za tanie. Wiesz jaka jest różnica? Administrator kosztuje 10k zł miesięcznie - infolinia 2k zł miesięcznie. To jedno. Drugie - jaki szanujący administrator będzie chciał robić za infolinię? Znam naprawdę sporo ludzi z branży i żaden z nich nie za bardzo ma ochotę na kontakt z klientem i zazwyczaj unika go jak długo się da. No chyba, że mówimy o początkującym administratorze za 5k miesięcznie, który będzie robił taki support. Ale nawet wtedy nie masz gwarancji, że on będzie w pełni kompetentny. No i do tego się sprowadza cała dyskusja - tanie konto tak, ale bez supportu, w takiej ogólnej, mechanicznej, taśmowej formie z załączonym _serwisem_. Masz problem z migracją - to Twój problem - radź sobie. Nie stać cię na większe konto - nie możesz oczekiwać cudów. Nie należy tego mylić z faktem, że jakość produktu powinna być na równie wysokim poziomie co oferta droższych kont, które pewnie ta firma oferuje. Takie konto byłoby obcięte jedynie z supportu. No i pytanie do Adama - jakbyś poświęcił cały czas z supportu dla klienta na rozwijanie extranetu albo czegokolwiek innego, skończyłbyś już go rozwijać? Znam jedną firmę, która tak się zapędziła z klientami - 96% czasu support i reakcja na każde pierdnięcie, reszta na łatanie i nie zostało go na developowanie systemu...
  5. Klient zawsze może złożyć reklamacje w formie papierowej pomijam tutaj, że jest to ekstremum, ale zawsze. No ale jeżeli już zgłasza problemy, to może to robić Pani Kasia, która skrupulatnie zanotuje o co chodzi, a później zrobi ticket. IMHO to nie jest support tylko zadania w ramach serwisu. Serwer jest tak skonfigurowany jak podaje oferta, jeżeli coś odstaje od tej konfiguracja albo się zepsuło, to jest to serwis. Błędy występujące u użytkowników w ich skryptach pisanych przez nich? Czy gotowych dostępnych na rynku? Jeżeli to pierwsze to proszę Cię... To tak jakby napisać to MS, że poprawili jakiegoś liba, bo soft, który napisałeś nie działa. Wiesz, doświadczenie nauczyło mnie, że nie dotykam danych klienta. Nawet nie zaglądam na konto. Mogę mieć 1000 umów itp, ale i tak tego nie zrobię. Oczywiście, że użytkownik to nie wróg. Widziałeś może kiedyś umowę supportu? Takiego prawdziwego? Ogólnie cały czas chodzi mi o: - serwis, a support - to są dwie różne rzeczy - serwis w cenie konta - tak, supporty - nie, dodatkowo płatny - kontakt z klientem - pierwsza linia, która przyjmuje zgłoszenia, odfiltrowuje je i dopiero w takiej postaci trafiają do administratora. - administrator nie jest do kontaktu z klientem, bo: nie ma takich zdolności, brakuje mu czasu, ma inne zadania niż słuchanie narzekania jakiegoś gościa, któremu żona rano... , nie musi być programistą Jeszcze raz, żeby było jasne: - tanie konta - tak z serwisem - drogie konta - tak z serwisem i np supportem 2 godziny w miesiącu, albo jak kto woli - dowolna ilość supportu - pierwsza linia kontaktu - administrator nie kontaktuje się z klientem, robi to jakaś osoba, która może zostać wyszkolona odpowiednio Pamiętajmy, że support to jest wsparcie - usuwanie usterek gwarancyjnych nie jest wsparciem. Wsparcie wykracza poza normalną konserwację i utrzymanie usługi. I tak każdy robi, jak uważa za stosowne B) Ogólnie cały czas chodzi mi o to, że tanie konta mogą być oferowane z serwisem gwarancyjnym + stałą konfiguracji szablonową.
  6. A widzisz różnicę w oferowaniu usługi a produktu? Tak, produkt został wyprodukowany i jest przeznaczony do sprzedaży. Usługa ma zaspokoić potrzeby ludzi poprzez wykonanie czegoś dla nich. Przekładając to na hosting: Serwer wirtualny został wyprodukowany (skonfigurowany) i jest odsprzedawany ludziom - to jest produkt. Serwis _powinien_ być świadczony do takiego produktu. Support jest _usługą_, która może być świadczona dodatkowo - odpłatnie lub nie. Dedyk sam w sobie też jest produktem, ale już np praca administratora jest usługą - żeby było jaśniej. Wracając do samochodu - samochód jest produktem - praca mechanika usługą.
  7. Bo? oferujesz możliwość uzyskania informacji na temat statusu konta, informacji o wpłatach itp itd. Nikt mi nie nakazuje oferować supportu. To _może_, ale nie musi być część oferty. Jak kupujesz odkurzacz, to dostajesz do niego support? Ba - nawet jak kupujesz samochód nie dostajesz supportu. Właśnie - pisząc w ten sposób, można by powiedzieć, że konto zawiera serwis - jak coś padnie zgłaszasz usterkę i ktoś od strony providera Ci ją poprawia. Jeżeli chodzi o żalenie - ja swojego czasów klientów, którzy chcieli się wyżalić "spuszczałem na drzewo". Załatwiałem tylko i wyłącznie sprawy związane z działaniem serwera i obsługą konta. Mój czas był/jest bardzo cenny. Maile dostawałem przefiltrowane, tylko takie w których musiałem interweniować. Administrator systemu nie jest od kontaktu z klientem, nie jest od wysłuchiwania pierdół. Może dlatego wkurza mnie bardzo często spotykane na tym forum "dobry kontakt z administratorem". Nie i koniec - zero kontaktu z klientem. Od tego jest pierwsza linia, czyli Pani Krysia, która przyjmie zgłoszenie i ewentualnie jeżeli sama sobie nie radzi - przekazuje je administratorowi. Tak wiem, podejście może wydawać się dziwne, ale użytkownicy po 2 miesiącach je docenili, a miałem ich całkiem sporo...
  8. Ale w takim razie nie przeszkadza, żeby takie konto było bez "telefonu zaufania" i zawierało tylko to co najważniejsze. Oczywiście problemy związane z działaniem usługi typu padnie serwer, albo nie wpłynęła kasa byłyby przyjmowane i rozpatrywane. Zero żalenia się i takich tam. Zaznaczamy to oficjalnie w ofercie i klient decydując się na to konto, decyduje się na warunki. Tak mogą istnieć tanie konta.
  9. Eeee :| o czym można dręczyć support przez godzinę? Chyba, że konfigurujesz klientowi system zdalnie Rozumiem - zapomniałem hasła, zablokowane konto, czy doszła wpłata i tego typu sprawy utrzymaniowe. No ale bez przesady? Nie mów, że klient dzwoni do Ciebie i chce żeby mu np coś zainstalować na koncie
  10. I nie mam zamiaru odchodzić I co ciekawe - jak do tej pory jestem bardzo zadowolony
  11. Pewnie przez takich klientów jak ja Mam dedyka u nich i wykorzystuję do 5GB ruchu miesięcznie w obie strony przy limicie 1000GB
  12. Donos -.-

    Juz nie przesadzaj... Oni chca kupic Sealandie, a nie stworzyc wlasne panstwo Takich rzeczy nie robi sie ot tak Racja, słyszałem 5/10 jako plotkę i powtórzyłem tutaj. Sorry za wprowadzenie w błąd. I dzięki za wyprostowanie
  13. Donos -.-

    jest legalne wiec wychodzi na to ze nielegalna muzyka jest legalna Oczywiście, że jest. Tak samo jak posiadanie filmów. Miałem ostatnio bardzo ciekawą rozmowę z prawnikiem, który takimi sprawami się zajmuje. Posiadanie sciągniętych z netu ebooków, filmów i muzyki jest w Polsce całkowicie legalne, nawet nie trzeba mieć oryginalnej płyty/książki. Warunek - nie wolno nawet przez chwilę udostępniać tego następnym osobom. Polskie prawo reguluje rozpowszechnianie utworów/dzieł, a nie ich posiadanie. Tutaj jest haczyk. Oczywiście nie dotyczy to oprogramowania w jakieklowiek postaci, na które MUSIMY posiadać licencję. W Warszawie na początku stycznia zrobili cichy nalot. 50 mieszkań o 6 rano, równocześnie wpadli do wszystkich. Z 50 osób tylko dwóm postawiono zarzut rozpowszechniania pirackich materiałów i tylko jeden został skazany. Same strony z torrentami nie są zabronione. Biorąc pod uwagę to co napisałem, właściciele tych siteów NIE ROZPOWSZECHNIAJĄ nielegalnych treści, a tym samym nie można im nic zrobić. Jeżeli już, trzeba ścigać seederów Z ciekawostek... ThePiratBay kupuje sobie platformę wiertniczą od kogoś tam i na jej terenie mają stworzyć państwo (nie wiem jak to się robi). Państwo to nie będzie zabraniało posiadania pirackich materiałów. Do tego jakieś łącza, trochę serwerów i raj na ziemi
  14. Grid-server Vs. Shared Hosting

    Nie, benchmarki piszę pod konkretny przypadek. Staram się przy tym stworzyć jak najmniej szablonowy wzór testu. To jest część testów. Zanim zacznę je wykonywać, jadę zwykłymi standardowymi benchmarkami - bonnie, iozone, ab w zależności od tego nad optymalizacją którego komponentu pracuję. Dopiero po uzyskaniu dobrych i stabilnych wyników tworzę swój zestaw i poprawiam konfigurację. Jeszcze się nie zawiodłem
  15. Grid-server Vs. Shared Hosting

    Duża macierz SATA na raptorach będzie miała taką samą wydajność, co macierz na dyskach 10k obr/min. Tutaj cała nadzieja na dobrą wydajność leży w kontrolerze. Promise wypuścił ostatnio 16 portów z własnym prockiem 500Mhz i spisuje się to pięknie jeżeli chodzi o wydajność. top - 15:48:11 up 30 days, 4:14, 0 users, load average: 2.43, 1.78, 1.01 Tasks: 577 total, 4 running, 573 sleeping, 0 stopped, 0 zombie Cpu0 : 39.9%us, 7.6%sy, 0.0%ni, 43.6%id, 4.6%wa, 0.3%hi, 4.0%si, 0.0%st Cpu1 : 38.9%us, 7.9%sy, 0.0%ni, 45.5%id, 7.3%wa, 0.0%hi, 0.3%si, 0.0%st Cpu2 : 32.6%us, 4.7%sy, 0.0%ni, 57.1%id, 5.0%wa, 0.0%hi, 0.7%si, 0.0%st Cpu3 : 37.4%us, 4.0%sy, 0.0%ni, 49.3%id, 8.6%wa, 0.0%hi, 0.7%si, 0.0%st Mem: 3632700k total, 3260724k used, 371976k free, 32444k buffers Swap: 979956k total, 60k used, 979896k free, 1361760k cached To jest maszyna pod PHP FCGI. Różnica pomiędzy 2.4.x, a 2.6.x wynosi ~20% więcej reqeustów Czasy odpowiedzi pozostały podobne, maszyna lepiej reaguje na nagłe killowanie i tworzenie nowych PHPów - w sensie nie ma dziwnych skoków loadu i dziwnych zacięć.
  16. Grid-server Vs. Shared Hosting

    Ja dalej uwazam ze placenie 100$ miesiecznie za utrzymanie skryptu pod forum o ktorym pisal Piotr jest chore, mozna zaplacic tyle za rok na shared hostingu i bedzie to dzialac bardzo podobnie pozdr. Bo to nie jest tak Popatrz na cenę konta w home.pl np. Popatrz na cenę takiego grida. Jeżeli cena będzie podobna, a ty masz hostować serwis firmowy, to co wybierzesz? Nie twierdzę, że home jest zły, chociaz kiedyś z ciekawości monitorowałem kilka pierdół i wiem, że wpadki się trafiają... Grid nie jest dla klienta szukającego taniego hostingu pod forum. To jest alternatywne rozwiązanie dla shared hostingu w podobnej cenie oferujące dużo większe możliwości i dużo większą stabilność. Oczywiście ktoś z dużym forum też może sobie kupić taką usługę gridową, jeżeli zależy mu na stabilności. Należy jednak pamiętać o tym, że cena takiego grida nie może być wyższa od ceny shared hosting o takich samych parametrach. Różnica może tutaj być w opłacie za moc procesora. Bo to nie zostało podkreślone Powiedzmy, że poprzedni mój pracodawca wdrażał kilka fajnych klastrów Ostatnio (eh, nie lubię się chwalić) dorobiłem się certa SUNa z SUNCluster. No i lubie się grzebać w hostingu Tak mi zostało ze "starych czasów". Odpoczynek po pracy to kombinowanie na moim małym labie w domu, co można by było zbudować. Raptory 73GB przy ext3 na nich potrafią wyciagnąć około 300 tpsów przy Maildirach dość sporych. Dyski 7200 kończą się przy ~200 tpsach. SCSI od raptorów nie są dużo szybsze - mowa o 10k obr/min. Dostajesz za to mniejsze prawdopodobieństwo padu i stabilniejszy protokół. Od dwóch dni testuję sobie taką kombinację: - SCSI 10k obr/min + XFS +external journal + Maildir - IDE 7200 na journal - PIV 2.4 GHz, ale ten na 533 magistrali i 1GB RAMu - scheudler deadline No i jak do tej pory jestem pod wrażeniem wydajności - do 400tpsów na SCSI i do 200 tpsów na journalu. Przeglądanie i praca na dużych maildirach jest po prostu rewelacyjna. Inna sprawa, że pomimo wydajności raptorów nie wiem, czy skusiłbym się na macierz SATA. Pół roku temu padł mi NAS na kontrolerze 3ware 12 portowym. 8 dysków, RAID5, wysypał się jeden dysk, kontrolerowi odwaliło i cała macierz poszła się grzać... Został odzysk z backupu. Jak się później okazało, nie tylko mi to się przytrafiło Inna sprawa, że dysk padł po 6 miesiącach pracy... Jak widzisz ja się mam uzasadnioną awersję do SATA...
  17. Grid-server Vs. Shared Hosting

    Ehh, nie dam rady cytować wszystkich kawałków postów, więc postaram sie pozbierać i napisać jakąś spójną całość. Rozwiązania softwarowe mogą być wydajne, ale nie opensource nie oferuje w tej dziedzinie nic ciekawego. Jak już wspomniałem, jest LVS, który średnio się nadaje - warstwa 4 to za nisko. O kernelowym content-switchu też pisałem. Z poziomu kernela/systemu to wszystko. Zwykły round-robin na iptables - można zapomnieć. Jeżeli chodzi o userland - jest fajny Pure Load Balancer - całkiem szybki, ale również nie daje nam możliwości prawdziwego content-switcha. On tylko balansuje połączenia pomiędzy maszyny produkcyjne. Można użyć squida - zły model, stara technologia = porażka w wydajności. Można użyć apache z mod_proxy, ale przecież chodzi nam o wydajność - po to budujemy grida. Kilka dni temu z ciekawości patrzyłem na inne serwerki z możliwości reverse-proxy - też dałoby się coś posklejać. Zawsze jednak będzie brakowało filtrowania w warstwie 7, sticky cookies, sticky sessions i kilku innych drobiazgów, które do działania _DOBREGO_ grida są potrzebne. Jeżeli chodzi o różnicę pomiędzy gridem a shared hosting: - redundancja - padnie jeden węzeł czy nawet kilka - nic się nie stanie. Adam o tym wspomniał. Wiąże się też z tym łatwość konserwacji systemu. Nie zostało jednak powiedziane, że bardzo łatwo jest zrobić upgrade maszyn do mocniejszych. Po prostu wymieniamy dany node i zmieniamy wagi na balancerze/content-switchu. I sukcesywnie możemy wymieniąc sobie te nody, aż wydajność klastra osiągnię zadowalającą wydajność. - obsługa peaków - tutaj się zgodzę, że może nie jesteśmy stanami, ale takie peaki mogę się pojawić. Łatwiej jest je obsłużyć na takim gridzie, niż na pojedyńczej maszynie. - kolejna sprawa, która nie została tutaj poruszona - optymalizacja wykorzystania procesora, a tym samym kosztów serwerów. Balansowanie samymi kontami per serwer wcale nie jest takie cacy. Przenoszenie klienta na inny serwer, przenoszenie danych itp itd. Tutaj takiego problemu nie ma. Klient raz założony jest sobie i już. Co więcej - zacznie potrzebować więcej mocy - płaci za tą moc i nic się specjalnego z nim nie dzieje. Jeżeli chodzi o prównanie dedyk<>Grid. Dedyk jest jeden. Tutaj mamy/dostajemy całą infrastrukturę redundatną, administratora, ludzi którzy się znają itp itd. W przypadku dedyka masz dodatkowe koszty, chyba, że sam się znasz i wszystko zrobisz sam. O ile u nas takie podejście przejdzie, to w Stanach na 100% nie. Teoretycznie taki grid dobrze zbudowany i dofinansowany jest w stanie zapewnić dostępność usługi na poziomie 99.9999%. Żaden pojedyńczy serwer nie zapewni takiej dostępności. To jest 31.5 sekundy downtime w ciągu roku. I da się to zrobić - sam brałem udział w projektowaniu klastra, który mógł mieć downtime 15 sekund w ciągu roku i to tylko 31 stycznia tuż przed 00:00. Podumowując - grid jest bardziej odporny na awarie, lepiej wytrzymuje piki ruchu i jest alternatywą dla ludzi, którzy się nie znają, a usługi mają im działać.
  18. Zabawna Sytuacja

    load avg 938 i terminal działał Opóźnienia na wciśnięte klawisze po 20 sekund, ale udało się bez reboota.
  19. Moja rada jest taka: tcpdump -n not host twoj_adresIP Jeżeli będziesz miał dużo ruchu, tzn, że ktoś wyfloodzilł arpem przełącznik i zamienił się on w huba. Przez takie działanie dostajesz całą masę danych, które nigdy nie powinny trafić na Twój port. Inna sprawa, że jeżeli ty dostajesz dane innych, to inni dostają Twoje. Wystarczy sniffit albo ethereal i pięknie lecimy po wszystkim
  20. Grid-server Vs. Shared Hosting

    Dlaczego uważasz, że nie ma porządnych łącz? Bo ja tam nie narzekam, a jak się dobrze poszuka, to większość operatorów ma bardzo dobre parametry... Wyjątkiem jest TPSA, ale to jest zupełnie inna bajka.
  21. Grid-server Vs. Shared Hosting

    Mi się wydaje, że problem leży w funduszach. Taki Grid do zbudowania to jest prosta sprawa... Serwery? Wcale nie muszą być z górnej półki. Problem zaczyna się ze sprzętem sieciowym. Do rozdzielania ruchu potrzebny jest jakiś przełącznik warstwy 7, np Cisco 6500 z modułem content-switchingu i karty do niego. Dla przykładu jedna karta 48 portów 1Gbit kosztuje, bagatela 40 tyś zł. Sam przełącznik to jest kasa rzędu ~100k zł. Żeby było śmieszniej, trzeba mieć takie dwa, bo inaczej to jest single point of failure. Można wykorzystać urządzenia Zeusa - wczoraj wysłałem zapytanie cenowe do nich, ale nie sądzę, żeby zeszli poniżej 30k zł. Farma serwerów - Xeon 5130 2.0Ghz, 2GB RAMu, dyski startowe SATA, to jest wydatek około 2000USD za sztukę. Na wejście przynajmniej ze 4 trzeba podpiąć. Macierz do współdzielenia danych - iSCSI SATAII na 16 dysków to jest około 19k zł netto bez dysków. Do tego dyski - WD Raptor 150GB 1000 zł brutto sztuka. Podsumowując: - 2x Cisco 6500 - 100k zł - 2 karty 48 port - 80k zł - 4 serwery - 25k zł - macierz - 19k zł - 16 dysków - 16k zł razem: 495k zł na inwestycje. Z load balancerem zeusa powinno wyjść trochę taniej... Ale myślę, że 0,5 mln zł na klaster to chyba teraz tylko home może wyłożyć. Wydaje mi się, że to jest największy problem przy zbudowaniu takiego grida... Z rozwiązań OS jest LVS, ale to jest tylko warstwa 4, jest też KTCPVS, który nie jest rozwijany od 2004 roku ;/
  22. Progreso I Wydajność

    Hmm - nie mogę potwierdzić, ani zaprzeczyć. Jest to serwer dedykowany pod bazę, ale nie jest to jedna baza danych - baz mam 696 i tyle samo użytkowników. Ja to doskonale wiem Ale akurat ta maszyna została tak skrojona. Hmmm, no tak - używanego DRACa III można dostać za 80 zł - ja piszę o nówkach sztukach z gwarancją itp itd. Zgoda - chociaż na kernelu 2.6 dzięki kilku ulepszeniom, aż tak nie jest ta czkawka odczuwalna. Wiem, że używasz 2.4 I przesiadka na 2.6 dużo daje, chociaż sam byłem przeciwnikiem tego kernela. No takiej możliwości nie mam ;/ zjeżdżają z linii produkcyjnej, pakują do pudełka i dostarczają do mnie To były/są nówki sztuki z całkiem "wypaśną" konfiguracją... Heh - racja weekend. Dobrze, że nie mam dyżuru... A przyjemności... Butelczyna piwka i klepanie kodu... Tak btw, aż dziw, że mnie jeszcze nie skojarzyłeś A może skojarzyłeś, tylko się nie przyznajesz? Ehhh właściwie to tęsknie za "tamtymi" czasami - może będzie trzeba wrócić do nich...
  23. Progreso I Wydajność

    Ehh wiesz ;/ nie do końca mogę powiedzieć ;/ Ale liczby są mniej więcej takie (ciut inna maszyna): - bazy 37GB - tabel: 65397 - zapytań do bazy na poziomie 5000 /sec - w szczycie, średnia z ostatnich kilkunastu dni z mysqladmin - 800/sec - load na maszynie load average: 0.18, 0.18, 0.16, czasami skacze do 2 Wyprzedając pytanie - nie, nie mam wpływu na indexy i inne pierdoły w bazach, pomijając moje Prawda - serwer był krojony pod Tomcata, JBossa i ASP na Mono - konfiguracja wychodzi idealnie zbalansowana, a te usługi to też hosting... Ja mogę mieć DRAC'a IV za 800 Ma wszystkie bajery, co ostatnie ILO - łacznie z virt CDROM i Floppy. I pięknie też wysyła trapy po SNMP... I tutaj schodzimy na temat upodobań co do softu - ja preferuję Zeusa lub LiteSpeed'a, więc dlatego pisałem w ten sposób na temat SMP. Zapętlenie 2 procesów na maszynie 2 procesorowej spowoduje dokładni taki sam efekt. Jeżeli masz błędny skrypt np PHP i PHP działa ci jako FastCGI, moduł do Apache czy nawet zwykłe CGI, to szanse na to, że drugi raz skrypt się odpali i zapętli są bardzo duże. Ba, są szanse, że zapętli się i 3 i 4 raz... No mniej więcej - pomijając serię 2.4, która ma straszne problemy z I/O - może dlatego biega po forum opinia, że I/O się kończy? Właściwie to racja - padaczka jest dziełem przypadku - na 25 zamówionych DL360G4p, 8 po wyciągnięciu z pudełka było padniętych Fakt - ja mam skrzywienie po nowych DLkach OK, to możemy sobie dalej pogadać
  24. Progreso I Wydajność

    Ehh co wy macie z tym I/O Dobrze skrojony serwer z dobrymi częściami i wszystko będzie zbilansowane tak jak ma być Akurat ta maszyna jest idealnie zbilansowana i wbrew temu co piszesz od 2 miesięcy radzi sobie cacy. Yeap, albo DRAC w Dellu, albo zewnętrzne karty do każdego innego serwera. Hmmm, SMP ci się ładnie sprawdzi w przypadku usług korzystających z wielu wątków/procesów. W niektórych wypadkach bywa, że dopłata za licencję na SMP w jakimś oprogramowaniu jest na tyle duża, że lepiej kupić mocniejszy jeden procek, niż dwa słabsze. Skoro już gadamy o stosunku wydajność/koszt Tez moznaby polemizowac ale nie czas, nie miejsce pozdr. Polemizować z czym? Z tym, że kernel jest cacy? Czy nówka sztuka serwer ma mniejsze szanse na padaczkę? Czy, że HP jest ble Hmm właściwie to może przenieść te posty do nowego wątku, bo rozmowa jest nad wyraz ciekawa ;P
  25. Progreso I Wydajność

    Owszem, nikt nie pisze ze te maszyny sa lepsze / szybsze od Xeonow - ale stosunek wydajnosci do ceny powoduje ze te xeony / opterony sie poprostu nie oplacaja. Za jedna maszyne z Xeonem wole kupic 4 dl360tki. Mam 4 x wiecej RAMu, 4 oddzielne szyny I/O. I trzymam na kazdej z nich 4 x mniej klientow niz na jednej maszynie Xeonowej. Jak myslisz co bedzie w tym przypadku szybsze / stabilniejsze? pozdr. Może ja trochę inaczej patrzę na koszty serwera, ale rozmowa była o wydajności, nie o cenach, i porównaniu maszyny na PIII-S do P4 Z tymi 4 DLkami nie byłbym taki pewny - przynajmniej w moim przypadku Może nie Xeon, ale: - P4 Dual-Core 3.4 GHz - 4GB RAMu - 2x72GB SCSI 10k obr/min + kontroler RAID SCSI z 256MB cache - 2 x 1Gbit Intel - obudowa 1U Gwarancja 3 lata. Serwerek SuperMicro. Cena jak dla mnie - 1200 USD Przyznasz, że mogę inaczej patrzeć na serwery A jeżeli chodzi o stabilność - maszyna single cpu ma mniejsze szanse na dead locka niż SMP - ekstremum, ale zawsze. Inna sprawa, że nowy kernelek jest bardzo cacy i ładnie to sobie śmiga. No i nówka sztuka serwer ma mniejsze szanse na padaczkę, niż dość stara już 360'tka, pomijając fakt, że to HP (bleee, nigdy więcej HP).
×