dariusz_iz

hehehehehe.... panie Karolu, pewnie już sam pan w to wierzy co pisze???

Może trochę wyprostuję: cytat"Poinformowaliśmy Pana o błędzie i wzięliśmy koszty rejestracji na siebie, a sam błąd został usunięty na następny dzień." --> Jeśli mnie poinformowaliście o błędzie to poproszę info kiedy i jak, oraz kopię tej informacji. Bo info takowe dopiero otrzymałem podczas próby wyjasniania zmiany ceny domeny po roku.

Prawidłowo pana zdanie powinno wyglądać tak: "Wzieliśmy koszty rejestracji na siebie, błąd zastał usunięty po 9 miesiącach, a pana poinformowaliśmy o błędzie po roku."

Jednocześnie piszę jeszcze raz dla tych co nie czytają ze zrozumieniem: Tylko dziwne, że te tzw. błędy w oprogramowaniu wisiały około 9 miesięcy i nie było pustych pól tylko "0".

Panie Karolu informuję pana że kupując u was domenę byłem zwykłym użytkownikiem waszego panela klienta, nie osobą która łamała zabezpieczenia aby osiągnąć jakiś zysk. Pisząc do mnie: Proszę pamiętać, że wykorzystywanie błedów w oprogramowaniu w celu uzyskania korzyści majątkowych w Pana przypadku wyłudzenia domeny też mija się z prawem Oskarżacie mnie jako złodzieja wyłudzającego domenę dostepną dla klienta w waszym "sklepie" za 0zł, czy to jest w/g pana ok???? Czy jako klient mam być wróżką i wiedzieć, że macie sklepik, który nie potraficie obsłużyć i nie wolno mi dotykać tego co oferujecie bez opłaty???? oraz, że oferta cenowa na przedłużenie to tylko nic nie warte zapewnienia??? Tylko w tej ofercie dziwne jest to, że dwie domeny i ich cena na przedłużenie była prawdą a ta *.co już nie.

Ja tu widzę jedno, daliście d**y a teraz przekręcacie tak aby było po słusznej linii firmy. Wystarczyło po moim pierwszym e-mailu pytajacym was o co w tym chodzi zwykłe "przepraszam, bo mieliśmy błędy". Nie poszanowaliście mnie jako klienta, dlatego straciliście moje dwie domeny. Stracicie i trzecią, bo nie chcę być waszym klientem. Miłego dnia p. Karolu.

@theqkash --> dobrze wcześniej myślałeś.

Chciałbym uczulić potencjalnych klientów hostingfirmowy.pl.

W zeszłym roku wykupiłem domenę *.co. Ze względu na to, że kupiłem jedną to druga była w ofercie za 0zł wraz z informacją, że przedłużenie też 0zł. Jakie było moje zdziwienie jak w chwili obecnej przychodzi od nich info,że aby przedłużyć to kosz 121zł.

Wysyłam więc do nich e-mail:

...Umieszczanie informacji przy zakupie towaru (domeny), że następny rok jest 0zł ma znamiona reklamo-informacji. W wypadku gdy taka informacja handlowa decyduje o zakupie towaru staje się faktem, czyli musi obowiązywać. Jeśli nie ma znamiona oszustwa i nieuczciwej konkurencji. Natomiast, gdy informacja ta nie zdecyduje o zakupie towaru staje się fałszywą reklamą towaru. Wprowadzającą potencjalnego klienta w błąd. Innymi słowy staje się nieuczciwą reklamą. Prawo konsumenta w obu wypadkach jest bezlitosne.

W zaistniałej sytuacji Regulamin państwa usługi nie ma tu nic do rzeczy, gdyż jest on podrzędny w stosunku do reklamo-informacji zamieszczonej przez Was na Waszych serwerach przed decyzją mojego zakupu domen u państwa....

i otrzymuję odpowiedź:

"Nigdzie nie dostał Pan informacji o tym, że domena kosztuje 0zł dostał Pan puste pola przy cenach a system nie był na to przygotowany i Pana przepuścił dalej w procedurze.

Proszę pamiętać, że wykorzystywanie błedów w oprogramowaniu w celu uzyskania korzyści majątkowych w Pana przypadku wyłudzenia domeny też mija się z prawem.

Czekamy zatem na pozew z Pana strony."

Tylko dziwne, że te tzw. błędy w oprogramowaniu wisiały około 9 miesięcy i nie było pustych pól tylko "0".

W/g mnie tylko ośmieszają się i grają nieuczciwie lub brak im kompetencji w obsłudze swoich serwerów.

Swoją drogą poniosłem koszty SEO i inne na tej domenie. Resztę pozostawię bez komentarza, proponując uważać na nich.

dm

Też miałem taki telefon z info, że jakaś firma chce zakupić domenę taką jak moja o rozszerzeniu .com.pl i .net. Oraz pytaniem czy mi to przeszkadza , hehehhee. Poczułem ściemę i powiedziałem, że nie przeszkadza. Czuć było zdziwienie po drugiej stronie. Oczywiście domeny są już w puli wolnych .

Czyste oszustwo, ehhh...