alpha

Jako student do 26 roku życia nie opłacasz składek ZUS od umowy-zlecenia / umowy o dzieło. Wątek poruszający podobną kwestię: http://e-prawnik.pl/prawo/forum.php/dj0yMj...NTgmdGlkPTE0MTM Gdybyś jednak założył działalność gospodarczą, Twój status studenta nic Ci już nie daje, bo jesteś od teraz przedsiębiorcą. Przez pierwsze dwa lata korzystasz z ulgowych składek - od kwoty nie niższej niż 30% minimalnego wynagrodzenia. Wyjdzie tam z 200-250zł miesięcznie. Przydatne tabelki-ściągi znajdziesz tutaj: http://www3.twoja-firma.pl/narzedzia/skladki-zus/ A szczegóły: Dz.U. nr 150, poz. 1248

Potrzebujesz karty kredytowej (np. Visa Classic) albo wirtualnej (np. eKarta w mBanku). W dobrej sytuacji są posiadacze karty Visa Electron wydawanej w Inteligo, ponieważ ta karta jako jedyna z "electronów" pozwala płacić w necie.

Z tego co pamiętam, w regulaminie nie ma zakazu udostępniania części konta innym... Ale pamiętaj, że wtedy pozostałe osoby nie będą miały dostępu do panelu zarządzania domenami itp. Jeśli chcesz głównie udostępniać innym usługi i na tym zarobić, wybierz konta typu Reseller.

Kody promocyjne na pewno dzia?aj? i jest ich troch? w sieci np. GIVEME90 daje $90 rabatu na dowolne konto, WHTBONUS2 $87 na dowolne konto p?atne na rok z góry, a np. GOOG97 a? $97 rabatu na dwuletnie konto itp. Ten ostatni pad to by?a niez?a jatka - bodaj dwa dni wcze?niej na DreamHostStatus.com pojawi? si? news o tre?ci typu "W?a?ciciel budynku nam zapowiedzia?, ?e wy??czy pr?d w ca?ym budynku gdzie znajduje si? serwerownia w godzinach XX-YY". A potem chyba jaki? sprz?t siad? (router or something), bo niektóre serwery przez pó? dnia jeszcze nie dzia?a?y... Generalnie dzia?a wszystko do?? sprawnie, do plusów mo?na zaliczy? wspomniane statystyki czasu procesora i MySQL (ilo?? po??cze? i zapyta? w ci?gu dnia), dost?p do shella, Jabbera i inne cuda Je?li chodzi o skrypt forum - phpBB by Przemo zabije ka?d? maszyn?, równie? polecam punBB.

A, o to biega... Kto ich tam wie, planów Google nigdy nie rozgryziesz Może wpadli na pomysł, że dane lecą szybciej z prądem rzeki niż przez światłowody...? B)

Właśnie ta rzeka zdecydowała o wybraniu takiej lokalizacji. Chodzi o tanią energię elektryczną wytwarzaną przez lokalną elektrownie wodną - tam w Dalles ceny prądu są dzięki niej dużo niższe. Zresztą Microsoft i Yahoo! też się rozglądają za podobnymi miejscówkami. Gdzieś z tydzień temu widziałem właśnie artykuł o tym... "Wojna o tani prąd" czy coś takiego...

A ja przy okazji z takim pytaniem - czy jest szansa wpłynięcia na rozpatrywanie złożonego w czasie Sunrise wniosku? Firma złożyła wniosek w jeszcze w marcu bezpośrednio przez NASK, w ciągu tygodnia zostały dostarczone wymagane dane potwierdzające prawo do domeny (nazwa firmy, wg pola "Documents received"), według WHOIS wciąż jest ona JEDYNYM składającym wniosek... A wciąż zero postępu - Status: INITIAL i tyle. Nie ma podanego ani "Deadline ADR", ani tego 7 czerwca się nie ruszyło... A Prezes chciałby wejść ze stroną firmy od razu z nową domeną.

TWA czy WTA?

Nie uwierzysz, ile razy takie czyszczenie powodowało, że taka domena "nagle zaczynała działać" Nie znam dokładnej specyfikacji i sposobu działania tego oprogramowania, ale z obserwacji wiem, że opisana metoda powoduje, że świat staje się piękniejszy Tzn. czyścisz swój lokalny cache i łączysz się ponownie z danymi serwerami DNS. W tym momencie przy pierwszym połączeniu z daną domeną znowu musisz pytać o nią owy serwer DNS, a nie posługiwać się jakąś kopią, z której wynika, że ta domena kierowała kiedyś gdzieś indziej. Jeśli delikwent ma problem z tym od jakiegoś czasu, a od wczoraj wszyscy tu wypowiadający się zobaczyli odpowiednią stronę pod odpowiednim adresem, to znaczy, że to zonk na odcinku bardzo bliskim autora wątku

Windows? Menu Start -> Uruchom -> cmd.exe -> ipconfig /flushdns Dane w poszczególnych DNSach są odświeżane z różną częstotliwością. Może się zdarzyć, że te, których Ty używasz, zawierają właśnie stare wpisy. Albo jakieś inne machlojki, które potrafi zrobić Windows

Nieodświeżone DNSy u Ciebie?

Nie działa chyba wyciąganie średniej oceny na stronie głównej. Pierwszy z brzegu hosting ma jedną opinię i ocenę 4, natomiast na stronie głównej przy wszystkich pozycjach mamy "n/a" Również pola "Pakiety hostingowe" bym zrobił ciut bardziej czytelne - jakieś większe odstępy pomiędzy linijkami czy coś...

Bardzo fajnie ma to rozwiązane GoDaddy.com Na koncie o loginie X posiadam domenę foobar.com. W panelu wybieram sobie opcję "Change Account" i w formularz podaję po prostu nowe dane osoby rejestrującej. W jednym z pól podaję adres email nowego właściciela, na który jest wysyłana wiadomość z numerem transakcji i kodem potwierdzającym. Osoba, która odbierze dany email loguje się wtedy na swoje konto Y w GoDaddy (a jeśli takowego jeszcze nie posiada, to po prostu zakłada nowe) i w odpowiednim polu wpisuje owy numer transakcji i kod potwierdzający. Po drodze chyba jeszcze krótkie potwierdzenie ze strony osoby pozbywającej się domeny i gotowe - domena jest przeniesiona z profilu X do profilu Y. Tam można sobie ew. zaktualizować pozostałe dane zarządcy domeny itp. Wszystko automatycznie, bez zbędnych formalności, do załatwienia w 5 minut. Można za jednym zamachem przenieść też i kilka różnych domen. I oczywiście bez dodatkowych opłat za transfer czy przedłużenie domeny (bo de facto takowe nie miały miejsca). Sprawdzone. Działa.

Opłata instalacyjna jest częstą praktyką w USA. Swego czasu przeglądałem dość sporo ofert shared hostingu na zagranicznych serwerach i tam często pojawia się właśnie taka pozycja w przypadku opłat comiesięcznych. Gdy zapłacisz za rok z góry, to pojawia się święte "No installation fee"

Z tego co wiem, a przynajmniej tak wynika z faktur od nich, które przeszły mi przez łapy, AVX.pl działa już trochę dłużej niż rok. Nawet topic został rozpoczęty równo rok temu: 4.03.2005, 17:41 Ten luty był cholernie pechowy, zwykle wszystko mi działa bardzo ładnie.

Nie było co się aż tak denerwować, problemy się zawsze mogą zdarzyć, na niektóre administratorzy nie mogą mieć najmniejszego wpływu. Jakiś czas temu miałem zonka na jednym z bardzo popularnych i bardzo dobrze ocenianych zagranicznych serwerów. Śmigało aż miło, aż jednego dnia zaczęło się wszystko wieszać. Dwa restarty serwera, sprawdzenie czy to żaden z użytkowników nie przeciąża maszyny itp. A tu dalej się wałkuje. Okazało się, że to awaria płyty głównej w serwerze... Jednorazowy shit happens, to tylko maszyny. A swoją drogą, dajcie mi tego cwaniaka, co wyDDoSował serwer hostingodawcy, to mu sam osobiście tak skopię poręcz, że...

- strona "intro" zupełnie niepotrzebna - gratuluje pomysłu z menusem flashowym - Nie potrzebuję kolejnego kalendarza - Po co wszędzie ten wykrzyknik przy tytule? "Logowanie!" wygląda głupio - kontakt via GG? Czemu adresu firmy nie ma w danych kontaktowych? - co to za jednostka "/mies"? - "Abonent wyraża niniejszym zgodę na przesyłanie na jego adres materiałów promocyjnych Administratora" - dostanę firmowy długopis?

I tak dobrze, że się u nas przyjęła opcja tygodnia/dwóch tygodniu testów za free. W USA bardzo powszechna jest opcja "money back", czyli zwrot kasy w ciągu jakiegoś tam czasu. Zwykle jest to pierwszy miesiąc, chociaż są i takie, które zwracają kasę w ciągu pierwszych 60 czy nawet 90 dni. Oczywiście w przypadku umowy rocznej. Czyli najpierw i tak wykładasz kasę, a potem możesz ew. dostać zwrot, gdy się nie spodoba. Można też płacić z miesiąca na miesiąc, ale często dorzucają "jednorazową opłatę instalacyjną", która może sięgnąć nawet 50% ceny, którą byś zapłacił płacąc z góry.

hm... tak jakby umknął mi ten szczegół w pasku adresu... liczy się jako jeden z tych konkursowych? Niewyspanie jednak daje znać o sobie. A już byłem pewien jakiegoś tajemniczego spisku... dodane: Warto dołożyć te kilka złociszy i mieć wszelkie parametry typu ilość domen czy skrzynek pocztowych "bez limitu". Znajomy swego czasu miał gdzieś hosting z takim limitowaniem, do swoich domen .pl chciał też dokupić analogiczne .com i nagle zonk - limit przekroczony, nie da rady podpiąć. Drugi przypadek: rozrasta się firma, wypadałoby założyć też firmowe skrzynki pocztowe nowym pracownikom a tu limit kont np. 20. A pozostali alias na swoją prywatną @wp.pl?

Tak, wiem, że to IP LeaseWeb. Ale ZTCP, www.AVX.pl nigdy takiego IP nie miało, więc chyba obydwie domeny kierują do EasyISP... Czy to jest właśnie ten "szaleńczy pomysł" ze sprawdzeniem "efektu placebo"? Swoją drogą - nowe serwerki www.avx.pl odpowiadają mi średnio w 7ms Też u nich trzymam strony. Bardzo zadowolony.

Z tego co się wiem, www.avx.pl wprowadza właśnie obsługę PHP5. Obecnie jeszcze nie widzę tego dokładnie w ofercie / panelu, ale chyba już da radę, po uzgodnieniu z adminem, uaktywnić to jakoś.

Chyba pozostaje mi potwierdzić - działa bardzo ładnie i ceny przystępne. Panel administracyjny też prosty i user-friendly. Co więcej, przy rejestracji domeny www.topa.pl miałem problemy ze zrobieniem tego na np. az.pl (jakiś błąd - domeny nie można zarejestrować itp.), natomiast tutaj poszło bez problemów - rejestracja od ręki, przelew z mBanku i po kilku godzinach domena w pełni sprawna.

Taaaaak.... Od razu wychodzi siedzenie po nocach przed komputerem

Oferta faktycznie dobra i w znośnej dla kieszeni cenie. Mam tam w sumie kilka kont (swoje prywatne + klientów - pakiety Bronze i Silver) i do tej pory nie miałem najmniejszych problemów z działaniem. Panel administracyjny: prosty i przejrzysty, ostatnio troche podtunningowali jego wygląd i możliwości. Wcześniej miałem konto na serwerze z pełnym cPanelem i troche mnie wkurzała ilość niewykorzystywanych opcji, które zaśmiecały panel. Tutaj jest to co potrzebne - domeny / sudomeny / poczta / ftp / sql / cron (nowość dodana chyba w zeszłym tygodniu) / zużycie transferu / aliasy... Czyli wszystko to, co potrzebne. Poczta: Zainstalowany antyspam działa pięknie! Ilość spamów, które przecisnęły się przez filtry, od początku utrzymania kont na AVX, mógłbym policzyć na palcach. Używam też opcji autorespondera i powiadamiania o poczcie na komórkę / Gadu-Gadu - przydatne, jeśli się nie ma klienta pocztowego, który sprawdza pocztę co jakiś czas. Łącze: Nie ściemniają też z tym dobrym łączem - dla zabawy pingowałem ich serwer i ten, na którym miałem dotychczas strone (maszyna stała na drugim końcu miasta). Różnice rzędu raptem kilku ms, czyli niezauważalne dla typowego użytkownika strony. Pomoc: I zadziwiła mnie też pomoc - wysłałem kiedyś pytanie przez formularz w ich panelu, coś koło północy. Odpowiedź przyszła po 2-3 minutach i nie była to wiadomość autorespondera, tylko fachowe rozwiązanie mojego banalnego problemu... Admini śpią w serwerowni, czy co? Jedyne co mnie wkurzyło to to, że kupiłem jeden z pakietów na dwa dni przed promocją :/ - teraz dają darmowe domeny do pakietu Silver i wyższych...

To może ja, z racji tego, że stworzyłem ową akcję BYKOM-STOP, się wypowiem Jak zostało to opisane na stronie http://bykom-stop.avx.pl, celem akcji nie jest palenie na stosie za każdą możliwą literówkę. Brak polskich znaków diaktrycznych również nie jest przestępstwem - teraz piszę z domowego komputera, mam poprawnie skonfigurowany system - piszę z "polskimi krzakami". Jak będę musiał się łączyć przez jakiegoś shella, to mogę się skichać, a nie zmuszę PuTTy'ego, żeby przyjmował mi polskie znaki w linksie / irssi. Chodzi tutaj o wielkie niechlujstwo językowe. Nikomu się już nie chce myśleć nad pisownią, podczas romowy na Gadu przecież trzeba wklepać milion słów na minutę, brak czasu na zastanawianie się czy napisać "który" czy "ktury", "jakże" czy "jakrze" itp. Napiszesz tak raz, drugi, piętnasty, ktoś to przeczyta raz, piąty, dwudziesty i obydwoje wbijecie sobie w pamięć błędną pisownię i będziecie ją stosować wszędzie - od Internetu po prace magisterskie. Żeby podnieść niektórych na duchu, przyznam się, że z polskiego ledwo czwórkę zawsze miałem na koniec roku, w klasie "specjalnej troski" - informatycznej. Czyli polonista ze mnie jak z koziej... A błędów staram się nie robić i wychodzi to nawet. Chcieć = móc. pozdrawiam, Tomasz "Alpha" Topa