Skocz do zawartości

CapaciousCore

Użytkownicy
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez CapaciousCore


  1. Sprawa wygląda następująco. Prawdopodobnie parę miesięcy temu podczas instalacji OpenVPN namieszałem w konfiguracji sieciowej VPSa, a rezultaty ujawniły się dopiero po niedawnym restarcie maszyny. Efekt? Serwer nie odpowiada z zewnątrz nie mniej można się do niego dostać via KVM console umieszczonego w panelu użytkownika. Interesuje mnie tylko i wyłącznie przywrócenie ustawień sieciowych do takiego stanu aby można było połączyć się z maszyną.

     

    Proponowane widełki to 50-100zł w zależności od skomplikowania zadania.


  2. Każdy zarabia tyle ile jest w stanie dać z siebie. Jeżeli ktoś mówi, że jest mu źle to niech ruszy swoje 4 litery i zmieni swoje położenie (los).

     

    Rozumiem' date=' że wrzucanie filmiku na youtube z opisem błędu bo ktoś coś tam gdzieś napisał to jest podejście po ludzku do problemu[/quote']

     

    To prawda, jednak nie ja to zacząłem. Nie twierdze, że jest to super arcy krytyczne jednak wymaga poprawienia natychmiast o ile już nie zostało poprawione (tak wynika z maila, który został do mnie przesłany). Informacje o błędzie mieli w grudniu. Do tego czasu mogli poprawić o ile uznaliby, że ten błąd jest krytyczny. Najwyraźniej uznano, że jest to mniej istotne i można przełożyć na potem. Nie moja sprawa. To ich decyzja.

     

    Obstawiam' date=' że Pan Capacious to jest z gatunku tych, którzy uważają za bezsens uczenia się swoistej klasyki informatyki - czy to tych starych i niepotrzebnych algorytmów, czy to podstaw inż. oprogramowania, czy to podstaw sieci, bo przecież php tego nie wymaga.

    I stąd pewnie podejście - że skoro to PHP, to przecież to -już-natychmiast-można-zmienić- nie myśląc o wpływe tej zmiany na szereg innych czynników.

    [/quote']

     

    Nie, nie uważam tak. Masz prawo do swojego osądu choć na Twoim miejscu nie oceniałbym ludzi, których nie znasz. Wcale tak nie uważam! Sam jestem samoukiem i staram się rozwijać swoją wiedzę jak tylko mogę. Jestem przewidywalny, a co za tym idzie kalkuluje i rozmyślam nad "szeregiem innych czynników".

     

    No nic. Najwyraźniej ktoś z firmy ma parcie na szkło bo chce sądu.


  3. Dziwnie sie Pan zachowal Panie CapaciousCore i nie rozumiem tego jadu jaki wylewa Pan wszedzie gdzie sie da na nasza firme. Zglosil nam Pan problem i my przekazalismy to do naszych programistow ktorzy pracuja nad poprawa tego .Nikt Pana nie olal ani nie zignorowal .Blad nie jest krytyczny zeby go poprawiac na kolanie wiec pewne procedury przy wdrazaniu nowej wersji kodu musza byc zachowane i to trwa.

    Ten jad to takie okreslenie centralnie z polityki mam rozumiec? Prosze mnie z nia nie mieszac. Ok' date=' rozumiem, ze niezbyt fajna sytuacja jednak chodzi o dyskusje i o fakt, ze do spraw podchodzi sie po ludzku. Wystepuje problem to nalezy go rozwiazac, a nie blokowac komus konto i miec problem z glowy. Chce zauwazyc, ze to klienci sa Panstwa chlebodawcami i trzeba ich szanowac. Ja rozumiem, ze 50zl/rok za hosting to niewiele i nie powinno sie spodziewac nie wiadomo jakiej pomocy/supportu. Taka cena to stawka godzinna prostego webmastera Rozumiem, przekazaliscie do programistow, ok. Przyznaje, ze troche nie fair sie zachowalem bo nie powinienem udostepniac wszystkim "exploita" jednak gdybyscie Panstwo nie zachowali sie tak samo to nie byloby calej sprawy. Ma Pan racje jezeli chodzi o krytycznosc bledu jednak heise dobrze to zaznaczyl, ze na upartego mozna DDoS'a uslugi walnac. Wystarczy sobie wyobrazic jakby horda script kidds to wykorzystala. Swoja droga zastanawia mnie ile hostingow posiada podobny blad.

    Przyklad Pana kubofonisty jest kolejnym przykladem klienta ktory w ogole nie przejal sie informacjami jakie wysylalismy z debugami jego skryptow i nie raczyl przez miesiac czasu zareagowac i poprawic czy zoptymalizowac skryptow.Jezeli blokujemy jakis dostep to zawsze tymczasowo i zawsze mozna wszystko odblokowac po poprawie skryptow.

    @kubofonista pozwolil sobie na edycje wpisu dodajac zdjecie z "konsolety" supportu jak mniemam. Przydalby sie dowody odnosnie tego "i nie raczyl przez miesiac czasu zareagowac". Interesuje mnie prawda, a nie pomowienia. Jestem ciekaw jak ta sprawa wygladala naprawde.

     

    Ogolnie nic do zarzucenia Waszej firmie nie mam. Rozumiem odsylane na maile bo wiadomo czlowiek przy duzej ilosci requestow moze sie pogubic i zapomniec o czyms. Sa tam jakies pady, czesc relacjonuje, ze wolno dzialacie. Moim zdaniem wystarczajaco jak na zaistniale sytuacje. Sa tam pewnie "niedociagniecia" np. ostatnio wspominalem o sprawdzaniu obciazalnosci maszyny przez skrypty jednak nie bedzie takiej mozliwosci, a szkoda bo byloby fajnym narzedziem umozliwiajacym optymalizacje naszym (webmasterow) produktow pod katem okreslonej konfiguracji maszyny :D


  4. No krytycznym bym go nie nazwal jednak istotnym tak. Ehem, nie chce roku :D Nie chce kasy jakbys czytal opis to bys wiedzial. Miesiac to i tak duzo. Wystarczylo by "dziekuje". Tak czy siak jest to wierzcholem gory lodowej i mozliwe, ze zdecyduje sie na publikacje fajniejszych niuansow. Najpierw musze skonsultowac sie z prawnikiem odnosnie tego czy warto sobie gitare zawracac :D

     

    Tak, przepraszam, za muzyke. Na wykopie napisalem. W moim przekonaniu muzyka to dodatkowy element :D Mozna wyciszyc i nic sie nie stanie. Bo czy tak na prawde jest ona az tak wazna?

     

    Masz racje nie ma problemu jednak sam fakt, rejestrowania na swojego pracownika domeny jest czyms nie tak jak dla mnie. Za kase klienta na siebie? Mhm "sredno dziwne rozwiazanie". Tak to jest jak sa "kruczki".

     

    Kazdy popelnia bledy i chodzi o to aby sie przyznac do nich i naprawic je. Druga sprawa to to aby podchodzic po ludzku, a nie odcinac sie od problemu czego wlasnie przykladem jest sytuacja @kubofonisty. Osobiscie preferowalbym pomoc klientowi na ich miejscu (mimo, ze moglbym sporo czasu stracic) dla mnie najwazniejsza bylaby renoma firmy. Zakladac, ze jedna osoba zna 100 to news rozniesie sie blyskawicznie, lawinowo. Jedna osoba przekaze kolejnej i tak dalej. Tak czy siak moim zdaniem opinia klienta powinna byc najwazniejsza.

     

    Powiem to tak: celem osob tworzacych strony internetowe albo white hat'ow nie jest dyskretywanie/atakowanie firm tylko wskazanie luk i ich naprawienie. Chodzi nam o to aby swiat (w tym internet) stawal sie lepszy z dnia na dzien wlasnie np. poprzez wskazywanie takich rzeczy.


  5. Rozumiem, ze dla Ciebie ten blad to normalna sprawa i oznacza nie mniej nie wiecej to, ze dzieki ich maszynom mozemy sobie troche pospamowac na czyis mailach? Prawie kazde forum ma takie zabezpieczenie przed resetowaniem hasla przez nieupowaznione/nieodpowiednie osoby. Sory ale jak dla mnie jest to dosc powazny blad. Wyobraz sobie nagle takie cos na gmailu. Kazdy kazdemu resetuje haselko :D Byloby smiesznie, nieprawdaz?

     

    Bez obrazy ale mogli po ludzku podejsc do problemu, zdiagnozowac sprawe (wspolnie) i byloby po klopocie. No ale lepiej rzucic komus klody pod nogi niech klient przejdzie do innego hostingu i problem bedzie z glowy. Nie wazne, ze nie zarobia sobie nawet te 50zl na rok... Wazne, ze klient zaplacic za ten rok wiec mamy go z glowy.

     

    Pomijam juz te przekrety z rejestrowaniem domen na siebie :-)


  6. Zacznijmy od poczatku. Dnia 1 pazdziernika 2010 dostalem maila reklamujacego Wasze uslugi. Przejrzalem firmowa witryne i poszukalem opinii. I tak oto wpadlem tutaj ;) Pamietam, ze zamienilem kilka slow ze znajomym z branzy seo i tak wlasnie cos sklonilo mnie do refleksji. Takie wielkie boom hoseo, a co to? Na Waszej stronie jest taki zapis:

    Zajmujemy się hostingiem od 2005 roku, przez ten czas zdążyliśmy poznać wiele rozwiązań technicznych, wiedza ta przyczyniła się do naszego sukcesu.

    Pamietam, ze mialem jakis czas temu zapytac lecz dopiero teraz znalazlem chwilke na to. Otoz pogrzebalem troszeczke w internecie i nie moge znalezc wzmianki o tym, ze faktycznie dzialacie od 2005 roku. Chcialbym prosic o krotka historie firmy od 2005 roku :) Fakty i wydarzenia mile widziane.

×