Microsoft: Śledziliśmy użytkowników Windows Phone

[Gość mSurf.eu]

Microsoft w końcu przyznał się, że zbierał informacje na temat lokalizacji smartfonów z systemem Windows Phone. Ale niechcący.

 

Wcześniej firma zaprzeczała informacjom o zbieraniu tego typu danych, jednocześnie obiecując, że zbada problem. No i zbadała. Jak czytamy na stronach firmy, okazuje się, że system Windows Phone rzeczywiście zbierał informacje na temat geolokalizacji, co Microsoft nazywa niezamierzonym zachowaniem. Przesyłanymi wiadomościami były dane na temat punktów Wi-Fi i nadajników komórkowych. Co więcej, system Microsoftu przesyłał tego typu informacje nawet wówczas, gdy użytkownik zaznaczył w ustawieniach, że nie życzy sobie ujawniania danych na swój temat. Zdaniem Microsoftu działo się tak za sprawą błędu w oprogramowaniu.

 

Jednocześnie Microsoft poinformował, że problem ze zbieraniem danych jest już nieaktualny. Firma usunęła go wraz z wprowadzeniem aktualizacji systemu Windows Phone do wersji Mango. Użytkownicy najnowszego wydania oprogramowania Microsoftu nie powinni mieć problemów z niechcianym przesyłem danych. Mimo zmian w systemie cała historia może się źle skończyć dla firmy z Redmond. Do sądu w Stanach Zjednoczonych już trafił pozew zbiorowy oskarżający Microsoft nie tylko o zbieranie danych, ale również okłamywanie użytkowników (a także amerykańskiego Kongresu) i ignorowanie próśb o zaprzestanie procederu. Nie wiadomo jeszcze, jak skończy się ta sprawa.

 

Michał Majchrzycki (mmaj)

 

Źródło: http://www.dobreprogramy.pl/Microsoft-Sledzilismy-uzytkownikow-Windows-Phone,Aktualnosc,28068.html

[Gość]

Stare, heh

Inna sprawa, że wszyscy śledzą wszystkich... taki świat.

Edytowano Wrzesień 29, 2011 przez Sponsi (zobacz historię edycji)

[Gość mSurf.eu]

Stare, heh

 

Dzisiaj napisali xD

[Gość Pokuć]

W zasadzie to nic nowego, sam zawsze się dwa razy zastanawiam czy zezwolić systemowi/ dowolnej aplikacji na wysyłanie informacjo do statystyk czy dot. błędów...

[d.v 1409]

Ja już dawno przestałem wysyłać jakiekolwiek informacje, blokuję co się da. A i tak wiem, że w tle sobie pakiety z danymi latają bez mojej wiedzy. Prawda jest taka, że jeśli istnieje towar, na który jest zapotrzebowanie, to znajdą się tacy, którzy będą go chcieli zdobyć choćby po trupach, a jako, że wszelkie dane, które nadadzą się do marketingu są poszukiwane i cenne, to i różne firmy i nie tylko będą starały się je wyciągnąć, nie zawsze uczciwie.

George Orwell to był cwany gość, przewidział Wielkiego Brata, który nas cały czas obserwuje...

[Gość GrandBB]

Dzisiaj napisali xD

 

Ale temat już był wałkowany

 

Proszę:

W zeszłym tygodniu do sądu federalnego w Seattle wzniesiony został pozew oskarżający Microsoft o zapisywanie lokalizacji wszystkich użytkowników smartofonów z Windows 7, nawet po zażądaniu wyłączenia tej funkcji.

 

Aplikacja ma transmitować dane o dokładnym położeniu użytkowników za pomocą aktywowanego oprogramowania do aparatu fotograficznego. Zdaniem powodów, Microsoft celowo zaprojektował usługę tak, by ignorowała żądania wyłączenia geolokalizacji. Zupełnie inaczej firma zeznała przed Kongresem w maju br., twierdząc, że takie informacje są zbierane tylko od użytkowników wyrażających na to zgodę.

 

Nie jest to pierwsza taka sprawa. W kwietniu tego roku ujawniono, że Apple zapisuje położenie właścicieli iPhone’ów wraz z wyznacznikami czasowymi, bez informowania o tym klientów. Informacje te trafiały następnie na serwery firmy, gdzie trzymane były nawet do roku. Umożliwiały one dokładne odtworzenie ruchów użytkowników. Dane te były ponadto niezaszyfrowane, co pozwalało na łatwe ich przechwycenie. Po ujawnieniu sprawy Apple wypuściło uaktualnienie do programu, które wyłącza usługę.

 

Kilka dni później okazało się, że smartfony z aplikacją Android są wyposażone w podobną funkcję: wysyłają informację o lokalizacji do serwerów Google co najmniej kilka razy na godzinę. Obie firmy zeznawały w maju przed Kongresem, ponadto zostały pozwane przez klientów z żądaniami milionowych odszkodowań.

 

Informacje o geolokalizacji klientów mogą mieć olbrzymią wartość marketingową. Dzięki takim danym, możliwe jest m.in. kierowanie przekazów reklamowych od firm znajdujących się bezpośrednio w pobliżu użytkowników.

 

Poza tym co jest do wszystkiego to jest do niczego. MI wystarczy zwykły telefon do dzwonienia i sms'owania, czasem mogę też posłuchać muzyki. Obecnie jestem na starszej generacji albo lepiej może to zabrzmi jak napiszę "pierwszej wersji" Samsung Corby. Gdyby nie dotyk to telefon zostałby u mnie bardzo długo, niestety muszę się go pozbyć, nie to że szwankuje czy coś (ma nawet folię na wyświetlaczu bo nie jestem rozbrajaczem każdego sprzętu elektronicznego) tylko chcę go zamienić na coś prostszego. Generalnie Nokia 5300 kiedyś mi wystarczała, miałem ją 4 lata i też była jak nówka. Swoją drogą smartfony są dobre do zabawy albo dla prawdziwych biznesowców, którzy nie używają Terminarza z papieru, tylko wszystko klepią w smarcie.

 

Nie wiem czy słyszeliście o programie testujsmartfona.pl? Osobiście zapisałem się do tego programu z czystej ciekawości bo chcę zobaczyć jak to jest mieć radochę z używania suszarki, młynku do kawy, miksera, telewizora w full HD, aparatu cyfrowego, nawigacji, i turbodymosprzętu w jednym Oczywiście nie zamierzam ładować się w jakieś umowy bo mnie zachęcą ładnie zagadają. Wracając do tematu w życiu nie zamieniłbym się na coś takiego nawet z dopłatą na prosty funkcjonalny telefon. To po prostu nie wchodzi w grę...

 

Nie wiem czy słyszeliście ale jest ostatnio mania na Nokie 1616 i 1800

 

 

[Gość Pokuć]

Generalnie im prostszy sprzęt i starszy tym mniej problemów ze szpiegowaniem, namierzaniem czy hackowaniem. Dla mnie telefon to urządzenie do dzwonienia i czasem napisania kilku SMS i tyle. Sam jestem posiadaczem telefonu Sony Ericsson K800i i powiem że jak na moje potrzeby to ma on za duzo funkcji Jakieś internety, gry, radia... Organizator to dobra rzecz bo można coś szybko policzyć czy cóś... Im mniej funkcji i zaawansowania tym lepiej, jedyne co mi może grozić to podsłuch przez służby, ewentualne przejęcie kontroli przez obcą osobę nie wchodzi raczej w grę - bluetooth czy inne bajery wyłączone definitywnie.

[pietrovek 19]

zasadniczo to operator i tak zawsze wie gdzie jest dany aparat telefoniczny (no może dokładność tego rozwiązania nie jest najwyższa) ponieważ można sprawdzić który aktualnie nadajnik (cela) jest "zsynchronizowana" z danym aparatem (numerem, kartą sim), co więcej można zastosować metodę porównania np. siły sygnału z 3-4 nadajników (cel) i zwiększyć dokładność takiego "namiaru", bez względu na rodzaj aparatu telefonicznego.

 

co więcej podsłuchanie rozmowy GSM w obecnych czasach nie jest trudne - za ok. 1000$ idzie kupić całe oprzyrządowanie a samo "kodowanie" (A5/1) transmisji jest na tyle słabe że w sieci można znaleźć całe oprogramowanie i wystarczy zwykły laptop by to wykorzystać.

 

Podsumowując - po prostu używając telefonii komórkowej - godzimy się na takie "śledzenie"

Edytowano Wrzesień 30, 2011 przez pietrovek (zobacz historię edycji)

[Gość mSurf.eu]

Ale temat już był wałkowany

 

 

Tylko że teraz, Microsoft się przyznał, a wcześniej tylko pozwy były.