d.v

Ewentualnie możesz skorzystać ze sponsorowanego konta, zerknij w odpowiedni temat na tym forum. Albo napisz na PW co planujesz uruchomić i jakie masz wymagania, to może coś Ci zaoferuję.

Tak czy inaczej bardziej jako żart podałem tę informację. I kiedy ja miałem 16-17 lat facet też mógł wziąć ślub nie mając ukończonych 18 lat, ale to było daaawno temu

Podał 3 stronki. Pierwsza biedna, druga nie działa, trzecia (niepocięty layout) też bieda. No ale w końcu "szybko, tanio"...

DME i Burst raczej Cie nie zawiodą, są to co prawda raczej budżetowe rozwiązania, ale takich przecież szukasz, o czym świadczy kwota, jaką chcesz na serwer przeznaczyć. Same serwery to nie demony prędkości, ale łącza dają radę.

A kto mu każe z żoną mieszkać? Papierek ważny. Sam nie jestem jakimś wielkim miłośnikiem papierkologii, pozostaję w związku 5 lat, jeszcze min. rok-2 lata bez ślubu przede mną i moją partnerką. Mój ojciec mawiał: "Jak się nie ma co się lubi, to się z własną żoną śpi", więc ja lubiąc spać z moją Panią specjalnie do ślubu się nie garnę Ale jak się młodzieży spieszy do dorosłości, to ma rozwiązanie.

Jedni nadal będą radzić tak, inni inaczej. Rynek standardowych usług jest nasycony, musiałbyś się wykazać wyjątkową cierpliwością i zaoferować klientom coś nowego, żeby się wybić. Jeśli stać Cię na to, żeby w razie czego odpuścić po kilku/kilkunastu miesiącach, spisać straty i zapomnieć, to spokojnie możesz ryzykować. Jeśli liczysz na to, że szybko odrobisz włożoną kasę i zarobisz krocie - to zapomnij, zajmij się czymś innym. Poza tym jeśli sam nie posiadasz wiedzy technicznej choćby w stopniu średnio zaawansowanym, to licz się z gigantycznymi kosztami zatrudniania administratora bądź wynajmowania takowego w tzw. outsourcing-u. Jeśli takową wiedzę posiadasz, to odejdzie Ci część kosztów - zawsze zamiast płacić adminowi możesz przynajmniej podstawowe rzeczy zrobić sam.

Weź ślub (można zawrzeć związek małżeński w wieku 16 lat), wtedy uzyskasz pełną zdolność do czynności prawnych i będziesz mógł jak pełnoletni założyć DG. W innym przypadku raczej Ci się taka sztuczka nie uda.

http://www.lowenddedi.net

Na koncie współdzielonym podpinasz domenę (każdy panel ma opcje podpięcia domen pod katalog główny i subkatalogi), u rejestratora przekierowujesz domenę na NSy hostingodawcy.

Sądząc z parametrów i ceny firma to Ultimahost.pl, wirtualizacja to OpenVZ. Korzystam z tego pakietu i działa póki co rewelacyjnie. W temacie z opiniami o Ultimahost wrzuciłem wyniki kilku testów, gdyby ktoś był zainteresowany. System jaki wybierzesz zależy wyłącznie od Twoich preferencji, każdy pozwala na wygodną pracę. Osobiście preferuję Debiana (obecnie wszędzie mam Sqeeze) - fajne dodatkowe repozytoria, sporo sensownych poradników. Co do serwerów CS, to nie mam pojęcia, nigdy się w to nie bawiłem...

Panel się otwiera szybko. tracert 91.203.223.220 Śledzenie trasy do host-91-203-223-220.ncgroup.pl [91.203.223.220] z maksymalną liczbą 30 przeskoków: 1 1 ms 1 ms 1 ms 192.168.1.1 2 32 ms 32 ms 31 ms lodz-bg2.neo.tpnet.pl [83.1.4.20] 3 31 ms 31 ms 31 ms lodz-r1.tpnet.pl [80.50.157.113] 4 36 ms 33 ms 33 ms 195.117.0.10 5 38 ms 35 ms 33 ms do-atman.tpnet.pl [194.204.176.122] 6 34 ms 33 ms 33 ms r7.isp-9-3-0.atman.pl [193.111.36.6] 7 35 ms 36 ms 36 ms unused-213.189.37.22.atman.pl [213.189.37.22] 8 36 ms 36 ms 35 ms host-91-203-223-220.ncgroup.pl [91.203.223.220] Śledzenie zakończone. z Neośki idzie sprawnie.

A nadałeś odpowiednie uprawnienia dla pliku loga, żeby mysql mógł sobie do niego zapisywać?

Nie tyle ja mam rację, co twórcy Lighty'ego, bo to z ich strony jest taka porada

Nie napisałeś nic o wirtualizacji, więc sądzę, że chodzi Ci o najpopularniejszą, czyli OpenVZ. Polecam http://ultimahost.pl/vps/openvz Pakiet ovz.1024MB + dodatkowy dysk (skontaktuj się z supportem przed zakupem) powinien Ci wystarczyć - sam korzystam z ich usług (tyle, że z dyskiem SSD) i jestem bardzo zadowolony.

http://redmine.lighttpd.net/wiki/1/Server.max-write-idleDetails Krótko mówiąc najczęstszą przyczyną nie jest jakiś błąd po stronie serwera, a raczej wolne/zrywające łącze klienta z serwerem się łączącego. Jeśli się upierasz, żeby coś z tym zrobić, dopisz do vhosta w lighttpd.conf coś takiego: server.max-write-idle = 720 (podwaja standardowy czas oczekiwania serwera)

cPanel ma funkcję wyboru skórki - w tym x3mail (lub jakoś podobnie, nie pamiętam dokładnie). W tej skórce wyeliminowane zostały wszelkie ikonki odpowiadające za funkcje inne, niż poczta elektroniczna. Moim zdaniem byłoby to dla Ciebie idealne rozwiązanie - hosting współdzielony z cPanel (np. w MZone) i ustawiona skórka mail.

Tanie dedyki: https://interserver.net/custom-managed-dedicated-servers.html https://www.burst.net/servers.shtml Jedna uwaga - za taką kasę łącze 50 lub 100 Mbps z takim limitem transferu będzie ciężko dostać. Nawet najtańsze budżetówki limitują do 1-2 TB lub dają nielimitowane 10 Mbps w takim przedziale cenowym.

Oj widziałem adminów tańczących kujawiaka z przytupem ze sprzętem. Najlepiej wyżywać się na UPSach - ciężkie, solidne, odporne na wstrząsy, można się wyżyć nie robiąc krzywdy

Czemu? podstawowe konfigi typu httpd.conf/apache.conf/mysql.ini/squid.conf itp. przecież można spokojnie kopiować. Nawet całą wirtualną maszynkę da się zrobić kropka w kropkę, po czym pozmieniać tylko parę pierdół typu hostname, vhosty itp. Na prostych konfiguracjach VPSów nie widzę problemu, żeby to zadziałało. Użyteczność takiego rozwiązania to inna kwestia - jednemu będzie pasowało, inny (tak jak Ty) uzna to za złe rozwiązanie. Osobiście lubię sobie ułatwiać i cześć plików konfiguracyjnych synchronizuję między serwerami, ale całą resztę pracy też wolę wykonywać "z ręki".

W kki to wielu zaczynało w latach 90-tych, paru ludzi z czatu Sigmy się w to bawiło - ja też, i zacząłem w tym samym roku co Sponsi. Później był zwykły shared w Stanach, bo w naszym pięknym kraju ceny były porażająco wysokie. Kolejnym krokiem, wraz z rozwojem umiejętności webmasterskich był reseller - też za oceanem, tylko przez polską firmę, po jakimś czasie przesiadka do Anglii i kilkuletnia wyjątkowo udana współpraca z jedną z tamtejszych firm zakończona całkiem niedawno ze względu na przesiadkę na serwery w Niemczech i w Polsce. W międzyczasie trochę eksperymentów z różnymi sharedami, resellerami i VPSami rozsianymi po świecie, z czego teraz pozostały dwa serwerki w Stanach, jeden w Niemczech i (dzięki uprzejmości jednej z rodzimych firm) serwer w Polsce. Ceny u nas w porównaniu z tymi sprzed 10-12 lat prawie nie odbiegają od tych na Zachodzie, jakość usług często przewyższa tą z zagranicy, więc powrót do krainy nadwiślańskiej był naturalną koleją rzeczy. Dodatkowo pojawiło się kilka sharedów i VPSów zamawianych dla klientów pod konkretne projekty. Wiedzę zdobywałem w różnych, czasem nietypowych miejscach, np. na dwóch anglojęzycznych forach webmasterskich - jednym amerykańskim i jedny, australijsko-brytyjskim, a także tutaj - rejestrowałem się jakiś czas temu, ale dość długo nie byłem aktywnym uczestnikiem dyskusji, ze względu na niepewność co do swojej wiedzy w temacie. Cały czas jednak się doszkalam

1. Bzdury pisali, ja nie słyszałem o problemach z jakąkolwiek przeglądarką. Może chodziło o jakiegoś Lynx-a? 2. Napisz do jakiejś firmy handlującej certyfikatami, wyjaśnią Ci, że żadnych ukrytych kosztów nie ma, płacisz za rok (lub więcej) za certyfikat i tyle, ewentualnie jeszcze możesz firmie zapłacić dodatkowo za instalację certyfikatu na Twoim serwerze, jeśli nie chce Ci się samemu z tym bawić. A co do wymagań względem dostarczania papierów itd. - każdy dostawca ma swoje ustalenia, o których dowiesz się u sprzedawcy.

Ze strefą o nazwie "GMT +1" jest ten problem, że ma jeszcze dodatkowe ustawienie: czas letni. Najprawdopodobniej tutaj tkwi błąd.

No prawie. Nie będzie jako pendrive (bo ten jest na USB), tylko jako urządzenie sieciowe (podpięte kablem ethernetowym, tym z wtykami RJ45), tak samo jakbyś podpiął po kablu drugiego kompa. A jak podepniesz to urządzenie z dyskiem pod router, to będziesz miał ten dysk w lokalnej sieci WiFi. Instrukcje jak się to robi masz dołączone i do NAS i do routera.

Co do Linuxa: nie. To urządzenie ma już zainstalowane własne oprogramowanie (najpewniej jakąś odmianę Linuxa właśnie) i uruchamiają się na nim usługi ftp i Samba, czyli masz współdzielenie plików w sieci lokalnej. Serwera www na tym nie uruchomisz. Jak masz router z WiFi, to możesz ten dysk do niego wpiąć, wtedy będziesz miał do zasobów dysku dostęp z każdego kompa w LANie (przez kabel lub po WiFi).

A widzisz, myślałem, że masz PieCa. No to w takim razie polecę Ci inne rozwiązanie: dysk sieciowy. Podepniesz pod LAN i będzie szybciej niż po USB, szczególnie jeśli masz GigaEthernet w lapie. Tyle tylko, że jest to nieco droższe rozwiązanie. Tutaj masz przykład takiej zabawki: http://allegro.pl/serwer-plikow-nas-obudowa-sieciowa-do-2tb-szczecin-i1710636633.html Wsadzasz do tego jakikolwiek dysk SATA (do 2TB) i masz cholernie wydajną maszynkę [edit] Muszę częściej cache przeglądarki czyścić, bo mnie chłopaki powyprzedzali