d.v

@Tym: nie widzisz, że problem polega na tym, że tam nie powinno być żadnego szyfrowania? od kiedy http:// ma być szyfrowane? Nie mówiąc o tym, że certyfikat jest na zupełnie inny sajt i do tego self-signed, więc nie wiem gdzie tu poufność... @Damian: skonfiguruj poprawnie vhosty, a połączenia po ssl wyłącz, jak nie potrzebujesz.

Przede wszystkim zapoznaj się z czymś takim jak VirtualHost - to on właśnie pokazuje serwerowi http (Apache) gdzie kierować odwiedzającego serwer, który w przeglądarkę wpisał domenę. I to dzięki vhostom można na jednym serwerze umieścić wiele domen.

Po pierwsze włączanie czy wyłączanie webmina nie ma nic do rzeczy, co to za bzdury w ogóle? Po drugie masz do dupy skonfigurowanego vhosta. A po trzecie: youtube.com/watch?v=T2iISWltdzc

Lowendowy VPS, Jedyne sensowne rozwiązanie. Sam stosuję, korzystam do tego z VPSa w VolumeDrive: http://volumedrive.com/vdrive/?a=vps Lokalizacja w Stanach nie przeszkadza, bo ping przy takich operacjach nie ma znaczenia, a przynajmniej koszty są niskie.

Aż nie mogę się powstrzymać, żeby nie napisać, że "łączymy się w bulu i nadzieji." A tak w ogóle to wygląda to jak wpis na prywatnym blogu gimnazjalisty. Profesjonalna firma poprawiła by błędy, załatała dziury i poinformowała tylko o podjętych działaniach, jednocześnie przepraszając użytkowników za niedogodności. Jak dla mnie totalna porażka ze strony technicznej i marketingowej.

Po pierwsze: RewriteEngine On RewriteBase / RewriteCond %{HTTP_HOST} !^domena.pl$ [NC] RewriteRule ^(.*)$ http://domena.pl/$1 [L,R=301] Po drugie w konfigu vhosta masz wpisane aliasy?

Partycja swap to w zasadzie to samo co Windowsowy pagefile. Brakuje RAMu to system korzysta z "wirtualnej pamięci" na dysku, czyli SWAPu.

Może lepiej nie, bo będziemy mieli jeszcze powtórkę z jazdy z klientem Irka?

Poziom dyskusji niewiele wyższy od wyżej przedstawionego się przez moment zrobił

Rura 1Gbp bez jakiegokolwiek limitu? Ładnie Witamy świętego Mikołaja!

@codwie: bo łatwiej. Jasne, można tworzyć podstrefy i inne kombinacje, tylko pytanie brzmi: po jaką cholerę? No ale jak chcesz, to proszę, tutek jak zrobić kombinację alpejską: http://www.zytrax.com/books/dns/ch9/delegate.html

Robiłem swego czasu w BOKu anglojęzycznego hosta, ale z takimi wariatami się na szczęście nie spotykałem. Może dlatego, że klientami w większości byli Jankesi, a u nich nie ma takiej ułańskiej fantazji?

Niestety częściowo jest to wina samych firm, które w trakcie łapania klientów często przesadzają, oferując więcej, lepiej, szybciej za mniej... Większość użytkowników tego forum (a przynajmniej tych stałych użytkowników) ma pojęcia jak to działa w rzeczywistości i nie oczekuje cudów za grosze, ale ci mniej "obryci w temacie" mogą często odnieść mylne wrażenie, że da się za niewielkie pieniądze kupić ekstra usługę ze wszystkimi bajerami i przede wszystkim supportem, który będzie znosił każdą ich zachciankę 24/7/365. Nie każdy musi zdawać sobie sprawę z tego, ile tak naprawdę kosztuje prawdziwy support. Może po prostu czas zacząć informować klientów uczciwie, za co płacą? Dobry regulamin + SLA, które ma sens byłoby chyba najlepszym rozwiązaniem. Niestety mentalność ludzka jest taka, że wielu patrząc, że konkurencja z Allegro daje 5x więcej i SLA 99,9% dostępności za 10zł/miesiąc wybierze tego tańszego, nie myśląc o tym, że Biedronka to nie delikatesy...

Czegoś tu nie kumam. Albo ja jestem głupi, albo cała ta dyskusja zmierza donikąd. Jeśli chcecie klientowi sprzedać produkt komercyjny, to sprzedajcie produkt komercyjny, jeśli chcecie koniecznie użyć Gekona (lub innego kawałka kodu objętego licencję GNU GPL) to kasujcie za usługę, nie za produkt sam w sobie. Od lat tak robię - jeszcze nie spotkałem się z klientem, któremu przeszkadzałoby, że kod jest Open Source, jedynie 2 czy 3 razy klienci upierali się przy konkretnym komercyjnym produkcie (ale to było tylko wtedy, kiedy już posiadali na niego licencję i zlecali mi tylko stworzenie layoutu i instalację). Każdego klienta informuję, jakiego softu używam przy stawianiu jego strony i większość nawet nie wie o czym mówię, informując ich o zasadach licencjonowania oraz o tym, że w przypadku rozwiązań Open Source nie płacą za soft, a wyłącznei za usługę (layout, instalacja, konfiguracja itp.). Od lat mam do czynienia z webmajstrami i koderami z całego świata i tylko w krajach trzeciego świata + w Polsce spotykam się z kombinacjami dotyczącymi rebrandingu i sprzedaży softu na GPL-ce...

Ja napiszę inaczej: skoro się tak za***iście znasz na wszystkim, to weź VPSa i sam sobie poinstaluj i pokonfiguruj, będziesz miał tak jak chcesz, żaden niedobry admin Ci niczego nie spieprzy.

Nie chodzi o to, żeby w ogóle nie korzystać z nowych technologii, chodzi o to, żeby korzystać z nich z rozsądkiem, a nie jak dzieciarnia ze smartfonów

No właśnie. Wyciągnij wnioski. Przy takiej sytuacji najlepiej skorzystać z zewnętrznych serwisów DNS (sam korzystam z cloudflare.com przy swoich kilku serwerach).

O widzisz, jeszcze lepiej. Chyba muszę jeszcze dospać

Praktyczne rozwiązania - dobrze powiedziane. Niestety na chwilę obecną niewiele sensownych praktycznych zastosowań (przede wszystkim dotyczy to HTML5) widziałem. Jak na razie większość developerów zachłystuje się pierdołami, które z praktycznością mają niewiele wspólnego, za to zdaje się, że zaczyna panować znów moda na "bells & whistles all the way!". Poza tym taka masa stron nie spełnia starszych standardów, że te nowe wprowadzają póki co tylko jeszcze większy chaos. A końcowy odbiorca, osoba "nietechniczna" ma w zadzie, czy to spełnia jakiekolwiek normy, standardy, czy korzysta z HTML5 czy XHTML1.1, czy jest zaimplementowany CSS3 czy 1. Od lat odnoszę wrażenie, że developerzy stworzyli sobie swój własny światek, w którym panuje sztuka dla sztuki...

SELECT (czyli WYBIERZ) coś FROM (czyli Z) czegoś... SQL naprawdę jest dość prosty, zapytania przypominają proste zdania w języku angielskim http://dev.mysql.com/doc/refman/5.0/en/select.html

Szukajcie, a znajdziecie, mówi pismo: http://www.webhostingtalk.pl/topic/23421-dns-na-panelu-directadmin-na-jednym-ip/ Po co powielać tematy, skoro jest opcja wyszukiwania?

SELECT (...) where hours < 10; UPDATE (...) SET hours = '10'; No i jeszcze mysql_num_affected_rows() żeby sprawdzić zmienione rekordy.

Dawno się z WHMCS-em nie bawiłem, ale zdawało mi się, że ma wbudowaną captchę... Może nie jest to 100%-we zabezpieczenie, ale większość botów wycina.

Dalej się nie dało? Spod Szczecina jednak kawał drogi na Kielecczyznę :/ Może następną razą...

Ja pracownika o takim poziomie jak ten zaprezentowany powyżej od razu bym zwolnił (o ile przez jakiś przypadek bym go wcześniej zatrudnił). I jeszcze kopa w drzwiach dał, żeby nie wrócił. Szkoda by mi było czasu na jakiekolwiek rozmowy, szczególnie, że to jest, jakby nie było, reprezentant firmy. Dobra, grain of salt, jak mawiają starożytni Brytowie - wykażcie się.