d.v

Potrzebujesz jakiegoś konkretnego panelu czy innych bajerów? Bo jak nie, to mogę Ci za friko dać te 10GB z transferem nawet 200GB na jednym z moich serwerów w Niemczech (w pełni funkcjonalny serwer z panelem Omega).

Najszybszy poradnik: apt-get install squid (lub squid3) Po tym wrzucasz konfig squida podany w temacie przyklejonym dawno temu na tym forum (w pierwszym poście dla wersji 2.7, później pojawiają się dla wersji 3). Restartujesz squida i voila! - Twoje własne, prywatne proxy.

Nie mieszaj prawa prasowego z prawem autorskim, bo robisz coraz większy bałagan, z którego nic nie wynika. To, że wiele serwisów łamiących lub naginających prawo autorskie się utrzymuje nie świadczy o ich legalności. Poza tym większość stron z filami/serialami online nie hostuje plików, a jedynie udostępnia linki/odtwarzacze zawartości utrzymywanej przez zewnętrzne serwisy.

"Zabezpieczanie się regulaminem" jest BZDURĄ. Pamiętaj, że prawo autorskie regulowane jest USTAWĄ i żaden wewnętrzny "regulamin" nie będzie chronił łamiącego prawo przed konsekwencjami wynikającymi z przepisów prawa. serwer-pomoc, skup się na pomaganiu przy serwerach, bo na prawie się g. znasz.

Użyj wyobraźni. Własnej, nie cudzej.

Jeśli utwór nie jest udostępniony przez autora na jakiejś "otwartej" licencji, to nie, nie jest to legalne.

Sposobów jest kilka, żaden nie jest dobry. Sposób 1: tekst jako grafika z dorysowanymi ogonkami. Sposób 2: stwórz nowy zestaw na podstawie obecnie używanego, tylko dodaj polskie diakrytyki i zrób z tego czcionkę ładowalną ze stroną (na to jest kilka metod). Plusy i minusy: Sposób pierwszy: plus - szybkość i łatwość wprowadzenia takiego rozwiązania; minus - wielkie pliki graficzne wymagające edycji przy każdej zmianie tekstu. Sposób drugi: plus - mniej ładowania, możliwość edycji tekstu na stronie; minus - musisz stworzyć nowy krój czcionki i bawić się ze skryptami, które będą go ładowały razem ze stroną, do tego nie każda przeglądarka będzie chciała współpracować (szczególnie jesli użytkownik ma wyłączone wtyczki i JS). Ogólnie rzecz ujmując - jest to gra niewarta świeczki.

I to jest rozwiązanie mające najwięcej sensu dla takiego zastosowania.

Debian: /etc/init.d/apache2 restart Centos: /etc/init.d/httpd restart (lub /sbin/service httpd restart)

Jak chcesz tanio, to tylko budżetowe VPSy, dedykowane CDNy tanie nie są. Zainteresuj się ofertą Alvotech.de, za nieduże pieniądze dostaniesz solidnego VPSa na szybkim łączu, z porządnym wsparciem technicznym. W tym przedziale cenowym są w ścisłej czołówce. Mam u nich już kilka sztuk pod różne zastosowania i wszystkie sprawują się wyśmienicie. Do tego już najtańszy pakiet ma 30GB miejsca, najdroższy 120, a jak i to będzie mało, to możesz w tej samej firmie wziąć dedyka. Niestety nie można dokupić samego miejsca na dysku, ale w każdej chwili możesz przejść na wyższy pakiet bez utraty danych.

ns1 i ns2.securityhost.pl to nie jest "zewnętrzny serwer", tylko serwery DNS. Jeśli chcesz na jakiś serwer skierować subdomenę, to robisz to rekordem A na IP tego serwera, np: A kontakt adres.ip.serwera.securityhost (tego, na którym masz konto, nie serwerów nazw) No i, jak napisał Piotr, ustawiając rekord dla domeny (nie subdomeny) używasz znaku @

Widzisz, miałem nadzieję, że rozumiesz co robisz, instrukcja usunięcia pliku my.cnf dotyczyła całkowitej deinstalacji MySQLa. Nie mam pojęcia dlaczego usunąłeś plik konfiguracyjny przy ZAINSTALOWANYM silniku... Wrzuć sobie taki przykładowy plik: http://nnect.net/my.cnf.tgz (nie zapomnij rozpakować komendą tar -zxvf my.cnf.tgz i wrzucić do folderu /etc/mysql).

/var/log/mysql.log Ale błąd wyraźnie wskazuje na błąd odczytu pliku my.cnf. Sprawdź czy plik istnieje, a jeśli tak, to czy nie ma w nim linijki: skip-innodb

Pozbądź się pliku my.cnf. Możliwe, że miałeś wcześniej starą wersję i w pliku my.cnf był np. wpis wyłączający innodb, w nowej wersji (5.5.xx) ten wpis uniemożliwia silnikowi MySQLa uruchomienie.

Spróbuj purge, nie samo remove.

Dodajesz to na końcu pliku (na przyszłość - jeśli nie zaznaczono inaczej, to jest to tzw. "domyślna akcja").

Edytujesz plik /etc/bash.bashrc, wpisujesz w nim: export http_proxy=http://user:pass@adresserweraproxy.ext:port/ export ftp_proxy=http://user:pass@adresserweraproxy.ext:port/

Sprawnie i szybko.

To, że masz 1 GB RAMu i 1,5 GHz procka mało nam mówi. Może to być wycięte z jakiegoś dinozaura pokrytego kurzem sprzed wieków, a może to być najnowsza maszyna z ekstra wydajnością. Do tego nie wiemy jaki masz dysk, jaką wirtualizację. Nie wspominając już o tym, że na PHP i MySQLu może być oparta prosta stronka generująca niemal zerowe obciążenie a może to równie dobrze być jakiś potwór obciążający serwer w gigantycznym stopniu (np. jakaś Joomla z milionem nieatestowanych pluginów).

vihost i vipower to ta sama firma, różnica w lokalizacji (vihost = serwery w Niemczech, vipower = serwery w Polsce), jedno i drugie cieszy się dobrą renomą. O uphost nie wypowiem się, bo się zaraz Damian obrazi

Wpis MX możesz zmienić tylko na serwerach DNS, na które skierowana jest domena. Jeśli skierowałeś domenę na NSy hostingodawcy, to tam musisz zmienić wpis MX.

To nie domeny w promocji, tyle ile zapłaciłeś za pierwszy okres abonamentowy tyle będziesz płacił za kolejne, chyba, że trafisz na jakąś promocję i zapłacisz mniej.

Sądzimy, że takie strony to dno i muł z bąbelkami.

Po pierwsze, cham to człowiek niewychowany, hamulec hamuje. Po drugie strona rzeczywiście ładuje się dopiero po kilku sekundach, ale tylko za pierwszym podejściem, później czas otwierania jest normalny. Wygląda to na jakiegoś laga na DNSach. Próbowałeś kontaktować się z Hekko w tej sprawie? Możesz jeszcze ewentualnie sprawdzić, czy to NSy Hekko są winne podpinając domenę pod zewnętrzne NSy (np. cloudflare.com) i przekierowanie wpisu A na IP serwera, na którym jest twoja strona (91.203.135.239).