d.v

Po pierwsze, żaden tani, a już tym bardziej darmowy skrypt nie będzie miał pełni funkcjonalności, o jakiej napisałeś. Sama obsługa PayPal to nie problem, jest to wbudowane w każdy rozsądny skrypt, ale płatności.pl to już ekstra zabawa, za którą też ekstra zapłacisz. A load balancing to przede wszystkim odpowiednio skonfigurowane środowisko, a dopiero później napisany pod nie skrypt. Napisz lepiej czy chcesz na to przeznaczyć rozsądną kwotę, czy chcesz się bawić za kilkaset złotych. W ten sposób oszczędzisz i sobie i ewentualnym oferentom czasu.

Konto EKG2 z oferty mydevil ( http://www.mydevil.net/oferta.html ) powinno spokojnie Ci wystarczyć, a kosztuje 60 zika rocznie.

WGA we wszystkich wersjach jest złamane, więc myślę, że nie w tym problem. Niektórym się wydaje, że po wgraniu SP3 "kompy im zamulają". Spotkałem się z takimi przypadkami, niektórzy ludzie do tej pory pracują na XP z SP1, ew. SP2, widziałem nawet XP z SP2 (oczywiście 32-bitowego) na kompie nowej generacji, z mocnym 4-rdzeniowym Phenomem, Radkiem 67xx, 6GB DDR3 1666... Właściciel twierdził, że Win7 to badziew, a SP3 w XP "przymula mu kompa". Z niektórymi ludźmi nie wygracie, lepiej sobie odpuścić. Ten, który da sobie wytłumaczyć dawno temu przesiadł się na "siódemkę", nawet na starszym sprzęcie. A reszta niech dalej łupie krzesiwo.

Ostatnią konsolą, jaką miałem był PS1, ale czasem zdarza mi się pobawić nowszymi u kumpli i przyznam, że póki co z akcesoriów to Kinect zrobił na mnie największe wrażenie, rzeczywiście daje sporo frajdy i działa całkiem dobrze. Nie zastąpi zabawy z psem w lesie, ale na deszczowy wieczór, kiedy nawet psu nie chce się na dwór wychodzić to całkiem niegłupia rozrywkowa alternatywa. Kontrolery do Wii też są fajne, ale gry wychodzące na tę konsolę są w większości "nietypowe" i nie każdy musi ten styl lubić. Co do PS3, to technicznie chyba najbardziej zaawansowana konsola została dobita ceną, brakiem wykorzystujących jej możliwości gier i niespecjalnie fajnymi akcesoriami.

US Ci nie daruje podatku nawet z faktury na 1zł. A spróbuj się o parę groszy w rozliczeniu pomylić, to jeszcze z Ciebie przestępcę gospodarczego zrobią Sponsi gada jak typowy "etatowiec", który "czy się stoi czy się leży" swoje stałe co miesiąc dostaje. Dla niego VAT to tylko magiczne cyferki, w końcu i tak zapłaci tyle ile jest na nalepce z ceną, a odliczyć sobie może co najwyżej raz do roku sumarycznie koszt łącza internetowego. I uważa, że osoby prowadzące firmy to złodzieje i kombinatorzy, którzy tylko patrzą jakby tu państwo wydymać, nie wie nawet jakie obciążenia ponosi każdy właściciel firmy. Ja to rozumiem, tak jest wygodniej. Też pracowałem na etacie, też miałem wywalone na wszystko, co miesiąc stała pensja, zero zmartwień. I zero perspektyw... P.S. Sponsi - nie zakładaj firmy. Nigdy, przenigdy. Z Twoim talentem do narzekania po założeniu firmy chyba byś się na śmierć zamarudził, jakie to państwo jest złe, jak Cię te "czerwone psy" (dosłowny cytat z klasyka) dymają

Sponsi, my tu nie mówimy o domenach do użytku prywatnego - sam też mam kilkanaście domen zarejestrowanych prywatnie, nie na firmę. Mowa jest tu o domenach wykorzystywanych w działalności, a to już jest koszt. Nie ma znaczenia jaki, czy będzie to 50 czy 5000 złotych. Właśnie przez takie gadanie, że dla kilkunastu złotych "nie warto" większość Polaków gówno ma. A później mamy narzekanie, że jest do dupy. Jasne, że jest, skoro nie chce się schylić po kilkanaście złotych. Nauczyłem się tego dawno temu pracując w sklepie w Niemczech - Niemiec schylił się po fenniga, bo wiedział, że dzięki niemu będzie miał o 1 fenniga więcej, Polak grosz oleje, bo w końcu co to jest grosz? Tyle, że nie schyli się raz, drugi, piąty itd. i pieniądze (tak, bez względu na kwotę są to pieniądze) mu przez palce przeciekają. Ja na paru domenach oszczędzę po kilkanaście złotych i w sumie uzbiera mi się kwota kilkudziesięciu czy kilkuset złotych. Nie warto? Może i gdybym był prezesem wielkiej korporacji z milionowymi apanażami to i mi by się nie chciało schylać po kilkanaście złotych. A Tobie naprawdę gratuluję sukcesu, jaki osiągnąłeś i bogactwa, jakie posiadasz. Tylko nie pojmuję skąd u Ciebie, pomimo tak dobrej sytuacji, ciągłe narzekanie.

Niegdysiejsi młodzi gniewni to teraz starzy wk... A swoją drogą to ciekaw jestem jak obecnie swoje szanse na zostanie prezydentem w przyszłości widzi obecny płemieł. Coś mi się wydaje, że po tym jak podpadł ciężko sporej grupie własnych wyborców będzie musiał zmienić plany i przyjąć nieco mniej ambitne założenia względem dalszej kariery. Może przyjaciele zza wielkiej kałuży mu jakąś fuchę w którejś z korporacji, którym tak ładnie się podlizuje załatwią?

Sponsi jest milioner, stać go na gest wobec Skarbówki, a co! Kto bogatemu zabroni? Ja tam każdą domenę zakupioną na firmę wrzucam w koszty, skoro państwo dyma mnie na każdym kroku coraz wyższymi obciążeniami, to niestety, ale trzeba szukać oszczędności, żeby mieć co do gara włożyć

Skoro już o partiach mowa... http://goo.gl/lFmOH

Szkoda tylko, że w towarzystwie smutnych panów i z bransoletkami. Ale za to na koszt amerykańskich podatników

Pod Win7 podobnie jak Mateusz polecam M$ Security Essentials. Spisuje się zaskakująco dobrze, ma dobrą "wykrywalność", ładnie radzi sobie z wykrytymi zagrożeniami, nie mieszając w systemie, nie ma problemów z zamulaniem kompa.

Jak tak czytam niektóre wypowiedzi, to wydaje mi się, że niektórzy z Was drodzy Panowie przespali sporą część lekcji historii i obudzili się tylko na te dotyczące najnowszej, powojennej historii naszego kraju. Polacy nie zmienili się tak bardzo w czasach PRL-u. Nie zwalajmy całej winy za to, jakim jesteśmy narodem na lata 1945-89. Przypomnijmy sobie lepiej dlaczego i w jaki sposób doszło do rozbiorów, co działo się w tym kraju w latach 1918-39...Problem z niezgodą i bałaganem w naszym państwie sięga znacznie dalej niż okres rządów PZPR. A wyzywanie sporej części narodu od głąbów jest jednym z przykładów na to, jak to wygląda w praktyce. Zamiast dążyć do jedności, porozumienia, to lepiej pokrzyczeć "widzicie, pitolone gamonie, jacy byliście durni, a to JA miałem rację". FYI: Nie głosowałem na kandydatów PO. Nigdy. Bo nie lubię kombinatorstwa, a ta partia od początku swojego istnienia pachniała cwaniakami. Mam poglądy lewicowe i się ich nie wstydzę, mimo tego, że niektórym nadal wydaje się, że jak ktoś jest lewicowcem, to znaczy, że "komuch". Za PRL-u byłem gówniarzem nie zainteresowanym polityką (w 1989 r. byłem uczniem szkoły podstawowej). "Dzieł Zebranych" Lenina nie czytałem, "Manifest Komunistyczny" też jest mi obcy. I mimo, iż mogę się nie zgadzać z poglądami wielu z Was, nikogo wyzywać od "prawicowych oszołomów" nie będę. W naszym kraju nie będzie nigdy lepiej, jeśli nie nauczymy się dogadywać, zamiast obrzucać się wzajemnie kupą. Czego sobie i Wam serdecznie życzę.

@Freecast: Po pierwsze: TL;DR. Po drugie, po co taki crap na forum wklejać? jak już koniecznie musiałeś się pochwalić tym czymś, to wystarczyło wrzucić na jakieś wklej.to i dać tutaj tylko linka, oszczędzając wszystkim użytkownikom rolkowania.

No chyba tak, bo a nuż sobie tam ludziki będą śpiewać piosenki, albo, nie daj ACTA, puszczać nielegalnie utwory z (o maj gad!) empetrójek.

A wszystko to wina użytkowników WHT (i kilku moderatorów), bo się wzięliśmy i uwzięliśmy na chłopaka. Zamiast go wesprzeć dobrym słowem, to urządzaliśmy jakieś głupie jazdy...

ACTA nie tylko zabrania piracenia, zabrania także stosowania technologii, które mogą akty piracenia ukrywać, jest to wyraźnie wytłuszczone. Tak więc jeśli ISP stwierdzi, że używasz VPN-a, może Cię odciąć "na wszelki wypadek", bo a nuż łączysz się po VPNie właśnie po to, żeby piracić. U mnie i tak najbardziej zaplusował GIODO dr Wiewiórowski. Takich urzędników nam trzeba - odważnie broniących prawa, wykonujących swoje obowiązki nawet wbrew płemiełowi

Może w końcu inż. Miodek posłuchał mojej rady i poszedł pracować na kasie w markecie albo w warzywniaku? Ile obstawiacie, że za parę miesięcy Damian zacznie się nudzić i znów będzie jakiś hosting rozkręcał? Przysłowie mówi "do trzech razy sztuka"...

Ostatnią wojnę Amerykanie wygrali w 1945. W międzyczasie było ich trochę - wszystkie w mniejszym lub większym stopniu zakończyły się fiaskiem, co nie zmienia ich bojowego nastawienia. W końcu uważają się za najwspanialszy kraj i naród na świecie i na każdym kroku starają się tę tezę udowodnić całemu światu

@Edart: trochę przesadzasz. Na podstawie ACTA (i podobnych dokumentów opracowywanych w amerykańskim Kongresie) działania, o których piszesz rozpocząć mogą firmy i stowarzyszenia działające "na rzecz" właścicieli praw autorskich, a nie pojedynczy konkurent. Tak głupi to nawet ten papier nie jest. Poza tym w ACTA i jemu podobnych opracowaniach nie chodzi o ochronę praw szaraczków, tylko o interes korporacji, które tak naprawdę mają "zrzeszenia artystów" i im podobne instytucje w garści. Jakoś nie przypominam sobie, żeby MPAA walczyło o prawa niewielkich twórców niszowych z taką samą zaciekłością jak walczy z naruszeniami praw wielkich wytwórni typu Disney, FOX, Sony czy Universal. Poza tym odnoszę wrażenie, że tymi przepisami Amerykanie chcą nadepnąć na odcisk Chińczykom. Już samo zamknięcie działalności Megaupload, czyli firmy zarejestrowanej w Hong Kongu, który jest jakby nie było chińskim miastem, pokazuje gdzie skierowany jest koniec bicza. Reszta świata chyba staje się po prostu przekąską przed daniem głównym, jakim może być cyfrowa zimna wojna z ChRLD.

Jeśli organizacja typu ZAIKS czy MPAA (czyli wg ACTA właściciele praw autorskich) zgłosi, że wrzucałeś na serwer w Rosji plik, do którego nie masz praw autorskich, to wg tego dokumentu dostawca będzie mógł w trybie przyspieszonym zadziałać jak policjant, prokurator i sędzia w jednym i odciąć Cię całkowicie od sieci. Tak, w tym dokumencie jest zapis umożliwiający takie działania, jako "zapobiegające dalszemu łamaniu praw autorskich". I właśnie to jest w ACTA niebezpieczne. Bez sądu stajesz się przestępcą, wobec którego są stosowane środki ograniczające swobody obywatelskie. Nie jestem z wykształcenia prawnikiem, ale takie zapisy łamią wszelkie konwencje dotyczące praw i swobód a także naszą Konstytucję. Szkoda, że Tusk i jemu podobni tego nie zauważają.

Reiser ma swoje lata, w tym momencie przesiadaj się zupełnie na ext4, który jest stabilny od dość długiego czasu, a dokładniej od wydania kernela 2.6.28 na przełomie 2008/09, czyli już 3 lata. Taka mała ciekawostka: nawet Wujek Duże G korzysta z ext4, wprowadzili go nawet w Androidzie 2.3.

W naszym kraju właściciele firm wolą się nie wychylać. Poza tym nie mają tak silnej pozycji jak np. Google, który może swoimi działaniami wpływać na polityków - u nas z rodzimymi firmami mało który polityk się liczy, prędzej Tusk i jego kompani wejdą głęboko w zady kilku zagranicznym korporacjom niż zadbają o polskie firmy typu wymienione powyżej Home czy NetArt.

Twitter is over capacity

Serwer to tylko jeden z problemów, jeśli ACTA wejdzie w życie, to ISP (dostawcy łącza internetowego) też będą mieli obowiązek monitorować cały ruch. W związku z tym ceny łączy mogą bardzo znacznie wzrosnąć a do tego nie będzie ucieczki przed nadzorem - nie ważne, że serwer będzie w Wietnamie czy na Marsie, organy ścigania będą miały informacje o tym, że dane pochodziły z Twojego kompa...

To że firma jest stara i z tradycjami nie musi oznaczać, że będzie działać w nieskończoność. Kodak był skostniałym gigantem, zarządowi tej firmy wydawało się chyba, że wystarczy się nazywać "Kodak", żeby mieć automatycznie pozycję lidera na rynku. Na szczęście realia są inne - jak nie idziesz do przodu, to ci z tyłu cię zadepczą. i tak stało się z Kodakiem, który co prawda jako pierwszy wprowadzał na rynek nowe wynalazki, ale później ich nie rozwijał, odstawał technologicznie od konkurentów, krótko mówiąc robił typowy amerykański szmelc. Nigdy nie lubiłem ich cyfrówek, były niewygodne w obsłudze, miały problemy z łączeniem z kompami, ich soft to była totalna porażka. To musiało doprowadzić do strat, nikt kto robi taki badziew nie ma prawa się utrzymać na rynku.