d.v

@ToFFiK: funkcjonalność masz tę samą, płatność jest wyłącznie za support, nie za produkt.

A dlaczego miałbyś nie odprowadzać podatku? Obowiązuje on każdego, kto uzyskuje dochód (poza grzybiarzami, prostytutkami i Skarbem Państwa). Jako uczeń zwolniony jesteś jedynie z odprowadzania składek ZUS.

A co oznacza "z pełną prędkością"? Dla jednego będzie to 1Mbps, dla innego 1Gbps.

Ostrzeżenie dla użytkowników CentOS-a: G-WAN wymaga GLIBC 2.6, więc czeka Was kombinowanie z niestandardową instalacją tej biblioteki i ścieżkami. Co do wydajności to nie jestem w stanie powiedzieć za wiele, bo nie uruchamiałem na nim żadnej aplikacji, która generowałaby większe obciążenia. Na innych niż CentOS dystrybucjach też nie miałem jeszcze okazji sprawdzić jak się spisuje.

Wynajął Fiata w wypożyczalni i marudzi, że nie dostał szofera, a z tyłu nie ma barku z szampanem. I jeszcze krzyczy, jak ktoś próbuje mu wyjaśnić, że dostał to za co zapłacił. Żeby nie to, że to jest tak żałosne, to mogłoby być nawet zabawne.

Czasem na lowendbox.com pojawiają się oferty dedyków, najczęściej są to jakieś przechodzone serwery w Stanach, ale czasem można wyłowić coś nadającego się do użytku za nieduże pieniądze. Poza tym masz np. hetzner.de, server4you.de, webtropia.com...

1. Paypal jest najpopularniejszy, do tego masz od razu obsługę kart. 2. Co do faktur, to najlepiej skorzystaj z jakiegoś systemu księgowości internetowej, np. ifirma, wfirma, ewentualnie taxcare (też mają system fakturowania online, a do tego masz szeroki zakres usług dodatkowych).

Za wczesnego PRL-u funkcjonowało powiedzonko "Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera" Sprawdziłem dokładniej, w poprzednim poście się pomyliłem, nie ma mowy o 8 godzinach, maksymalny czas pracy młodocianego (wyłącznie w okresie wolnym od nauki) to 7 godzin na dobę, 35 godzin w tygodniu (jeśli zatrudniony młodociany nie ukończył 16 lat - wg nowych przepisów zatrudniać można młodocianych już od 15. roku życia - to wtedy w ciągu doby taki 15-latek nie może pracować dłużej niż 6 godzin). Natomiast w czasie nauki czas pracy nie może przekraczać 2 godzin. Podstawa: Art. 200 Kodeksu pracy.

20 zika miesięcznie i jeszcze zniżkę chcesz? I frytki, darmowy keczup i pepsi z dolewką?

Ciekawe. Nieletni uczący się może pracować maks. 8 godzin w ciągu dnia, z tym, że do tych 8 godzin zaliczany jest czas spędzony w szkole. Wychodzi na to, że w szkole spędzasz po 3 godziny dziennie, skoro zaproponowano Ci pracę w wymiarze 5h.

Jeśli nie wraca tylko ping, to może być wycinany na routerze, ten model chyba ma nieco bardziej "zaawansowane" niż większość domowych routerów zarządzanie firewallem, sprawdź dokładnie.

Skoro to osiedlówka, to co w konfigu robi DNS tepsy? To już lepiej skorzystaj z OpenDNS.

http://www.tp.pl/prt/pl/klienci_ind/obsluga_klienta/pomoc_tech/internet/modemy/router/

Na przyszłość (i to niedaleką, bo stery, do których podałeś linka mają ponad 4 lata) - ściągnij i zainstaluj program Everest (wystarczy wersja Home Edition), za jego pomocą zidentyfikuj sprzęt i szukaj sterowników pod konkretną kartę/chip. Mówię z doświadczenia - ten sposób oszczędził mi tysięcy godzin szukania.

Default gateway to po naszemu "brama domyślna", w zasadzie powinien to być adres automatycznie uzyskany od dostawcy usługi dostępu do Internetu (tak samo jak adres IP w sieci WAN), przy prawidłowo przypisanych DNSach powinien router sam tę informację poprawnie zapisać. Np. u mnie na Neo jest to "szczeciński" adres 83.1.4.21. DNSy TePsy to 194.204.152.34 i 194.204.159.1, takie powinieneś wpisać do routera. Sprawdź też pozostałe ustawienia (A)DSL. Wtedy router powinien prawidłowo się połączyć z centralką, otrzymując adres IP i adres bramy.

Przedłużenia drogie jak diabli, ale haczyków w promocjach az akurat nie ma, możesz uzyskać w każdej chwili authinfo i przenieść domenę do innego (tańszego) rejestratora. Poza tym jeśli ktoś potrzebuje "event-ową", domenę "jednorazowego użytku", to jest to idealne rozwiązanie - rejestrujesz domenę za friko, po roku i tak nie jest potrzebna, więc zwyczajnie nie przedłużasz i cześć - no harm, no fault, no costs

Opinie na tym drugim forum były zupełnie inne, bo pewnie ich autorzy myśleli, że chcesz postawić serwer otwarty na świat. My tutaj mówimy o serwerze dostępnym wyłącznie w intranecie, co samo w sobie eliminuje 99% zagrożeń i problemów. Sam niedawno aktualizowałem soft na intranetowym serwerze, który bez administracji, aktualizacji itd. spełniał bardzo dobrze swoją rolę przez ok. 3 lata (obsługa jednej wewnętrznej aplikacji, podobnie jak w Twoim przypadku). To niezaufani użytkownicy z Internetu są największą bolączką każdego administratora, jeśli ich wyeliminujesz, to możesz w większości przypadków spokojnie poradzić sobie bez większego zaangażowania czasu i środków. Co do XAMP-a (domyślam się, że chodzi o Windowsowego), to jasne, dla testu do użytku wewnętrznego w intranecie może być, ale tak jak sam napisałeś - wyłącznie dla testu, pod środowisko robocze wybierz jednak inne środowisko (Linux, BSD etc.).

Intranet (oczywiście zamknięty) jest zawsze lepszym rozwiązaniem, nie ma tutaj o czym dyskutować. Jeśli wytniesz na serwerze w intranecie wszelki ruch pochodzący spoza sieci lokalnej, to nie ma praktycznie możliwości, żeby ktoś obcy się do niego dostał.

Są to rozszerzenia procesora dla sprzętowej wirtualizacji. Jeśli masz CPU posiadające takie rozszerzenia, to sprawdź BIOS, bo pewnie tam zostały one wyłączone.

W OVH domeny funkcjonalne są po 8,47 brutto za pierwszy rok. To mniej więcej tyle co dwie paczki czipsów. Nawet dla gimnazjalisty nie powinien być to duży wydatek. A serwer możesz znaleźć albo darmowy (do zabawy wystarczy) albo groszowy jakiś, np. Hekko ma najtańszy pakiet za 4,31 zł miesięcznie, MZone za 6 zł miesięcznie, a UnixStorm za 12,30 za rok (24,60 przedłużenie). To naprawdę są nieduże pieniądze, możesz tyle zarobić odśnieżając sąsiadowi chodnik czy roznosząc ulotki reklamowe. 1 dzień i zarobiłeś na rok na serwer i domenę...

Na wspomnianym ugu.pl rozbroiła mnie jedna rzecz: "Baza danych osobowych prowadzona przez UGU.PL została zgłoszona do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych." Szkoda, że nigdzie nie ma informacji o tym, kto jest administratorem tych danych. Poza tym robię sobie jaja, bo uznałem, że ten temat to taki żart jest...

Oj tam, oj tam. Mogę dać jeść i dach nad głową A poza tym to coś z pierwszego postu jak nazwiesz?

A mi pasuje, żeby mi jakaś fajna Tajka codziennie robiła masaż, najlepiej z "happy endem", oczywiście za darmo, musi mieć 18-25 lat, nie roznosić weneryków i najlepiej jakby jeszcze sprzątała, prała, prasowała i gotowała.

Pewnie chodzi mu o to, żeby podać która z funkcji powoduje problemy. A w ogóle to niezły overkill. Ja na produkcyjnych serwerach mam wyłączonych w sumie 9 funkcji, tutaj nawet nie chce mi się liczyć ile tego nasrało. Chyba wkleił wszystko, co tylko w googlach znalazł...