d.v

Na node3 uptime 15 godzin (od ostatniego ręcznego reboota), żadnych spowolnień czy innych problemów, przynajmniej przy korzystaniu ze squida.

HINT: Poszukaj w CSS, lub jak wolisz dziwniejsze rozwiązania, to DHTML.

Z pamięci podać mogę choćby takie: leaseweb.com 100tb.eu webtropia.com worldstream.nl altushost.com Jak popytasz wujka G to pewnie znajdziesz jeszcze więcej.

Po (re)instalacji systemu dobrze jest ponownie wklepać hasło roota w panelu, też miałem podobny problem, po przeniesieniu na node3 nie mogłem zalogować się do konsoli, ponowienie hasła roota w panelu rozwiązało kłopot.

Po przenosinach na node3 póki co jest błyskawica. Reboot w panelu to sekunda, a nie kilka minut jak na poprzednim. Poczekamy, aż zapełnią serwer, zobaczymy jak wtedy będzie się spisywał.

No i oczywiście alias vhosta na serwerze.

Jaki system, jaka wersja systemu, jaka wersja panelu? Mi to wygląda na jakieś stare wersje, możliwe, że nie zostały przeprowadzone wstępne ustawienia (np. update apta). Do instalacji Omegi polecam Debiana6 w wersji minimalnej i skorzystanie z paczek z dotdeb, dzięki temu będą w miarę nowe, stabilne wersje softu. Panel Omega podczas instalacji korzysta z apta, więc dobór odpowiednich źródeł i update są niezbędne. @up: Omega instaluje PHP w FCGI/FastCGI, a nie jako moduł Apache, więc to co piszesz nie ma sensu.

Po pierwsze: man tar, a nawet tar --help pomagają (w drugim przypadku polecam wypluć output do pliku , komenda: "tar --help > plik.txt", żeby nie obcięło niczego w konsoli). Po drugie: stosowanie wildcardów jest chyba podstawą. Linux i większość softu GNU naprawdę nie są specjalnie skomplikowane, wystarczy brać je na chłopski rozum i większość rzeczy sama przychodzi łatwo. A jak już utkniemy, to w sieci są miliony poradników, wystarczy wujek G.

Jako proxy (służące do oglądania serialideł) się nadaje idealnie. Między innymi dzięki temu szybciej zmęczyłem cztery sezony Farscape na tasiemce24.pl A tak na poważnie, to do hostowania stron wolałbym użyć własnego kompa na Neoście z wysyłem 4 Mb/s z podpiętym DDNS, działa na pewno szybciej i przede wszystkim stabilniej od tego VPSa. Jako darmowa zabawka jednak nie jest takie aż tragiczne, kiedyś miałem lowendowego VPSa za 3 czy 4 baksy miesięcznie, który działał gorzej.

Wszystko zależy od umowy z operatorem kart, widocznie PayU ma do bani umowę albo tak sobie sami ustalili, może ze względu na własne doświadczenia z użytkownikami. Jak masz spore obroty z tego kanału, to postaraj się z nimi skontaktować, może uda Ci się wynegocjować inne warunki.

Się czepiacie, dajcie chłopakowi powynajdywać koło. Przy okazji się czegoś o Linuchu nauczy.

Nie można, to operator (o2.pl) rozsyła mailingi reklamowe do użytkowników swoich kont (w tym prokonto.pl).

Wszystkie Liveboxy i inne badziewia od Sagema warte są tyle, co szczurze gówno. Ja musiałem w Sagemcom-ie dla VDSL (model Fast 3764) wyłączyć WiFi i podpiąć drugi router wyłącznie do rozprowadzenia bezprzewodówki, bo kał od Tepsy zwyczajnie się wieszał przy większej ilości latających w eterze pakietów. Radzę każdemu zrobić to samo - chyba, że nie masz modułu TV, wtedy możesz w ogóle oddać Telekomunie Liveboxa i podpiąć wyłącznie porządny router ADSL. U mnie przez ponad 3 lata pięknie spisywał się Linksys (WAG 200G), ale lepiej zainwestować coś z n-ką, np. jakiś TP-Link. Będzie i zasięg i stabilność.

Nie doklejają reklam, ale od czasu do czasu wysyłają masowy mailing, to jest usługa o2.pl. Takie same konta, takie same zasady, jedynie z możliwością podpięcia własnej domeny.

Jeśli usługodawca nie odpowiada na próby kontaktu, blokuje możliwość pełnego dostępu do wykupionej usługi, to jest to nadużycie. Na Twoim miejscu napisałbym do nich wezwanie do wywiązania się z umowy, odblokowania dostępu do usług. Jeśli się nie wywiążą, to zgłoś sprawę policji jako oszustwo. Do tego możesz zgłosić sprawę kontroli skarbowej, skoro nie dostałaś faktury a jedynie, jak to opisałaś, wezwanie do zapłaty, to jest to ewidentne karalne nadużycie. Natomiast jeśli chodzi o rejestrację domeny czy usług hostingowych na firmę, którą wynajęłaś do tego, to takie sprawy regulowane są umowami dwustronnymi. Są firmy, które zajmują się rejestracją domeny, wszelkimi formalnościami i technikaliami związanymi z hostingiem - wszystko to na ich dane, po czym udostępniają domenę i hosting wraz ze stroną klientowi końcowemu. Jeśli Twoja umowa z usługodawcą nie przewidywała tego, to padłaś ofiarą oszustwa i to również zgłoś na policji.

Właśnie po to takie serwisy istnieją. Dzięki GMialowi i Prokonto mam jeden serwer z kilkunastoma stronkami w Wordpressie i innych "ciężkich" skryptach, który ma zaledwie 512MB RAMu i spokojnie daje radę.

Zarówno Netia jak i Teps/Orange mają bałagan w adresacji. Sam jestem użytkownikiem Neostrady od początków jej istnienia w województwie Zachodniopomorskim i widzę, że z czasem dopisywane były kolejne bardzo rozstrzelone pule.

Od dzisiaj zmieniłem tepsowski ADSL (6/0,5 Mb/s) na "Neostradę Fiber", czyli VDSL2. W teorii 40/4 Mb/s, w praktyce poszło mi 24/4 Mb/s (w porywach 26/4). Za cenę zaledwie 10 zika miesięcznie większą niż płaciłem za 6 Mb/s nie narzekam, taka prędkość mi wystarczy, a w niedalekiej przyszłości planuję pociągnąć nowy kabel ze skrzynki tepsy, co zapewne poprawi transfery. Kłopot jest jednak z badziewiem Sagemcoma. Okazało się, że to cholerstwo ma te same problemy, jakie były z Liveboxami (tak, też kiedyś tego używałem, szybko jednak przesiadłem się na Liksysa) - przy większej liczbie pakietów po prostu zawisa. Rozwiązaniem okazało się wyłączenie modułu WiFi w Sagemie i podpięcie starego routera Linksysa (WAG200G) do obsługi sieci bezprzewodowej. Pracuje niestety tylko w trybie b/g, ale za to działa stabilnie, w przeciwieństwie do Sagema, który czy to w trybie b/g czy n nie dawał rady. Szczególnie do bani było pod Linuxem, gdzie połączenie z Sagemem osiągało w porywach prędkość 8/2,5 Mb/s, pod Windą było lepiej - tej zagadki nie jestem w stanie rozpracować. Przy wykorzystaniu Linksysa jako access pointa w trybie bridged, podpiętego kablem do Sagema pracującego wyłącznie jako modem osiągam na WiFi pełną przepustowość, jaką mam na linii VDSL, czyli 24/4 Mb/s. Podsumowując: jeśli ktoś korzysta z netu wyłącznie do przeglądania stronek i poczty, to pewnie nie będzie miał kłopotów z urządzeniem Sagemcom Fast 3764, jeśli jednak odpalisz na przykład torrenty, to licz się z tym, że będziesz często korzystać z przycisku "reset". Jeden plus jest taki, że w tym modelu przycisk ten znajduje się w łatwo dostępnym miejscu, między przyciskiem zasilania a wyłącznikiem Wi-Fi. Widać sam producent wiedział, co dolega temu urządzeniu i ułatwił używanie najczęściej używanych opcji. Temat poruszam wyłącznie po to, żeby zwrócić innym uwagę na problem z kolejnym chłamem, jaki TP/Orange wciska swoim klientom. France Telecom musi mieć sporo akcji Sagema, że cały czas promuje ten szmelc, albo po prostu na siłę chcą światu pokazać, że nie tylko francuska kuchnia jest fajna. Lepiej jednak byłoby, gdyby pozostali przy crepsach, bagietkach i ratatouille.

shad: Nie wiem jak wygląda różnica między Liveboxem v1 a v2, miałem tylko pierwszą wersję (czyli Fast 3202). Do Neostrady Fiber dają model Fast 3764 z obsługą VDSL i WiFi w standardzie b/g/n. Marek: nie mam pojęcia, jeszcze nie sprawdzałem, poza tym u mnie to będzie kwestia ~20 metrów z nowej skrzynki TP, do tej pory kabel idzie do mojej chaty trochę od dupy strony - ze słupa nad ulicą, a skrzynka jest pod moim płotem, stara infrastruktura której jakoś nikt nie miał okazji wywalić do kosza, a która zwiększa odległość mojego modemu od centrali o kilkaset metrów, nie mówiąc o tym, że i same kable nie są najnowsze. Czytałem opinie na temat Sagema 3764 (czyli nowego "liveboxa" dla VDSL, oficjalnie producent nazwał to "Sagemcombox") i większość narzekań jest właśnie na moduł WiFi, identycznie jak z Liveboxami. Ostatniego Liveboxa, czyli Sagema 3202 miałem w rękach jakieś 3,5 roku temu i miałem nadzieję, że przez ten czas producent nauczył się na starych błędach, okazuje się jednak, że najwyraźniej przekracza to ich możliwości.

Osobiście zawsze polecam zewnętrzne serwisy, dzięki temu w razie przesiadki na inny serwer poczta jest nieruszana i w czasie przeprowadzki działa nieprzerwanie.

No dzięki, ale ponad tysiak za 7390 to lekka przesada, szczególnie, że funkcje VOIP czy obsługa modemów komórkowych nie są mi do niczego potrzebne. Prędzej zastanowię się nad Vigor 2750 Draytecha, kosztuje ok. 3/4 ceny Fritza.

Masowi dostawcy w głębokim poważaniu mają tego typu zgłoszenia. Jeśli chcesz, żeby ktoś zareagował, to musisz złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez użytkownika ich infrastruktury. Wtedy to policja/prokuratura żąda od dostawcy łącza konkretnych działań i dopiero na takie żądanie reagują. Gdyby dostawcy tacy jak Netia czy Tepsa/Orange mieli reagować na każdy abuse jaki do nich przychodzi od właścicieli serwerów czy stron, to nie mieliby czasu na nic innego, a i do tego zabrakłoby im pewnie siły roboczej. Prawo raczej nie pozwala na to, żeby po takim zgłoszeniu, bez dokładnego sprawdzenia faktów odłączać użytkownikowi możliwość łączenia z jakąkolwiek usługą. A sprawdzanie wszystkiego to żmudna i czasochłonna robota.

A ja odpowiem inaczej - adresów IP nigdy za wiele. Mam kilka serwerów w różnych lokalizacjach (Niemcy, USA, Polska), dodatkowy w UK też się przyda pod drobne zastosowania.

Aymaro: spróbuj reboot zrobić, u mnie pomogło.

Mój ruszył dopiero po reboocie. Z siecią nie jest tragicznie, ciągnie pliki nawet nie najgorzej, ale procesora rzeczywiście brakuje trochę, byle rozpakowanie niedużego pliku tgz zajmuje wieki, nie mówiąc o bardziej złożonych zadaniach. Po komendzie yum update najlepiej zostawić VPSa w spokoju i iść z psem na spacer Ogólnie jednak jest lepiej niż myślałem. Na prywatne proxy na squidzie się nada.