Piotr GRD

Ostatnia aktualizacja (3.6.28) - marzec 2012. Jeśli przez 14 miesięcy tak wiele się stało - to ten świat zwariował i - jak to śpiewała Anna Maria Jopek - "niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam". Poza tym... o ilu dziurach czy też innych wadach i mankamentach w wersji 20.x dowiemy się za rok, albo i za kilka miesięcy?...

To oprogramowanie wprowadzone mniej niż 4 lata temu (w styczniu 2010). Nie czterdzieści, nawet nie dziesięć - mniej niż cztery (trzy i jedna trzecia). Jak dla mnie to ten świat zwariował, jeśli konieczna jest wymiana sprzętu/oprogramowania/czegokolwiek co kilka miesięcy, a do tego to dąży...

Wojciech Cejrowski ma w ramach swoich programów taki kącik "to mnie wkurza". Pozwolę sobie i od siebie coś podobnego wtrącić. To mnie wkurza... Wchodzę sobie podążając za linkiem na jakąś - tę czy inną, tym razem codecademy.com - stronę, a tam: I do tego sugestia zainstalowania preferowanej przez autorów strony przeglądarki oraz linki do kilku innych najbardziej popularnych, jeśli już ktoś nie wybierze "tej właściwej". Używam Firefoxa 3.6. Twór z roku 2009-ego. Może nie najnowsze to dzieło, ale radzi sobie w większości sytuacji. Nie chcę - z różnych powodów - instalować niczego nowszego. Czemu autorzy niektórych stron próbują to na mnie wymusić?... Tylko tracą mnie jako odwiedzającego. Nie mówię, że strona ma działać poprawnie w IE5.5, ale nie przesadzajmy, Fx3.6 nadal może sporo i radzi sobie z wieloma rzeczami projektowanymi niby to tylko dla tych najnowszych przeglądarek. Żeby jeszcze było to podane w jakiś cywilizowany sposób, tak jak np. robi to GMail: informuje, że moja przeglądarka nie jest już wspierana, że niektóre funkcje mogą nie działać jak należy, ale mimo to mogę ze strony korzystać, ot czasem (bardzo rzadko) natknę się na sytuację, że faktycznie coś szwankuje albo wyświetla się w sposób niezbyt przyjazny - i w porządku, akceptuję sytuację. Ale tutaj nie, tutaj "szantaż": "zaktualizuj przeglądarkę, albo spadaj". Żadnej możliwości obejrzenia strony mimo wszystko, na własne ryzyko, że coś się rozjedzie albo jakiś błyszczący super hiper "javascript v456.0.build24567892" "HTML7" i "CSS5" bajer nie zalśni na moim komputerze jak tego by chcieli. No i nie zalśni... To mnie wkurza.

W oryginale w pliku PHP zapewne kod wygląda ładnie. ; ) Niestety to dość częste - albo wszystko w jednej linii, albo - choćby spoglądając w kod tutejszego forum IPB - nadmiar pustych (lub z samymi spacjami/tabulatorami) linijek.

QUERY_STRING (wszystko co po znaku zapytania) nie jest brane pod uwagę w takich regułach. Musisz się wesprzeć np. czymś takim: RewriteCond %{QUERY_STRING} ^q=(.+)$ RewriteRule ^index.php$ /%1? [R=301,L] Znak zapytania na końcu jest potrzebny w tym przypadku, w przeciwnym razie query string byłoby zachowane i przekazane do docelowego adresu bez zmian.

Zaproponowane przeze mnie i regdosa rozwiązania będą działać nawet w najstarszych przeglądarkach. Czy to pozycjonowanie nie powtarzającego się obrazka w tle, bądź umieszczenie wewnątrz w odpowiedniej pozycji, rozmiarze i kolorze drugiego elementu. Osobiście wykorzystuję takie techniki np. tutaj: http://heliohost.grd.net.pl/disk-space/

Ja tylko dodam uwagę o pewnym drobiazgu, który można by poprawić: Poprzesuwać class="current" odpowiednio w menu na stronach innych niż główna. Nie wiem też dlaczego tekst na stronie "o firmie" zaczyna się niżej niż na pozostałych. Poza tym mi się podoba i nie podzielam opinii o przestarzałości, nie widzę powodu by taka prosta strona informacyjna/wizytówka miała wyglądać nowocześniej. To czym firma się zajmuje jest moim zdaniem bliższe rzemiosłu, pomimo tego iż technologia sama w sobie jest bardzo nowa i pomimo wykorzystania nowoczesnych narzędzi to wciąż ręczna robota gdzie doświadczenie odgrywa największą rolę, nie trzeba moim zdaniem wplatać w wizerunek jakichkolwiek "nowoczesnych błyskotek".

Również nie jestem pewien czy dobrze rozumiem pytanie, ale jeśli dobrze, to osobiście umieściłbym wewnątrz koła drugi czarny element i regulował jego wysokość.

No... tego kroku nikt nie przebije (chyba). ; D Jednorazowe promocyjne odnowienie domeny za 49,20 brutto (czyli po kosztach odprowadzanych do NASKu) po transferze do domeny.allegro.pl (nowy twór powstały przy współpracy Allegro i AZ) lub też i do samego AZ.pl, potem wyniesienie się z powrotem gdzie indziej (bo standardowa cena to 121,77). Zastrzegają sobie prawo do ukrócenia promocji, jak ktoś tak zechce zrobić z ponad 10-cioma domenami.

Próbuję znaleźć jakieś informacje o protokole whois i w nim chyba nie ma żadnych opcji. Połączenie TCP na porcie 43, zapytanie "domena<CR><LF>", odpowiedź i zamknięcie połączenia. Jeśli tak faktycznie jest, to wychodzi mi, że prawdopodobnie NASK najzwyczajniej tej części danych nie serwuje na porcie 43, a jedynie poprzez formularz "ręczny". Chyba, że akceptuje jakieś opcje nigdzie nie opisane... trzeba by ich o to zapytać. Nie znalazłem też nigdzie innego serwera whois odpowiadającego dla domen *.pl, jedynie whois.dns.pl (widnieją na pewnych listach whois.icm.edu.pl, whois.elka.pw.edu.pl, whois.ia.pw.edu.pl, ale "elka" nie odpowiada, a dwa pozostałe już nie istnieją). edycja: Blah... http://www.dns.pl/stanydomeny.html "6. wszystkie informacje z wyjątkiem ABONENTA (Registranta) są wyświetlane w WHOIS na porcie 43 z limitem 100 zapytań na dobę na jeden adres IP."

Faktycznie, masz rację, ten zaproponowany przeze mnie skrypt nie wyświetla danych abonenta (nawet jeśli dane są dostępne poprzez formularz na dns.pl), nie zwróciłem na to uwagi nigdy wcześniej... Identycznie działa powiedzmy domaintools.com, who.is itp., korzystają z tego samego źródła. Nie wiem czy to faktycznie kwestia API, podania jakieś opcji, czy też po prostu NASK na porcie 43 tego w ogóle nie serwuje.

Ja swego czasu korzystałem z sourceforge.net/projects/phpwhois/ Sprawował się dobrze, tylko w pewnym momencie musiałem wskazać odpowiedni serwer dla *.net.pl *.com.pl itp., bo się coś zmieniło, ale być może w najnowszej wersji skryptu z 2011-ego jest to już zaktualizowane. Pamiętać jeszcze musisz tylko o limitach zapytań po stronie NASKu - dns.pl/whois.html#10 - widzę, że zostało to dość mocno zaostrzone.

Jeśli chodzi o ukryte dane osób prywatnych, to wydaje mi się, że legalnie dostęp do nich ma sam abonent, NASK, odpowiedni rejestrator (partner NASK), a w razie toczącego się takiego czy innego postępowania również policja, prokuratura, sądy. Jeśli znajdziesz sposób na to, żeby jakieś osoby trzecie miały dostęp do tych danych, to proponowałbym natychmiast zgłosić sprawę do inspekcji ochrony danych osobowych. Nie wiem jak inni, ale przykładowo ja nie chciałbym, aby ani Krzycho, ani jakiekolwiek inne osoby miały dostęp do moich danych.

loadavg to średnia ilość procesów oczekująca w kolejce czy to na moc obliczeniową procesora czy też na odczyt/zapis danych na dysku. I/O - input/output - odczyt/zapis na dysku.

O proszę. A myślałem, że nikt się nie rozpędzi... : )

Ale wydaje się, że chyba zarabia mzone netto ciut więcej, ale dolicza tylko 20% VAT, podczas gdy działający w Polsce 23%. Mogę się mylić, bo nie znam dokładnie metod rozliczania VATu. Da się taniej, jeśli się jest gigantem jak OVH, im wystarcza kilkadziesiąt groszy netto rocznie zysku na domenie (49,99 brutto). Mniejsze podmioty muszą sobie doliczyć przynajmniej te 5 zł do tego co pobiera NASK. I tyle właśnie mają najtańsi (45zł netto) poza OVH. Chyba nieprędko ktokolwiek się zdecyduje na mniej niż 5 zł narzutu (dla klientów indywidualnych, nie mówię o hurtowych jak np. cennik w HRD). Aby dopisać do tematu - Forpsi / AlphaNet też ma 45netto / 55,35 brutto.

Zatem najnowsze opinie o tym hostingu znajdziesz tutaj (ostatnie dodane w marcu): http://www.webhostingtalk.pl/opinie/firma/110-biznes-host-pl/ A dyskusja na forum firmy dotycząca jest tutaj (na chwilę obecną w tym samym dziale zaledwie dwa tematy niżej na liście od tego, który właśnie utworzyłeś, można kontynuować w nim, zamiast tworzyć nowy, tak dla większej przejrzystości, by łatwiej ludziom w przyszłości było znaleźć cokolwiek): http://www.webhostingtalk.pl/topic/34274-dyskusje-logoutpl-biznes-hostpl/ Ponadto w dziale "host is down" też jest temat.

A czy przypadkiem Twój skrypt PHP nie robi tego przekierowania?...

Jeśli strona ma być po angielsku, to dziwnie to wygląda, jeśli część tekstu jest po polsku (serwery promowane, zwykle serwery, strona, gracze online, sprawdzane, klik itp.). Wygląda to jak jedna z tych stron stworzonych po angielsku z częścią treści automatycznie tłumaczoną na język wykryty po stronie użytkownika. To mdłe tło w połączeniu z wyraźnie odciętymi białymi polami z tekstem osobiście mi się nie podoba. Czy tylko ja tak mam?... (zrzut ekranu poniżej) Firefox 3.6, Windows XP, język polski, pakiet języków wschodnioazjatyckich zainstalowany.

Spytaj się właścicieli/administracji wspomnianej strony. Jeśli Ci pozwolą (odpłatnie lub nie), nie będziesz miał problemów, jeśli wyrażą odmienne zdanie, to oni będą pierwszymi, którzy będą Cię ścigać, jeśli zrobisz to wbrew ich woli. Właściciel praw autorskich jak najbardziej może nie chcieć, aby jego praca była wykorzystywana przez innych bez jego wiedzy i woli. Jak już się napracujesz nad jakimś swoim własnym stylem i będziesz chciał go sprzedawać lub w inny sposób wykorzystać - daj znać. Chętnie wykorzystam go do stworzenia innego stylu, idąc tak trochę na łatwiznę - mniej pracy, szybszy zysk... edycja: eune.leagueoflegends.com/legal/termsofuse - rozdział IV.

Hmmm... Zakładam, że znajdujesz się w Balicach lub gdzieś w okolicy. Ja będąc w Szczecinie nie mam żadnych boksów z adresami dla Twojej frazy: http://oi47.tinypic.com/2e4kbw5.jpg Ale z kolei wyszukując "parking Szczecin" pojawiają mi się właśnie takie adresy pomiędzy zwykłymi wynikami, a także mapka Google wyświetlająca różne parkingi. Wynikałoby z tego, że to zatem takie zachowanie Google w zależności od lokalizacji, wychodzą zapewne z założenia, że zazwyczaj lokalnie szuka się adresu i trasy dojazdu, a nie strony internetowej wpisując takie frazy jak parking, restauracja, kino itp.

@ glanpolnet O tym kafi napisał w przedostatnim zdaniu. Formalnym właścicielem domeny jest wtedy sam rejestrator lub też jakaś inna firma, a klient końcowy ma tylko umowę z tą właśnie firmą, że ta na każde jego żądanie domenę mu odda. Rozprawialiśmy już swego czasu o tym w innym temacie.

Ktoś w tym temacie nazwał to chyba "ukryciem" - polemizować można, zapewne nie jest to celowe działanie, ale faktem jest, że trudno regulamin znaleźć, jeśli nie ma ktoś zamiaru jeszcze składać zamówienia i nie przeskakuje do panelu klienta. Wydaje mi się, że link do regulaminu odnajdziesz na chwilę obecną tylko w stopce WHMCSa po przejściu do panel.zenbox.pl. A tak przy okazji, to w momencie problemów z oktawave krk przytoczył rzucający się w oczy błąd z tegoż regulaminu, można by poprawić przy okazji (abonent/abonament): http://www.webhostingtalk.pl/topic/42754-oktawavecom-padlo/?do=findComment&comment=364987

Oczywiście, że tak. U rejestratora domeny decydujesz, które serwery nazw (DNS) są autorytatywne dla Twojej domeny. Na tych wybranych serwerach nazw za pomocą odpowiednich rekordów "A", "CNAME", "MX" itp. decydujesz gdzie (na jakich serwerach) obsługiwane są poszczególne usługi hostingowe, pocztowe itd. O ile rejestrator domeny może być tylko jeden, o tyle usługodawców DNS, hostingowych, pocztowych możesz mieć wielu jednocześnie dla danej domeny.

Siódme, znak dolara... Dzięki, Kamikadze. : ) Ale w piątym chyba trzeba też uwzględnić ilość, a w drugim za mały zakres komórek uwzględniłeś. Ogólnie myślę jednak, że opis będzie lepszy dla wesolaka, żeby potem nie stanął jak wryty, gdy nauczyciel poprosi o zrobienie ponownie czegoś identycznego na innym przykładzie. ; )