Skocz do zawartości

Polecane posty

Gość

Rozbawiają mnie te hieny próbujące zarabiać na byle tragedii.

 

Podobnie rozbawia mnie wyobrażenie o tym, jak to będą zaraz milionowe odszkodowania i wieloletnie więzienie (nie, nie będą - to nie USA) .

 

Cała ta sytuacja robi się w sumie coraz bardziej śmieszna.

 

Fakt jest taki, że każdy jest po trochu winny, toteż nie przypominam sobie w historii polskiego internetu tak amatorskiego podejścia do sprawy u rzekomo "poważnej" firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W mojej ocenie jest cały worek paragrafów który tu można podpiąć, nawet z kodeksu karnego (np. Art. 286. kk).

Nie bardzo wiem na jakiej zasadzie, przecież ten art. mówi o przestępstwie umyślnym.

 

Prawnikiem nie jestem i się nie będę wymądrzał, ale moim zdaniem bez problemu trochę by się tego mogło znaleźć, że już nie wspomnę o GIODO...

BJ oferował hosting danych osobowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie bardzo wiem na jakiej zasadzie, przecież ten art. mówi o przestępstwie umyślnym.

 

BJ oferował hosting danych osobowych?

 

Ad. 1. Niedopilnowanie tak oczywistych procedur jak kontrola tego kto ma hasło do serwera na którym są dane klientów, bardziej sprytny prawnik pewnie bez problemu pod to podciągnie

 

Ad. 2. Nie wiadomo co się stało z danymi które sa na serwerze, kto je posiada i co z nimi zrobi. Jedna z bajek BJ mówi o tym, że dane popłynęły gdzieś w świat. Jeśli tak się stało to może niedługo znajdą się na jakimś forum na TORze :-) Przypominam że popłynęła też baza klientów firmy i bazy klientów firm które się tam hostowały.

Edytowano przez Gość (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

Ad. 1. Niedopilnowanie tak oczywistych procedur jak kontrola tego kto ma hasło do serwera na którym są dane klientów, bardziej sprytny prawnik pewnie bez problemu pod to podciągnie

 

Ad. 2. Nie wiadomo co się stało z danymi które sa na serwerze, kto je posiada i co z nimi zrobi. Jedna z bajek BJ mówi o tym, że dane popłynęły gdzieś w świat. Jeśli tak się stało to może niedługo znajdą się na jakimś forum na TORze :-)

Aha ok i to przetłumacz prokuratorowi to po paru miesiącach umorzy,

dla nas to jest oczywiste, jednak dla wymiaru sprawiedliwości już nie bardzo,

ale pozostaje tylko kibicowac.

Edytowano przez tym (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Aha ok i to przetłumacz prokuratorowi to po paru miesiącach umorzy,

dla nas to jest oczywiste, jednak dla wymiaru sprawiedliwości już nie bardzo,

ale pozostaje tylko kibicowac.

 

Ja nie jestem poszkodowanym, ale znam kogoś kto podobną sprawę wygrał z pewną dość dużą firmą. Kwestia jak dużo chcesz zainwestować w obsługę prawną, jak powyżej określonego poziomu to wszystko Ci się zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ad. 1. Niedopilnowanie tak oczywistych procedur jak kontrola tego kto ma hasło do serwera na którym są dane klientów, bardziej sprytny prawnik pewnie bez problemu pod to podciągnie

Przestępstwo umyślne polega zasadniczo na tym, że robisz coś umyślnie, czyli np. sprzedajesz usługę, której w ogóle nie zamierzasz świadczyć.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Przest%C4%99pstwo_umy%C5%9Blne

 

Ad. 2. Nie wiadomo co się stało z danymi które sa na serwerze, kto je posiada i co z nimi zrobi. Jedna z bajek BJ mówi o tym, że dane popłynęły gdzieś w świat. Jeśli tak się stało to może niedługo znajdą się na jakimś forum na TORze :-) Przypominam że popłynęła też baza klientów firmy i bazy klientów firm które się tam hostowały.

Nawet jeśli to -- o ile wierzyć wyjaśnieniom BJ -- stało się tak na skutek przestępstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

 

@T

 

Możemy długo dyskutować co jest a co nie jest, idąc tym tropem można stwierdzić że BJ świadomie dopuścił do sytuacji na serwerze typu "gdy kota nie ma, myszy harcują", nie utrzymując żadnego nadzoru nad danymi klientów i nad działaniem usług, co jest jego cholernym obowiązkiem, nie wspominając już o dostępności kopii zapasowych.

 

Wiele zależy od tego jak do tego podejdzie prokurator i sąd i kto ich przekona do tego żeby wierzyli w to czy w tamto.

 

 

A co do tego co napisał BJ to kilka rzeczy z tego co napisał już "nie siadło", podejrzewam że tutaj bedzie nie inaczej i okaże się, że dane wyparowały bo była jakaś awaria czegoś lub zawalił ktoś kto miał tam legalny dostęp. Ciężko mi teraz to oceniać.

Edytowano przez Gość (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możemy długo dyskutować co jest a co nie jest, idąc tym tropem można stwierdzić że BJ świadomie dopuścił do sytuacji na serwerze typu "gdy kota nie ma, myszy harcują", nie utrzymując żadnego nadzoru nad danymi klientów i nad działaniem usług, co jest jego cholernym obowiązkiem, nie wspominając już o dostępności kopii zapasowych.

Nie chcę bronić BJ, bo trudno pozytywnie ocenić nawet ten obraz firmy, który sam przedstawia w wywiadzie, jednak związku z KK tutaj nie widzę, o ile sam tych danych nie skasował (a trudno mi to sobie wyobrazić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie chcę bronić BJ, bo trudno pozytywnie ocenić nawet ten obraz firmy, który sam przedstawia w wywiadzie, jednak związku z KK tutaj nie widzę, o ile sam tych danych nie skasował (a trudno mi to sobie wyobrazić).

 

Mnie by to właściwie wcale nie zdziwiło, gdyby sam te dane skasował...

 

Zasadniczo tak jak napisałem wcześniej, wiele zależy od tego kto jak podejdzie do sprawy. Sądzę, że "krew" sie poleje na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek1991

Najciekawsze z artykułu niebezpiecznika jest fragment

 

(...) na początku lutego dopiero zorientował się, że warto wystawić ogłoszenie i zatrudnić nowego admina. Bardziej zajmował się chwaleniem publikacjami nowych artykułów w mediach i relacjami spotkań z dziewczynami z Tindera.

Cóż nie wiem czy to prawda ale jeśli to tak to gratuluję podejścia, wszak od walącej się firmy ważniejsze są nowe dupeczki na mieście... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam Szendzielorz

Cóż nie wiem czy to prawda ale jeśli to tak to gratuluję podejścia, wszak od walącej się firmy ważniejsze są nowe dupeczki na mieście... ;)

Wychodzi, że rzeczywiście był totalnym ignorantem w sprawach technicznych.

 

Nie sądzę, żeby robił to specjalnie. Po prostu nie zdawał sobie sprawy, że administracja serwerem to nie tylko aktualizacje ale codzienna żmudna i mozolna praca - analiza logów, monitoring wszystkich parametrów serwera, systemu, aplikacji.

 

Teraz już na pewno wie i to jest jedyny pozytyw tej sytuacji :)

 

Zaczęło się spamowanie takimi linkami: http://www.grupaleader.pl/blog/rekompensata-za-awarie-serwera/

Jeżeli chodzi o odszkodowania za utracone dochody etc - najpierw trzeba przeanalizować regulamin świadczenia usług 2be.pl

 

Przeglądając go, abstrahując od całej sytuacji fajny jest ten punkt:

 

11.Grupa Adweb ma prawo niezwłocznie zaprzestać świadczenia usług danemu Klientowi bez prawa zwrotu niewykorzystanej kwoty abonamentu, w przypadku przekroczenia jednego z poniższych parametrów:

 

a) SERWER WWW: maksymalna liczba jednoczesnych połączeń do serwera WWW –30

Nikt normalny by takiego regulaminu nie zaakceptował, więc wiemy już, że żaden klient 2be.pl go nie przeczytał ;)

 

Najważniejsze do obecnej sytuacji punkty to:

 

Usługodawca ponosi odpowiedzialność tylko w granicach straty rzeczywistej za szkodę wyrządzoną Klientowi spowodowaną niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem Usług, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest skutkiem wypadków losowych, na które Usługodawca nie ma wpływu.

Tu akurat 2be się słabo zabezpieczyło, bo nie ma słowa o utraconych korzyściach, więc spokojnie każdy będzie się mógł sądzić o rzeczywiste straty (które będzie musiał udowodnić). Dla sklepów internetowych to będzie dość proste - strona nie działała np. 2 miesiące, więc bierzemy średnią dochodu z ostatnich np. 12 miesięcy sprzed awarii, porównujemy z miesiącami, kiedy trwała awaria - i różnica to nasze utracone korzyści. Plus oczywiście kwota za odtworzenie / stworzenie nowej strony.

 

Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku:

 

a)braku ciągłości świadczenia Usług z powodu wypadków losowych, pozostających poza kontrolą Usługodawcy np. powódź, pożar, trzęsienie ziemi, inne klęski żywiołowe, awaria sprzętowa, awaria łączy telefonicznych i transmisyjnych, w tym międzynarodowych,

Od tego punktu wszystko zależy - czy utracenie danych zostanie zakwalifikowanie jako awaria sprzętowa (wtedy według regulaminu 2be nie ponosi za to odpowiedzialności!), czy coś innego. Dziwne tylko, że w takim wypadku Juszczyk idzie w kierunku włamania / usunięcia danych przez hackerów, bo wariant, który ściąga z niego całą odpowiedzialność to awaria sprzętowa... Czyżby był ignorantem również w zakresie prawa?

 

Klient może domagać się roszczeń wobec Usługodawcy na drodze sądowej dopiero po wyczerpaniu postępowania reklamacyjnego.

A ten punkt zapewne jest według prawa niepoprawny, bo regulamin raczej nie może zabronić wejścia na drogę sądową w żadnym momencie - to niezbywalne prawo każdego z nas :) Niemniej - proponuję zastosować się do procedury reklamacyjnej, żeby przed sądem udowodnić swoją dobrą wolę polubownego rozwiązania sprawy.

Edytowano przez Adam Szendzielorz (zobacz historię edycji)
  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Z grupy poszkodowanych

 

 

W sporze z 2Be niestety nie można skorzystać z instytucji pozwu zbiorowego. Spod regulacji ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym wyłączone jest bowiem dochodzenie roszczeń kontraktowych między przedsiębiorcami, jak miałoby to miejsce w sytuacji naprawienia szkody spowodowanej przez 2Be w wyniku długotrwałej przerwy w świadczeniu usług hostingowych. Na marginesie wskazać należy iż wymogi stawiane dla powództwa zbiorowego takie jak konieczność ujednolicenia wysokości roszczeń czy utrzymania liczby wnoszących pozew powyżej dziesięciu mogą powodować problemy natury technicznej wpływające na wszystkich uczestników.

Jakkolwiek wysokość szkody u poszczególnych osób poszkodowanych przez 2Be będzie z pewnością różna, tak podstawa do dochodzenia jej naprawienia jest tożsama dla każdego z usługobiorców dotkniętych awarią w 2Be. Można zatem zażądać połączenia poszczególnych spraw w jedną, co znaczenie ułatwi wykazanie roszczenia jak i jego zasadności, oraz zwiększy szanse na ujednolicenie rozstrzygnięcia sądu. Istotne przy tym jest, że powództwo przeciwko 2Be można wytoczyć przed sądem właściwym według siedziby 2Be co również przemawia za tym aby przedmiotowe postępowania połączyć w jedno.

Dotychczas zgłosiło się do nas kilka firm które poniosły wymierne straty finansowe spowodowane brakiem możliwości świadczenia usług w wyniku awarii 2Be w postaci utraconego dochodu jak i negatywnego wpływu zaistniałej sytuacji na renomę firmy. Większość aspektów wiążących się z dochodzeniem naprawienia powstałej szkody badamy i ustalamy indywidualnie. Fakt jednolitej podstawy dochodzonego roszczenia pozwala jednak na skrócenie koniecznego czasu pracy nad każdą ze spraw a przez to obniżenie kosztów jej prowadzenia dla poszkodowanych.

KONTAKT:
W przypadku pytań dotyczących możliwości i kosztów prowadzenia sprawy prosimy o kontakt z adwokatem, który prowadzi naszą sprawę się kwestią odszkodowań od 2Be -
adw. Jarosław Kurpiejewski tel. 600 494 416

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę komentować działań 2be.pl.

Natomiast w kwestii odszkodowań muszę dorzucić dwa słowa od siebie.

 

W razie wykazania szkody, wina i jej stopień zawsze będzie analizowana przez sąd. I to nie jest tak, że ona będzie tylko po stronie dostawcy hostingu. Nie ma kopii bezpieczeństwa? Dostawca hostingu powinien był mieć. Ale jeśli dane miały dla usługobiorcy istotne znaczenie to także powinien mieć swoje kopie. A więc to po części także jego wina. W jakim zakresie? To będzie oceniać sąd.

 

Dalej. Firma nie działa 2 tygodnie i sklep internetowy traci przychody? Skoro przychody są duże to dlaczego sklep nie zadbał o procedurę bezpieczeństwa, która zakłada wtopę dostawcy hostingu i pozwala w krótkim czasie uruchomić usługę w oparciu o innego dostawcę hostingu?

 

Nie twierdzę, że Adweb nie ponosi odpowiedzialności. Ale nawet abstrahując od wyłączeń regulaminowych, szkoda zawsze będzie mierzona nie tylko w przyrównaniu do zakresu winy, ale także do wartości usługi. To nie jest tak, że jak hosting był - strzelam - za 200 zł na rok to roszczenie odszkodowawcze sklepu internetowego może wynosić 100 000 zł. Bo sąd (czy raczej prawnik strony przeciwnej) zapyta - to czemu nie było hostingu za 200 zł w innej firmie, do którego by się kopiowały dane? Itp. itd.

 

Przykład trochę analogiczny. Jeśli nastąpi duża awaria prądu (blockout), czy centrum danych będzie domagać się rekompensaty strat od zakładu energetycznego? Raczej nie, bo centrum danych powinno mieć własne zasilanie awaryjne jeśli traktuje swój biznes poważnie.

Edytowano przez alien (zobacz historię edycji)
  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam Szendzielorz

Nie twierdzę, że Adweb nie ponosi odpowiedzialności. Ale nawet abstrahując od wyłączeń regulaminowych, szkoda zawsze będzie mierzona nie tylko w przyrównaniu do zakresu winy, ale także do wartości usługi. To nie jest tak, że jak hosting był - strzelam - za 200 zł na rok to roszczenie odszkodowawcze sklepu internetowego może wynosić 100 000 zł. Bo sąd (czy raczej prawnik strony przeciwnej) zapyta - to czemu nie było hostingu za 200 zł w innej firmie, do którego by się kopiowały dane? Itp. itd.

Przecież to wszystko zależy od umowy i gwarancji SLA między przedsiębiorcami. Jeżeli adweb gwarantował kopie zapasowe i działanie usługi w danym okresie czasu i się z tego nie wywiązał to nie ma tu żadnej winy klienta. Ten płacił przecież za kopie i za to, żeby sklep działał. Jeżeli coś padło w adwebie to adweb powinien uruchomić z kopii zapasowych drugi serwer (nawet w innym DC - cokolwiek), bo klient za to zapłacił.

 

Analogicznie - prowadząc sklep stacjonarny - wynajmujesz pomieszczenie od np. takiej Plazy. Masz w umowie gwarancję, że sklep będzie otwarty od 8-21. I nagle Plaza ma awarię, podczas której zamyka cały sklep na miesiąc. I co - uważasz, że to Ty jesteś winny i sąd powie "trzeba było sobie wynajmować na boku drugi zapasowy sklep w razie gdy ten padnie" :-) Tak jak pisałem - w B2B nie obowiązuje prawo konsumenckie, ważne jest to, co mamy zapisane w umowie / regulaminie.

 

Przykład trochę analogiczny. Jeśli nastąpi duża awaria prądu (blockout), czy centrum danych będzie domagać się rekompensaty strat od zakładu energetycznego? Raczej nie, bo centrum danych powinno mieć własne zasilanie awaryjne jeśli traktuje swój biznes poważnie.

Jeżeli zakład energetyczny miał podpisaną gwarancję i odpowiedzialność za taką awarię - to jak najbardziej może się domagać rekompensaty. Ale domyślasz się, że żaden zakład energetyczny na to nie pójdzie (względnie będzie tyle wyjątków w umowie, że zakład w razie awarii uniknie odpowiedzialności). To b2b - umowa, umowa, umowa!

Edytowano przez Adam Szendzielorz (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Analogicznie - prowadząc sklep stacjonarny - wynajmujesz pomieszczenie od np. takiej Plazy. Masz w umowie gwarancję, że sklep będzie otwarty od 8-21. I nagle Plaza ma awarię, podczas której zamyka cały sklep na miesiąc. I co - uważasz, że to Ty jesteś winny i sąd powie "trzeba było sobie wynajmować na boku drugi zapasowy sklep w razie gdy ten padnie" :-) Tak jak pisałem - w B2B nie obowiązuje prawo konsumenckie, ważne jest to, co mamy zapisane w umowie / regulaminie.

 

To nie jest analogiczny przykład, ponieważ sklep stacjonarny nie weźmie sobie adresu i nie zainstaluje go w sposób niezauważalny dla klienta w innym centrum handlowym.

 

Ale oczywiście, umowa powinna temat ustalać, aby sąd nie miał pola do rozważań.

 

Ale przecież widzimy w tej umowie, że generalna tendencja była do ograniczania odpowiedzialności. Jeśli zatem jest tyle wyłączeń (nawet jeśli uważasz, że nie w pełni skutecznych) to intencja usługodawcy była jasna i po drugiej stronie podmiot profesjonalnie prowadzący biznes musiał przyjąć, że usługodawca nie gwarantuje mu poziomu adekwatnego do przychodów większego sklepu.

 

I stąd to pytanie czy były kopie zapasowe u usługobiorcy? Jeśli ich nie było to chyba nie miały aż tak dużej wartości, skoro awaria sprzętowa mogłaby je usunąć i dla sklepu byłoby ok?

 

Co innego gdyby strony się umówiły na gwarancję niezawodności o bardzo szerokim zakresie.

Ale ten standardowy regulamin na to nie wskazuje.

 

Dodam, że sam fakt odpowiedzialności jest tu poza dyskusją.

Kwestią dyskusji jest natomiast udział usługodawcy w wysokości szkody.

Edytowano przez alien (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

z grupy poszkodowani przez 2be.pl

Witam serdecznie,

przygotowujemy materiał do magazynu "Czarno na białym" o poszkodowanych w awarii Adweb. Mamy nagrane osoby, które prowadzą biznesy i w związku z tym utraciły klientów, skrzynki, sklepy internetowe etc. Szukamy natomiast chętnych artystów/blogerów/fotografów/grafików/ inne osoby związane z tego typu działalnością, które utraciły foto/ portfolio/ wpisy/ wspomnienia/ materiały etc i opowiedzą o tym przed kamerą.

Proszę o kontakt, tel lub sms

Katarzyna Śmierciak
TVN 24
"Czarno na białym"
tel. 519-520-147

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykład trochę analogiczny. Jeśli nastąpi duża awaria prądu (blockout), czy centrum danych będzie domagać się rekompensaty strat od zakładu energetycznego? Raczej nie, bo centrum danych powinno mieć własne zasilanie awaryjne jeśli traktuje swój biznes poważnie.

 

Usługodawcy mają w regulaminach zapisy ograniczające potencjalne roszczenia.

I jest tak jak napisałeś wyżej to po stronie klienta jest decyzja czy swój "core biznes" oprze na hostingu za 200 PLN rocznie.

 

Teraz trochę przytroluję:

 

Zycie nie znosi próżni i tak jak Zenbox odniósł sukces dzięki nowej formie rozliczenia to może Pojawi się jakaś firma która zabłyśnie kolejnym nowym "parametrem" np. wysokość potencjalnego odkodowania od utraconych korzyści

 

Dałbym np 3 pakiety:

 

Bronz: 1.000 PLN

Silver: 10.000 PLN

Gold: 100.000 PLN

 

:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Przy usłudze za 100zł rocznie? Nierealne.

 

Później sądzenie się czy to była wina skryptu dziurawego że baza danych wypłynęła w świat czy hostingu bo nie zaktualizował jakiegoś oprogramowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Analogicznie - prowadząc sklep stacjonarny - wynajmujesz pomieszczenie od np. takiej Plazy. Masz w umowie gwarancję, że sklep będzie otwarty od 8-21. I nagle Plaza ma awarię, podczas której zamyka cały sklep na miesiąc. I co - uważasz, że to Ty jesteś winny i sąd powie "trzeba było sobie wynajmować na boku drugi zapasowy sklep w razie gdy ten padnie" :-) Tak jak pisałem - w B2B nie obowiązuje prawo konsumenckie, ważne jest to, co mamy zapisane w umowie / regulaminie.

To może inna analogia -- kupujesz długopis za 2 zł, jedziesz na podpisanie kontraktu za milion, długopis okazuje się niesprawny, a Ty nie masz drugiego. Nie masz czym podpisać kontraktu -- pozywasz sklep papierniczy o milion?

 

Analogia też odrobinę absurdalna, ale jednak bliższa tej sytuacji. Przecież chodziło o usługi o wartości pizzy, a czyta się o stratach rzekomo idących w dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. No bez przesady.

 

Natomiast co do umowy, to moim zdaniem jest ona bardzo słabo napisana, jeśli chodzi o zabezpieczenie interesów usługodawcy. Jest zbyt ogólna, pozostawia duże pole do interpretacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moźe nie utrzymywałem usług w firmie 2be.pl i nie mam doznań, które Państwo przyeżywają. Rozumiem lecz te zdenerwowanie i pozwy, które Pańswto robią lub są w trakcie tworzenia.

 

Patrząc z perspektywy właściciela sklepu to może był to projekt, ktory był w fazie startup i wybił się w gore to proszę o cisze dot. "zmiany hostingu lub tworzenie wlasnych backupow". Klient płaci i ma to być zrobione..

 

Jeżeli faktycznie zasoby pozwalały na trzymanie sklepu bez opóźnień "lagów" to czemu miel zmieniać na lepszy hosting lub dedyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek1991

z grupy poszkodowani przez 2be.pl

 

Witam serdecznie,

przygotowujemy materiał do magazynu "Czarno na białym" o poszkodowanych w awarii Adweb. Mamy nagrane osoby, które prowadzą biznesy i w związku z tym utraciły klientów, skrzynki, sklepy internetowe etc. Szukamy natomiast chętnych artystów/blogerów/fotografów/grafików/ inne osoby związane z tego typu działalnością, które utraciły foto/ portfolio/ wpisy/ wspomnienia/ materiały etc i opowiedzą o tym przed kamerą.

Proszę o kontakt, tel lub sms

Katarzyna Śmierciak

TVN 24

"Czarno na białym"

tel. 519-520-147

 

Mnie ciekawi co tym razem powie właściciel 2be, tym razem już przed kamerami TV :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie musi wcale się udzielać. To będzie jego dobra wola jeśli się zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×