Skocz do zawartości

Polecane posty

W sumie, że jest to Piaskownica i można napsać na jakikolwiek temat bez łamania regulaminu opisze swoją historie pracy w jednym z Marketów z lidlu i sposób w jaki potraktowali, aby to była jakaś przestroga dla innych.

 

Jestem młodym człowiekiem i w sumie jest a raczej była to moja pierwsza praca na umowe o prace owszem czas określony od sierpnia 21 bodajze do listopada 21 a pozniej na 9 miesięcy. Wykonywałem swoje obowiązki normalnie aż do dzisiaj otóż przyjechał Kierownik Regionalny (praca w markecie) i zostałem poproszony przez zastępczyni kierowniczki na zaplecze socjalne w którym była własnie: Pani KRS (Kierownik regionalny), kierownik sklepu i zastępczyni i zostałem zapytany o sytuacje z pewnego dnia otóż zastanawiałem się o co może chodzić dokładnie, wkońcu Pani KRS "przypomniała mi" chodziło bowiem o sytuacje z drugiej zmiany w której to jedna z klientek robiła zakupy na kwotę około ~ 10zl a wiec jak to w moim obowiązku bywa skasowałem ją, klientka zaczeła szukać pieniedzy niestety jak sie okazalo zgubiła je, więc ja po prostu wycofałem ten cały towar i powiedziałem, że poczekam az pójdzie po pieniądze. Ja w tym czasie zacząłem sprzątać kasy i w pewnym momencie znalazłem te 10zł które lezało przy kasie (wypadło tej Pani z kieszeni prawdopodobnie). Po chwili wyszedł ochroniarz a więc ja zapytałem go co mam w tej sytuacji zrobić on poszedł do zastępcy kierownika (ta sama osoba co dzisiaj, że mną była na zapleczu) aby dowiedzieć się, kiedy wrócił powiedział, że " Proszę poczekać do zamknięcia sklepu, jeżeli klient jakis nie upomni się to można "wziąść" bo w końcu nie kradzione" ja powiedziałem " Dobrze ", więc położyłem to koło drukarki do paragonów i po jakimś 15 min przyszła ta Pani i prosiła o ponownie skasowanie tych produktów a więc zgodnie z poleceniem zrobiłem to, po chwili zapytała się " Czy nie znalazł może Pan 10zł" ja odpowiedziałem " Tak, leżało koło kasy" po czym to oddałem i Pani poszła. I dzisiaj na podstawie tego incydentu miałem do wyboru. Wypowiedzenie umowy na podstawie porozumienia stron albo Zwolnienie dyscyplinarne. Ja, że strachu, że mogę prace nie znaleźć napisałem, że zgadzam się na porozumieniem stron (zrywam umowę) Nawet nie byłem w stanie napisać tego, oświadczenia z paniki icon_sad.gif. Pani KRS w ogóle ine chciała mnie słuchać i nie była obiektywna. Kiedy prosiłem o pokazanie mi nagrania które niby widzieli odparła, że nie ma takiej możliwości.
Na nagraniu ewidentnie będzie widać, że ja dawałem te pieniądze.

 

W żaden sposób bym tego nie nagłasniał gdybym był winny, ale kiedy zostałem w taki sposób potraktowany mimo, że robiłem wszystko jak najszybciej zarówno na sklepie jak na kasie to i tak zostałem potraktowany jak śmieć.

Mam nadzieje, że napiszecie jakąs obiektywną opinie na ten temat i pokierujecie mnie czy da radę coś zrobić w tej sprawie.

 

Przepraszam bardzo za chaotyczny sposób opisania.

Edytowano przez Sklepowy12 (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie można zwolnić pracownika dyscyplinarnie na umowę o pracę bez powodu, a jeśli powód nie ma żadnego pokrycia z rzeczywistością można się udać do sądu pracy i dochodzić swoich praw. Jeśli sąd uzna, że zwolnienie było bezpodstawne to nie dość, że firma będzie zmuszona podtrzymać umowę (lub ją rozwiązać na twoich warunkach), to jeszcze zapłacić ogromne odszkodowanie.

 

Nieznajomość prawa szkodzi, a nieumiejętność walki o swoje przekłada się właśnie na takie traktowanie innych ludzi. Im to na rękę, że cię postraszyli bo się zgodziłeś na rozwiązanie obustronne, czyli jednocześnie zrzekłeś się wszystkich swoich praw, jakbyś się nie zgodził to mógłbyś z tym pójść do sądu, a tak teraz już się nic nie da zrobić.

 

P.S. Firmy często stosują taktykę straszenia dyscyplinarką jak się chcą kogoś pozbyć, żeby właśnie nieznający prawa pracownik szybciutko się zgodził na rozwiązanie umowy obustronne.

Edytowano przez Archi (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Szczerze? Robicie podliczenia kasy na koniec dnia. Jeżeli kasa się zgadzała to nie ma znaczenia co robiłeś.

 

Idź do prawnika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Samej dyscyplinarki nie dostałem z tym, że dzisiejsza rozmowa tyczyła się niby kradzieży 10zł albo ine oddanie pieniędzy klientowi czego miejsce nie bylo. I ja mialem do wyboru jak to Pani KRS powiedziała " Albo zwolnienie dyscyplinarne - ale wtedy z wpisem w "akta", albo za porozumieniem stron" więc ja będąc przestraszony, że nie znajdę pracy później wziąłem za porozumieniem stron i musiałem napisać oświadczenie (dostałem kopie) i teraz mam 2 tyg wypowiedzenia. Jestem załamany, że młody człowiek robił wszystko aby robić jak najszybciej, a a koniec potraktowany jak smiec.


Wiesz czasem wychodziło na plusie czasem na minusie, ale nie ma odpowiedzialnosci materialnej. Ale czy można jakąś cofnąć to, żeby jednak zrezygnować z porozumienia stron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy to, że podpisałem za porozumieniem stron to skreśla szanse na to, że coś ugram?

Takie coś musiałem napisać

 

"Porozumienie stron

 

Prosze o rozwiązanie umowy o prce zawartą dnia X za porozumieniem stro z dniem 24 lutego 2016r

 

Podpis mój"

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawnik + sąd pracy.

 

@Archi - z tymi ogromnymi odszkodowaniami to nie przesadzaj, mieszkamy przecież w PL.

 

Yup, Kowalski odszkodowania dużego nie dostanie, ale firma już zapłacić będzie musiała, i to całkiem sporą sumkę, w zależności od uchybień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już nie mówiąc, o tym, że owszem raz sie zdarzyło, że w ogóle nie poszedłem na przerwę która trwa 15 minut a później trzeba podpisać Oświadczenie, że pracowałem do od tej do tej godziny i miałem miedzy tymi godzinami przerwę 15 minutową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

Bo te wszystkie Lidle i Biedronki to są ch warte. Pracuję od kilku lat w branży cie.. ochroniarskiej i z naszego punktu widzenia traktują wszystkich mniej więcej po równo. Jak nie można oje.. pracownika bo się stawia, ma wiedzę to cała agresja ląduje na cieciu który nie jest niczemu winny. Dlatego unikałem i unikam jak ognia takich tworów jak Lidl czy Bieda zarówno jako klient i jako pracownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dla przykładu jak robię zakupy w markecie a moje towary latają po kasie to grzecznie proszę kierownika. On w tedy jest ... Za politykę sklepu. Kilka razy pakowałem towar który był kasowany w trakcie mojego pakowania. Tu również nie obyło się bez wizyty kierownika. Pracownika szanuje ale kierownictwo niejednokrotnie groziło mi policją za epitety. Ale należy im sie takie traktowanie.

Co do sytuacji zgłosić się jak najszybciej do inspekcji pracy. Pominąć na razie adwokata. Zgłoszeniu sytuacji w IP udać się do prawnika. Wspaniale było by odnaleźć panią co oddałeś jej kasę.

PS z jakiego regionu jesteś? Z lubelskiego znam doskonale Krs to można by coś zadziałać w tym rejonie.

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, nie może być takiej sytuacji.

 

Naturalnym jest, że w pierwszej kolejności to pani z KRS'u powinna za to beknąć (za złą ocenę sytuacji, niewykonanie procedury działań dążących do wyjaśnienia tematu, w konsekwencji nierzeczowego jego zamknięcia - czyli odbębnienia swojej roboty) bo w końcu jest "wyżej" kontrolnie i uprawnieniami, jednak nasze prawo jest skomplikowane, więc wyjdzie na to, że to nie jej wina, jednakże nawet jeśli według regulaminów, zasad, prawa zrobiłeś "źle" (z czym się oczywiście żadna myśląca osoba nie zgodzi), to wina powinna spaść na kierownika sklepu za niedoinformowanie (bądź błędne informowanie) pracowników co w takiej sytuacji owy pracownik powinien zrobić aby było dobrze. Ty zrealizowałeś polecenie kierownika, a później kierując się powszechnie znanymi zasadami moralnymi oddałeś owe pieniądze Pani, więc myślę że po znalezieniu tej osoby, i po zeznaniach, mimo braku obecności kierownika na wideo (kierownik rozmawiający z Tobą na wideo zamiast pośrednika Kowalskiego byłby silną podstawą) to i tak powinieneś sprawę wygrać. Pośrednik w kontakcie zeznania da, a nawet jeśli skłamie to sprawę wyprostuje proste zeznanie Pani, której oddałeś pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pani KRS powiedziała, że na kamerach widać, jak tych pieniędzy nie oddawałem ale nie wiem z jakiej perspektywy to patrzyli bo jak "słowo daje" na pewno oddawałem i tą klientkę dobrze aż do dnia dzisiejszego pamiętam. Przede wszystkim musiłbym ją spotkać bo ja nie pozwolę sobie na to aby ktoś mnie oczerniał, przy mojej obecnosci nie da rady sprawdzić kamer jedynie przy policji co jednak będę wnosił o to i dokładnie klatka po klatce sprawdzenie tego.

No po prostu nie mogę wytrzymać tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie nie uda ci się tam już wrócić do pracy.
Ale walcz, mi jak strażnik w piotr i paweł podpadł, to mieli upierdliwy miesiąc...
chyba muszę im się znów przypomnieć że mi nie warto ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokuć

 

mi jak strażnik w piotr i paweł podpadł, to mieli upierdliwy miesiąc...

Tylko miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sklepowy, sprawa wygląda tak, że w tym przypadku trzeba by ruszyć sąd i prawnika, a to są koszty (nieco inaczej by było jakbyś nie podpisał). I musisz też wiedzieć do czego dążysz, jakbym walczył, to walczyłbym o odszkodowanie, czyste papiery, a nie o powrót do pracy, bo po powrocie i tak będzie Ci ciężko się utrzymać , bo prawo jest niejednoznaczne, nieprecyzyjne, więc prędzej, czy później by Cię uwalili.

 

Nagrania nie mogłeś zobaczyć, chociaż dotyczy ono bezpośrednio Ciebie.

Nie napiszę jak to wygląda, bo chyba jest to dla wszystkich oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chce powrotu do pracy, ale tak jak powiedziales o odszkodowanie. Czy warto uderzyc do PIP a moze n policje aby przeanalizowala nagranie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę,że warto w końcu Ty się zachowałeś jak najbardziej uczciwie, oraz byłeś bardzo miły w stosunku do klienta. Nie powinni Cię tak potraktować, trzeba się domagać sprawiedliwości i walczyć o swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę,że warto w końcu Ty się zachowałeś jak najbardziej uczciwie, oraz byłeś bardzo miły w stosunku do klienta. Nie powinni Cię tak potraktować, trzeba się domagać sprawiedliwości i walczyć o swoje

 

Najgorszę, że oni w dalszym ciągu upierają się, że na kamerze widać jak nie oddaje pieniędzy może gdyby spojrzeli na inne kamery (innej perspektywy) to okazało się, że daje jej pieniądze a później paragon. Ale oni to dobrze sobie ukartowali (przypuszczam, że dwie osoby). Jutro udam się do PIP i zobaczymy co powiedzą. Z pewnością podzielę się z wami informacją. Najlepsze w tym, że ta kobieta niby potwierdziła, że nic nie dostała co jest niemożliwe. Szkoda, że nie poprosili jej o jakieś dane kontaktowe bo mogliby przewidzieć, że ja jako pracownik mogę złożyć sprzeciw a wtedy najlepsza byłaby konfrontacja.

Traktowanie pracownika jak smiecia mimo, że ten starał się robić jak najszybciej a oni na koniec powiedzą, że się ukradło. A jeszcze lepsze w tym, że jak powiedziałem czy można prosić o obejrzenie kamery to odparli, że nie no chyba ze przy obecności policji ale to było by dla mnie wbicie gwoździa do trumny tak to zrozumiałem.

A mi bardzo na tym zależy, żeby jednak to policja sprawdziła. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na pewno na koniec dnia rozliczacie kasę. Zgadzała Ci się kasa z tego dnia? Bo jak się zgadzała to nie powinieneś mieć żadnych problemów. Masz kontakt z tym ochroniarzem z całej sytuacji?

Edytowano przez vjdj (zobacz historię edycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz składał zeznania, to powoli na spokojnie wszystko ze szczegółami opowiedz. Potem dodaj,że szefostwo jest przeciwko tobie i będą chcieli ukryć nagrania na których widać,że jesteś niewinny. To powinno pomóc. W każdym razie załatw to jak najszybciej i bez nerwów, wszystko będzie ok :) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli do akcji wkroczy policja to sprawdzą wszystkie kamery i wyjdzie, że jesteś nie winny :)

 

A dlaczego ma wkroczyć? Klient nie zgłosił tego przecież na policji (a nawet, jakby zgłosił, to ta słynna niska szkodliwość społeczna), a autor tematu napisał podanie o dobrowolne odejście za porozumieniem stron - pracodawca nie miał nic przeciwko, i założę się, że wszyscy już dawno "zapomnieli" o jakiejkolwiek kradzieży. Co innego, gdyby autor tematu dostał tą dyscyplinarkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×