Skocz do zawartości
Emillo

Kto ma sprawdzać stronę?

Polecane posty

Cześć wszystkim.
Ostatnio stanąłem przed dość ciężkim pytaniem, kto ma sprawdzać stronę internetową, osoba tworząca stronę czy zamawiający?

Postanowiłem tu napisać, bo znalazłem tu pare ciekawych artykułów i pomyślałem, że warto byłoby poruszyć ten temat.

Z jednej strony myślę, że ok, osoba tworząca stronę patrzy co robi itd, ale to jednak zamawiający wie czego chce i nikt lepiej od niego nie sprawdzi strony, czy czcionki dobrze wyglądają itd.

Co o tym myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Im lepszy efekt strony, tym większa szansa, że klient zdecyduje się na twój produkt. Sam powinieneś wiedzieć, czego on chce. Strona internetowa musi być out-of-the-box, czyli, że po rozpakowaniu całość jest gotowa, a nie że jeszcze musi podpowiadać Ci, jakie kolory dopasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamikadze

Najgorsze jest to że większość klientów sama nie wie czego chce :D

  • Upvote 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No masz racje... Powinna taka być ale niestety zawsze Klienci mają różne poprawki itd.. No i moim zdaniem to Klient jest osobą która powinna testować stronę, gdyż to ona tylko wie jak ta strona docelowo ma działać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Testować czy oceniać? Rozróżnij te dwa pojęcia lub podaj swoją ich magiczną definicję.

Najgorsze jest to że większość klientów sama nie wie czego chce :D

Tylko Ci co mało płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...gdyż to ona tylko wie jak ta strona docelowo ma działać..

 

A wykonawca nie musi przypadkiem też tego wiedzieć zanim przystąpi do pracy? Może to z tego są te wszystkie poprawki, że wykonawca nie wie jak docelowo strona ma działać, robić "coś", a potem się dziwi że klient ma uwagi, bo dostał nie to co chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej dostać listę zyczeń na początku i według niej robić - i robić tak, by dosłownie było jak napisane. Potem jesteś pewny, że poprawek nie będzie, bo jest jak sobie klient życzył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

A wykonawca nie musi przypadkiem też tego wiedzieć zanim przystąpi do pracy? Może to z tego są te wszystkie poprawki, że wykonawca nie wie jak docelowo strona ma działać, robić "coś", a potem się dziwi że klient ma uwagi, bo dostał nie to co chciał?

No coś w tym jest, problem niestety pojawia sie gdy Klient nawet nie robi Ci projektu, jedynie mówi ogólnikowo co chce itd, a potem trzeba robić cały redesign.. Dlatego moim zdaniem to KLIENT wie najlepiej jak to ma działać, ja jedynie tworzę na podstawie jego słów/projektów, które często mijają się z tym jak strona ma docelowo wyglądać...

 

Wielokrotnie Klienci zmieniali zdanie na temat tego jak ma strona wyglądać co niestety nieźle zabiera czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielokrotnie Klienci zmieniali zdanie na temat tego jak ma strona wyglądać co niestety nieźle zabiera czas

 

Mówimy o robieniu grafiki? No to sobie zapisz w umowie ilość bezpłatnych zmian i tyle. Reszt za XX PLN i po kłopocie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko o robieniu grafiki, raczej mówię o np wielokrotnych zmianach dot. czcionek... albo np pozycji elementu na stronie... "to moze tu, a to moze tu, a nie jednak na odwrót" itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko o robieniu grafiki, raczej mówię o np wielokrotnych zmianach dot. czcionek... albo np pozycji elementu na stronie... "to moze tu, a to moze tu, a nie jednak na odwrót" itd

 

 

Takie zmiany koncepcji w trakcie pracy odbijają się na twoich możliwych zyskach, do osiągnięcia z prowadzonej działalności (czas jaki poświęcasz na wprowadzanie zmian mógłbyś poświęcić na realizacje innego zlecenia). Zaznacz w umowie zakres możliwych zmian. Jeśli klient go przekroczy, to już musi dopłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź!

Problem jest taki, że ok, zdarzają się Klienci co np po zrobieniu strony budzą się i chcą zupełnie inny wygląd, jasne, że wtedy to jest dodatkowo płatne, ale najgorzej jest w przypadku gdy np Klient chce zmiany typu zmiana zdjęć na stronie głównej... i ok gdyby to były dwie sytuacje, ale no był typek co chciał z 30 takich zmian zdjęć na paru stronach i pytanie jak takie małostkowe poprawki rozliczać...

no bo weź kurde za każdym razem pobieraj np złotówkę, czy 5 PLN.... tu jest prawdziwy problem :D

 

Ja wymyśliłem taki sposób, że zapisuje sobie na liste co Klient chciał z takich micro poprawek, no i potem po jakimś czasie gdy np się nazbiera, albo definitywnie zakończę pracę nad stroną to podliczam wszystko i ogólną kwotę podaję do zapłaty, ale też nie wiem czy to dobry sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się


×